http://endurotrophy.pl/forum/showthread ... 6#pid93206
gdzie jestem MODem z odpowiednim stażem...co tłumaczy również ton mojej poniższej wypowiedzi.
Nie widzę wątku opiniotwórczego o Gregorio, to ja napiszę parę słów od siebie....
Proces reklamacyjny w sklepie Gregorio to fikcja !!!
1) Kupiłem w maju rękawice firmowane logo Gregorio - już po pierwszych rozmowach w gronie rowerowym dowiedziałem się, że kupiłem truchło, które się przeciera, ale nie wierzyłem....
Reklamację złożyłem we wrześniu po kilku wypadach z tymi rękawiczkami w góry - przetarł się lewy kciuk, a prawy nosił już mocne ślady zużycia....
2) Zakupiłem w Amigo-Bike i tam też oddałem do reklamacji (odsyłają do Gregiorio). Jakież było moje zaskoczenie, gdy kurier przywiózł towar z odpowiedzią odmowną "towar nie nosi wad fabrycznych".
3) Dzwonię do Gregorio, gdzie miły pan informuje mnie, że się ta kwestią nie zajmuje, a pisać mam na maila, to na 100% odpowiedzą i jakoś się dogadamy.
4) Piszę w formularzu kontaktowym, bo maila nie sposób znaleźć:
"Witam, 03.09.2013 złożyłem reklamację w związku z uszkodzeniem samoczynnym rękawic firmowanych napisem Gregorio. Reklamacja została odrzucona ze względu na - cytuję: \"widoczne ślady naturalnego zużycia\". Rękawice zakupione zostały 15.05.2013 w Amigo-Bike fila w Piasecznie. W okresie od czerwca do sierpnia rękawice służyły do jazdy rekreacyjnej na rowerze w terenie górskim. Użytkowane zgodnie z przeznaczeniem. Prane zgodnie z wszelkimi przykazaniami w tej materii. Nie są to pierwsze rękawice tego typu, które użytkowałem. Realny czas użytkowania zakupionych rękawic firmowanych przez Gregorio to 2 tygodnie (realnie rękawice nie były użytkowane więcej niż 10! razy). Nadmieniam, iż w międzyczasie zasięgnąłem opinii znajomych osób, które również użytkowały tych rękawiczek. W każdym przypadku zużycie było podobnie szybkie, lecz nie każdy ma ochotę dochodzić praw konsumenckich. Zasięgnąłem również porady niezależnego rzeczoznawcy - stwierdzono, iż równomierne szybkie zużycie tylko jednej części rękawiczek (wewnętrzna strona kciuka) w obu rękawiczkach, wykonanej z tego samego materiału, podczas gdy pozostałe palce w rękawiczkach nie wykazują śladów tak znacznego zużycia wskazuje jednoznacznie na wadę materiałową lub wykonawczą produktu. Proszę o ponowne rozpatrzenie reklamacji. W innym przypadku, mimo niewielkiej kwoty, skieruję sprawę do rzecznika praw konsumenta z prośbą o mediację między stronami. z poważaniem ..."
5) po 3 tygodniach bezowocnego czekania dzwonię i ponownie miły jegomość informuje mnie, iż oni przeczytali moją wiadomość, ale oni już się do tego ustosunkowali w pierwszym piśmie i nie mają zamiaru reagować.
Jakżesz się wkurzyłem.
Mówię przez telefon, że piszę zgodnie z PL prawem odwołanie od decyzji - do czego jako konsument mam prawo.
Po czym gość zarzuca, że może chwyty mam wadliwe, może glebę zaliczyłem...i kilka innych.
Po krótkiej, ekscytującej rozmowie dowiedziałem się, że pisma papierowe również mogę sobie wysyłać.....i oni nie mają zamiaru w tej materii nic zrobić.
Kontaktu z szefem złapać nie sposób, bo nigdy nie ma gościa w firmie.
MIMO WIELU LAT DZIAŁALNOŚCI GREGORIO NA RYNKU widzę, że to kolejna firma SPRZEDAŻOWA, która ma w dupie swoich wieloletnich klientów.
JA osobiście zakupów u niech już robić nie będę....tym bardziej amortyzacji, bo jeżeli tak wygląda postępowanie reklamacyjne, to nierzetelność firmy i obsługa same świadczą na niekorzyść.
PRZYKRA SPRAWA

Tym bardziej, że rękawice są ewidentnym bublem sprowadzonym z Chin, z którego sprzedaży firma się wycofała.
Droga Tino, dziękuję za uwagę.
GREGORIO NIE POLECAM.