KAWALY - dowCIPY
Dlaczego Hitler popełnił samobójstwo?
Bo dostał rachunek za gaz :DDD
Jak się nazywa żyd w paski?
Pasożyd
Idzie facet przez budowę i go zamurowało
Idzie facet przez las i zdębiał
Lew, król zwierząt postanowił spisać agę wszystkich swoich podwładnych. Podchodzi do zająca
- Te, zając, ile ważysz?
- 60 kg
- Zając, bez jaj!
- A bez jaj to 3 kg
Zamieńcie pierwsze dwie litery obu wyrazów między sobą:
stój chalina!
A tu zamieńcie tylko pierwsze litery pierwszego i ostatniego wyrazu:
pradziadek przy słocie
Idzie dwóch dresów przez miasto i się przechwalają:
- Ja to na klatę podniósłbym 100 kg
- A ja 200 kg
- No a ja bym 400 kg podniósł
W międzyczasie doszli na most i jeden przez przypadek wpadł do wody. Krzyczy:
- Tonę!
- A ja dwie!
Wpada facet na peron:
- Jaki to jest pociąg?!
- Biały...
- Ale dokąd?!?!?!
- Do połowy...
Idzie dwóch dresów przez miasto i spotykają zakonnicę. Ta mówi:
- Chłopcy, wpadlibyście czasem do kościoła...
- Eee tam, **********
Zakonnica pociąga nosem i mówi:
- To moglibyście przynajmniej czasem wejść do wanny!
- Ty, a co to jest wanna?
- Nie wiem, nigdy nie byłem w kościele...
Wchodzi punk do autobusu, wszystkie miejsca zajęte, więc staje sobie przy oknie. Wtem jakaś babcia ustępuje mu miejsca
- Usiądź sobie chłopczyku
- Nie, nie, ja postoję
- Ale usiądź... Ty taki biedny jesteś... nie dość, że po chemioterapii, to jeszcze w butach ortopedycznych...
Łapie zakonnica okazję, zatrzymuje sie jakiś facet i oferuje się, że ją podwiezie. Ta z chęcią wsiada. Jadą, jadą, po pewnym czasie zakonnica głaszcze faceta po udzie
- Wy, zwykli ludzie to macie fajnie... możecie uprawiać seks kiedy chcecie... a nam zakonnicom ksiądz nie pozwala... Może byśmy się zatrzymali na mały numerek?
Jako że zakonnica była ładna to facet z chęcią na to przystał. Zatrzymują się w lesie, facet rozpina rozporek a zakonnica podciąga sutannę i dodaje, że muszą zrobić to od tyłu bo ksiądz sprawdza cnotę. Wszystko fajnie, po numerku wsiadają do samochodu i jadą dalej. Po chwili zakonnica głaszcze faceta po udzie i sytuacja znowu się powtarza. Po numerku, gdy znowu jadą, zakonnica jeszcze raz głaszcze faceta po udzie
- Wy, zwykli ludzie, to macie fajnie... możecie uprawiać seks kiedy chcecie... A my, pedałki, musimy tak kombinować...
Misie budzą się po śnie zimowym, patrzą, a tu niedźwiedzice jeszcze śpią. Misie cichutko, po dżentelmeńsku wychodzą rozprostować nogi i nagle stwierdzają, że po tych wszystkich miesiącach snu, mają ochotę na seks. No ale jako, że są dżentelmenami, nie będą budzić niedźwiedzic... postanowiły zrobić to między sobą. No to pchają się, pchają... a tu nagle widzą, że zając, największy plotkarz w lesie im się przygląda. Zając zauważył, że misie go odkryły - no to w długą, a misie za nim... Biegną, biegną, w końcu misie zgubiły zająca. Idą smutne przez las... a tu widzą jakiegoś ptaka
- Ej, sory, nie widziałeś tu zająca?
- Tu go nie było, pedale!
Bo dostał rachunek za gaz :DDD
Jak się nazywa żyd w paski?
Pasożyd
Idzie facet przez budowę i go zamurowało
Idzie facet przez las i zdębiał
Lew, król zwierząt postanowił spisać agę wszystkich swoich podwładnych. Podchodzi do zająca
- Te, zając, ile ważysz?
- 60 kg
- Zając, bez jaj!
- A bez jaj to 3 kg
Zamieńcie pierwsze dwie litery obu wyrazów między sobą:
stój chalina!
A tu zamieńcie tylko pierwsze litery pierwszego i ostatniego wyrazu:
pradziadek przy słocie
Idzie dwóch dresów przez miasto i się przechwalają:
- Ja to na klatę podniósłbym 100 kg
- A ja 200 kg
- No a ja bym 400 kg podniósł
W międzyczasie doszli na most i jeden przez przypadek wpadł do wody. Krzyczy:
- Tonę!
- A ja dwie!
Wpada facet na peron:
- Jaki to jest pociąg?!
- Biały...
- Ale dokąd?!?!?!
- Do połowy...
Idzie dwóch dresów przez miasto i spotykają zakonnicę. Ta mówi:
- Chłopcy, wpadlibyście czasem do kościoła...
- Eee tam, **********
Zakonnica pociąga nosem i mówi:
- To moglibyście przynajmniej czasem wejść do wanny!
- Ty, a co to jest wanna?
- Nie wiem, nigdy nie byłem w kościele...
Wchodzi punk do autobusu, wszystkie miejsca zajęte, więc staje sobie przy oknie. Wtem jakaś babcia ustępuje mu miejsca
- Usiądź sobie chłopczyku
- Nie, nie, ja postoję
- Ale usiądź... Ty taki biedny jesteś... nie dość, że po chemioterapii, to jeszcze w butach ortopedycznych...
Łapie zakonnica okazję, zatrzymuje sie jakiś facet i oferuje się, że ją podwiezie. Ta z chęcią wsiada. Jadą, jadą, po pewnym czasie zakonnica głaszcze faceta po udzie
- Wy, zwykli ludzie to macie fajnie... możecie uprawiać seks kiedy chcecie... a nam zakonnicom ksiądz nie pozwala... Może byśmy się zatrzymali na mały numerek?
Jako że zakonnica była ładna to facet z chęcią na to przystał. Zatrzymują się w lesie, facet rozpina rozporek a zakonnica podciąga sutannę i dodaje, że muszą zrobić to od tyłu bo ksiądz sprawdza cnotę. Wszystko fajnie, po numerku wsiadają do samochodu i jadą dalej. Po chwili zakonnica głaszcze faceta po udzie i sytuacja znowu się powtarza. Po numerku, gdy znowu jadą, zakonnica jeszcze raz głaszcze faceta po udzie
- Wy, zwykli ludzie, to macie fajnie... możecie uprawiać seks kiedy chcecie... A my, pedałki, musimy tak kombinować...
Misie budzą się po śnie zimowym, patrzą, a tu niedźwiedzice jeszcze śpią. Misie cichutko, po dżentelmeńsku wychodzą rozprostować nogi i nagle stwierdzają, że po tych wszystkich miesiącach snu, mają ochotę na seks. No ale jako, że są dżentelmenami, nie będą budzić niedźwiedzic... postanowiły zrobić to między sobą. No to pchają się, pchają... a tu nagle widzą, że zając, największy plotkarz w lesie im się przygląda. Zając zauważył, że misie go odkryły - no to w długą, a misie za nim... Biegną, biegną, w końcu misie zgubiły zająca. Idą smutne przez las... a tu widzą jakiegoś ptaka
- Ej, sory, nie widziałeś tu zająca?
- Tu go nie było, pedale!
http://bodzio.pinkbike.com/
-
- Posty: 80
- Rejestracja: 06.05.2004 17:25:09
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
No wiec bedzie antysemicko i antyromansko... a przede wszystkim rowerowo:D
Przychadzi synek do mamusi i pyta:
-Mamo, czy ja jestem zydem, czy rumunem??
-alez oczywiscie synku, ze zydem-odpowiada mama-ja jestem 100% zydowka, a w zydem jest sie po mamusi.
Synek jednak chcial jednak jeszcze sie upewnic w trapiacej go kwestii u tatusia, wiec poszedl do niego i zapytał:
-Tatusiu! Czy ja jestem Zydem czy rumunem?
-Oj, kochany, oczywiscie ze rumunem- odrzekl ojcec- ja jestem pelnej krwi rumunem, wiec i ty musisz, bo w naszej kulturze wszystko pochodzi od ojca...
Po chwili zadumy ojcec zapytal rzeczowo:
-Skad w ogole przyszlo ci do glowy takie pytanie synku??
-A, bo widzialem dzis w sklepie taki fajny rowerek i sie zastanawialem czy mam sie targowac, czy od razu go zadupcyc...
:D
Przychadzi synek do mamusi i pyta:
-Mamo, czy ja jestem zydem, czy rumunem??
-alez oczywiscie synku, ze zydem-odpowiada mama-ja jestem 100% zydowka, a w zydem jest sie po mamusi.
Synek jednak chcial jednak jeszcze sie upewnic w trapiacej go kwestii u tatusia, wiec poszedl do niego i zapytał:
-Tatusiu! Czy ja jestem Zydem czy rumunem?
-Oj, kochany, oczywiscie ze rumunem- odrzekl ojcec- ja jestem pelnej krwi rumunem, wiec i ty musisz, bo w naszej kulturze wszystko pochodzi od ojca...
Po chwili zadumy ojcec zapytal rzeczowo:
-Skad w ogole przyszlo ci do glowy takie pytanie synku??
-A, bo widzialem dzis w sklepie taki fajny rowerek i sie zastanawialem czy mam sie targowac, czy od razu go zadupcyc...
:D
Kupie adapter do Hayes'a na 203mm do tyłu
Pewnego razu Bóg postanowił zobaczyć jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał
sobie przynieść telewizor. Włączył, patrzy, a tu w TV akurat kobieta rodzi
i głośno krzyczy z bólu. Bóg pyta anioła:
- Dlaczego tak kobieta sie tak męczy?
- No bo powiedziałeś: "I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada anioł.
- Tak? No... Tego... Ja tylko żartowałem...
Bóg przełącza, w TV górnicy. Spoceni, zmęczeni, walą kilofami. Bóg pyta
anioła:
- A to co jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Sam powiedziałeś, panie: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałes, powiedziałes" - mówi Bóg, drapiac się w głowe. - To
tylko byly żarty...
Bóg przelącza TV, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona,
przed nią luksusowe, lśniące samochody, w środku gromada biskupów -
są dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote sygnety na palcach rąk... Bóg
sie uśmiecha:
- O, to mi sie podoba! A co to jest?
- To są ci, którzy wiedzą, ze żartowałeś
sobie przynieść telewizor. Włączył, patrzy, a tu w TV akurat kobieta rodzi
i głośno krzyczy z bólu. Bóg pyta anioła:
- Dlaczego tak kobieta sie tak męczy?
- No bo powiedziałeś: "I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada anioł.
- Tak? No... Tego... Ja tylko żartowałem...
Bóg przełącza, w TV górnicy. Spoceni, zmęczeni, walą kilofami. Bóg pyta
anioła:
- A to co jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Sam powiedziałeś, panie: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałes, powiedziałes" - mówi Bóg, drapiac się w głowe. - To
tylko byly żarty...
Bóg przelącza TV, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona,
przed nią luksusowe, lśniące samochody, w środku gromada biskupów -
są dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote sygnety na palcach rąk... Bóg
sie uśmiecha:
- O, to mi sie podoba! A co to jest?
- To są ci, którzy wiedzą, ze żartowałeś
Oleksy wrócił z zagranicznej delegacji, na której niesamowicie
zasmakowała mu zupa żółwiowa. Wchodzi do restauracji
w Warszawie i postanawia ją zamówić. Kelner z lekkim ździwieniem
przyjmuje zamówienie, biegnie do kucharza je pokazać. Ten
przejrzał wielką księge z przepisami i znalazł, jest zupa żółwiowa.
Wysłał kelnera szybciutko po żółwia do zoologicznego, a sam
przygotowuje składniki.Chwile później mając żółwia przed sobą,
przymierza się, by jednym płynnym ruchem obciąć biedakowi łeb.
Padł cios, lecz żółw zwinnie schował łepek w skorupę. Kucharz
zamierza się jeszcze raz, ale i tym razem żółw był szybszy.
Po 30 minutach ciągłych prób dekapitacji żówia, do kuchni
wpada ochroniarz Oleksego.
(ochroniarz) - Panie Kucharz, co z tą zupą????
(kucharz) - Przpraszam za zwłokę, ale ni jak sobie z tym skubanym
żółwiem
poradzić nie mogę
(o) - Proszę wziąść zamach, tym razem się uda.
I w tym momencie ochroniarz wkłada żółwiowi palec w odbyt.
Zdziwiony zwierz wystawia szyję jak najdalej może. W tym momencie
pada cios, a żółw wreszcie leży bez głowy.
(k) - Dziękuję za pomoc. Bez pana bym sobie nie poradził!!!
Skąd zna pan taką sztuczkę? Jest pan jakimś specjalistą
od żółwi?
(o) - Nie... skąd tam... po prostu od 10 lat wiąże Oleksemu
krawat...
zasmakowała mu zupa żółwiowa. Wchodzi do restauracji
w Warszawie i postanawia ją zamówić. Kelner z lekkim ździwieniem
przyjmuje zamówienie, biegnie do kucharza je pokazać. Ten
przejrzał wielką księge z przepisami i znalazł, jest zupa żółwiowa.
Wysłał kelnera szybciutko po żółwia do zoologicznego, a sam
przygotowuje składniki.Chwile później mając żółwia przed sobą,
przymierza się, by jednym płynnym ruchem obciąć biedakowi łeb.
Padł cios, lecz żółw zwinnie schował łepek w skorupę. Kucharz
zamierza się jeszcze raz, ale i tym razem żółw był szybszy.
Po 30 minutach ciągłych prób dekapitacji żówia, do kuchni
wpada ochroniarz Oleksego.
(ochroniarz) - Panie Kucharz, co z tą zupą????
(kucharz) - Przpraszam za zwłokę, ale ni jak sobie z tym skubanym
żółwiem
poradzić nie mogę
(o) - Proszę wziąść zamach, tym razem się uda.
I w tym momencie ochroniarz wkłada żółwiowi palec w odbyt.
Zdziwiony zwierz wystawia szyję jak najdalej może. W tym momencie
pada cios, a żółw wreszcie leży bez głowy.
(k) - Dziękuję za pomoc. Bez pana bym sobie nie poradził!!!
Skąd zna pan taką sztuczkę? Jest pan jakimś specjalistą
od żółwi?
(o) - Nie... skąd tam... po prostu od 10 lat wiąże Oleksemu
krawat...
Czterech kumpli postanowilo sie zabawic, wiec spalili troche trawki i
postanowili pojezdzic maluchem po miescie. Jezdza tak po miescie, w
koncu
wpadli na rondo i kreca sie na nim w kólko zeby faza byla lepsza. No
ale
troche sie to im znudzilo wiec dla odmiany zaczeli jezdzic po tym
rondzie
do tylu. W pewnym momencie lup, walneli w drugi samochód. Przerazeni
siedza
dalej w samochodzie i nie wychodza. Zaraz zjawila sie policja (tak to
jest, jak sa potrzebni to ich nie ma a tu chwila moment i juz byli),
blisko
miala
bo na nastepnym skrzyzowaniu jest komisariat. Chlopaki dalej stripowani
siedza w tym aucie i nie wychodza, w koncu podchodzi do nich policjant
i
mówi: "Spokojnie chlopaki, nie bójcie sie, koles ma 2 promile i jeszcze
mówi, ze jechaliscie do tylu."
postanowili pojezdzic maluchem po miescie. Jezdza tak po miescie, w
koncu
wpadli na rondo i kreca sie na nim w kólko zeby faza byla lepsza. No
ale
troche sie to im znudzilo wiec dla odmiany zaczeli jezdzic po tym
rondzie
do tylu. W pewnym momencie lup, walneli w drugi samochód. Przerazeni
siedza
dalej w samochodzie i nie wychodza. Zaraz zjawila sie policja (tak to
jest, jak sa potrzebni to ich nie ma a tu chwila moment i juz byli),
blisko
miala
bo na nastepnym skrzyzowaniu jest komisariat. Chlopaki dalej stripowani
siedza w tym aucie i nie wychodza, w koncu podchodzi do nich policjant
i
mówi: "Spokojnie chlopaki, nie bójcie sie, koles ma 2 promile i jeszcze
mówi, ze jechaliscie do tylu."
ile słoni zmieści się w maluchu??
4.2 z przodu 2 z tyłu.
poczym poznać że słonie są w teatrze??
po tym że maluch stoi na parkingu.
ile trza wykonać ruchów by schować słonia do lodówki??
3. otworzyc lodówkę ,włożyć słonia ,zamknąć lodówkę.ile trza wykonać ruchów by schować zyrafe do lodówki??
4. otworzyc lodówkę ,wyjąć słonia ,włożyć żyrafę ,zamknąć lodówkę.
kto szybciej sięgnie po jabłko zawieszone wysoko na dzrewie??
słoń.
a dlaczego ??
bo żyrafa siedzi w lodówce?
:P
4.2 z przodu 2 z tyłu.
poczym poznać że słonie są w teatrze??
po tym że maluch stoi na parkingu.
ile trza wykonać ruchów by schować słonia do lodówki??
3. otworzyc lodówkę ,włożyć słonia ,zamknąć lodówkę.ile trza wykonać ruchów by schować zyrafe do lodówki??
4. otworzyc lodówkę ,wyjąć słonia ,włożyć żyrafę ,zamknąć lodówkę.
kto szybciej sięgnie po jabłko zawieszone wysoko na dzrewie??
słoń.
a dlaczego ??
bo żyrafa siedzi w lodówce?
:P
czarna sucz :>
http://forum.bikeaction.pl/album_page.php?pic_id=1249
http://forum.bikeaction.pl/album_page.php?pic_id=1249
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 19.04.2004 14:44:22
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 849
- Rejestracja: 01.05.2004 18:51:06
- Lokalizacja: Planeta Ziemia
- Kontakt:
facet zpierdala na rowerze po narciarskiej trasie w zakopcu
nagle zobaczył kałużę obok której siedział baca i zaxzyna krzyczeć
-Baco, głęboka ta kałuża?
-Nie panocku, jedzcie se spokojnie.
facet docisnął ile sił w nogach, zapierdala, wpadł w kałużę i się utopił.
baca wstał, popatrzył zdziwiony i mówi:
-os kurce, jak ino kacki sły to tylko nogi zamocyły.
nagle zobaczył kałużę obok której siedział baca i zaxzyna krzyczeć
-Baco, głęboka ta kałuża?
-Nie panocku, jedzcie se spokojnie.
facet docisnął ile sił w nogach, zapierdala, wpadł w kałużę i się utopił.
baca wstał, popatrzył zdziwiony i mówi:
-os kurce, jak ino kacki sły to tylko nogi zamocyły.
są ciekawsze rzeczy niż czytanie podpisów...
-
- Posty: 849
- Rejestracja: 01.05.2004 18:51:06
- Lokalizacja: Planeta Ziemia
- Kontakt:
-
- Posty: 849
- Rejestracja: 01.05.2004 18:51:06
- Lokalizacja: Planeta Ziemia
- Kontakt:
jak się nazywa żyd wbity w sufit?
żydrandol
czemu wampiry lubią krew żydów?
bo jest gazowana
angielski lord przemierza dżunglę w lektyce niesiony przez czterech murzynów, ale w dżungli było polowanie,
nagle pada strzał i jeden z murzynów z rozwaloną głową pada martwy na ziemię.
lord wstał z fotela, spojrzał poirytowany i powiedział:
-k u r w a, piąte koło w tym tygodniu
jak się nazywa pies żydów?
gazor
jaki jest ulubiony program żydów w TV?
ukryta komora
żydrandol
czemu wampiry lubią krew żydów?
bo jest gazowana
angielski lord przemierza dżunglę w lektyce niesiony przez czterech murzynów, ale w dżungli było polowanie,
nagle pada strzał i jeden z murzynów z rozwaloną głową pada martwy na ziemię.
lord wstał z fotela, spojrzał poirytowany i powiedział:
-k u r w a, piąte koło w tym tygodniu
jak się nazywa pies żydów?
gazor
jaki jest ulubiony program żydów w TV?
ukryta komora
są ciekawsze rzeczy niż czytanie podpisów...
-
- Posty: 849
- Rejestracja: 01.05.2004 18:51:06
- Lokalizacja: Planeta Ziemia
- Kontakt:
hans przyjeżdża do obozu i mówi:
-żydzi, z okazji olimpiady zrobimy sobie zawody w biegu na 1000m,
kto przybiegnie pierwszy i ostatni zostanie rozstrzelany.
pierwsza para na start!
policjant zatrzymuje pijaną blondynkę i mówi:
-dowód osobisty proszę.
blondynka szuka dowodu ale mendziaż zorientował się że jest pijana i zaczął rozpinać spodnie, a blondynka na to:
-no nie! znowu alkomat?!
-żydzi, z okazji olimpiady zrobimy sobie zawody w biegu na 1000m,
kto przybiegnie pierwszy i ostatni zostanie rozstrzelany.
pierwsza para na start!
policjant zatrzymuje pijaną blondynkę i mówi:
-dowód osobisty proszę.
blondynka szuka dowodu ale mendziaż zorientował się że jest pijana i zaczął rozpinać spodnie, a blondynka na to:
-no nie! znowu alkomat?!
są ciekawsze rzeczy niż czytanie podpisów...
ZUS - Zaklad Utylizacji Szmalu
Jedzie pociagiem 3 zlodziei - polak, rusek i niemiec. chwala sie jeden przez drugiego czego to oni nie dokonali, az w koncu postanowili zrobic test. pierwszy rusek - gasza swiatlo na minute, zapalaja - rusek oddaje im zegarki. nastepny niemiec - gasza swiatlo na minute, zapalaja - niemiec oddaje im bokserki. no i na koncu polak - gasza swiatlo na minute, zapalaja - patrza na polaka a tu nic... juz maja go wysmiac, gdy wpada konduktor i mowi 'panowie koniec jazdy... ktos zajebal tory'
Jedzie pociagiem 3 zlodziei - polak, rusek i niemiec. chwala sie jeden przez drugiego czego to oni nie dokonali, az w koncu postanowili zrobic test. pierwszy rusek - gasza swiatlo na minute, zapalaja - rusek oddaje im zegarki. nastepny niemiec - gasza swiatlo na minute, zapalaja - niemiec oddaje im bokserki. no i na koncu polak - gasza swiatlo na minute, zapalaja - patrza na polaka a tu nic... juz maja go wysmiac, gdy wpada konduktor i mowi 'panowie koniec jazdy... ktos zajebal tory'
http://bodzio.pinkbike.com/
Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny - kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke... - tutaj? jestes nienormalny. - noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie... - nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis sasiad i mnie rozpoznał - ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto... - nie, a jak ktos bedzie wychodzil... - no dawaj nie badz taka... - powiedzialam ci ze nie i koniec! - no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, - nie! W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi - Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości