Rama stalowa czy aluminiowa?
Nie widzisz rozbieżności z twoja filozofia? niby chcesz tak pucowac na tiptop, a w samym wspolczynniku masz conajmniej 2 niewiadome, ktore SZACUJESZ, bo nie zmierzysz. (zmierzysz, ale nie na tyle miarodajnie, zeby byc pewnym jak np. odleglosci) wspolczynnik karbu i rodzaj obrobki.
przewymiarowujesz konstruckje na dzien dobry, wlasnie przez te wspolczynniki. jak bardzo jestes ostrozny, to bardzo przewymiarujesz.
Do tego operujemy tu na kiepskim przykładzie,ktorym sa ramy rowerowe. bo cieniowanie itd ''odchudzanie'' ram, wiesz po co jest ? (1)
"Granica zmęczenia jednostronnego zginania dla stali stopowych to 0,66Rm a dla durali to 0,60Rm
A litr (decymetr^3) stali Cr-Mo 4130 waży ok 7,8kg a litr duralu ok 2,7kg"
Pierwsza część to dobra uproszczona wartosc dydaktyczna, druga to stwierdzenie: latem jest cieplo, zima jest zimno. co do zmeczenia, to fajnie wyglada w teori, uproszczonej i brakuje tam ''okolo''. bo, jako teoretyk, powinienes wiedziec, nie zostaja uwzglednione drgania, wady materialu, dzikie weze etc.
i nawet jeśli:
http://www.makeitfrom.com/material-data ... r-Mo-Steel
wezmiemy takie porownanko, mozemy bedac nawet na 1 roku studiow, napisac:
o kurwa! te materialy maja m.in. rozne ułamki poissona!! WOW!
"I wytłumacz o co ci chodzi z tą sprężystością? " wiec juz spiesze, drogi studencie z pomoca:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Liczba_Poissona
gdzie stoi napisane:
'Współczynnik Poissona jest wielkością bezwymiarową, nie określa sprężystości materiału, a jedynie sposób, w jaki się on odkształca'
(2) jakie wyciagasz wnioski z poznania tego nowego pojęcia?
http://asm.matweb.com/search/SpecificMa ... m=MA7075T6 wspomoge sie tym i tym:
http://www.makeitfrom.com/material-data ... r-Mo-Steel
jak stal śmie mieć niemal 2,5 krotnie wieksze wydłużenie przy zerwaniu!!! jak ta stal śmie być ''bezpiecznym materialem'', bo wygina sie przed zlamaniem, co widac jak na dłoni?
"Narzekał na stalowe korby z tego powodu ze nagminnie pękały.
Dlatego założył korby z kutego duraluminium i jeździ już na nich 5x dłużej niż na stalówkach.
Ale wszyscy co jeżdżą na BMX cały czas narzekają że powinien zmienić korby bo źle wyglądają i są aluminiowe i że nei pasują do roweru i td."
czy rozumiesz pojecie karbu wogole ?
(3) czym wedlug ciebie jest karb w konstrukcji?
świat nie jest tak prosty, jak go sobie wyobrażasz:D jak wezmiesz 2*wiekszy przekrój, to nei zawsze bedziesz mial 2*mniejsze naprężenia, bo stan naprężeń w materiale jest zloznony, to nie jest zawsze jednoosiowe rozciaganie, czy czystezgnianie/scinanie/cokolwiek...
jakby przy produkcji czegokolwiek jedynym kryterium byla Rm, to po co sie ********* w stale, aluminium, czy inne gówno. walimy superstop, na przyklad
http://asm.matweb.com/search/SpecificMa ... num=NINC34
i mamy wszystko takie cacy, ze mucha nie siada.
daje sie to spawac, 2x wytrzymalsze niz stal, trudno bo trudno, ale sie obrabia.
tylko, ze to przerost formy nad trescia, podobnie jak wszystkie wywody, ktore chcesz mi sprzedac.
podpisano:
Magister inżynier Maciej Semeniuk
przewymiarowujesz konstruckje na dzien dobry, wlasnie przez te wspolczynniki. jak bardzo jestes ostrozny, to bardzo przewymiarujesz.
Do tego operujemy tu na kiepskim przykładzie,ktorym sa ramy rowerowe. bo cieniowanie itd ''odchudzanie'' ram, wiesz po co jest ? (1)
"Granica zmęczenia jednostronnego zginania dla stali stopowych to 0,66Rm a dla durali to 0,60Rm
A litr (decymetr^3) stali Cr-Mo 4130 waży ok 7,8kg a litr duralu ok 2,7kg"
Pierwsza część to dobra uproszczona wartosc dydaktyczna, druga to stwierdzenie: latem jest cieplo, zima jest zimno. co do zmeczenia, to fajnie wyglada w teori, uproszczonej i brakuje tam ''okolo''. bo, jako teoretyk, powinienes wiedziec, nie zostaja uwzglednione drgania, wady materialu, dzikie weze etc.
i nawet jeśli:
http://www.makeitfrom.com/material-data ... r-Mo-Steel
wezmiemy takie porownanko, mozemy bedac nawet na 1 roku studiow, napisac:
o kurwa! te materialy maja m.in. rozne ułamki poissona!! WOW!
"I wytłumacz o co ci chodzi z tą sprężystością? " wiec juz spiesze, drogi studencie z pomoca:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Liczba_Poissona
gdzie stoi napisane:
'Współczynnik Poissona jest wielkością bezwymiarową, nie określa sprężystości materiału, a jedynie sposób, w jaki się on odkształca'
(2) jakie wyciagasz wnioski z poznania tego nowego pojęcia?
http://asm.matweb.com/search/SpecificMa ... m=MA7075T6 wspomoge sie tym i tym:
http://www.makeitfrom.com/material-data ... r-Mo-Steel
jak stal śmie mieć niemal 2,5 krotnie wieksze wydłużenie przy zerwaniu!!! jak ta stal śmie być ''bezpiecznym materialem'', bo wygina sie przed zlamaniem, co widac jak na dłoni?
"Narzekał na stalowe korby z tego powodu ze nagminnie pękały.
Dlatego założył korby z kutego duraluminium i jeździ już na nich 5x dłużej niż na stalówkach.
Ale wszyscy co jeżdżą na BMX cały czas narzekają że powinien zmienić korby bo źle wyglądają i są aluminiowe i że nei pasują do roweru i td."
czy rozumiesz pojecie karbu wogole ?
(3) czym wedlug ciebie jest karb w konstrukcji?
świat nie jest tak prosty, jak go sobie wyobrażasz:D jak wezmiesz 2*wiekszy przekrój, to nei zawsze bedziesz mial 2*mniejsze naprężenia, bo stan naprężeń w materiale jest zloznony, to nie jest zawsze jednoosiowe rozciaganie, czy czystezgnianie/scinanie/cokolwiek...
jakby przy produkcji czegokolwiek jedynym kryterium byla Rm, to po co sie ********* w stale, aluminium, czy inne gówno. walimy superstop, na przyklad
http://asm.matweb.com/search/SpecificMa ... num=NINC34
i mamy wszystko takie cacy, ze mucha nie siada.
daje sie to spawac, 2x wytrzymalsze niz stal, trudno bo trudno, ale sie obrabia.
tylko, ze to przerost formy nad trescia, podobnie jak wszystkie wywody, ktore chcesz mi sprzedac.
podpisano:
Magister inżynier Maciej Semeniuk
Przecież dlatego często podkreślałem że pisze w dużym uproszczeniu.
Bo tak na prawdę to bardzo skomplikowane i nie da się wszystkiego opisać w jednej wypowiedzi.
1) Ramy stalowe cieniuje się po to żeby tłumiły drgania, ponieważ stal jest znacznie sztywniejsza od duraluminium (ma znacznie większy moduł younge'a)
Dlatego właśnie ramy z durali mniej tłumią drgania mimo że stal jest sztywniejsza.
Po za tym jest bardzo ciężka i też chodzi o obniżenie masy.
"I wytłumacz o co ci chodzi z tą sprężystością? " napisałem to ponieważ pewna osoba pisała najpierw że aluminium jest sztywniejsze a później że ma niższy moduł Younga.
Doskonale rozumiem na czym to polega i nie mówię tu o rozumieniu prostych wzorów z wikipedii.
Znacznie większa sztywność ramy z duralu wynika z jej większego pola przekroju a nie ze sztywności materiału (która jest mniejsza od stali).
I nie chodziło tu o odkształcenie plastyczne tylko o sprężystość.
2) Wnioski ze współczynnika Poissona:
Na Wikipedii jak zwykle niema nic ciekawego tylko same wzorki które ktoś bez pojęcia przepisał i raczej nie ma w tym nic wymyślnego, Po prostu zależności z pomierzonych wartości.
Tak na chłopski rozum jest to bardziej skomplikowane ponieważ pewne metale wydłużają się bardziej niż inne a na skutek ich zgniatania ich objętość rośnie.
Dzieje się tak dlatego że uaktywniane są systemy poślizgu dzięki którym gęstość upakowania atomów maleje a rośnie ilość wzajemnie blokujących się dyslokacji a materiał się umacnia.
Stal normalna ma niższy wsp Poissona od stali Austenitycznej ponieważ komórka RSC ma gęściej upakowane atomy i więcej systemów poślizgu przez co łatwiej się odkształca.
Mówiąc prościej stal zwykłą już jest rzadka więc ciężej ją rozrzedzić bardziej.
Nie będę już wspominał o przemianach martenzytycznych wywołanych odkształceniem lub uderzeniem bo długo zajęło mi zrozumienie tego tematu i nikomu tego nie powiem za darmo :P
Mogę powiedzieć ze istnieją stale które mogą ulec zahartowaniu na skutek tego ze ją upuścicie na podłogę (i to na całym przekroju)
A to czy stal odkształci się 2,5x bardziej przed zerwaniem to zależy od stanu obróbki, składu chemicznego, karbów i wielu innych czynników, i nie można powiedzieć że stal się znacznie odkształci zanim pęknie bo to zależy głownie od gęstości dyslokacji.
Jeżeli stal odkształca się plastycznie w bardzo dużym stopniu to oznacza to że jest w bardzo niskim stopniu umocnienia.
3) Karbem w pewnym sensie może być wszystko, jest to różnica kształtu przez którą w pewnych przekrojach kompensują się naprężenia np spina, załamanie krawędzi, gwint itd.
Karbami są też zanieczyszczenia w metalu lub nawet niekiedy cząstki drugiej fazy o nie odpowiednim kształcie.
Karbem jest nawet chropowatość (gładkość) powierzchni.
Karbem jest też tlen i azot, jeżeli stal jest nie odtleniona.
Ponieważ mimo że żelazo tworzy z azotem i tlenem roztwór międzywęzłowy to tlen przechodzi do węgla tworząc pęcherze tlenku węgla a na dodatek dochodzi do miejscowego odwęglenia.
Jeśli struktura jest porowata to ma mniejszy przekrój i tak działa karb.
Tak w zasadzie karb można odnieść do naprężenia, bo gdy wałek przenosi jakiś moment np skręcający od koła zębatego to nie przenosi go w prostej linii od punktu przyporu do łożyska, tylko przenosi go przez wieniec w dół a później po wałku do łożyska,
Więc w pewnym sensie pręt który powinien przenosić moment w linii prostej jest wycięty i to też jest karb.
Dlatego załamania wałków a nawet ich nieodpowiednie zfazowania tworzą karby.
Zdaje sobie sprawę że w realnym świecie wszystko jest bardziej skomplikowane.
Dlatego napisałem że wytworzenie ramy z super materiału było by bardo drogie trudne i nikogo by nie było na to stać.
Dlatego ramy rowerowe i inne spawane części zawsze się robi ze stopów o niskiej wytrzymałości które łatwo kształtować a następnie obrabiać i umacniać.
Bo tak na prawdę to bardzo skomplikowane i nie da się wszystkiego opisać w jednej wypowiedzi.
1) Ramy stalowe cieniuje się po to żeby tłumiły drgania, ponieważ stal jest znacznie sztywniejsza od duraluminium (ma znacznie większy moduł younge'a)
Dlatego właśnie ramy z durali mniej tłumią drgania mimo że stal jest sztywniejsza.
Po za tym jest bardzo ciężka i też chodzi o obniżenie masy.
"I wytłumacz o co ci chodzi z tą sprężystością? " napisałem to ponieważ pewna osoba pisała najpierw że aluminium jest sztywniejsze a później że ma niższy moduł Younga.
Doskonale rozumiem na czym to polega i nie mówię tu o rozumieniu prostych wzorów z wikipedii.
Znacznie większa sztywność ramy z duralu wynika z jej większego pola przekroju a nie ze sztywności materiału (która jest mniejsza od stali).
I nie chodziło tu o odkształcenie plastyczne tylko o sprężystość.
2) Wnioski ze współczynnika Poissona:
Na Wikipedii jak zwykle niema nic ciekawego tylko same wzorki które ktoś bez pojęcia przepisał i raczej nie ma w tym nic wymyślnego, Po prostu zależności z pomierzonych wartości.
Tak na chłopski rozum jest to bardziej skomplikowane ponieważ pewne metale wydłużają się bardziej niż inne a na skutek ich zgniatania ich objętość rośnie.
Dzieje się tak dlatego że uaktywniane są systemy poślizgu dzięki którym gęstość upakowania atomów maleje a rośnie ilość wzajemnie blokujących się dyslokacji a materiał się umacnia.
Stal normalna ma niższy wsp Poissona od stali Austenitycznej ponieważ komórka RSC ma gęściej upakowane atomy i więcej systemów poślizgu przez co łatwiej się odkształca.
Mówiąc prościej stal zwykłą już jest rzadka więc ciężej ją rozrzedzić bardziej.
Nie będę już wspominał o przemianach martenzytycznych wywołanych odkształceniem lub uderzeniem bo długo zajęło mi zrozumienie tego tematu i nikomu tego nie powiem za darmo :P
Mogę powiedzieć ze istnieją stale które mogą ulec zahartowaniu na skutek tego ze ją upuścicie na podłogę (i to na całym przekroju)
A to czy stal odkształci się 2,5x bardziej przed zerwaniem to zależy od stanu obróbki, składu chemicznego, karbów i wielu innych czynników, i nie można powiedzieć że stal się znacznie odkształci zanim pęknie bo to zależy głownie od gęstości dyslokacji.
Jeżeli stal odkształca się plastycznie w bardzo dużym stopniu to oznacza to że jest w bardzo niskim stopniu umocnienia.
3) Karbem w pewnym sensie może być wszystko, jest to różnica kształtu przez którą w pewnych przekrojach kompensują się naprężenia np spina, załamanie krawędzi, gwint itd.
Karbami są też zanieczyszczenia w metalu lub nawet niekiedy cząstki drugiej fazy o nie odpowiednim kształcie.
Karbem jest nawet chropowatość (gładkość) powierzchni.
Karbem jest też tlen i azot, jeżeli stal jest nie odtleniona.
Ponieważ mimo że żelazo tworzy z azotem i tlenem roztwór międzywęzłowy to tlen przechodzi do węgla tworząc pęcherze tlenku węgla a na dodatek dochodzi do miejscowego odwęglenia.
Jeśli struktura jest porowata to ma mniejszy przekrój i tak działa karb.
Tak w zasadzie karb można odnieść do naprężenia, bo gdy wałek przenosi jakiś moment np skręcający od koła zębatego to nie przenosi go w prostej linii od punktu przyporu do łożyska, tylko przenosi go przez wieniec w dół a później po wałku do łożyska,
Więc w pewnym sensie pręt który powinien przenosić moment w linii prostej jest wycięty i to też jest karb.
Dlatego załamania wałków a nawet ich nieodpowiednie zfazowania tworzą karby.
Zdaje sobie sprawę że w realnym świecie wszystko jest bardziej skomplikowane.
Dlatego napisałem że wytworzenie ramy z super materiału było by bardo drogie trudne i nikogo by nie było na to stać.
Dlatego ramy rowerowe i inne spawane części zawsze się robi ze stopów o niskiej wytrzymałości które łatwo kształtować a następnie obrabiać i umacniać.
Re:
I właśnie dlatego stal jest lepszym materiałem konstrukcyjnym na komponenty BMX, i z tego wynika różnica w "feelu" stalowego sztywniaka i aluminiowego.Bogumil pisze: 1) Ramy stalowe cieniuje się po to żeby tłumiły drgania, ponieważ stal jest znacznie sztywniejsza od duraluminium (ma znacznie większy moduł younge'a)
Dlatego właśnie ramy z durali mniej tłumią drgania mimo że stal jest sztywniejsza.
Po za tym jest bardzo ciężka i też chodzi o obniżenie masy.
"I wytłumacz o co ci chodzi z tą sprężystością? " napisałem to ponieważ pewna osoba pisała najpierw że aluminium jest sztywniejsze a później że ma niższy moduł Younga.
Doskonale rozumiem na czym to polega i nie mówię tu o rozumieniu prostych wzorów z wikipedii.
Znacznie większa sztywność ramy z duralu wynika z jej większego pola przekroju a nie ze sztywności materiału (która jest mniejsza od stali).
I nie chodziło tu o odkształcenie plastyczne tylko o sprężystość.
Możesz zrobić ramę BMX z duralu, która będzie równie wytrzymała co stalowa i przy okazji lżejsza ale co Ci po tym, jak rama padnie po miesiącu, ewentualnie trzech? Nie zaprojektujesz ramy nie posiadając wiedzy z zakresu projektowania maszyn bo sam materiał to nie wszystko.
hahaha, nie:D
nie.nie chodzi tez a tylko o obnizenie masy. i cieniuje sie ramy ze wszystkiego. masz miec rownomiernie wytezany przekroj, inaczej element jest przewymiarowany i niepotrzbnie ciezki. dowiesz sie o tym za rok,2 lub 3.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wsp%C3%B3% ... 5%9Bciowej
wiec. skoro juz tu dotarlismy, to czysty glin to gowno. pastyczne gowno, ktore bedzie sie wydluzac prawie jak polimer, zanim peknie. w stopy alu wpierdala sie tyle dyslokacji, ile sie da. i wedle twojej teorii, jak ruszysz czymkolwiek, skoro juz masz upchane atomy, wydzielenia, dyslokacj ile sie da, rekrystalizacje na male ziarno, wszystko, zeby tylko dostac te wybiedzone 500MPa. i jak chcesz, zeby taki material pracowal w sobie? skoro jest tak upchany? a i tak ma niski Y, bo to dalej wszystko jest doklejone do wyjsciowego gowna, ktore jest plastyczne jak nie pytaj.
stal, oh, stal. (porownujemy teraz tylko 2 materialy inzynierskie) ta to ma! zaczynamy w sumie od ok 700MPa (Rm) i to bez zabiegów jak wyzej, czyli wszystko luzno jak w dupie ziobro, mozesz sobie to scisnac i sie pognie posciska.
masz maly przekroj, pomimo wysokiego K szybko uzyszkujesz wymagane naprezenie, et voila, odksztalcenie sprezyste objetosciowe pod wplywem naprezenia. stad sie bierze ta sprezystosc stalowych ram...
twoja teoria sie nie klei ?
karb to zmiana sztywnosci w kierunku dzialania sil.
Bogumil pisze: 1) Ramy stalowe cieniuje się po to żeby tłumiły drgania, ponieważ stal jest znacznie sztywniejsza od duraluminium (ma znacznie większy moduł younge'a)
Dlatego właśnie ramy z durali mniej tłumią drgania mimo że stal jest sztywniejsza.
Po za tym jest bardzo ciężka i też chodzi o obniżenie masy.
nie.nie chodzi tez a tylko o obnizenie masy. i cieniuje sie ramy ze wszystkiego. masz miec rownomiernie wytezany przekroj, inaczej element jest przewymiarowany i niepotrzbnie ciezki. dowiesz sie o tym za rok,2 lub 3.
sam pograzasz siebie: dochodzisz do sedna sprawy. co do alu: przez mniejsza wytrzymalosc, mimo mniejszej sztywnosci, musisz wykonac detal, ktory ma (aby wytrzymac) o tyle wiekszy przekroj, ze zaczyna byc sztywniejszy. ram z alu(rowerowych z tego co widze przynajmniej) nie projektuje sie na granicy wytezenia, wlasnie przez to, ze nie odksztalcaja sie plastycznie prawie wcale przed peknieciem( roznica miedzy Rm iRe dla alu to tylko ok 70Mpa, dla stali juz 240MPa , czyli 3x tyle, o wyjsciowo wiekszej wytrzymalosci) dlatego, zanim peknie ci stalowa rama, pognie sie w ciul, alu nie. i dlatego, ramy alu sie przewymiarowuje, zeby ludzie nie lamali sobie zebow, a zeby sily do zniszczenia tych ram byly podobne jak dla stali..."I wytłumacz o co ci chodzi z tą sprężystością? " napisałem to ponieważ pewna osoba pisała najpierw że aluminium jest sztywniejsze a później że ma niższy moduł Younga.
Doskonale rozumiem na czym to polega i nie mówię tu o rozumieniu prostych wzorów z wikipedii.
Znacznie większa sztywność ramy z duralu wynika z jej większego pola przekroju a nie ze sztywności materiału (która jest mniejsza od stali).
I nie chodziło tu o odkształcenie plastyczne tylko o sprężystość.
tez jestes na pwr? bo mnie tam nauczyli, ze jest odwrotnie2) Wnioski ze współczynnika Poissona:
Na Wikipedii jak zwykle niema nic ciekawego tylko same wzorki które ktoś bez pojęcia przepisał i raczej nie ma w tym nic wymyślnego, Po prostu zależności z pomierzonych wartości.
Tak na chłopski rozum jest to bardziej skomplikowane ponieważ pewne metale wydłużają się bardziej niż inne a na skutek ich zgniatania ich objętość rośnie.

skoro wspominasz o tak tajnej wiedzy, ktora nawet w google mozna znaleźć ( TRIP STEEL) i dlugo zajelo ci zrozumienie tematu, to musze rozwiac watpliwosci, skoroś taki spawacz: wiesz, czemu istnieje zjawisko pekania na zimno?? zrozumienie tego powinno ci zajac rownie dlugo, albo zlapiesz juz w mig, w koncu tyle wiesz;)Dzieje się tak dlatego że uaktywniane są systemy poślizgu dzięki którym gęstość upakowania atomów maleje a rośnie ilość wzajemnie blokujących się dyslokacji a materiał się umacnia.
Stal normalna ma niższy wsp Poissona od stali Austenitycznej ponieważ komórka RSC ma gęściej upakowane atomy i więcej systemów poślizgu przez co łatwiej się odkształca.
Mówiąc prościej stal zwykłą już jest rzadka więc ciężej ją rozrzedzić bardziej.
Nie będę już wspominał o przemianach martenzytycznych wywołanych odkształceniem lub uderzeniem bo długo zajęło mi zrozumienie tego tematu i nikomu tego nie powiem za darmo :P
Mogę powiedzieć ze istnieją stale które mogą ulec zahartowaniu na skutek tego ze ją upuścicie na podłogę (i to na całym przekroju)
fajnie dzialasz, wczesniej chcialem to napisac ale nie mialem jak, bo wielu rzeczy nie pamietamA to czy stal odkształci się 2,5x bardziej przed zerwaniem to zależy od stanu obróbki, składu chemicznego, karbów i wielu innych czynników, i nie można powiedzieć że stal się znacznie odkształci zanim pęknie bo to zależy głownie od gęstości dyslokacji.
Jeżeli stal odkształca się plastycznie w bardzo dużym stopniu to oznacza to że jest w bardzo niskim stopniu umocnienia.

wiec. skoro juz tu dotarlismy, to czysty glin to gowno. pastyczne gowno, ktore bedzie sie wydluzac prawie jak polimer, zanim peknie. w stopy alu wpierdala sie tyle dyslokacji, ile sie da. i wedle twojej teorii, jak ruszysz czymkolwiek, skoro juz masz upchane atomy, wydzielenia, dyslokacj ile sie da, rekrystalizacje na male ziarno, wszystko, zeby tylko dostac te wybiedzone 500MPa. i jak chcesz, zeby taki material pracowal w sobie? skoro jest tak upchany? a i tak ma niski Y, bo to dalej wszystko jest doklejone do wyjsciowego gowna, ktore jest plastyczne jak nie pytaj.
stal, oh, stal. (porownujemy teraz tylko 2 materialy inzynierskie) ta to ma! zaczynamy w sumie od ok 700MPa (Rm) i to bez zabiegów jak wyzej, czyli wszystko luzno jak w dupie ziobro, mozesz sobie to scisnac i sie pognie posciska.
masz maly przekroj, pomimo wysokiego K szybko uzyszkujesz wymagane naprezenie, et voila, odksztalcenie sprezyste objetosciowe pod wplywem naprezenia. stad sie bierze ta sprezystosc stalowych ram...
twoja teoria sie nie klei ?
3) Karbem w pewnym sensie może być wszystko, jest to różnica kształtu przez którą w pewnych przekrojach kompensują się naprężenia np spina, załamanie krawędzi, gwint itd.
Karbami są też zanieczyszczenia w metalu lub nawet niekiedy cząstki drugiej fazy o nie odpowiednim kształcie.
Karbem jest nawet chropowatość (gładkość) powierzchni.
Karbem jest też tlen i azot, jeżeli stal jest nie odtleniona.
Ponieważ mimo że żelazo tworzy z azotem i tlenem roztwór międzywęzłowy to tlen przechodzi do węgla tworząc pęcherze tlenku węgla a na dodatek dochodzi do miejscowego odwęglenia.
Jeśli struktura jest porowata to ma mniejszy przekrój i tak działa karb.
Tak w zasadzie karb można odnieść do naprężenia, bo gdy wałek przenosi jakiś moment np skręcający od koła zębatego to nie przenosi go w prostej linii od punktu przyporu do łożyska, tylko przenosi go przez wieniec w dół a później po wałku do łożyska,
Więc w pewnym sensie pręt który powinien przenosić moment w linii prostej jest wycięty i to też jest karb.
Dlatego załamania wałków a nawet ich nieodpowiednie zfazowania tworzą karby.
karb to zmiana sztywnosci w kierunku dzialania sil.
niektorych nawet nie trzeba po obrobce umacniac. na przyklad, stalowej ramy nie hartujesz, a co najwyzej odpuszczasz, bo nie chcesz miec ramykruchej a zajebiscie elastycznaZdaje sobie sprawę że w realnym świecie wszystko jest bardziej skomplikowane.
Dlatego napisałem że wytworzenie ramy z super materiału było by bardo drogie trudne i nikogo by nie było na to stać.
Dlatego ramy rowerowe i inne spawane części zawsze się robi ze stopów o niskiej wytrzymałości które łatwo kształtować a następnie obrabiać i umacniać.
Wiem że stalowe ramy są tylko odprężane ale to dlatego że raczej ciężko je ulepszyć cieplnie ponieważ ma tak skomplikowany kształt ze nawet podczas hartowania w oleju popęka a w najlepszym wypadku się pokrzywi.
Te stalowe rurki są walcowane na zimno więc już umocnione a dzięki grubszym przekroją koło spoin materiał w strefie wpływu ciepła który jest osłabiony ma dostatecznie duży przekrój aby znieść naprężania takie jak umocniony wycieniowany w środkowych częściach rur.
Jeśli chodzi o pękanie zimne to jest spowodowane trzema czynnikami:
1)Zahartowanie się spoiny.
2)Obecność wodoru w spoinie.
3)Naprężenia
Gdy spoina się zahartuje a w metalu zostanie uwięziony podczas spawania wodór w postaci pojedynczych atomów to dzięki jego maleńkim rozmiarom dyfunduje on przez materiał.
Gdy natrafi na drugi atom wodoru tworzy większą cząstkę H2 rozpychającą materiał i tworzącą pustkę.
To tej pustki wpadają inne atomy wodoru i powoduje to wzrost ciśnienia i powstanie coraz większej liczby mikropęknięć.
Gdy ciśnienie się zwiększa zahartowana spoina nie może się odkształcić plastycznie przez co i dochodzi do powstania pęknięcia nawet przez całą długość spoiny.
Naprężenia są wywołane zmniejszeniem objętości podczas krzepnięcia metalu i na skutek tego ze spoina się skurczyła jest rozrywana przez materiał rodzimy w dwie strony.
Trwa to do 48H, wiec jeżeli po 48 godzinach spoina nie pękła to powinno być ok.
Z tym modułem E to ja nie wiem co ty masz na myśli w końcu?
Bo piszesz chyba to samo co ja ale innymi słowami.
Wedłóg mnie jest tak:
Dural jest bardzo elastyczny ale rama z duralu na skutek obróbki i dużego pola przekroju jest cholernie sztywna.
Stal jest bardzo sztywna ale na skutek cieniowania i td rama jest bardzo elastyczna i tłumi drgania.
Rozumiem że przekrój powinien być równomiernie wytężony ponieważ niema potrzeb mieć super grubych miejsc skoro inne poddadzą się przy dwukrotnie mniejszym naprężeniu.
Wiec trzeba albo umocnić te słabsze miejsca albo wycieniować te zbyt mocne ponieważ to nie potrzebna masa.
Ale czytałem gdzieś że ramy stalowe są również cieniowane po to aby zniwelować ogromną w porwaniu do duralu sztywność, aby ramy stalowe bardziej się uginały i były przyjemniejsze w użytkowaniu.
Chociaż celowe obniżanie sztywności konstrukcji wydaje mi się trochę głupie z punktu wytrzymałości zmęczeniowej.
Co do odkształcenia metalu nie mówię odkształceniu objętościowym w którym są przykładane siły ze wszystkich stron bo nie doprowadzi to do żadnych przemian ani stałych zmian objętości tylko i chwilowo zmniejszy objętość.
Mówię o odkształceniu trwałym, przekuciu przewalcowaniu ciągnieniu i tp.
Wszystkie rodzaje umocnień polegają na zmniejszeniu gęstości upakowania atomów.
Możesz zrobić sobie eksperyment ze stalą austenityczną:
Weź szprychę rowerową (CrNi18-10), najlepiej DT bo one prawie wcale nie są umocnione zgniotem, przyłóż namagnesowany kawałek żelaza, oczywiscie nic sie nei stanie po posiada ona komórkę RSC w której znoszą się wszystkie momenty magnetyczne.
Później zegnij szprychę kilka razy w jednym miejscu i znów przyłóż magnes, szprycha będzie przyciągana przez magnes ponieważ powstanie w niej komórka RPC która jest znacznie rzadziej upakowana.
Skoro ilość atomów się nie zmieni to na skutek zmniejszenia gęstości upakowania atomów zmieni się objętość.
W rzadziej upakowanych strukturach ciężej dochodzi do poślizgu dlatego zgniot umacnia metale, tak samo jak hartowanie w przypadku którego również zwiększa się objętość.
Tak w ogóle temat był wyciągnięty z tematu "sztywniak do DH/FR"
A jeśli mówimy o wytrzymałości ramy to dural mimo mniejszej wytrzymałości materiału ma tu przewagę.
Ramy z durali są bardzo sztywne i według mnie do przeznaczenia FR/DH ten materiał bardziej się nadaje.
Te stalowe rurki są walcowane na zimno więc już umocnione a dzięki grubszym przekroją koło spoin materiał w strefie wpływu ciepła który jest osłabiony ma dostatecznie duży przekrój aby znieść naprężania takie jak umocniony wycieniowany w środkowych częściach rur.
Jeśli chodzi o pękanie zimne to jest spowodowane trzema czynnikami:
1)Zahartowanie się spoiny.
2)Obecność wodoru w spoinie.
3)Naprężenia
Gdy spoina się zahartuje a w metalu zostanie uwięziony podczas spawania wodór w postaci pojedynczych atomów to dzięki jego maleńkim rozmiarom dyfunduje on przez materiał.
Gdy natrafi na drugi atom wodoru tworzy większą cząstkę H2 rozpychającą materiał i tworzącą pustkę.
To tej pustki wpadają inne atomy wodoru i powoduje to wzrost ciśnienia i powstanie coraz większej liczby mikropęknięć.
Gdy ciśnienie się zwiększa zahartowana spoina nie może się odkształcić plastycznie przez co i dochodzi do powstania pęknięcia nawet przez całą długość spoiny.
Naprężenia są wywołane zmniejszeniem objętości podczas krzepnięcia metalu i na skutek tego ze spoina się skurczyła jest rozrywana przez materiał rodzimy w dwie strony.
Trwa to do 48H, wiec jeżeli po 48 godzinach spoina nie pękła to powinno być ok.
Z tym modułem E to ja nie wiem co ty masz na myśli w końcu?
Bo piszesz chyba to samo co ja ale innymi słowami.
Wedłóg mnie jest tak:
Dural jest bardzo elastyczny ale rama z duralu na skutek obróbki i dużego pola przekroju jest cholernie sztywna.
Stal jest bardzo sztywna ale na skutek cieniowania i td rama jest bardzo elastyczna i tłumi drgania.
Rozumiem że przekrój powinien być równomiernie wytężony ponieważ niema potrzeb mieć super grubych miejsc skoro inne poddadzą się przy dwukrotnie mniejszym naprężeniu.
Wiec trzeba albo umocnić te słabsze miejsca albo wycieniować te zbyt mocne ponieważ to nie potrzebna masa.
Ale czytałem gdzieś że ramy stalowe są również cieniowane po to aby zniwelować ogromną w porwaniu do duralu sztywność, aby ramy stalowe bardziej się uginały i były przyjemniejsze w użytkowaniu.
Chociaż celowe obniżanie sztywności konstrukcji wydaje mi się trochę głupie z punktu wytrzymałości zmęczeniowej.
Co do odkształcenia metalu nie mówię odkształceniu objętościowym w którym są przykładane siły ze wszystkich stron bo nie doprowadzi to do żadnych przemian ani stałych zmian objętości tylko i chwilowo zmniejszy objętość.
Mówię o odkształceniu trwałym, przekuciu przewalcowaniu ciągnieniu i tp.
Wszystkie rodzaje umocnień polegają na zmniejszeniu gęstości upakowania atomów.
Możesz zrobić sobie eksperyment ze stalą austenityczną:
Weź szprychę rowerową (CrNi18-10), najlepiej DT bo one prawie wcale nie są umocnione zgniotem, przyłóż namagnesowany kawałek żelaza, oczywiscie nic sie nei stanie po posiada ona komórkę RSC w której znoszą się wszystkie momenty magnetyczne.
Później zegnij szprychę kilka razy w jednym miejscu i znów przyłóż magnes, szprycha będzie przyciągana przez magnes ponieważ powstanie w niej komórka RPC która jest znacznie rzadziej upakowana.
Skoro ilość atomów się nie zmieni to na skutek zmniejszenia gęstości upakowania atomów zmieni się objętość.
W rzadziej upakowanych strukturach ciężej dochodzi do poślizgu dlatego zgniot umacnia metale, tak samo jak hartowanie w przypadku którego również zwiększa się objętość.
Tak w ogóle temat był wyciągnięty z tematu "sztywniak do DH/FR"
A jeśli mówimy o wytrzymałości ramy to dural mimo mniejszej wytrzymałości materiału ma tu przewagę.
Ramy z durali są bardzo sztywne i według mnie do przeznaczenia FR/DH ten materiał bardziej się nadaje.
Re:
cytując dr inż. Andrzeja Bartczaka z PŁ:xprot pisze:wiec. skoro juz tu dotarlismy, to czysty glin to gowno. pastyczne gowno
"czyste aluminium jest tylko stopień twardsze od gówna"
takie wtrącenie w temat :P
Czyste metale mają to do siebie że są cholernie miękkie.
Im niższa temperatura topnienia tym miększy metal.
Ale lepiej nie pisać to o czystym aluminium bo niektórzy ludzie mogą sobie pomyśleć ze robi się z niego ramy.
@Darak
Takie tłumienie drgań poprzez uginanie się ramy jest korzystne ze względu na twoje kolana ale nie ze względu na zmęczenie materiału.
Znaczne uginanie się konstrukcji podczas pracy jest bardzo niekorzystne ze względu na ekstruzje i intruzje które prowadzą to tworzenia się mikropęknięć w materiale.
Tłumienie drgań to według mnie może być jedyna przyczyna dla której w streecie stosuje się stalówki.
Ponieważ w FR/DH stosuje się amortyzatory dzięki którym ludzkie ciało jest odciążone, ramy można projektować tak aby w porównaniu do ram stalowych posiadały ogromną sztywność i wytrzymałość wynikającą ze znacznego pola przekroju, które może być duże ze względu na niską wagę stopów aluminium.
Poniżej eksperyment ze szprychami który opisałem w poprzednim poście.
Wyjdzie jedynie przy użyciu szprych ze stali chromowo niklowej austenitycznej.
Jeżeli ktoś nie wierzy że podczas odkształcenia na zimno objętość rośnie może sobie sprawdzić sam.
Im większe odkształcenie tym lepiej, ponieważ będzie więcej komórek reagujących na pole magnetyczne.
Magnes wyciągnąłem ze starych słuchawek.
Aby zlikwidować martenzyt w miejscu gięcia wystarczy potrzymać chwilę miejsce gięcia w wysokiej temperaturze (może być kuchenka)
Wówczas odkształcone miejsce zrekrystalizuje tracąc umocnienie. wynikające z tetragonalnej komórki a co za tym idzie straci również ferromagnetyczność.
Najlepiej nagrzać ją do ok 1000*C (kolor pomarańczowy) co na kuchence zajmie z minute, ale wtedy rekrystalizacja przebiegnie bardzo szybko.
Stal ta nie posiada przemiany alotropowej i się nie hartuje dlatego mozna ją ochłodzić w wodzie.
Im niższa temperatura topnienia tym miększy metal.
Ale lepiej nie pisać to o czystym aluminium bo niektórzy ludzie mogą sobie pomyśleć ze robi się z niego ramy.
@Darak
Takie tłumienie drgań poprzez uginanie się ramy jest korzystne ze względu na twoje kolana ale nie ze względu na zmęczenie materiału.
Znaczne uginanie się konstrukcji podczas pracy jest bardzo niekorzystne ze względu na ekstruzje i intruzje które prowadzą to tworzenia się mikropęknięć w materiale.
Tłumienie drgań to według mnie może być jedyna przyczyna dla której w streecie stosuje się stalówki.
Ponieważ w FR/DH stosuje się amortyzatory dzięki którym ludzkie ciało jest odciążone, ramy można projektować tak aby w porównaniu do ram stalowych posiadały ogromną sztywność i wytrzymałość wynikającą ze znacznego pola przekroju, które może być duże ze względu na niską wagę stopów aluminium.
Poniżej eksperyment ze szprychami który opisałem w poprzednim poście.
Wyjdzie jedynie przy użyciu szprych ze stali chromowo niklowej austenitycznej.
Jeżeli ktoś nie wierzy że podczas odkształcenia na zimno objętość rośnie może sobie sprawdzić sam.
Im większe odkształcenie tym lepiej, ponieważ będzie więcej komórek reagujących na pole magnetyczne.
Magnes wyciągnąłem ze starych słuchawek.
Aby zlikwidować martenzyt w miejscu gięcia wystarczy potrzymać chwilę miejsce gięcia w wysokiej temperaturze (może być kuchenka)
Wówczas odkształcone miejsce zrekrystalizuje tracąc umocnienie. wynikające z tetragonalnej komórki a co za tym idzie straci również ferromagnetyczność.
Najlepiej nagrzać ją do ok 1000*C (kolor pomarańczowy) co na kuchence zajmie z minute, ale wtedy rekrystalizacja przebiegnie bardzo szybko.
Stal ta nie posiada przemiany alotropowej i się nie hartuje dlatego mozna ją ochłodzić w wodzie.
kurwa mac. zrozum kolego, bo chyba nie mozesz: Y swiadczy o zaleznosci odksztalcenia materialu od naprezenia w jego polu przekroju. kazdy material odksztalca sie sprezyscie, a ''sztywnosc'' aluminium wynika z faktu, ze przy malym odksztalceniu zaczyna zapierdalac w uplastycznienie, ktore jest bardzo blisko zerwania.
ty mowisz o odksztalceniach PLASTYCZNYCH czyli takich, przy ktorych wystapieniu uznaje sie element za zniszczony!
material ma pracowac w zakresie swojej sprezystosci, a stal ma jednak wieksze Re i bedzie przy wiekszym naprezeniu ciagle sie odksztalcac sprezyscie.
druga sprawa, to nie zmieniasz ILOSCI atomow, a tylko wiazania miedzy nimi, mozesz wymusic powstanie struktury A2 z A1 przez odksztalcenia....
i mnie znowu uczyli odwrotnie, zeby materail byl cacy, to wszystko ma byc upchane gesto, tak, zeby dyslokacje nie mialy gdzie propagowac lub sie przemieszczac./ czyli twierdze odwrotnie niz ty. znowu.
ty mowisz o odksztalceniach PLASTYCZNYCH czyli takich, przy ktorych wystapieniu uznaje sie element za zniszczony!
material ma pracowac w zakresie swojej sprezystosci, a stal ma jednak wieksze Re i bedzie przy wiekszym naprezeniu ciagle sie odksztalcac sprezyscie.
druga sprawa, to nie zmieniasz ILOSCI atomow, a tylko wiazania miedzy nimi, mozesz wymusic powstanie struktury A2 z A1 przez odksztalcenia....
i mnie znowu uczyli odwrotnie, zeby materail byl cacy, to wszystko ma byc upchane gesto, tak, zeby dyslokacje nie mialy gdzie propagowac lub sie przemieszczac./ czyli twierdze odwrotnie niz ty. znowu.
No to po prostu się nie zrozumieliśmy.
Kto cie tak uczył?
Nic nie pisałem o zmianie ilości atomów, napisałem że ich ilość jest taka sama.
Skoro materiał ma być gęsty to dlaczego stal zahartowana na martenzyt czyli strukturę o zmniejszonej gęstości upakowania atomów i zwiększonej objętości posiada wyższe Rm i Re od tej samej stali wyżarzonej?
Pomyliłeś gęstość dyslokacji (stosunek ich łącznej długości na określone pole powierzchni) z gęstością upakowania atomów.
Duża gęstość dyslokacji= duża wytrzymałość, mała gęstość upakowania atomów
Duża gęstość atomów= mała wytrzymałość, mała gęstość dyslokacji.
Po za tym wykładowcy są różni i może natrafiłeś na jakiegoś co nie do końca ogarniał temat i nauczył się regułek.
Sam czasem natrafiam na głupoty w różnych skryptach np: często piszą że wyżarzania rekrystalizujące przywraca wytrzymałość lub nazywają ciągliwość i plastyczność wytrzymałością co może być mylące i mnie wkurza bo tego typu wytrzymałość jest przeciwieństwem wytrzymałości na rozciąganie.
A rekrystalizowanie materiału obniża wytrzymałość na rozciąganie.
Kto cie tak uczył?
Nic nie pisałem o zmianie ilości atomów, napisałem że ich ilość jest taka sama.
Skoro materiał ma być gęsty to dlaczego stal zahartowana na martenzyt czyli strukturę o zmniejszonej gęstości upakowania atomów i zwiększonej objętości posiada wyższe Rm i Re od tej samej stali wyżarzonej?
Pomyliłeś gęstość dyslokacji (stosunek ich łącznej długości na określone pole powierzchni) z gęstością upakowania atomów.
Duża gęstość dyslokacji= duża wytrzymałość, mała gęstość upakowania atomów
Duża gęstość atomów= mała wytrzymałość, mała gęstość dyslokacji.
Po za tym wykładowcy są różni i może natrafiłeś na jakiegoś co nie do końca ogarniał temat i nauczył się regułek.
Sam czasem natrafiam na głupoty w różnych skryptach np: często piszą że wyżarzania rekrystalizujące przywraca wytrzymałość lub nazywają ciągliwość i plastyczność wytrzymałością co może być mylące i mnie wkurza bo tego typu wytrzymałość jest przeciwieństwem wytrzymałości na rozciąganie.
A rekrystalizowanie materiału obniża wytrzymałość na rozciąganie.
Re:
żeby nie było, ale mnie też. Więc potwierdzam.xprot pisze:i mnie znowu uczyli odwrotnie, zeby materail byl cacy, to wszystko ma byc upchane gesto, tak, zeby dyslokacje nie mialy gdzie propagowac lub sie przemieszczac./ czyli twierdze odwrotnie niz ty. znowu.
A co do martenzytu, to nie chodzi o odległości międzyatomowe, a o wprowadzenie wewnętrznego zgniotu struktury, a jak wiadomo, zgniot powoduje umocnienie.
Źle was uczyli, akurat w książkach pisze co innego a taki Dobrzański, czy Blicharski którzy są mentorami w tej dziedzinie raczej się nie mylą.
Wasi wykładowcy po prostu wykuli kilka regułek bez zagłębienia się w temat i klepią to bezmyślnie co roku.
Po za tym z mojego doświadczenia ze szprychami wynika że podczs odkształcenia na zimno gęstość upakowania atomów zmalała a co za tym idzie wzrosłą objętość.
I jak wyśnicie fakt że stale hartowane lub walcowane na zimno posiadają znacznie wyższe Rm?
A podpowiem ze ma to związek z odległościami między atomami chociaż to już trochę fizyka kwantowa.
Wasi wykładowcy po prostu wykuli kilka regułek bez zagłębienia się w temat i klepią to bezmyślnie co roku.
Po za tym z mojego doświadczenia ze szprychami wynika że podczs odkształcenia na zimno gęstość upakowania atomów zmalała a co za tym idzie wzrosłą objętość.
I jak wyśnicie fakt że stale hartowane lub walcowane na zimno posiadają znacznie wyższe Rm?
A podpowiem ze ma to związek z odległościami między atomami chociaż to już trochę fizyka kwantowa.
No sory ale oni mówią rzeczy nie zgodne z tym co jest napisane w książkach które zostały napisane przez ludzi którzy ogarniają to 1000x bardziej.
Pisanie że zwiększanie gęstości upakowania atomów zwiększa wytrzymałość to czysta hipokryzja.
Powiem tak: granica ziaren ma rzadko upakowane atomy, dyslokacje również, skoro materiały drobnoziarniste o dużej gęstości dyslokacji czyli materiały o dużej ilości obszarów o rzadkim upakowaniu atomów, a co za tym idzie o zmniejszonej gęstości upakowania atomów są wytrzymalsze i każdy z tym się zgodzi, to jak zwiększanie gęstości upakowania atomów może umacniać stop?
Takie gadanie jest jak stwierdzanie że materiał gruboziarnisty będzie miał wyższą wytrzymałość na rozciąganie niż taki sam drobnoziarnisty.
Wszyscy uczą się tylko suchych regułek z Wikipedii a nikt nie rozumie jak na prawdę to działa.
A skoro takie z was inżyniery to powiedzcie dlaczego hartowanie (zabieg zmniejszający gęstość upakowania atomów i zwiększający objętość struktury) doprowadza to tak znacznego zwiększenia wytrzymałości na rozciąganie?
Pisanie że zwiększanie gęstości upakowania atomów zwiększa wytrzymałość to czysta hipokryzja.
Powiem tak: granica ziaren ma rzadko upakowane atomy, dyslokacje również, skoro materiały drobnoziarniste o dużej gęstości dyslokacji czyli materiały o dużej ilości obszarów o rzadkim upakowaniu atomów, a co za tym idzie o zmniejszonej gęstości upakowania atomów są wytrzymalsze i każdy z tym się zgodzi, to jak zwiększanie gęstości upakowania atomów może umacniać stop?
Takie gadanie jest jak stwierdzanie że materiał gruboziarnisty będzie miał wyższą wytrzymałość na rozciąganie niż taki sam drobnoziarnisty.
Wszyscy uczą się tylko suchych regułek z Wikipedii a nikt nie rozumie jak na prawdę to działa.
A skoro takie z was inżyniery to powiedzcie dlaczego hartowanie (zabieg zmniejszający gęstość upakowania atomów i zwiększający objętość struktury) doprowadza to tak znacznego zwiększenia wytrzymałości na rozciąganie?
1. Mówiąc sport terenowy nie miałem na myśli tylko DH/FR... Auta terenowe też mają ramy wykonane ze stali a nie z amelinium. Przypadek? Teoria spiskowa? Iluminati?@Darak
Takie tłumienie drgań poprzez uginanie się ramy jest korzystne ze względu na twoje kolana ale nie ze względu na zmęczenie materiału.
Znaczne uginanie się konstrukcji podczas pracy jest bardzo niekorzystne ze względu na ekstruzje i intruzje które prowadzą to tworzenia się mikropęknięć w materiale.
Tłumienie drgań to według mnie może być jedyna przyczyna dla której w streecie stosuje się stalówki.
Ponieważ w FR/DH stosuje się amortyzatory dzięki którym ludzkie ciało jest odciążone, ramy można projektować tak aby w porównaniu do ram stalowych posiadały ogromną sztywność i wytrzymałość wynikającą ze znacznego pola przekroju, które może być duże ze względu na niską wagę stopów aluminium.
2. Nie obchodzi mnie to co dzieje się z moją ramą. Ważne żebym to ja był cały.
przepraszam, ale chyba jestes KRETYNEM
studiujesz na PWR ?powtórz widance, dudzinskiemu i kuznickiej, ze klepia regulki...
nie rozumiesz przemian, nie znasz mechanizmow umocnien. doksztalc sie, podyskutujemy. powaznie, nie chce mi sie marnowac czasu na rzetelne bombardowanie kazdego twojego na wskros zlego pomyslu.

nie rozumiesz przemian, nie znasz mechanizmow umocnien. doksztalc sie, podyskutujemy. powaznie, nie chce mi sie marnowac czasu na rzetelne bombardowanie kazdego twojego na wskros zlego pomyslu.
To właśnie ty nie rozumiesz przemian i nie ogarniasz metalurgii.
Studiuje na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym.
Dlaczego w stali powyżej 0,4%C występuje austenit szczątkowy po hartowaniu?
Bo tetragonalnosc martenzytu rośnie wraz ze wzrostem zawartości węgla, a jak rośnie tetragonalność to rośnie obiętość a gęstość upakowania atomów spada.
Tworzą się naprężenia ściskające wynikające ze zwiększenia objętości i reszta austenitu nie może się przemienić.
Nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie to zaraz wyzywasz mnie od kretynów.
Nauczyli cie wykuwać regułki na blachę i tylko wiesz że od tamtej linii na wykresie do tamtej jest tak a od innej inaczej, ale dlaczego tak jest to już nie wiesz.
Gdybyś był taki ogarnięty to byś wiedział że odkształcona stal austenityczna przyciąga magnes dlatego że na skutek deformacji Baina powstaje w niej komórka martenzytu.
Skoro ma komórki martenzytu to gęstość upakowania atomów jest mniejsza.
Jeśli jest mniejsza gęstość upakowania atomów to objętość rośnie.
Skoro jesteś taki mądry to odpowiedz na pytanie czemu Rm zahartowanej stali rośnie?
Studiuje na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym.
Dlaczego w stali powyżej 0,4%C występuje austenit szczątkowy po hartowaniu?
Bo tetragonalnosc martenzytu rośnie wraz ze wzrostem zawartości węgla, a jak rośnie tetragonalność to rośnie obiętość a gęstość upakowania atomów spada.
Tworzą się naprężenia ściskające wynikające ze zwiększenia objętości i reszta austenitu nie może się przemienić.
Nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie to zaraz wyzywasz mnie od kretynów.
Nauczyli cie wykuwać regułki na blachę i tylko wiesz że od tamtej linii na wykresie do tamtej jest tak a od innej inaczej, ale dlaczego tak jest to już nie wiesz.
Gdybyś był taki ogarnięty to byś wiedział że odkształcona stal austenityczna przyciąga magnes dlatego że na skutek deformacji Baina powstaje w niej komórka martenzytu.
Skoro ma komórki martenzytu to gęstość upakowania atomów jest mniejsza.
Jeśli jest mniejsza gęstość upakowania atomów to objętość rośnie.
Skoro jesteś taki mądry to odpowiedz na pytanie czemu Rm zahartowanej stali rośnie?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości