nie napisałem nigdzie że lsc ma coś wspólnego z sagiem, wiem że nie ma, głupi nie jestem... Ale można jeździć na większym sagu i z większym lsc i dalej będzie dość stabilnie. Dobra, koniec, bo zaraz będzie kłótnia a tego nie chce mi sie prowadzić...Spaced pisze:LSC nic wspólnego z sagiem nie ma
Dylemat - jaka sprężyna do boxxera - 55kg
100% racji podoba mi się takie podejścieMUSZEL pisze:ja po prostu nie jeżdże na czas Nie twierdze że lubie totalne masło jakby tłumika nie było, troche lsc jest wskazane, ale jednak wole sag bliżej 30% niż 20%. I to właśnie są osobiste preferencje - jeżdże tak i tak, lubie tak i tak, więc tak ustawiam no ale mniejsza o to.

zasadniczo lubię się rozeznać w tym co jak powinno być jednak rzeczywistość jest całkiem inna he he

No ride... No Life...
-
- Posty: 1685
- Rejestracja: 23.09.2004 18:47:34
- Lokalizacja: Sanok
- Kontakt:
FRmaniak pisze:Dokładnie tak, założę się że mojego Juniora nawet bez żadnej sprężyny nie dobijesz, owszem 16,5cm wejdzie bez problemu po wciśnięciu tego ręką, ale ostatnie 0,5 cm jest nie do ruszenia, wystarczy tylko mieć odpowiednią ilość oleju w amortyzatorze
czyli wg Was kupując amortyzator 200mm skoku zakładacie, że go nigdy nie dobijecie ? bottom out ma za zadanie zwiekszyc kompresje w koncowce skoku tak zeby nie było twardego (jak to jankesi nazywają "harsh feeling) zamkniecia (gdzie od impetu łapy spadają Ci z kiery) a NIE całkowite wyeliminowanie końcowych kilku mm skoku.FRmaniak pisze:U mnie to samo. Sprawdzałem bez sprężyny - końcówka po prostu nie jest do ugięcia. Możesz mieć nawet sprężynkę od długopisu.
to troche jak zakup auta które ma 200PS i na starcie w salonie kazać zmnieszyc moc do 180...
Ja piszę o juniorze, więc z jakim ty mi tu bottom out wyskakujesz?Korean_Boy pisze:bottom out ma za zadanie zwiekszyc kompresje w koncowce skoku tak zeby nie było twardego (jak to jankesi nazywają "harsh feeling) zamkniecia (gdzie od impetu łapy spadają Ci z kiery) a NIE całkowite wyeliminowanie końcowych kilku mm skoku.
Cały czas piszę o poziomie oleju który nie pozwala dobić amortyzatora, a nawet gdy jest już masakryczna sytuacja to jeśli dobije to i tak zostanie to wszystko tak stłumione że nie będzie żadnego uderzenia wewnątrz amortyzatora.
Nikt nie mówi o ograniczaniu skoku, tylko o utwardzeniu ostatnich mm skoku których i tak na co dzień nie wykorzystujesz
To nie wygląda tak, że amortyzator dobija kilka mm wcześniej. Końcówka daje takie gumowe odczucie, nie ma żadnego stuknięcia, jest nie-harsh. Nie wiem czy to kompresja, olej czy jakieś gumowe krążki o których ktoś wspomniał czy cokolwiek innego. Działa jak powinno? Działa, więc po co dalej drążyć temat?
-
- Posty: 1685
- Rejestracja: 23.09.2004 18:47:34
- Lokalizacja: Sanok
- Kontakt:
FRmaniak pisze:Ja piszę o juniorze, więc z jakim ty mi tu bottom out wyskakujesz?
Stary zastanów się co piszesz, najpierw mowisz ze nie dobijasz widelca (czyli nie wykorzystujesz całego skoku) a potem piszesz ze nikt nie mówi o ograniczaniu skoku. Idąc tą drogą to jak zalejesz juniora 2 cm (przy tym poziomie pewnie wykorzysta mala cześć skoku) to wg Ciebie to NIE bedzie ograniczanie skoku ? Bo dla mnie to jest właśnie ograniczanie skoku...FRmaniak pisze:Cały czas piszę o poziomie oleju który nie pozwala dobić amortyzatora, a nawet gdy jest już masakryczna sytuacja to jeśli dobije to i tak zostanie to wszystko tak stłumione że nie będzie żadnego uderzenia wewnątrz amortyzatora.
Nikt nie mówi o ograniczaniu skoku, tylko o utwardzeniu ostatnich mm skoku których i tak na co dzień nie wykorzystujesz
Zobacz na prosów, zawieszenia ustawione mega twardo (twarde sprężyny, duzo kompresji żeby mieć trakcję i nie gubić szybko skoku) a zawieche dobijają regularnie...
-
- moderator
- Posty: 2872
- Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
- Lokalizacja: Canada
- Kontakt:
No ale załóżmy że 190mm skoku stłumiło odpowiednio 60% lądowania z dropa, pozostałe 10mm nie stłumi Ci pozostałego 40% tak jak to 190mm - więc nagle zrobi się bardzo twardo. Dobicie to nie tylko stuk metal o metal tylko nagły koniec skoku i nie wydaję mi się żeby te magiczne 5mm czy tam 10mm mogło tłumić mega dropy jak masz miękki amortyzatornhp890 pisze:Końcówka daje takie gumowe odczucie, nie ma żadnego stuknięcia, jest nie-harsh. Nie wiem czy to kompresja, olej czy jakieś gumowe krążki o których ktoś wspomniał czy cokolwiek innego.
czy źle mówię? :P
Trek Session Park
www.pinkbike.com/photo/12075880/
www.pinkbike.com/photo/12075880/
No i dokładnie to samo cały czas piszę, nie dobijam widelca podczas normalnego użytkowania, nawet na dużych dropach czy chopach, praktycznie zawsze zostaje mi te 0,5cm skoku. Ale to nie znaczy że nie da się tego wykorzystać.Korean_Boy pisze:Stary zastanów się co piszesz, najpierw mowisz ze nie dobijasz widelca
Laga jest wypełniona olejem i powietrzem. Oleju nie da się ścisnąć żeby zmniejszył swoją objętość, a powietrze owszem. Nad poziomem oleju tworzy się taka jakby komora powietrzna, jeśli dolejemy więcej oleju to nie jest tak że poprostu nie da się dobić amortyzatora, potrzeba do tego poprostu większej siły. Czyli przy mocniejszym uderzeniu zostaną te 3mm, a jeśli już naprawdę zaje**** konkretnie to utwardzi się w tych końcowych mm skoku i nie będę miał jebnięcia w amorze tylko stopniowo się utwardzi ten koniec skoku i ładnie mi to stłumi. W przypadku gdy amor by mi dobił, to ręce spadają z kiery, mam siodło w dupie, nos na mostku i jeszcze na dodatek mocne jebnięcie o ziemie. A te 3mm różnicy chyba kolosalnej nie zrobią, nawet jestem przekonany że nikt by nie poczuł różnicy między skokiem 170 a 165-167mm.
Hmm, aż zapytam skąd kolega wie, ze taki PRO zapitalając jak szalony dobija amor nagminnie? Na filmach tego stwierdzić się nie daKorean_Boy pisze:Zobacz na prosów, zawieszenia ustawione mega twardo (twarde sprężyny, duzo kompresji żeby mieć trakcję i nie gubić szybko skoku) a zawieche dobijają regularnie...

Nie ma opcji bezdyskusyjnie stwierdzić czy taki np. boxxer wlazł na 190 czy na 198 czy na 200mm

No chyba, ze po przejeździe danego zawodnika mu zmierzyłeś ten parametr, wtedy wszystko ok i pytania nie ma bo jak najbardziej masz rację.

W MX zawieszenie ma wykorzystać cały skok 1-2 razy na trasie. Wtedy jest całość prawidłowo ustawiona jeśli chodzi o temat bottom adventure.

Widzę dyskusja rozwodzi się o to:
- czy wykorzystanie całego skoku z metalicznym jebnięciem to dobicie.
- czy wykorzystanie całego skoku bez metalicznego jebnięcia to również dobicie.
- czy nie wykorzystywanie całego dostępnego skoku mimo grubych lotów to zły/dobry set.
Moje zdanie na ten temat:
- zawiecha ma iść całym skokiem jeśli jest taka potrzeba (wyrasta korzeń, dziobak po dużym locie itp)
A czy rozwiązujemy to za pomocą poduszki powietrznej, hydraulicznego systemu olejowego, samego HSC, czy może jeszcze innego wynalazku nie ma większego znaczenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość