Dożywotnia gwarancja a zapisy w karcie.
Nie latam jak worek kartofli wiec to nie przez to.
Po za tym latanie jak worek kartofli ma bardzo nie wielki wpływ na pękanie.
Bardzo małe rzeczy można sobie latać jak największy wór kartofli i nic się ze sprzętem nie stanie a na zbyt dużych najlepsze umiejętności nie pomogą.
Oczywiście że można częściowo rozłożyć te siły tak żeby rower mniej oberwał.
Ale energia nie rozłoży się w powietrzu i super idealne lądowanie nie zmieni aż tak wiele.
A jak tak patrze to ludzie którzy pieprzą że latam jak wór kartofli to latają wcale nie lepiej na dodatek same krawężniki i przez większość czasu chyba jeżdżą na forach a nie w lesie.
Po za tym latanie jak worek kartofli ma bardzo nie wielki wpływ na pękanie.
Bardzo małe rzeczy można sobie latać jak największy wór kartofli i nic się ze sprzętem nie stanie a na zbyt dużych najlepsze umiejętności nie pomogą.
Oczywiście że można częściowo rozłożyć te siły tak żeby rower mniej oberwał.
Ale energia nie rozłoży się w powietrzu i super idealne lądowanie nie zmieni aż tak wiele.
A jak tak patrze to ludzie którzy pieprzą że latam jak wór kartofli to latają wcale nie lepiej na dodatek same krawężniki i przez większość czasu chyba jeżdżą na forach a nie w lesie.
Re:
Bogumil pisze:Nie latam jak worek kartofli wiec to nie przez to.
Po za tym latanie jak worek kartofli ma bardzo nie wielki wpływ na pękanie.
Bardzo małe rzeczy można sobie latać jak największy wór kartofli i nic się ze sprzętem nie stanie a na zbyt dużych najlepsze umiejętności nie pomogą.
Oczywiście że można częściowo rozłożyć te siły tak żeby rower mniej oberwał.
Ale energia nie rozłoży się w powietrzu i super idealne lądowanie nie zmieni aż tak wiele.
A jak tak patrze to ludzie którzy pieprzą że latam jak wór kartofli to latają wcale nie lepiej na dodatek same krawężniki i przez większość czasu chyba jeżdżą na forach a nie w lesie.
Ahahahaha latania jak worek katofli nie ma wpływu na to jak rama peka? To czemu np. 2 osoby, ważace podobnie, jezdzące na podobnym poziomie, , jezdzace na tej samej miejscówce koło mnie róznie rozwalaja ramy skoro jezdza na tych samych ramach bo sa w 1 teamie? SPIZEG!
A na dużych najlepsze umiejętnosci nie pomogą? To jakim cudem szczękiemu rowery nie pekaja ciagle? Albo czemu na white style nie bylo festiwalu pekniec? Jak szaman przezył pare lat temu 5te miejsce na hardtailu? Łooo jezu SPIZEG!
A i latanie na idiotyczne ladowanie bo tak czujesz sie wiekszym prosem tez zalicza sie do grupy latam jak głupi. Trudne lądowanie to np. małe strome lądowanie, w które trudno trafić. Nie wielkie, zwalone lądowanie, gdzie niezaleznie od lądowania szkodzisz ramie.
Wiele czynników może wpłynąć na zniszczenie materiału.
Ich jest tak wiele że nie jestem w stanie ich wymienić przez pół dnia.
Ja znam ludzi którzy bardzo często stawali na podium a jakoś czasem ramy im pękały.
I czasem jest tak że ludziom ciskającym w DH ramy pękają a ludziom latającym wielkie hopy w FR nic nie pęka a czasem jest na odwrót.
Jak polecisz coś średniego z kamienistym lądowiskiem to możesz bardziej przeciążyć sprzęt niż na czymś większym z gładziutkim lądowiskiem.
Są ludzie z dużymi umiejętnościami którym ramy pękają i są tacy bez umiejętności którym też pękają.
Są ludzie latający wielkie rzeczy jak i małe rzeczy i obu grupą pękają ramy.
Szczęki jest bardzo chudziutki i nie dziwie się czemu żadna rama pod nim nie pękła.
Z resztą nie lata on nie wiadomo jak wielkich rzeczy i kanada to to nie jest.
Zniszczenie ramy jest funkcją wielu czynników.
A latanie jak worek kartofli może mieć większy lub mniejszy wpływ na zniszczenie ramy i zależy od innych czynników.
To że dwie ramy są takie same to nie prawda.
I na pewno w kilku procentach różnią się strukturą co również może mieć niewielki lub wielki wpływ na wytrzymałość.
Nawet ramy z jednej partii przesycane w tym samym piecu mogą mieć nieco inną strukturę.
Nawet wilgotność powietrza w danym dniu albo zmęczenie spawacza podczas spawania może mieć wielki wpływ na wytrzymałość.
Dlatego dwie z pozoru takie same ramy mogą różnić się właściwościami nawet o te 10%.
Gdy mamy do czynienia z jakąś wadą to wytrzymałość ramy może spaść nawet o 50%.
A jakiegoś wtrącenia niemetalicznego w strukturze materiału w odpowiedzialny miejscu żadna wizualna kontrola nie wykryje.
Nie możecie powiedzieć że jak komuś pękła rama to dlatego że lata jak wór kartofli.
Bo istnieje wielu gości którzy by nas zjedli na śniadanie a ramy im trzaskają co pół roku.
Ich jest tak wiele że nie jestem w stanie ich wymienić przez pół dnia.
Ja znam ludzi którzy bardzo często stawali na podium a jakoś czasem ramy im pękały.
I czasem jest tak że ludziom ciskającym w DH ramy pękają a ludziom latającym wielkie hopy w FR nic nie pęka a czasem jest na odwrót.
Jak polecisz coś średniego z kamienistym lądowiskiem to możesz bardziej przeciążyć sprzęt niż na czymś większym z gładziutkim lądowiskiem.
Są ludzie z dużymi umiejętnościami którym ramy pękają i są tacy bez umiejętności którym też pękają.
Są ludzie latający wielkie rzeczy jak i małe rzeczy i obu grupą pękają ramy.
Szczęki jest bardzo chudziutki i nie dziwie się czemu żadna rama pod nim nie pękła.
Z resztą nie lata on nie wiadomo jak wielkich rzeczy i kanada to to nie jest.
Zniszczenie ramy jest funkcją wielu czynników.
A latanie jak worek kartofli może mieć większy lub mniejszy wpływ na zniszczenie ramy i zależy od innych czynników.
To że dwie ramy są takie same to nie prawda.
I na pewno w kilku procentach różnią się strukturą co również może mieć niewielki lub wielki wpływ na wytrzymałość.
Nawet ramy z jednej partii przesycane w tym samym piecu mogą mieć nieco inną strukturę.
Nawet wilgotność powietrza w danym dniu albo zmęczenie spawacza podczas spawania może mieć wielki wpływ na wytrzymałość.
Dlatego dwie z pozoru takie same ramy mogą różnić się właściwościami nawet o te 10%.
Gdy mamy do czynienia z jakąś wadą to wytrzymałość ramy może spaść nawet o 50%.
A jakiegoś wtrącenia niemetalicznego w strukturze materiału w odpowiedzialny miejscu żadna wizualna kontrola nie wykryje.
Nie możecie powiedzieć że jak komuś pękła rama to dlatego że lata jak wór kartofli.
Bo istnieje wielu gości którzy by nas zjedli na śniadanie a ramy im trzaskają co pół roku.
Re:
No kurwaBogumil pisze: Szczęki jest bardzo chudziutki i nie dziwie się czemu żadna rama pod nim nie pękła.
Z resztą nie lata on nie wiadomo jak wielkich rzeczy i kanada to to nie jest.

Bogumil, wiesz jak się nazywa to co uprawiasz tutaj? Sofistyka.
Znalazłem rozwiązanie Twojego problemu!
W myśl tego co napisałeś:
Więc też nie będziesz latał
W myśl tego co napisałeś:
Schudnij! Żadna rama pod Tobą nie pęknie, tym bardziej że:Bogumil pisze:Szczęki jest bardzo chudziutki i nie dziwie się czemu żadna rama pod nim nie pękła.
Z resztą nie lata on nie wiadomo jak wielkich rzeczy i kanada to to nie jest.
Bogumil pisze:kanada to to nie jest
Więc też nie będziesz latał
Tadam!Bogumil pisze:nie wiadomo jak wielkich rzeczy

Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
bogumil, zwroce teraz uwage na twoje rozumowanie:
ramy nie sa takie same, bo trafia sie lepsza i gorsza
nie zrobisz ramy jak fabryczna
fabryczne sa gorsze od fabrycznych
wiec moze da sie zrobic rame, ktora bedzie mocniejsza niz fabryczna, bo skoro to loteria, to tak sie trafi ?
wiec po co komukolwiek technologie, skoro to zalezy od szczescia, co kupisz ???
JEBAĆ LOGIKE!
ramy nie sa takie same, bo trafia sie lepsza i gorsza
nie zrobisz ramy jak fabryczna
fabryczne sa gorsze od fabrycznych
wiec moze da sie zrobic rame, ktora bedzie mocniejsza niz fabryczna, bo skoro to loteria, to tak sie trafi ?
wiec po co komukolwiek technologie, skoro to zalezy od szczescia, co kupisz ???
JEBAĆ LOGIKE!
Oczywiście że samoróbka może być mocniejsza od wadliwej masówki.
Ale raczej masówki które nie są wadliwe będą spełniać wszystkie wymagania tylko będą miały pewien rozrzut właściwości.
To tak samo jak kupujesz stal, to każda partia ma inne właściwości i nieco inny skład chemiczny.
Później jak produkujesz z niej jakieś wałki to po obróbce ciepanej wszystkie uzyskują nieznacznie zróżnicowane własności i nie zrobisz wszystkich idealnie takich samych.
Z ramami i raczej wszystkimi podobnymi częściami jest tak samo.
W jednej wytrzymałośc materiału będzie 400MPa, w drugiej 399MPa a jeszcze w innej 410 lub 385MPa.
I myślę że zrobienie samoróbki dorównującej ramie produkowanej masowo jest znacznie bardziej kosztowne i czasochłonne niż kupno nowej, bardzo dobrej i drogiej ramy produkowanej masowo.
I tak w zasadzie wszystko jest loterią i zależy od wszystkiego.
Bo też może ci się zdarzyć że jak będziesz spawał ramę to gdzieś jakiś syf ci się wtrąci czy coś.
Ale raczej masówki które nie są wadliwe będą spełniać wszystkie wymagania tylko będą miały pewien rozrzut właściwości.
To tak samo jak kupujesz stal, to każda partia ma inne właściwości i nieco inny skład chemiczny.
Później jak produkujesz z niej jakieś wałki to po obróbce ciepanej wszystkie uzyskują nieznacznie zróżnicowane własności i nie zrobisz wszystkich idealnie takich samych.
Z ramami i raczej wszystkimi podobnymi częściami jest tak samo.
W jednej wytrzymałośc materiału będzie 400MPa, w drugiej 399MPa a jeszcze w innej 410 lub 385MPa.
I myślę że zrobienie samoróbki dorównującej ramie produkowanej masowo jest znacznie bardziej kosztowne i czasochłonne niż kupno nowej, bardzo dobrej i drogiej ramy produkowanej masowo.
I tak w zasadzie wszystko jest loterią i zależy od wszystkiego.
Bo też może ci się zdarzyć że jak będziesz spawał ramę to gdzieś jakiś syf ci się wtrąci czy coś.
Wam się wydaje że jak coś jest produkowane masowo to jest bublem a właśnie jest na odwrót.
Jak coś jest masowo produkowane to opłaca się zatrudnić 100 ludzi zajmujących się projektowaniem doborem materiału itd.
Opłaca się wykonać bardzo drogie matryce, kupić drogie piece, prasy itd.
Przez to można uzyskać bardziej skomplikowane kształty i dać projektantom zaszaleć co przełoży się na redukcje masy i lepsze rozłożenie naprężeń w ramie.
W zasadzie to już jest kupione i tego właścicielem są fabryki na Tajwanie, jedyne co muszą zrobić to zlecić wykonanie lub wykonać matryce.
Jeżeli chcesz wykonać ramę we własnym zakresie to musisz bardzo namęczyć się żeby rozwiązać te wszystkie problemy związane z doborem materiału, parametrów spawania, drutów, temperatur i czasów starzenia które w pewnym stopniu są zależne od pola przekroju, badań wytrzymałościowych itd.
Nie chce mi się tego wszystkiego wymieniać ale od każdej dziedziny w takiej firmie jest specjalista.
Nie masz szans z tym konkurować chyba że wydasz ze 300tys na zrobienie własnej ramy i też wydaje mi się że nie będzie genialna.
Już sama spawarka do aluminium kosztuje 20-30 tys.
A przy produkcji masowej opłaca się kupić spawarki po 50 tys lub robota za pół miliona.
Jak coś jest masowo produkowane to opłaca się zatrudnić 100 ludzi zajmujących się projektowaniem doborem materiału itd.
Opłaca się wykonać bardzo drogie matryce, kupić drogie piece, prasy itd.
Przez to można uzyskać bardziej skomplikowane kształty i dać projektantom zaszaleć co przełoży się na redukcje masy i lepsze rozłożenie naprężeń w ramie.
W zasadzie to już jest kupione i tego właścicielem są fabryki na Tajwanie, jedyne co muszą zrobić to zlecić wykonanie lub wykonać matryce.
Jeżeli chcesz wykonać ramę we własnym zakresie to musisz bardzo namęczyć się żeby rozwiązać te wszystkie problemy związane z doborem materiału, parametrów spawania, drutów, temperatur i czasów starzenia które w pewnym stopniu są zależne od pola przekroju, badań wytrzymałościowych itd.
Nie chce mi się tego wszystkiego wymieniać ale od każdej dziedziny w takiej firmie jest specjalista.
Nie masz szans z tym konkurować chyba że wydasz ze 300tys na zrobienie własnej ramy i też wydaje mi się że nie będzie genialna.
Już sama spawarka do aluminium kosztuje 20-30 tys.
A przy produkcji masowej opłaca się kupić spawarki po 50 tys lub robota za pół miliona.
Re:
No ale Tobie peka co oznacza, że a) stargard miesci się w kanadzie b) latasz większe rzeczy niż szczęki. c) ćpiesz.Bogumil pisze:No właśnie Polska to nie Kanada chociaż zazdroszczę miejscówek szczękiemu.
Ale FR w polsce ejst bardzo lajtowe dlatego rama musiała być wadliwa bo zbyt szybko pękła i to bez żadnego wielkiego dzwona.
Naoglądaliście się discovery i wydaje wam się że wszystko jesteście w stanie zrobić w szopie.
Niestety w realnym świecie jest nieco inaczej.
http://www.pinkbike.com/photo/8625695/
http://www.pinkbike.com/photo/9473173/
Jeżeli nie widzicie różnicy to sobie róbcie ramy w szopie i na nich latajcie.
Z resztą jak na niektórych patrze to im się nie dziwie bo i tak takie gówna spokojnie wytrzymają ich skoki z krawężnika.
Ale widziałem co robią ludzie na DEMO a nigdy nie widziałem ramy xprota w akcji dlatego nie uwierzę puki nie zobaczę jak leci na niej coś dużego.
A jak lata na niej wielkie dropy to albo ma jaja jak kokosy albo niema mózgu.
Niestety w realnym świecie jest nieco inaczej.
http://www.pinkbike.com/photo/8625695/
http://www.pinkbike.com/photo/9473173/
Jeżeli nie widzicie różnicy to sobie róbcie ramy w szopie i na nich latajcie.
Z resztą jak na niektórych patrze to im się nie dziwie bo i tak takie gówna spokojnie wytrzymają ich skoki z krawężnika.
Ale widziałem co robią ludzie na DEMO a nigdy nie widziałem ramy xprota w akcji dlatego nie uwierzę puki nie zobaczę jak leci na niej coś dużego.
A jak lata na niej wielkie dropy to albo ma jaja jak kokosy albo niema mózgu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości