Kurde mam rękawiczki speca zaledwie od Lipca i już się rwą Tzn. mam w jednej chyba 5 małych dziurek którę się powiększają. A druga jest w porzo. Szanawałem je, prałem, nie prasowałem, kładłem na noc do szafy. był i um mnie jak u Pana Boga za piecem. A tu tak mie się odwdzięczją.
Ile kosztowały?? Z rękawiczkami nie ma dobrze.... jak są drogie to starczają na jeden sezon... a te tańsze to właśnie na kilka miechów...
(intensywnej jazdy)
Ja jeżdże w takich Motion Dh za 60 zł kupiłem u mnie w mieście w Vikingu i mój kuzyn tez je ma i mu sie porwały miedzy palcami, a że koleś był wporzo to chciał mu je wymienić
hehe ja jezdzilem w adidasa z dlugimi palcami, 1,5 roku, gleb w nich sporo zaliczylem ale sie nie rwaly. jedynie gumki z palcow sie powycieraly, no ale jakies chlamy mi je zayebaly w metrze:/
ja śmigam od ponad roku (coś koło 18 miechów) w rękawiczach Giant. Można było je kupić we Wrocku w Markusie za 80zł. Jeżdzą do tej pory. Nie ma na nich żadnych przetarć jest jadna malutka dziurka ale to szew lekko popuścił. Guma na nich prawie sie nie ściera jedynie ta na konuszkach palców. A nie powiem żebym o nie dbał.
a ja mam z decathlonu zimowe za 65zł i są bardzo dobre - co prawda tylko 2 miesiące w nich jeżdze, ale wyglądają jak nowe ( tylko pachną jakoś tak dziwnie :P )
ja mam 661 Comp za 85zł i jeżdże w nich od maja i sa dobre, nic się nie drze tylko ta gumka z palców się sciera. i tak jak u KuMiK strasznie śmierdzaą. :/
Nie jedna pare rekawiczek juz mialem i stwierdzam fakt iz najmocniejsze byly massi niebiesko czarne badz czerwono czarne,100zł i dwa lata bez zadnej dziury,pozniej 661mtx,miesiac wytrzymaly i do kosza byly jakies przejsciowe ala merida ala 661 comp tez straszna kupa,dlatego teraz jezdze juz bez rekawiczek i dobrze mi z tym odzwyczailem sie i gra gitara.pzodro wam tez radze.
ja miałem jakieś Massi czy coś za 80zł. Wytrzymały prawie sezon :) Pod sam koniec sezonu rozwaliłem je doszczętnie. Teraz mam 661 Nasty i dopiero raz w nich jeździłem.