Puchar Świata w DH - Schladming
Puchar Świata w DH - Schladming
Zaczynamy składać ekipę na wyjazd do Schladming (austria) na puchar świata w DH, czy ktoą tam był, może jakieś namiary (tanie noclegi itp). Mamy zamiar jechać samochodami z Krakowa, może ktoś też się wybiera to zrobimy większą "bandę", powinno być weselej ;)
eeeeeeeeee tam
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Austria jest ogólnie cholernie droga jeśli chodzi o noclegi.
Byłem 2 lata temu w Kaprun i tam płaciliśmy jakoś w miarę niedużo, ale to ludzie ze Szczawna załatwiali i chwała im za to, bo jak zobaczyłem oficjalne ceny za hotele i apartamenty to padłem.
Może dobrą opcją są namioty - tam jest chyba nieźle rozwinięta baza campingowa i nie jest to takie drogie, a campingi wyglądają troche inaczej niż u nas - są prysznice, jakaś kuchnia no i nie ma problemu z zostawieniem roweru jak się gdzieś wychodzi.
Ale na prawdę warto się wybrać i pojeździć sobie w bikeparkach takich jak np Leogang (opisywany w ostatnim BikeAction) - gondolka na górę i wio na dół świetnie przygotowanymi traskami.....FR, DH na dole DUAL - co kto chce. :))))
Byłem 2 lata temu w Kaprun i tam płaciliśmy jakoś w miarę niedużo, ale to ludzie ze Szczawna załatwiali i chwała im za to, bo jak zobaczyłem oficjalne ceny za hotele i apartamenty to padłem.
Może dobrą opcją są namioty - tam jest chyba nieźle rozwinięta baza campingowa i nie jest to takie drogie, a campingi wyglądają troche inaczej niż u nas - są prysznice, jakaś kuchnia no i nie ma problemu z zostawieniem roweru jak się gdzieś wychodzi.
Ale na prawdę warto się wybrać i pojeździć sobie w bikeparkach takich jak np Leogang (opisywany w ostatnim BikeAction) - gondolka na górę i wio na dół świetnie przygotowanymi traskami.....FR, DH na dole DUAL - co kto chce. :))))
http://img134.imageshack.us/img134/3203/1ffbb5e0ac.jpg
Majersco - zgadnij czym się różnią sformuowania "taka sama" i "coś w stylu". Myślę że ktoś kto skończył podstawówkę powinien wiedzieć no chyba że Ty...........
Osobiście liczę (i mniemam) że tam nie mieli problemów z pociągnięciem technicznej, najeżonej naturalnymi i sztucznymi przeszkodami, z różnorodnymi rodzajami nawierzchni, długiej, malowniczej, kamienistej, usranej korzeniami, ściankami, głazami, kibicami, świstakami.............trasy zjazdowej
Osobiście liczę (i mniemam) że tam nie mieli problemów z pociągnięciem technicznej, najeżonej naturalnymi i sztucznymi przeszkodami, z różnorodnymi rodzajami nawierzchni, długiej, malowniczej, kamienistej, usranej korzeniami, ściankami, głazami, kibicami, świstakami.............trasy zjazdowej
eeeeeeeeee tam
jeździłem w schladming,tyle że na nartach.o noclegach poniżej 20 euero zapomnijcie.chyba ze jakieś 50 km od schladming znajdziecie za 15 euro.z tego co wiem to trasa w schlad. ma ok 4 km. i jest trudna technicznie a zarazem szybka.generalnie 95% zjazdowcom ta trasa się podoba.a te pozostałe 5 % to ci co nie umieją jeździć.
Majersco
1. Co do swojej inteligencji nię będę się wypowiadał przez skromność (a co do twojej też bo tak mała czcionka byłaby nieczytelna).
2. Jaki ku..wa dzieciak - mam "koleś" trochę ponad 30 latek na karku
3. Nie panoszę się i nie twierdzę że jestem "mistrzu", jeżdżę amatorsko gdy mam czas, w sezonie można mnie wraz z moją żoną, bratem i znajomymi spotkać w prawie każdy weekend w Myślenicach więc jak masz coś do mnie to wpadnij "pogadamy" (poznasz, mam czarnego Sekima z Juniorem 2004 a moja żona czarnego HI-Tec'a SLK).
4. Jestem bardzo wiernym kibicem polskiej sceny DH od roku 1995 (lub 1996) kiedy to "dorabiałem" sobie przy organizacji festiwalu GIANTa w Myślenicach a którym odbyły się zawody DH (jedne z pierwszych na taką skalę w Polsce) z tego co pamiętam to wygrał Dunin przed Tytusem i Wójcikiewiczem (ale mogłem coś pomieszać). Od tamtej pory nie sądzę abym opuścił więcej niż 20% zawodów DH w Polsce (oprócz lokalnych, chociaż w Myślenicach byłem na wszystkich, również tych "undergrundowych").
Bardzo zależy mi na tym aby przybywało zarówno kibiców jak i uprawiających tą dyscyplinę sportu (DH), nie wydaje mi się aby służyło temu organizowanie coraz gorzej przygotowanych zawodów pod szyldem Puchar Polski w DH, jeszcze 2-3 lata temu wyglądało to zdecydowanie lepiej. Wszystko jednak rozumiem sport "niszowy", duże koszty, recesja.......... więc i tak się cieszę że coś się dzieje.
5. Nieczęsto wypowiadam się na tym formum chociaż lubię je przeglądać, chciałem tylko dowiedzieć się coś o Schladming ale jak to w Polsce bywa jakiś niedomyty "lepperowiec" się przypierdolił. Przepraszam Pana Majersco że się wypowiadam na JEGO forum, radzę Ci na przyszłość nie czytać moich postów. Znalazły się jednak osoby które naprawdę miały coś na ten temat do powiedzenia, bardzo im dziękuję.
6. Po jasną cholerę cokolwiek pisałeś, twoja "wypowiedź" nie była na temat ani nie wnosiła do niego niczego konstruktywnego. Radzę na przyszłość czytać post który zawiązywał dany wątek zanim cokolwiek postanowisz napisać. Twój "styl" pisania na forum jest skażony czymś co ja nazywam "chat syndrom" (czyli krótko, cokolwiek, "śmiesznie" bez sensu i nie na temat), wróć więc do zarywania małolat na "czatach" inne formy wypowiedzi sobie daruj.
PA
Wojtek z Krakowa
PS. Ucz się ucz bo koniec roku szkolnego tuż tuż
1. Co do swojej inteligencji nię będę się wypowiadał przez skromność (a co do twojej też bo tak mała czcionka byłaby nieczytelna).
2. Jaki ku..wa dzieciak - mam "koleś" trochę ponad 30 latek na karku
3. Nie panoszę się i nie twierdzę że jestem "mistrzu", jeżdżę amatorsko gdy mam czas, w sezonie można mnie wraz z moją żoną, bratem i znajomymi spotkać w prawie każdy weekend w Myślenicach więc jak masz coś do mnie to wpadnij "pogadamy" (poznasz, mam czarnego Sekima z Juniorem 2004 a moja żona czarnego HI-Tec'a SLK).
4. Jestem bardzo wiernym kibicem polskiej sceny DH od roku 1995 (lub 1996) kiedy to "dorabiałem" sobie przy organizacji festiwalu GIANTa w Myślenicach a którym odbyły się zawody DH (jedne z pierwszych na taką skalę w Polsce) z tego co pamiętam to wygrał Dunin przed Tytusem i Wójcikiewiczem (ale mogłem coś pomieszać). Od tamtej pory nie sądzę abym opuścił więcej niż 20% zawodów DH w Polsce (oprócz lokalnych, chociaż w Myślenicach byłem na wszystkich, również tych "undergrundowych").
Bardzo zależy mi na tym aby przybywało zarówno kibiców jak i uprawiających tą dyscyplinę sportu (DH), nie wydaje mi się aby służyło temu organizowanie coraz gorzej przygotowanych zawodów pod szyldem Puchar Polski w DH, jeszcze 2-3 lata temu wyglądało to zdecydowanie lepiej. Wszystko jednak rozumiem sport "niszowy", duże koszty, recesja.......... więc i tak się cieszę że coś się dzieje.
5. Nieczęsto wypowiadam się na tym formum chociaż lubię je przeglądać, chciałem tylko dowiedzieć się coś o Schladming ale jak to w Polsce bywa jakiś niedomyty "lepperowiec" się przypierdolił. Przepraszam Pana Majersco że się wypowiadam na JEGO forum, radzę Ci na przyszłość nie czytać moich postów. Znalazły się jednak osoby które naprawdę miały coś na ten temat do powiedzenia, bardzo im dziękuję.
6. Po jasną cholerę cokolwiek pisałeś, twoja "wypowiedź" nie była na temat ani nie wnosiła do niego niczego konstruktywnego. Radzę na przyszłość czytać post który zawiązywał dany wątek zanim cokolwiek postanowisz napisać. Twój "styl" pisania na forum jest skażony czymś co ja nazywam "chat syndrom" (czyli krótko, cokolwiek, "śmiesznie" bez sensu i nie na temat), wróć więc do zarywania małolat na "czatach" inne formy wypowiedzi sobie daruj.
PA
Wojtek z Krakowa
PS. Ucz się ucz bo koniec roku szkolnego tuż tuż
eeeeeeeeee tam
pisz mi wiecej! i dogadales mi teraz panie "dorosly"- dorosly moze jestes bo masz 30 lat, ale tego jakos nie widac po twojej wypowiedzi i nie dorosles do tego wieku, a tak po za tym mam sie ciebie teraz bac?bedziesz bił mnie po buzi:D ?!bede sie musial ukrywac zapewne... jakbys mial cos oleju w glowie to bys tak nie pyskowal....nie widac wcale zebys sie tak dlugo interesil DH.....bo tak to bys wiedzial cos na temat trasy na tym pucharze...ale umiesz duzo gadac to sie liczy....a jezdzic pewnie nie bardzo....
Pozdrower, Majer
Spokojnie, chyba lepiej by było to "pyskowanie" zakończyć przy browarze (najlepiej Tyskie Gronie), dajmy se luz.
Podsumowując mnie się trasa w Ustroniu nie podobała a Tobie nieco bardziej, nasze prawo.
Jeżdżę faktycznie nienajlepiej ale i tak się przy tym dobrze bawię a to mi wystarczy. Mogę Ci tylko pozazdrościć, czasu i gumowych szybko zrastających się kości, dla mnie poważniejszy uraz mógłby się zakończyć bezrobociem więc się nie wychylam. Z Ustroniem 2004 chodzi mi o to że jakbym przejechał 150km z rowerem na dachu auta i musiał po tym jeździć 2 dni to sorry wolałbym chlać wódę, fakt chętnie bym po czymś takim zjechał kilka razy ale na to szkoda dymać 150km w jedną stronę.
Peace?
Podsumowując mnie się trasa w Ustroniu nie podobała a Tobie nieco bardziej, nasze prawo.
Jeżdżę faktycznie nienajlepiej ale i tak się przy tym dobrze bawię a to mi wystarczy. Mogę Ci tylko pozazdrościć, czasu i gumowych szybko zrastających się kości, dla mnie poważniejszy uraz mógłby się zakończyć bezrobociem więc się nie wychylam. Z Ustroniem 2004 chodzi mi o to że jakbym przejechał 150km z rowerem na dachu auta i musiał po tym jeździć 2 dni to sorry wolałbym chlać wódę, fakt chętnie bym po czymś takim zjechał kilka razy ale na to szkoda dymać 150km w jedną stronę.
Peace?
eeeeeeeeee tam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość