
Kiedyś było prościej, były rowery xc, fr/dh i reszta.
Wracam do jeżdżenia po dłuższej przerwie, w tytule postu napisałem Glory do Hard Enduro żeby jakoś ugasić ewentualne zdziwienie ( no przecież to rama do zjazdu). Gdzie kończy się soft a zaczyna hard, nie wiem

Kończąc ten przydlugi wstęp - czy uważacie że glorka z 2011 nada się do czegoś więcej niż zjazd. Czy glorka nada się żeby pracować z przodu z czymś w okolicach 170 skoku.
Jestem wysoki i ciężki, mam długie ramiona, rzeczą ważniejsza dla mnie niż wysokość ramy jest jej długość. Tak się składa że Glory w L że swoją 61cm rura górna jest bardzo wygodna rama dla mnie, ale znam ją tylko z wersji z boxxerem na której miałem okazję przejechać się przysłowiowy kawałek.
Waga całości roweru nie jest dla mnie super ważna, sam ważę ponad 105 kg.
Myśleć o takiej ramię do budowy czegoś nie tylko na zjazd czy to zły pomysł?