Jako że sezon dobiegł końca podczas którego zaliczyłem 2 poważne upadki w skutek których nie byłem sprawny do jazdy po około 2-3 tygodnie , zacząłem rozglądać się za stabilizatorami karku . Tak tak wiem że to jest dość kontrowersyjny temat . Bynajmniej ja wole chuchać na zimne . Jako że mój budżet jest bardzo ale to bardzo okrojony w oko wpadł mi tylko evs r3
http://allegro.pl/stabilizator-ochrania ... 68571.html . I moje pytanie jest następujące : czy warto jest w ogóle kupić r3 ? Pomoże on mi w ochronie przed ewentualną kontuzją karku ? Czy jest stworzony tylko dla złudnego poczucia bezpieczeństwa i wyssania mojej słodkiej mamonki ? Budżet ok 200 pln .\
POZDRO!!
Stabilizator karku pomoc w wyborze
To co pokazałes to jest neck roll a nie neck brace. Najtanszy neck brace to EVS R4, idzie go kupic ponizej 300zł
Moze nie jest tak wyrafinowany jak Omega, Atlas czy Leatt, ale chyba lepsze to niz nic.
http://allegro.pl/evs-r4-stabilizator-s ... 33647.html
Po focie z podpisu widze, ze duzy nie jestes wiec mozesz jeszcze zobaczyc na ebay.com, bo jakis czas temu byla spora obnizka na Atlas Neck Brace'a szczegolnie w wersji Youth dla mlodszych zapalencow. Moze uda sie cos wyhaczyc nowego, o uzywke tez latwiej bedzie.

http://allegro.pl/evs-r4-stabilizator-s ... 33647.html
Po focie z podpisu widze, ze duzy nie jestes wiec mozesz jeszcze zobaczyc na ebay.com, bo jakis czas temu byla spora obnizka na Atlas Neck Brace'a szczegolnie w wersji Youth dla mlodszych zapalencow. Moze uda sie cos wyhaczyc nowego, o uzywke tez latwiej bedzie.
Żaden ochraniacz nie chroni w 100%. Może jedynie zmniejszyć ewentualne urazy i ich skutki.
Warto wydać trochę kasy na chomąto, bo jak dowiódł wypadek kumpla w Whistler, przypadki chodzą po ludziach. Nie wiadomo jak by się to skończyło, gdyby nie miał LB.
Najlepiej przymierzyć do kasku w pozycji w jakiej jeździsz na rowerze.
Na allegro możesz kupić i w ciągu 10 dni odesłać. Będzie Cię to kosztować tylko tyle ile przesyłka zwrotna.
Warto wydać trochę kasy na chomąto, bo jak dowiódł wypadek kumpla w Whistler, przypadki chodzą po ludziach. Nie wiadomo jak by się to skończyło, gdyby nie miał LB.
Najlepiej przymierzyć do kasku w pozycji w jakiej jeździsz na rowerze.
Na allegro możesz kupić i w ciągu 10 dni odesłać. Będzie Cię to kosztować tylko tyle ile przesyłka zwrotna.
pozdro
frango
frango
Bo "moda" na jazdę w zbroi/żółwiu, już się skończyła ;>
A tam poważnie, to musiałbyś sprawdzić wybranego żółwia z wybranym ochraniaczem szyi z wybranym kaskiem w pozycji, w której jeździsz.
Jest tyle zmiennych i niuansów, że nikt przy zdrowych zmysłach nie powie Ci, że coś z czymś będzie na 100% działaś. Może mieć krótką szyją i przypakowane ramiona/barki i już coś nie będzie pasować.
Ja zrezygnowałem z jazdy z żółwiu kilka lat temu... i żyję
Ale po Kanadzie mam łaciate plecy od strupów 
A tam poważnie, to musiałbyś sprawdzić wybranego żółwia z wybranym ochraniaczem szyi z wybranym kaskiem w pozycji, w której jeździsz.
Jest tyle zmiennych i niuansów, że nikt przy zdrowych zmysłach nie powie Ci, że coś z czymś będzie na 100% działaś. Może mieć krótką szyją i przypakowane ramiona/barki i już coś nie będzie pasować.
Ja zrezygnowałem z jazdy z żółwiu kilka lat temu... i żyję


pozdro
frango
frango
Halik są kompatybilne ale to strasznie niewygodne (jesli mowimy o takich typowych zbrojach jak np z 661) bo musisz ubrać leatta i na to zbroję. Chyba że znajdziesz jakieś z odpinanymi kręgami szyjnymi tymi na górze ale jest ich bardzo mało. Ja po 2 dniach jazdy w takiej kombinacji zrezygnowałem z typowej zbroi, nie można nawet ubrać na to jerseya albo jakiejś kurtki przeciwdeszczowej bo za duże i niewygodne. Kupiłem kamizelkę od leatta, w której jest zrobione specjalnie na niego miejsce i jest to znacznie wygodniejsze, bo leatta zakładasz tak jak się to powinno robić czyli na samą "górę" ubrań ochraniaczy itd (nie licząc kurtek i swetrów oczywiście
)

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości