co Wy widzicie w skakaniu ?!
Spór nie ma większego sensu, dlaczego metal to metal a dres to dres ? dlaczego ty wolisz footbal a ja np. Formułe 1. Jedni wola skakać i daje im to jakąś przyjemność gdy lecą te kilka sekund w powietrzu, trick jakis i jest super, ktos inny woli śmigać szosą na kolarzówce a jeszcze inny na bmx czy coś jeszcze innego. Kwestia upodobań nie ? DJ, XC, DH, Freeride.... ale panowie to wszystko rowery zamiast spierac sie np, DH jest super, nie XC jest super dh do d jest to jako posiadacze bików powinnismy sie jednoczyc jakos nie ?
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Skakanie jest na pewno czymś odmiennym od typowej jazdy jaką zna przeciętny człowiek, jest to więc jakiś sposób na wyróżnienie się, zwrócenie na siebie uwagi, no i czasem też na zaimponowanie czy szpan.
Drugi aspekt sprawy to doznania emocjonalne - oderwanie się od ziemi, nawet takie chwilowe, daje jakieś poczucie wolności, swobody, jest to też kwestia walki ze swoją psychiką, przełamywania strachu, a więc opanowania pewnych odruchów, praca nad koordynacją ruchową itd.
Myślę że można tą kwestię rozpatrywać z różnych stron. Jak dla mnie to każdy rodzaj rowerowania / kolarstwa jest fajny, ale akurat jeżdżę sobie 4x, a więc też latam, bo to mi najbardziej odpowiada, bo mam do tego warunki i czerpię z tego straszną przyjemność. MTB też lubię, od tego w sumie zaczynałem, więc coś tam pozostało, teraz np wcale nie latam, bo nie chce mi się taplać w błocie i sniegu, tylko cały czas śmigam po szosie na góralu i jakoś mi nie przeszkadza że mam obcisłe wdzianko.
Za to nie rozumiem debili naśmiewających się z innych dyscyplin, to mnie od zawsze wnerwiało, ci nie lubią krosiarzy, krosiarze szosowców, itd - o co chodzi? czy jedni drugim przeszkadzają? Chyba nie, a przynajmniej ja tego nie dostrzegam. Ale to wszystko wynika chyba tylko z ograniczenia i niewiedzy. Ktoś kto ma pojęcie o innych odmianach kolarstwa raczej nie ma problemu z nietolerancją, bo wie że każda z dyscyplin jest specyficzna, wymaga tak samo odpowiednich umiejętności, treningu i przygotowania.
Drugi aspekt sprawy to doznania emocjonalne - oderwanie się od ziemi, nawet takie chwilowe, daje jakieś poczucie wolności, swobody, jest to też kwestia walki ze swoją psychiką, przełamywania strachu, a więc opanowania pewnych odruchów, praca nad koordynacją ruchową itd.
Myślę że można tą kwestię rozpatrywać z różnych stron. Jak dla mnie to każdy rodzaj rowerowania / kolarstwa jest fajny, ale akurat jeżdżę sobie 4x, a więc też latam, bo to mi najbardziej odpowiada, bo mam do tego warunki i czerpię z tego straszną przyjemność. MTB też lubię, od tego w sumie zaczynałem, więc coś tam pozostało, teraz np wcale nie latam, bo nie chce mi się taplać w błocie i sniegu, tylko cały czas śmigam po szosie na góralu i jakoś mi nie przeszkadza że mam obcisłe wdzianko.
Za to nie rozumiem debili naśmiewających się z innych dyscyplin, to mnie od zawsze wnerwiało, ci nie lubią krosiarzy, krosiarze szosowców, itd - o co chodzi? czy jedni drugim przeszkadzają? Chyba nie, a przynajmniej ja tego nie dostrzegam. Ale to wszystko wynika chyba tylko z ograniczenia i niewiedzy. Ktoś kto ma pojęcie o innych odmianach kolarstwa raczej nie ma problemu z nietolerancją, bo wie że każda z dyscyplin jest specyficzna, wymaga tak samo odpowiednich umiejętności, treningu i przygotowania.
http://img134.imageshack.us/img134/3203/1ffbb5e0ac.jpg
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości