Pęknięta korona amortyzatora

Quant3x
Posty: 6
Rejestracja: 23.04.2014 21:23:06
Kontakt:

Post autor: Quant3x »

Cześćm wiadomość do osób które mówiły mi żeby go nie zakładać. Jeżdżę na nim już 3 dni regularnie po każdej trasie sprawdzam czy coś jest nie tak. Uzywam go do streetu, hazda na jednym kole itp. Nie katuje go bardzo i nie zamierzam, chodzi mi o jakieś skakanie czy coś.. Amor ładnie chodzi, cały skok pracuje jak należy zero luzów. Dodam że amortyzator nie był pęknięty też w środku tylko po wierzchu było pęknięcie na okrągło.
neejm
Posty: 213
Rejestracja: 29.11.2013 23:50:17
Kontakt:

Post autor: neejm »

A skad wiesz ? Rozerwales korone i zajrzales do srodka, czy masz rentgena w oczach? Wybaczcie ale musze: jak widze takich debili na forum, to az mnie krew zalewa. 30 osob pisze nie jezdzij, a ten frajer dalej jezdzi, nie robiac sobie nic z dobrych rad.... Pewnie wiek dojrzewania, jakies 14 lat i mysli, ze pozjadal wszystkie rozumy.

W tym wypadku zycze Ci, zebys stracil pare zebow, nie mail kaski by je odbudowac i meczyl sie caly okres mlodosci, jako je..any szczerbol, nie mogac nawet pociumciac zadnej laluni (gdzies do 25 roku zycia jak nazbierasz na wlasne zeby przy polskich realich i twojej inteligencji), bo zadna Cie chciec nie bedzie . Byc moze wtedy, w dojrzalszym wieku, jak bedziesz mial wlasne bachorki, dopilnujesz je, by jezdzily bezpiecznie i zrozumiesz swoje bledy.

PS : do adminow : przyjme oczywiscie ostrzezenie za te teksty, ale wybaczcie, musialem.

PS2 : skoro tepaku jestes salomonem i sam wiesz najlepiej na czym mozesz jezdzic na czym nie i nie bierzesz wogole pod uwage rad madrzejszych to po uja sie pytasz na forum o dobra rade ? idz dalej jezdzij i gub zeby i kosci twarzy....

PS3 : nie masz kasy na fajki - nie palisz, nie masz kasy na whisky - pijesz piwo, nie masz kasy na mercedasa - nie lansujesz sie, sie nie masz kasy na Formule 1 - nie scigasz sie, NIE STAC CIE NA AMOR NIE SKACZESZ, NIE JEZEDZISZ NA TYLNYM KOLE, WOGOLE NIE JEZDZISZ proste!!!! spawany amor RST w koronie mozesz uzyc najwyzej jako DILDO....... wogole RST nadaje sie tylko jako dildo
Auditore
Posty: 192
Rejestracja: 16.08.2012 22:23:59
Kontakt:

Re:

Post autor: Auditore »

Całą Twoją wypowiedź popieram w całej rozciągłości, ale przepraszam, musiałem...
neejm pisze:spawany amor RST w koronie mozesz uzyc najwyzej jako DILDO....... wogole RST nadaje sie tylko jako dildo
Mówisz z doświadczenia? ;)
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

Nawet jeżeli amortyzator nie był pęknięty w środku to powiem ci że podczas zginania materiału największe naprężenia występują na powierzchni.
Drut spawalniczy którym ci to pospawali najprawdopodobniej ma granice plastyczności około 120MPa, biorąc po d uwagę fakt że spawali na brudno co widać po zdjęciach wytrzymałość spoiny ma jakieś 50MPa czyli 10x mniej niż kute półki w normalnych amorach.
Naprężenia przy zwykłej jeździe mogą dochodzić nawet do 40 MPa czyli 4/5 granicy plastyczności a zatem wystarczająco żeby powstały w tym gównie mikropęknięcia.
W tak ciągliwym materiale niektóre systemy poślizgu bardzo szybko przeobraża się w mikropęknięcia.
Na dodatek wszystkie te syfy w spoinie będą zalążkami pęknięć co dodatkowo zmniejsza wiązkość tego materiału.

Podczas jazdy wszystkie te mikropęknięcia będą koagulować i łączyć się aż w końcu przekrój będzie na tyle mały że naprężenie w amortyzatorze będzie większe niż dopuszczalne i amor wyląduje w twoich zębach.
Przypadku zmęczenia może być tak że wszystkie te mikropęknięcia będą nie zauważalne a przekrój zostanie zredukowany na tyle żeby walnąć do końca zanim powstanie widoczne pęknięcie.

Tu masz przykład:
http://farm3.static.flickr.com/2441/387 ... d3e6_b.jpg
Te gładziutkie obszary idące od powierzchni to mikropęknięcia a w rdzeniu jest zredukowany przekrój zniszczony na skutek redukcji przekroju i wzrostu naprężenia.

Jazda na nawet nie spawanym RST kończy się tak:
http://www.pinkbike.com/photo/1227726/
http://www.pinkbike.com/photo/1245858/
Powinieneś zdawać sobie z tego sprawę że RST to skrót od ROZJEB SOBIE TWARZ a spawane RST to skrót od (ROZJEB SOBIE TWARZ)^2.
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

RST robi przyzwoite amortyzatory, przestańcie pieprzyć głupoty. Akurat niekoniecznie ten model, ale niektóre są całkiem znośne, szczególnie gdy rozpatrujemy stosunek jakość/cena.
Natomiast w tym przypadku mam nadzieję, że nic sobie nie zrobisz, ale zaliczysz taką glebę, że już do końca życia zapamiętasz, że na bezpieczeństwie się nie oszczędza. Jazda na tym to czysta głupota.

Zamykam watek bo idzie w złą stronę. Zrobił co chciał, będzie miał to co chciał.
Z gówna bata nie ukręcisz.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość