Witam. Od wiosny posiadam nowy rower. Jak do tej pory hamulce działały bez zarzutu, więc raczej nie jest to wada fabryczna, ale po ostatniej górskiej przygodzie w błotku nie mogę z nimi dojść do ładu.
Czyściłam już okładziny, delikatnie szurnęłam papierem ściernym, odtłuściłam tarczę i trochę się poprawiła skuteczność, ale nadal występuje "telepanie" przy hamowaniu tak jakby klocki nie mogły się dobrze zacisnąć i się ślizgały. Dodam tylko, że nie są starte, jest jeszcze jakieś 3mm.
Poczekam jeszcze, może się dotrą w jakiś magiczny sposób, ale za miesiąc wyjeżdżam na kilkudniową wycieczkę w góry, więc chyba bez wymiany okładzin się nie obejdzie bo to targanie kierownicą jest i irytujące i męczące, a nie chce sobie psuć czilałtu.
Mam tylko pytanie co jeszcze można zrobić w takiej sytuacji bo nie chcę wymieniać okładzin po każdym ostrzejszym zjeździe?
AVID BB5 wibracje
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 14.01.2013 20:02:34
- Kontakt:
Chyba wyczyszczę je jeszcze raz. Muszę przyznać, że teraz czyszczenie było tak na szybko, więc pewnie dlatego efekt jest słaby. A tarcza faktycznie jest minimalnie nierówna jeśli patrzeć od góry w jednym miejscu, ale to jak dotąd powodowało tylko niegroźny metaliczny dźwięk. Raczej winne są okładziny. Mam w tym tygodniu więcej czasu, więc się jeszcze z tym pobawię.
Masz tarcze win zip? Mam te same hample z tymi tarczami i mnie krew zalewa.. przypadkowo je zatłuściłem..próbowałem wielu sposobów na odtłuszczenie ale wkoncu oddałem tarcze do serwisu. Od tamtej pory hamowały jak żyleta.. Pare dni później dość długa droga w szczery deszcz zepsuła cały efekt i skuteczność hamowania spadła o połowę.
ja kiedyś zatłuściłem swoje hydrauliczne deorki, też się długo męczyłem żeby wróciły do normy aż mi się udało, należy wypalić klocki nad ogniem, najlepiej położyć je na jakiejś metalowej szufelce i włożyć do pieca ew. nad gazówkę (nie próbowałem). Klocki powinny zacząć się pienić.
jak już wystygną to przetrzeć je drobnym papierem ściernym.
Następnie zagotować wodę, wlać ją do miski z kilkoma mililitrami płynu do naczyń i umyć w tym tarczę.
Ostatnia rzecz jaką należy wyczyścić to sam zacisk w szczelinach w których może mieć kontakt z tarczą

EDIT: Dodam jeszcze że zadziałało to na okładzinach organicznych, nwm jak będzie w innych przypadkach.
jak już wystygną to przetrzeć je drobnym papierem ściernym.
Następnie zagotować wodę, wlać ją do miski z kilkoma mililitrami płynu do naczyń i umyć w tym tarczę.
Ostatnia rzecz jaką należy wyczyścić to sam zacisk w szczelinach w których może mieć kontakt z tarczą

EDIT: Dodam jeszcze że zadziałało to na okładzinach organicznych, nwm jak będzie w innych przypadkach.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość