YEAR 2005
YEAR 2005
to jest podsumowanie kończącego się roku 2005...
piszcie o tym czego się nauczyliście (triki), na jakim sprzęcie bujaliscie się przez ostatnie 12 miesięcy, co połamaliście (ramy, kości...) itp.
ja zakatowałem 2 ramy scott'a, w między czasie jeździłem na 3 innych (streetlegal, point, bmx), także w ciągu roku 5 ram... można i tak :) aha jeszcze połamany suntour xc 60 :)
na szczęście obyło się bez poważniejszych kontuzji i gleb
a jeśli chodzi o tricki i nowe umiejętności to są to podstawy... one foot, no foot, one hand itp. (jeżdżę od kwietnia 2004 i dopiero w tym roku sie rozkręciłem)... nieudane próby wykonania pewnego tircka przemilczę, kto wie ten wie :)
piszcie o tym czego się nauczyliście (triki), na jakim sprzęcie bujaliscie się przez ostatnie 12 miesięcy, co połamaliście (ramy, kości...) itp.
ja zakatowałem 2 ramy scott'a, w między czasie jeździłem na 3 innych (streetlegal, point, bmx), także w ciągu roku 5 ram... można i tak :) aha jeszcze połamany suntour xc 60 :)
na szczęście obyło się bez poważniejszych kontuzji i gleb
a jeśli chodzi o tricki i nowe umiejętności to są to podstawy... one foot, no foot, one hand itp. (jeżdżę od kwietnia 2004 i dopiero w tym roku sie rozkręciłem)... nieudane próby wykonania pewnego tircka przemilczę, kto wie ten wie :)
SLOPE[b]STYLE[/b]
shut up and ride !!!
sobekfr.pinkbike.com
P3 // Pike // 24"
shut up and ride !!!
sobekfr.pinkbike.com
P3 // Pike // 24"
skatowanie dragstara i przejście na bmx(przez większość czasu brakeless) i wkońcu nauka czegoś innego niż bunny hop. Mianowice: abubaca, fajne długie fakie, bh no footer, bh crackflip, 180 w prawo i w lewo.
Bez poważniejszych gleb poza oszpeceniem sie na jakiś tydzień :)
Bez poważniejszych gleb poza oszpeceniem sie na jakiś tydzień :)
Kiera wtp (bmx) i borla 670mm (mtb) do opchnięcia
Hmmm 2005 rok,ale to szybko minelo,zajebisty rom jak dla mnie pod kilkoma wzgledami. Na sam poczatek sezonu zajebali mi rower z piwnika ale dzieki pomocy starszych zlozylem lepszy i moje umiejetnosci podskoczyly o 350% w góre,duzo sie nauczylem,duze hopy dropy,lepsza technika. Czesci zepsutych nie wymieniam nie ma sensu bo i po co. Drugipwoodem zajebsitosci jestfakt iz dostalem sie do wybranego rpzezemnie Lo i to,ze mojaklasa jest zajebsita a starsi stali sie jeszcze zajebistsi(nie zeby nie bylo kasy na baja nie daja mi),wakacje byly tez zajebsite,zaznalem smaku dh na wierchomli i w chelmie wiele wypaow,udalo mi sie zalegalizowac dirt,same plusy.Jednym slwoempdosumowujac rok byl swietny a na nastepny zyze sobie i wam oby nie byl gorszy od obecnego i zeby sie spelnily wasz najksrytsze amrzena pzodro 600>Zyczy Bartek
www.lostinmedia.pl
www.tapeclothing.com
www.tapeclothing.com
Ja ćwiczyłem płynną jazdę, szlifowałem technikę, ogólnie moja jazda zaczęła nabierać rumieńców, niestety ograniczyła mnie finanse ale bellistica się dorobiłem no i w końcu ujażmiłem krakowski dual którego tak się kiedyś bałem...nowe tricki to planuje na przyszły rok tak samo jak nową ramencję no i zamierzam też nakręcić w końcu wielkie moje dzieło na które w głowie kłębią się mi pomysły od roku:P Dorobiłem się też super cyfrówy z super kamerą...słowem przyszły rok będzie hardcorowy!! Szczególnie wakacje...już nie mogę się doczekać!!
p.s. jeszcze dostałem się w tym roku do najlepszego? liceum w krakowie...:D
pozdro i rzyczę hardocorowego 2006!!
p.s. jeszcze dostałem się w tym roku do najlepszego? liceum w krakowie...:D
pozdro i rzyczę hardocorowego 2006!!
http://www.pinkbike.com/photo/924780/
naaakurwiaj!
naaakurwiaj!
To bedzie tak.
Smigalem ma swoim rowerku starym/dragu.destroyer. Zlozenie po 2 latach rowerku do skakania. 6k km w XC przezucenie sie na spd w xc. Drop okolo 2,5 m. No footer. Wyzszy lepszy bunny hop ogolnie coraz lepsze panowanie nad rowerkiem. x-up poczatki barspina troche 180 :) jednym slowem wszystko i nic .:)
Smigalem ma swoim rowerku starym/dragu.destroyer. Zlozenie po 2 latach rowerku do skakania. 6k km w XC przezucenie sie na spd w xc. Drop okolo 2,5 m. No footer. Wyzszy lepszy bunny hop ogolnie coraz lepsze panowanie nad rowerkiem. x-up poczatki barspina troche 180 :) jednym slowem wszystko i nic .:)
Ssij pento
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 09.06.2004 22:51:01
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Wyższy bunny a nie tylko pod krawężnik, skatowana gilla, jakies nowe dropy których siebałem dotychczas, tabletop one hand dobry barspin łapany abubaca plus jakies x-upy one handy.. hmm no nie wiem ogólnie umiejetnosci podskoczyły
Postępów na rok 2006!!!!! przyda sie no i nowego sprzetu którego nie znisszczycie chodź w przypadku niektórych to chyba niewykonalne:D
Postępów na rok 2006!!!!! przyda sie no i nowego sprzetu którego nie znisszczycie chodź w przypadku niektórych to chyba niewykonalne:D
24 Bicycles Le Toy 4
Manitou Travis
24 cale
http://www.pinkbike.com/photo/1637670/
Manitou Travis
24 cale
http://www.pinkbike.com/photo/1637670/
-
- Posty: 325
- Rejestracja: 03.10.2004 13:17:22
- Lokalizacja: town???- look up
- Kontakt:
-
- Posty: 3826
- Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
- Kontakt:
no footer, no hander, hmmm...
po 20 kilku najazdach 4 razy polecialem 2 m dropa :D (wysokosc, nie dlugosc lotu)
rozwalilem... hmm... przewod, siodelko, kilka trzymajek kiery, kilka dentek... oo wlasnie, ostatnio sie wypierdzielilem i tarcza poszla si ejebac...
a z gleb.. to byl ajedna powarzniejsza, wywalilem sie w piatek, przednim zahaczylem o drzewko i jak mnie nie przemielilo, jak nie potluklo, to kask mi z glowy zerwalo po walniecu glowa i przy okazji gdzies nogi skasowalo. ogolnei nic mi sie nie stalo, poza tym, ze ostro skrzywilem tarcze.
oo a jedna byla smieszna
jechalem ze 35kmh i jebnalem na plecy (z manuala) i nie zdazylem sie nogami wspomoc, "wkleilem" sie w asfal jak na zjedzalni :D polar mi sie zapiekl tylko, ale ogolnie nic nie poczulem, ajk by sie nic nie stalo....
po 20 kilku najazdach 4 razy polecialem 2 m dropa :D (wysokosc, nie dlugosc lotu)
rozwalilem... hmm... przewod, siodelko, kilka trzymajek kiery, kilka dentek... oo wlasnie, ostatnio sie wypierdzielilem i tarcza poszla si ejebac...
a z gleb.. to byl ajedna powarzniejsza, wywalilem sie w piatek, przednim zahaczylem o drzewko i jak mnie nie przemielilo, jak nie potluklo, to kask mi z glowy zerwalo po walniecu glowa i przy okazji gdzies nogi skasowalo. ogolnei nic mi sie nie stalo, poza tym, ze ostro skrzywilem tarcze.
oo a jedna byla smieszna
jechalem ze 35kmh i jebnalem na plecy (z manuala) i nie zdazylem sie nogami wspomoc, "wkleilem" sie w asfal jak na zjedzalni :D polar mi sie zapiekl tylko, ale ogolnie nic nie poczulem, ajk by sie nic nie stalo....
Ten rok był nawet niezły:
- pojeździłem sobie sporo w różnych ciekawych miejscach,
- 2 razy byłem na zawodach zagranicznych (na słowacji i u niemiaszków),
- pierwszy raz śmigałem na torze bmxowym - coprawda takim małym ale i tak mi się bardzo podobało.
- niczego nie rozwaliłem w rowerze, no bo po co
- niestety z sezonu wypadły mi 3 miesiące z powodu złamania obojczyka,
- pomimo wypadku psycha nie klękła, a nawet ogarnia obecnie ciut więcej :))
- na kilka krajowych zawodów też udało się pojechać, ze skutkiem bardzo różnym
- zająłem 13. miejsce w 4X na MP w białym
- pomimo tego że dropów nie lubie to fiknąłem sobie jednego prawie 4-metrowego,
- no i to by było chyba na tyle :)
- pojeździłem sobie sporo w różnych ciekawych miejscach,
- 2 razy byłem na zawodach zagranicznych (na słowacji i u niemiaszków),
- pierwszy raz śmigałem na torze bmxowym - coprawda takim małym ale i tak mi się bardzo podobało.
- niczego nie rozwaliłem w rowerze, no bo po co
- niestety z sezonu wypadły mi 3 miesiące z powodu złamania obojczyka,
- pomimo wypadku psycha nie klękła, a nawet ogarnia obecnie ciut więcej :))
- na kilka krajowych zawodów też udało się pojechać, ze skutkiem bardzo różnym
- zająłem 13. miejsce w 4X na MP w białym
- pomimo tego że dropów nie lubie to fiknąłem sobie jednego prawie 4-metrowego,
- no i to by było chyba na tyle :)
http://img134.imageshack.us/img134/3203/1ffbb5e0ac.jpg
co do rozwalenia to raczej nic nie zajebalem na amen, no moze gripy, klocki i detki, a oprócz tego obrecz na tyle ma bicie 1,5cm w kazda strone, przod 0,5 cm.
a co do trików, to pierwszy rok (chyba od czerwca), wiec za duzo jeszcze tego nie bylo, ale podstawy juz są, banny, piwoty, 180 - musze sie nauczyc jechac do tylu ;p, abubaka. na dircie to one finger, two finger :P one foot, jeszcze za wiele tego nie bylo, bardziej chcialem sie nauczyć skakać niż cos robic w tym locie. Ogólnie ten rok to byl po to zeby sie z rowerkiem dobrze zapoznac, poskakac to czego sie nie balem, wyczuc rower w locie, nauczyć sie podstaw. Jak tylko sie zrobi sucho i cieplo to trzeba sie bedzie brac ostro za jazde, i za kopanie :]
a co do trików, to pierwszy rok (chyba od czerwca), wiec za duzo jeszcze tego nie bylo, ale podstawy juz są, banny, piwoty, 180 - musze sie nauczyc jechac do tylu ;p, abubaka. na dircie to one finger, two finger :P one foot, jeszcze za wiele tego nie bylo, bardziej chcialem sie nauczyć skakać niż cos robic w tym locie. Ogólnie ten rok to byl po to zeby sie z rowerkiem dobrze zapoznac, poskakac to czego sie nie balem, wyczuc rower w locie, nauczyć sie podstaw. Jak tylko sie zrobi sucho i cieplo to trzeba sie bedzie brac ostro za jazde, i za kopanie :]
dwa skarby razem http://img105.imageshack.us/my.php?image=dsc00032qu9.jpg
- pierwszy pełen rok z rowerkiem, powstał nasz mały dirt, niedługi ns, kilka innych miejscówek
- onehand, nofooter, one-touch, x-up, 360 na stoliku, troche streetowej zabawy
- rower wygląda coraz lepiej - pękł suntour zastąpił go stance
- ogólnie lepiej panuje nad rowerem i coraz bardziej czuje się uzależniony od jazdy
- są perspektywy rozwoju :)
- onehand, nofooter, one-touch, x-up, 360 na stoliku, troche streetowej zabawy
- rower wygląda coraz lepiej - pękł suntour zastąpił go stance
- ogólnie lepiej panuje nad rowerem i coraz bardziej czuje się uzależniony od jazdy
- są perspektywy rozwoju :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość