dokladnie ... szkoda gadac i tak pewnie ubezpieczenie i wyjda na tym 100 razy lepiej wiec co za roznica faktu nie zmienia ze czesto hamsko sie odnosza Gregorio czy to na festiwalu czy to przez telefon nic dobrego nie moge powiedziec widac chyba trza do nich podchodzic z milionami wystajacymi z kieszeni , ubranym od stop do glow w ich ciuchy i podpierac sie laska z golenia super monstera i od razu kupowac nastepnego to moze beda mili ich bym nie zalowal nigdy ...
dokladnie... podasz im numerki to nastepnego dnia zapukaja do ciebie panowie w garniturach i poza amorem to na wszelki wypadek ci rower zabiora... :P :P
hehe pewnie ukradli samochud a nie wiedzieli co jest w srodku i amorki poszy na smietnik bo nie wiedzieli co z tym zrobic. A tak w ogole to jaki to byl wozek??
do gregorio fakt mam uraz. 4 dni jezdzilem codziennie do sklepu liczac na to ze przyjada a zamiast w poniedzialek rano dowiezli amora na czwartek 19:30...
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
Ja np wyslalem do gregorio nr mojego widelca, bo chcialem sie dowiedziec czy rzeczywiscie poprzedni wlasciciel kupil go u nich czy sciemnia ;)
No i rzeczywiscie koles kupil monstera w gregorio :|