Trek Session 8 - pęknięcie ramy a gwarancja
Trek Session 8 - pęknięcie ramy a gwarancja
Witam.
Dnia wczorajszego zakupiłem Treka Session 8 z 2012r. Podczas oględzin rowerka wszystko wydawało się ok, podpisałem umowę kupna-sprzedaży i pojechałem zadowolony do domku. Dzisiaj rano wyciągnąłem sztycę z siodełkiem z ramy, sztyca wychodziła bardzo opornie, w dodatku wydawała bardzo dziwne dźwięki. Po wyjęciu ujrzałem pęknięcie na podsiodłówce (jest ono na połowie jej średnicy). Nie wydaje mi się, że powstało z mojej winy, gdyż normalną sprawą jest wyciąganie i wsadzanie siodełka, materiał musiał być już nieźle zmęczony. Oprócz tego na górnej rurze ramy jest wgniecenie, z dwóch stron po bokach są rysy, które mogą być tylko rysami albo niestety pęknięciami... Wydaje mi się, że sprzedający wiedział o pęknięciu podsiodłówki. Pieniędzy raczej nie będzie chciał oddać, bo będzie wmawiał, iż pęknięcia są z mojej winy. Miał ktoś już taki przypadek pęknięcia? Jak wygląda reklamacja w Treku , jest opcja żeby wymienili ramę na gwarancji, czy ewidentnie pęknięcie powstało z winy jeźdzca?
Dnia wczorajszego zakupiłem Treka Session 8 z 2012r. Podczas oględzin rowerka wszystko wydawało się ok, podpisałem umowę kupna-sprzedaży i pojechałem zadowolony do domku. Dzisiaj rano wyciągnąłem sztycę z siodełkiem z ramy, sztyca wychodziła bardzo opornie, w dodatku wydawała bardzo dziwne dźwięki. Po wyjęciu ujrzałem pęknięcie na podsiodłówce (jest ono na połowie jej średnicy). Nie wydaje mi się, że powstało z mojej winy, gdyż normalną sprawą jest wyciąganie i wsadzanie siodełka, materiał musiał być już nieźle zmęczony. Oprócz tego na górnej rurze ramy jest wgniecenie, z dwóch stron po bokach są rysy, które mogą być tylko rysami albo niestety pęknięciami... Wydaje mi się, że sprzedający wiedział o pęknięciu podsiodłówki. Pieniędzy raczej nie będzie chciał oddać, bo będzie wmawiał, iż pęknięcia są z mojej winy. Miał ktoś już taki przypadek pęknięcia? Jak wygląda reklamacja w Treku , jest opcja żeby wymienili ramę na gwarancji, czy ewidentnie pęknięcie powstało z winy jeźdzca?
a czy ramka jest jeszcze na gwarancji? z tego co opisałeś wątpię żeby trek rozpatrzył gwarancje z powodu takich uszkodzeń, to nie jest ich wina. Jeśli pęknięcia powstały na wskutek uderzeń czy jak napisałeś ewidentnie z powodu jeźdźca to gwarancja ich raczej nie obejmie. Co nie zmienia faktu że możesz spróbować. Czy na umowie uwzględnione jest że ramka jest nie uszkodzona i nie zawiera jakichś ukrytych wad?
Jestem pewien że kasę uda się odzyskać bo towar jest niezgodny z umową lub po prostu wadliwy, zaraz wyszukam odpowiednie artykuly
zawarłeś umowę sprzedaży. Kodeks cywilny reguluje zagadnienia związane z nienależytym wykonaniem zobowiązania przez strony umowy sprzedaży.
W Twojej sytuacji sprzedawca będzie ponosił odpowiedzialność za wady fizyczne przedmiotu, zgodnie z:
Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).
Opierając się na dyspozycji art. 560 k.c., w związku z nienależytym wykonaniem przez sprzedawcę swojego zobowiązania niepienięznego nabyłeś następujeące uprawnienia:
a) odstąpienie od umowy
b) żądanie obniżenia ceny przedmiotu
Jedynym wypadkiem niemożności skorzystania z tego uprawnienia jest sytuacja, gdy sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie.
Sprzedawca nie był wytwórcą przedmiotu sprzedaży. Zatem wystarczy napisać oświadczenie o odstąpieniu od umowy (w takiej sytuacji obowiązkiem stron jest zwrócenie sobie wszystkiego, co do tej pory, w ramach łączącego je stosunku obligacyjnego, świadczyły.
W przypadku umowy sprzedaży zawieranej między osobami prywatnymi zastosowanie mają przepisy dotyczącej rękojmi za wady fizyczne i prawne (art. 556 i następne Kodeksu cywilnego). Choć istnieją też inne przepisy, które można zastosować, z uwagi na treść art. 560 Kodeksu cywilnego największe możliwości daje jednak rękojmia. O czym mówi art. 560 Kodeksu cywilnego? Zgodnie z jego treścią w przypadku wady fizycznej kupujący może odstąpić od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie wady usunie lub rzecz wymieni.
To ogromne uprawnienie kupującego – odstąpienie oznacza, że umowa uznana jest za niebyłą, a strony powinny zwrócić sobie wzajemne świadczenie. Czyli: kupujący powinien skierować do sprzedawcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy na podstawie art. 560 KC w związku z art. 556 KC i w oświadczeniu tym wyraźnie wskazać, iż odstępuje od umowy oraz żąda zwrotu zapłaconej ceny. Jednocześnie powinien poinformować o tym, że wadliwa rzecz została przesłana na adres sprzedawcy.
Odstąpienie od umowy jest czynnością jednostronną – nie potrzeba „zgody” sprzedawcy – jego odmowa nie ma prawnego znaczenia.
W jakiej sytuacji sprzedawca może jednak uniknąć odstąpienia na podstawie rękojmi? Jeżeli niezwłocznie usunie wadę lub wymieni wadliwą rzecz.
wszystko zależy teraz od tego czy będziesz chciał to reklamować czy nie lepiej odzyskać kasę i poszukać innej ramki
Jestem pewien że kasę uda się odzyskać bo towar jest niezgodny z umową lub po prostu wadliwy, zaraz wyszukam odpowiednie artykuly
zawarłeś umowę sprzedaży. Kodeks cywilny reguluje zagadnienia związane z nienależytym wykonaniem zobowiązania przez strony umowy sprzedaży.
W Twojej sytuacji sprzedawca będzie ponosił odpowiedzialność za wady fizyczne przedmiotu, zgodnie z:
Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).
Opierając się na dyspozycji art. 560 k.c., w związku z nienależytym wykonaniem przez sprzedawcę swojego zobowiązania niepienięznego nabyłeś następujeące uprawnienia:
a) odstąpienie od umowy
b) żądanie obniżenia ceny przedmiotu
Jedynym wypadkiem niemożności skorzystania z tego uprawnienia jest sytuacja, gdy sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie.
Sprzedawca nie był wytwórcą przedmiotu sprzedaży. Zatem wystarczy napisać oświadczenie o odstąpieniu od umowy (w takiej sytuacji obowiązkiem stron jest zwrócenie sobie wszystkiego, co do tej pory, w ramach łączącego je stosunku obligacyjnego, świadczyły.
W przypadku umowy sprzedaży zawieranej między osobami prywatnymi zastosowanie mają przepisy dotyczącej rękojmi za wady fizyczne i prawne (art. 556 i następne Kodeksu cywilnego). Choć istnieją też inne przepisy, które można zastosować, z uwagi na treść art. 560 Kodeksu cywilnego największe możliwości daje jednak rękojmia. O czym mówi art. 560 Kodeksu cywilnego? Zgodnie z jego treścią w przypadku wady fizycznej kupujący może odstąpić od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie wady usunie lub rzecz wymieni.
To ogromne uprawnienie kupującego – odstąpienie oznacza, że umowa uznana jest za niebyłą, a strony powinny zwrócić sobie wzajemne świadczenie. Czyli: kupujący powinien skierować do sprzedawcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy na podstawie art. 560 KC w związku z art. 556 KC i w oświadczeniu tym wyraźnie wskazać, iż odstępuje od umowy oraz żąda zwrotu zapłaconej ceny. Jednocześnie powinien poinformować o tym, że wadliwa rzecz została przesłana na adres sprzedawcy.
Odstąpienie od umowy jest czynnością jednostronną – nie potrzeba „zgody” sprzedawcy – jego odmowa nie ma prawnego znaczenia.
W jakiej sytuacji sprzedawca może jednak uniknąć odstąpienia na podstawie rękojmi? Jeżeli niezwłocznie usunie wadę lub wymieni wadliwą rzecz.
wszystko zależy teraz od tego czy będziesz chciał to reklamować czy nie lepiej odzyskać kasę i poszukać innej ramki
Wygląda jakby w rowerze była używana mniejsza sztyca niż powinna być fabrycznie i przez mocniejsze jej zaciśnięcie powstało pęknięcie. Sprawdź średnicę sztycy, porównaj z tym co podaje pdorucent i będzie wiadomo. Jeśli sprzedawca sprzedał Ci ramę którą używał w ten spsób to jest to jego wina i raczej nie ma jak się wykręcić.
Ja bym w ogóle nie zastanawiał się nad gwarancją na tę ramę, bo jesteś, co najmniej, drugim jej właścicielem, a wątpię by Trek dawał ją komukolwiek innemu, niż pierwszemu/oryginalnemu właścicielowi.
Z drugiej, jednak strony, jakim cudem przeoczyłeś takie uszkodzenia? Przecież one nie są ukryte.
Wgniecenie na dolne rurze, prawdopodobnie jest efektem zbyt mocnego zaciśnięcia bagażnika rowerowego. Te Sessiony są jak puszki od Coli
Mam nadzieję, że uda Ci się odzyskać kasę, ale spodziewaj się oporu ze strony sprzedającego.
Z drugiej, jednak strony, jakim cudem przeoczyłeś takie uszkodzenia? Przecież one nie są ukryte.
Wgniecenie na dolne rurze, prawdopodobnie jest efektem zbyt mocnego zaciśnięcia bagażnika rowerowego. Te Sessiony są jak puszki od Coli

Mam nadzieję, że uda Ci się odzyskać kasę, ale spodziewaj się oporu ze strony sprzedającego.
pozdro
frango
frango
Sztyca jest fabryczna 31,6mm. Niestety jest ona nieźle przycięta, założe się, że za mało była wsadzona w ramę, a za dużo wystawała poza nią, dużo nie trzeba tak jeździć i pęknięcie murowane. Sprzedający ewidentnie o tym wiedział. No cóż, pozostaje mi walczyć o pieniądze, niech on się martwi o gwarancję, ja w tej sytuacji czuje się oszukany. Do czego to doszło, żeby ludzie za marne pieniądze oszukiwali na każdym kroku, ehh co za czasy...
Sprawa jest na tyle ewidentna, że koles nie ma wyboru, inaczej idź na policję/ do sądu. Tylko pospiesz się, każdy dzień działa na Twoją niekorzyść- typowa linia obrony takich cfaniaczków to "jeździłeś, połamałeś i chcesz zwrot". Nie rób nic z ramą, nie składaj roweru, czegokolwiek, żeby Ci nie zarzucił, że to Ty zrobiłeś.
A z jakiej racji sprzedający ma oddać pieniądze za tą ramę?
Byłeś po nią osobiście, miałeś w rękach, oglądałeś i widziałeś w jakim jest stanie.
Jak sprzedający niby ukrył czy zataił te wady? Nic nie zataił, poprostu dał ci do obejrzenia ramę taką jaka jest i tyle, nie ma chyba lepszego sposobu opisania przedmiotu niż dać go komuś do ręki żeby obejrzał i sam ocenił stan.
Byłeś po nią osobiście, miałeś w rękach, oglądałeś i widziałeś w jakim jest stanie.
Jak sprzedający niby ukrył czy zataił te wady? Nic nie zataił, poprostu dał ci do obejrzenia ramę taką jaka jest i tyle, nie ma chyba lepszego sposobu opisania przedmiotu niż dać go komuś do ręki żeby obejrzał i sam ocenił stan.
FRmaniak Gratuluję podejścia...
Zawsze można czegoś nie zauważyć, szczególnie jak się człowiek emocjami pokieruje. Tym bardziej w tym przypadku, bo pęknięcie mogło nie być dobrze widoczne, jeśli w ramie była włożona sztyca z zaciskiem. Zresztą jeśli sprzedający zapewniał, że rama jest bez wad, to kupujący nie musi jej nawet oglądać tylko może zaufać sprzedającemu, bo i tak obowiązuje rękojmia.
Oczywiście im wcześniej się zgłosi sprzedającemu wykrycie takiej wady, tym lepiej, bo łatwiej udowodnić, że pęknięcie było w chwili sprzedaży.
Zawsze można czegoś nie zauważyć, szczególnie jak się człowiek emocjami pokieruje. Tym bardziej w tym przypadku, bo pęknięcie mogło nie być dobrze widoczne, jeśli w ramie była włożona sztyca z zaciskiem. Zresztą jeśli sprzedający zapewniał, że rama jest bez wad, to kupujący nie musi jej nawet oglądać tylko może zaufać sprzedającemu, bo i tak obowiązuje rękojmia.
Oczywiście im wcześniej się zgłosi sprzedającemu wykrycie takiej wady, tym lepiej, bo łatwiej udowodnić, że pęknięcie było w chwili sprzedaży.
http://miki-ck.pinkbike.com/ Freeride!
-
- Posty: 208
- Rejestracja: 17.02.2010 21:21:32
- Lokalizacja: k. Olsztyn/Warszawa
- Kontakt:
To jest trudny temat. Podobną sytuację miałem z butami. Po kupnie zauważyłem, że jest wada fabryczna i poszedłem zwrócić/zareklamować (nie pamiętam dokładnie). Butów ani razu nie miałem na nogach. Efekt końcowy był taki, odpowiedziano mi na piśmie, że towar widziałem przed zakupem i miałem go w ręku więc zgodziłem się na kupno butów w takim stanie.
Taki myk jest, że sklep stacjonarny nie ma obowiązku przyjęcia zwrotu towaru, to że dają jakiś tam okres na zwrot nie używanych rzeczy to ich dobra wola więc trzeba się dobrze przyjrzeć co się kupuje.
Taki myk jest, że sklep stacjonarny nie ma obowiązku przyjęcia zwrotu towaru, to że dają jakiś tam okres na zwrot nie używanych rzeczy to ich dobra wola więc trzeba się dobrze przyjrzeć co się kupuje.
-
- Posty: 208
- Rejestracja: 17.02.2010 21:21:32
- Lokalizacja: k. Olsztyn/Warszawa
- Kontakt:
Sprawa nie jest taka prosta jak wam się wydaje ze oddać i już
zalezy to tylko od dobrej woli sprzedającego czy przyjmie zwrot
jezeli nie to sprawa w sądze ale sprzedający ma multum argumentów których może uzyć np - teoretycznie miałes czas zeby zlozyc rower do kupy cos zepsuć i rozłozyć - 2 mogłeś nieprawidłowo ją transportować np z innymi rzeczami w bagażniku które spowodowały wgnioty ,
-3 mogłes wkładać swoją sztyce o innym rozmiarze co mogło spowodować pękniecie
itd itp... nie wspominając ze odbierałeś towar OSOBIŚCIE
pytanie czy na umowie widnieje zapiś typu " zapoznałem się ze stanem ramy " i podpis ??
życzę ci pomyślnego rozwiązania sporu
zalezy to tylko od dobrej woli sprzedającego czy przyjmie zwrot
jezeli nie to sprawa w sądze ale sprzedający ma multum argumentów których może uzyć np - teoretycznie miałes czas zeby zlozyc rower do kupy cos zepsuć i rozłozyć - 2 mogłeś nieprawidłowo ją transportować np z innymi rzeczami w bagażniku które spowodowały wgnioty ,
-3 mogłes wkładać swoją sztyce o innym rozmiarze co mogło spowodować pękniecie
itd itp... nie wspominając ze odbierałeś towar OSOBIŚCIE
pytanie czy na umowie widnieje zapiś typu " zapoznałem się ze stanem ramy " i podpis ??
życzę ci pomyślnego rozwiązania sporu
Sprawa jest niestety bardzo sporna, sprzedający ma wiele argumentów, ja też je mam aczkolwiek troszkę mniej,gdyż odbiór był osobiście no i teoretycznie "widziały gały co brały". Ze sprzedającym nie dojdę do porozumienia, a czasu na sądy nie mam, tym bardziej ,że mógłbym sprawę nawet przegrać. Pęknięcie co by nie było jest w miejscu, które nie jest groźne, spokojnie można jeździć,tym bardziej, że nie jest to na spawie samym tylko kilka cm nad nim. Rama zostanie profesjonalnie zaspawana, i będzie można nią śmigać.
-
- moderator
- Posty: 2872
- Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
- Lokalizacja: Canada
- Kontakt:
@Ernest88
papierów nie masz na rame? pomógłbym z reklamacją
papierów nie masz na rame? pomógłbym z reklamacją
Trek Session Park
www.pinkbike.com/photo/12075880/
www.pinkbike.com/photo/12075880/
Re:
natomiast nieteoretycznie to się powołuje rzeczoznawców, którzy są w stanie ocenić wiek pęknięć i jak wyjdzie że powstały przed sprzedażą sprzedający z automatu przegrywa sprawę.dexterns pisze:
jezeli nie to sprawa w sądze ale sprzedający ma multum argumentów których może uzyć np - teoretycznie miałes czas zeby zlozyc rower do kupy cos zepsuć i rozłozyć - 2 mogłeś nieprawidłowo ją transportować np z innymi rzeczami w bagażniku które spowodowały wgnioty ,
-3 mogłes wkładać swoją sztyce o innym rozmiarze co mogło spowodować pękniecie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości