a wiec,mam hamulec blackbox z tylu(wcale sie tym nie szczyce:/)i po jezdzie ostatnio wystapil taki problem:jezdze sobie jezdze,hamulec mam zaje.biscie wyregulowany, jednym palcem i kolo stoi. zaczal padac deszcz,a ze do domu troche mialem drogi to zmoklem ja i rower i hamulec takze...nastepnego dnia ja do jazdy,a tu du.pa,moj hamulec nie hamuje,a jedynie lekko zwalnia:/
gdyby znal ktos sposob na taka dolegliwosc,to bede wdzieczny:]
Prrrrr!!!!!! Normalnie desz nie powinien na tarczę jakoś znacząco wpływać...raczej nie zardzewiała, klocki też całe są....możliwe, że smar, olej spłynął razem z woda na tarczę :/
Rozregulował się i tyle po dłuższej jeździe się tak robi dokręca się ta śrubka w środku więc najlepszym patentem jest tam założyć podkładke i jet no problem, polecam 1 gr + wiertło 6mm.
Mam więc zrób to co mówie i powinno być dobrze bez problemów próbowałem malować tą śrubke nawet kilka warst żeby ciężej chodziła ale to **** dało, drgania...i tak się odkręcała, wieć zrób se podkładke i tyle.
No dobra twój problem to pipka przy moim,u mnie przez zime w Blacboxie zapiekla sie sróba regulacyjna od strony koła i nie wiem co zrobic by ja obruszac,jak wsadze imbusa to tylko gniazdo oram ,macie jakieś pomysły???
popsikaj odrdzewiaczem i zostaw na noc,on dziala na wszystko:P
a tak wracajac,to hamulec jest dobrze wyregulowany,jak hamuje w miejscu to nie ma wogole problemow kolo staje i juz,a jak jade na rowerze i hamuje to klocki dociskaja,ale robi sie miekki i wykorzystuje prawie caly zacisk klamki i nic sie nie dzieje:/
jedynie leciuteńko zwalnia:/
NIGDY nie róbcie tego beznyną podreślam NIGDY...benzyna często pogarsza sytuacje od tego jest denaturat (mniam mniam) a jak sie chcecie bawic to kupicie w pizdu kupice BBB klocki są całkiem całkiem i tanie ok 50 pln:)
ale wodą z czymś,czy po prostu czysta wodą??
ustawilem hamulec tak,ze naciskam palcem klamke jak stoje i wciska sie ok 0.5 cm,jak prowadze rower to hamuje bez problemu.siadam i jade,naciskam klamke,a tam idzie jak w maslo:/ chodzi o to ze wciska sie znacznie dalej:/
i juz nie wiem co mam robic...
smarowalem linki...
nie masz raczej czym sie martwic ... mialem to samo od roztapiajacej sie smoly na asfalcie.. jesli chcesz cos zrobic na szybko to umyj spirytem bądz denaturatem moze pomoze ... ale ja bym raczej zrobil tak jak kiedys. Obroc rower zakrec korbą i chwyc tarcze przez drobny papier scierny. powtorz operacje ze 3 razy ... bedzie żyletka (o ile wymontujesz klocki i je tez przejedziesz ...) bo tez sie zasyfiły na bank ..
w sumie to umylem klocki wodą i tarcze tez... jeszcze jutro. .znaczy dzisiaj rano przeprowadzic operacje z tym papierem:) i napisze jakie rezultaty to dało,a jak nie to w du.pu,jade do serwisu.. w sumie to i tak musze pojechac bo mi sie suport wykręca dziwnie:/