Skakanie na tylnym kole?
Skakanie na tylnym kole?
Mam tylko takie pytanko jak skaczecie na tylnym kole to cały czas trzymacie tylny hampel zaciśnięty czy puszczacie co chwila i zaciskacie po kazdym skoku??
Ta sztuczka chyba przydaje się do pedalkicka więc chciałbym się troszkę w tym podszkolić.
Pozdro
Ta sztuczka chyba przydaje się do pedalkicka więc chciałbym się troszkę w tym podszkolić.
Pozdro
-
- Posty: 1242
- Rejestracja: 24.04.2004 10:31:05
- Lokalizacja: kraków, gg:5687099
- Kontakt:
Ok poskakałem sobie dzisiaj troszke ale mam jeszcze pyatnie, najpierw staje na przednim potem sie do tyłu odchylam i skocze tak ze 3 razy ale mam wrażenie ze berdzo nisko, o ile mi się wydaje to żeby wyżej skoczyć to musze bardziej kiere szarpnąć do klatki i potem wypchnąć no nie? Chyba podobnie jak skakanie z manuala że jak sie na kółku jedzie tylnym to czym wyżej przód tym łatwiej tył oderwać od ziemi ( w sumie jak w bunnym najzwyklejszym tylko troszke trudniej nie?)
Ja mam na przyklad masakryczne problemy zeby na cos wskoczyc z manuala, nawet na kraweznik mi ledwo wychodzi jesli w ogole a z bunnego to sie wbijam na taki murek kolo 45centow. Jakos zawsze mi przod opada kiedy juz mam skoczyc, sam nie wiem co zle robie....... boje sie za bardzo do tylu odchylic bo jak sie skacze to sie rower przez chwile jeszcze bardziej do tylu odchyla niz jak jedziesz (nie wiem czy zalapiecie o co chodzi bo napisalem to dosyc skomplikowanie ale prosciej nie potrafie)
It's not the bike you ride, it's how you ride your bike
Ja dokładnie wiem o co ci chodzi i odpisałem Ci w topicu pt. BUNNY Z MANUALA
Tutaj chociaż konkretnie napisałeś o co biega, zdarza sie tak że przed samą przeszkodą (np. krawęznik) że nie tak jakby nie skupisz sie na manualu tylko patrzysz czy już sie zblizasz do tego pieprzonego kraweznika i nagle przód opada i jeb kołem w niego, tutaj cięzko coś doradzić poprostu staraj się nie mysleć za bardzo o krawezniku i nie wiem jak to powiedzieć, ale tak to jest ze jak sie najbardziej na nim skupisz to jak bys manuala nie umiał dobrze to spękasz sie i mało poderwiesz przód i własnie jak do niego dojedziesz to ci przed nim kolo pójdzie w dół i walniesz, musisz sam sobie wyrobic taki nawyk co i jak z manuala, Według mnie jak umiesz wogóle skakać z manuala to to bardzo szybko obcykasz, kumpel tez tak miał na początku że jechał na manualu z 10m przed przeszkodą( deskorolka ustawiona bokiem) i jak już dojeżdzał to kiery nie móg jakoś dociągnąć i wpadał w decka.
Naprawde ciężko cos tu poradzić, poćwicz troche i bardziej koncentruj sie na patrzeniu na kiere niz na kraweznik.
Pozdro
Tutaj chociaż konkretnie napisałeś o co biega, zdarza sie tak że przed samą przeszkodą (np. krawęznik) że nie tak jakby nie skupisz sie na manualu tylko patrzysz czy już sie zblizasz do tego pieprzonego kraweznika i nagle przód opada i jeb kołem w niego, tutaj cięzko coś doradzić poprostu staraj się nie mysleć za bardzo o krawezniku i nie wiem jak to powiedzieć, ale tak to jest ze jak sie najbardziej na nim skupisz to jak bys manuala nie umiał dobrze to spękasz sie i mało poderwiesz przód i własnie jak do niego dojedziesz to ci przed nim kolo pójdzie w dół i walniesz, musisz sam sobie wyrobic taki nawyk co i jak z manuala, Według mnie jak umiesz wogóle skakać z manuala to to bardzo szybko obcykasz, kumpel tez tak miał na początku że jechał na manualu z 10m przed przeszkodą( deskorolka ustawiona bokiem) i jak już dojeżdzał to kiery nie móg jakoś dociągnąć i wpadał w decka.
Naprawde ciężko cos tu poradzić, poćwicz troche i bardziej koncentruj sie na patrzeniu na kiere niz na kraweznik.
Pozdro
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość