Strona 1 z 2

[Amortyzator] Malowanie proszkowe dolnych lag

: 24.11.2011 18:15:17
autor: maciekbike
mam pytanie czy mozna pomalowac dolne lagi proszkowo ?? Z twgo co wiem to jest sto aluminium/magnez . Jesli nie proszkowo to czy jest jakies lakier odpowiadajacy trwalosci orginalnemu . Amor to 888 rc3 evo ti

: 24.11.2011 18:45:40
autor: maciek000111999
orginalny może ma dużo warstw lakieru bezbarwnego ?

: 24.11.2011 19:55:27
autor: szymon102
Można ale PAMIĘTAJ! : zabezpiecz środek jak szczelnie się tylko da. Kolega wymalował foxa bez zabezpieczenia, teraz 40 pracuje fatalnie ;D

: 24.11.2011 21:06:31
autor: deviz
zapomniałeś dodać że czyścił go przez dłuugi czas :D(od środka) :)

: 24.11.2011 21:07:53
autor: off_road
Fajnie sie sprawdza technika na gitare elektryczną. :D 40-50 cieniutkich warstw lakieru...
ale za to ponad miesiąc z głowy :)

: 26.11.2011 07:30:25
autor: Roman_Maxx
Nie ma co demonizować tematu, dawałem do malowania 2 x golenie i wyszły doskonale = lepiej wyglądają niż fabryczne! Faktem natomiast jest że jak lakiernik za bystry nie jest to nasyfi w środku i mamy niechciana dodatkowa robotę - wystarczy dokładnie zatkać wnętrze goleni np korkiem lub zwykłym zwiniętym papierem i będzie super. Tak jak w tym całym wielowarstwowym malowaniu tylko powłoki w proszku są mocniejsze i bardziej odporne na zarysowania!

: 26.11.2011 10:24:36
autor: maciekbike
Roman_Maxx a ze slizgami nic sie nie stalo ??

: 26.11.2011 17:27:16
autor: boogiel
Ja miałem malowane lagi od 888 vf o5 i nic się nie stało, hulały cudnie :)

: 26.11.2011 19:23:44
autor: Roman_Maxx
Kolego "maciekbike" a co się miało stać, jak były na czas malowania szczelnie zakryłem wnętrze lag.

Re: [Amortyzator] Malowanie proszkowe dolnych lag

: 26.11.2011 20:21:50
autor: Ignacek
jeżeli się polakieruje ślizgi, w których są kanaliki dla przepływu oleju w kompresji (tak jak w fox 40) to ten olej nie będzie się przelewał po prostu. najlepiej jak takie coś się stanie to albo kwas mrówkowy, który zeżre lakier albo papier wodny, albo nawinąć coś na wiertarkę i szorować po tym. ;)

co do tematu:
zabezpiecz to tak - dajesz nie potrzebne gazety do środka lagi a na samym końcu taśmą papierową (taką żółtawą, która nie przepuści farby), zaklej dokładnie dolną dziurkę i od góry tam gdzie się uszczelki nabija i będzie git :)

: 26.11.2011 20:29:51
autor: maciekbike
chodzilo mi o temperature , czy nie uszkodzi slizgow

: 26.11.2011 21:31:46
autor: Ignacek
nic nie powinno się dziać. malujesz na zimno, a samo ogrzewanie potem (schnięcie farby) w piecu nie jest przy jakiejś mega dużej temperaturze ;)

: 26.11.2011 22:45:12
autor: deviz
no ja tam nie wiem... 200 C to nie mało ;|

: 27.11.2011 00:11:53
autor: SebaB_B
Ignacek pisze:zabezpiecz to tak - dajesz nie potrzebne gazety do środka lagi a na samym końcu taśmą papierową (taką żółtawą, która nie przepuści farby), zaklej dokładnie dolną dziurkę i od góry tam gdzie się uszczelki nabija i będzie git
Gratuluje :!:
Takim sposobem będziesz potem wyciągał popiół z goleni a cała farba która siądzie na tych papierka zaleje Ci wnętrze lag robią piękne malowanie środka.
Zabezpiecza się taśmą ognioodporną (robiąc z niej takie rulony i wtykając do otworów), albo jakieś kapsle/śruby/bóg wie co jeszcze byle by metalowe.
Twój sposób może by i działał gdyby wyciągnąć to całe badziewie ze środka przed wjazdem do pieca.
Temperaturę masz ok 180-200 stopni przez ok 15 min tak więc nic się nie powinno stać z goleniami.
A propos proszek masz o wiele bardziej wytrzymały niż spreje itp + brak zacieków.

: 27.11.2011 10:55:58
autor: Roman_Maxx
Panowie spokojnie, faktem jest że temperatura przy wygrzewaniu sięga 170~200 stopni ale problem jest jedynie w tym aby przy pokrywaniu proszkiem ten nie dostał się do środka i to tylko tyle. Sam kilka razy oddawałem do lakiernika golenie zabezpieczone zwiniętym papierem tak od góry jak od dołu, gdzie ma być śruba - zwijasz szczelnie papier na kształt korka i to tyle, lakiernik jak skończy napylanie, to go wyjmuje i dopiero do pieca wkłada. Żadnych taśm żaroodpornych itp patentów bo musi to być łatwo wyjmowalne przed włożeniem do pieca.
A i jeszcze jedno "kwas mrówkowy" nie rozpuszcza lakieru proszkowego po wygrzaniu.

: 27.11.2011 14:04:06
autor: SebaB_B
Można zabezpieczyć papierkiem/papierami ale przy wyjmowaniu tego farbę można po prostu przypadkiem strzepnąć do wnętrza nie są to jakieś wielkie ilości ale zawsze, a poza tym przy wyjeździe z pieca jak element jest jeszcze gorący farba po prostu dalej może się topić i przywierać do elementu a w powietrzu zawsze unosi się farba czy to przejdziesz czy odmuchasz to więc przy tak odkrytym środku dalej wszystko może w nim siąść (lagi amortyzatora to nie jest jedyny element do malowania jaki jest w lakierni i kabina musi być wyczyszczona albo już następny element jest malowany podczas kiedy tamten stoi w piecu, niby się nie maluje jak coś stygnie ale jednak farba dalej się unosi).
Tak więc najlepiej jak oddajesz do malowania powiedz że środek nie może być pomalowany i ma być zabezpieczony lakiernik się już sam tym powinien zająć.

: 27.11.2011 14:33:27
autor: Vin_OSW
Sracie żarem :P Ja ramę zabezpieczałem papierem i kartonem i jakoś mi nie spłonęła ;)

: 02.12.2011 15:36:56
autor: zachar
Panowie, a podczas obróbki chemicznej(zdejmowanie starego lakieru) nie powstały wam żadne "dziurki"? Dzwoniłem dzisiaj do lakiernika i powiedział mi że istnieje takie ryzyko przy obróbce chemicznej magnezu(z powodu gazu?).

: 03.12.2011 23:29:01
autor: Roman_Maxx
zachar, nic się Kolego nie przejmuj, dolne lagi to odlew zatem nie ma idealnych powierzchni ścianek. Sam zdejmowałem wielokrotnie, stare lakiery zmywaczem do starych powłok kupionym w pierwszym budowlanym supermarkecie po drodze do domu (taki klajster albo jak kto woli, żel lub gęsta bezbarwna substancja po której lakier puchnie i daje się zdjąć) i nigdy dolne golenie jako odlew magnezowy nie był idealnie gładki = były mini dziurki.
Ale zaletą malowania proszkowego jest idealne pokrycie i po stopieniu perfekcyjne zalanie wszystkiego co jest mniejsze niż 1mm.