Siema. Prosiłbym o pomoc, w sprawie odtluszczenia tarczy hamulcowej. Jak mogę odtłuscic tarcze oraz klocki hamulcowe?? Amor mi troche lał ale już po sprawie więc gdy lał leciało mi prosto po goleniach i do hamulca oraz na tarcze, i jak mogę teraz się pozbyć z tarczy i klocków ?? Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
ha-ha-ha jakby sie to robilo to by się wiedziało. I do klocków i do tarczy w zupełności wystarczy. Kilkanaście razy to robiłem z obiema tarczami i czyste że aż można się w nich przejrzeć - spokój mam do tej pory. Lały się na nie olej mineralny, olej z amora, psiukacz taki ala WD40, przetarłem papierem i ani jęknie, siła hamowania jak nówka. Psipadek? Nie sądzę
Kwiat126p pisze:ha-ha-ha jakby sie to robilo to by się wiedziało. I do klocków i do tarczy w zupełności wystarczy. Kilkanaście razy to robiłem z obiema tarczami i czyste że aż można się w nich przejrzeć - spokój mam do tej pory. Lały się na nie olej mineralny, olej z amora, psiukacz taki ala WD40, przetarłem papierem i ani jęknie, siła hamowania jak nówka. Psipadek? Nie sądzę
Haha , pierwszy raz słyszę ze papierem sciernym ktoś czyścił tarcze.
no i dla "haha" tego ciągle "haha" ci skrzypią "haha" i nie hamują "haha"
z resztą przygotuj się bo słyszysz to pierwszy raz i nie ostatni. Próbowałem wielu sposobów i tylko pogarszały sprawę. Przecież to stary sposób stosowany z powodzeniem z dziada pradziada...
Tarcza: przetrzyj acetonem, a potem delikatnie papierem ściernym jakimś drobnym.
Klocki: do wody z ludwikiem, wyszorować potem do piekarnika rozgrzanego na 15-20 minut (wypalanie, może śmierdzieć także radzę otworzyć okna, albo zrobić to przed wyjściem z domu na dłuższy czas) + potem przetrzeć też jakimś drobnym papierem ściernym i to wszystko.
Nie wypalaj klocków żywym ogniem. A piekarnik na 150-200 stopni i 10-15 minut w zależności od temperatury. W zupełności wystarczy. Testowane na oryginalnych klockach Hope
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.