EX FEST KRAKÓW - WSPOMNIENA :)
EX FEST KRAKÓW - WSPOMNIENA :)
Witam,
Wiem ze jeden temacik juz jest. Ale ten temat załozyłem zeby zachęcic do wypowiedzi na temat tego co było i jak było :)
Wiemy juz jakie są wyniki :)
Przypomnijmy ze,
Napisał PIOTREX :)
nagroda od Duncona za najlepszy film rowerowy (ramka amstaff)-Mikolaj Wincenciak za film Wild Emotions
nagroda za najbardziej ekstremalny film-Mikolaj Wincenciak za film Wild Emotions (snowboard)
nagroda za najlepszy film-MudBrothers :) (a Wincenciak byl drugi)-nagroda to 500zl :).
Gratuluje wygranym :)
=============================================
Jak dla mnie impreza była udana na całego, co prawda filmy wyświetlane jakoś z dupy, nawet zapowiedzi nie było co pokazą tylko leciało na pałe jedno za drugim. Przydałby sie jakiś "konferansjer" :P
Pozatym wkurzyło mnie to, ze jakies gnoje sie najebały i rozwaliły kibel, zaprzestali przez to sprzedawac alkoholu .. co w efekcie spowodowało bieganie w nocy po miescie w samej koszulce w poszukiwaniu zabwiennego trunku, ale i to nie było takie łatwe gdyż okazało sie, że "wyjść możecie, ale juz tu nie wejdziecie" - pani w pomarańczowym sweterku twardo stawiała na swoim, ale po kwadransie ględzenie pozwoliła wyjść "na dowód" - szkoda tylko ze nie wpadła na to wczesniej to bysmy nie gadali głupot przez 15 minut :) Osobiscie baaaardzo sie wkurzyłem na tego kogoś kto rozwalił kibel, miałem okazje do świętowania i duża chęć picia picia picia picia .. a przez jakiegos pajaca nie mogłem.
Swoją drogą to wiecie kto to zrobił ???
==========================================
Impreza była niczego sobie, przyjechała nawet ekipa z POZNANIA. Chyba było ich trzech.
ŚRUBA - chodził w kaszkiecie :P i rzucał we mnie papierkami .. dziwny gość :P lansuje sam siebie koszulką ze swoja ksywką :P hihi ogólnie gratulacje dla niego za film (Because we can) - była naprawde zajefajny. A i Śrube tez lóźny gość :P nawet miał megafooon :P hehe
WOJTUŚ - ten to jest dopiero niepozorny. Prawie wogole go nie ma :) ale na filmie pokazał ze na wiele go stac heheh
TEN 3CI :P - biegał z kamera i krecił jak mnie biją - nie lubie go ;)
Chłopaki wybiegli z Rotundy 10 min przed odjazdem pociągu hehe raczej nie zdazyli hihi
===================================
Byli tez inni gości :)
Np obecnana forum LYRA z Olkusza :) ale pan GARY sie nią ZAOPIEKOWAŁ .. oj zaopiekował :P
<lol>
================================
Wogole impreza była udana wg. mnie :)
Zachęcam do dyskusji i wypowaidania swoich opinii.
BTW. Poza kolesiem z poznania jeszcze Szczeki biegał z kamera i jakiś ktoś inny. Jakis pajac z duzym aparatem tez biegał i ciągle robił fotki, ale jego nei lubie bo pare razy mi nieźle fleszem w oczy jebnoł.
Śruba, Szczeki - udostępnicie video z tego fest ?? I dajcie ktoś znac jak będa gdzieś fotki do oglądniecia :)
Pozdrower i do zobaczenia za rok - oby było tak samo zajebiscie :)
Wiem ze jeden temacik juz jest. Ale ten temat załozyłem zeby zachęcic do wypowiedzi na temat tego co było i jak było :)
Wiemy juz jakie są wyniki :)
Przypomnijmy ze,
Napisał PIOTREX :)
nagroda od Duncona za najlepszy film rowerowy (ramka amstaff)-Mikolaj Wincenciak za film Wild Emotions
nagroda za najbardziej ekstremalny film-Mikolaj Wincenciak za film Wild Emotions (snowboard)
nagroda za najlepszy film-MudBrothers :) (a Wincenciak byl drugi)-nagroda to 500zl :).
Gratuluje wygranym :)
=============================================
Jak dla mnie impreza była udana na całego, co prawda filmy wyświetlane jakoś z dupy, nawet zapowiedzi nie było co pokazą tylko leciało na pałe jedno za drugim. Przydałby sie jakiś "konferansjer" :P
Pozatym wkurzyło mnie to, ze jakies gnoje sie najebały i rozwaliły kibel, zaprzestali przez to sprzedawac alkoholu .. co w efekcie spowodowało bieganie w nocy po miescie w samej koszulce w poszukiwaniu zabwiennego trunku, ale i to nie było takie łatwe gdyż okazało sie, że "wyjść możecie, ale juz tu nie wejdziecie" - pani w pomarańczowym sweterku twardo stawiała na swoim, ale po kwadransie ględzenie pozwoliła wyjść "na dowód" - szkoda tylko ze nie wpadła na to wczesniej to bysmy nie gadali głupot przez 15 minut :) Osobiscie baaaardzo sie wkurzyłem na tego kogoś kto rozwalił kibel, miałem okazje do świętowania i duża chęć picia picia picia picia .. a przez jakiegos pajaca nie mogłem.
Swoją drogą to wiecie kto to zrobił ???
==========================================
Impreza była niczego sobie, przyjechała nawet ekipa z POZNANIA. Chyba było ich trzech.
ŚRUBA - chodził w kaszkiecie :P i rzucał we mnie papierkami .. dziwny gość :P lansuje sam siebie koszulką ze swoja ksywką :P hihi ogólnie gratulacje dla niego za film (Because we can) - była naprawde zajefajny. A i Śrube tez lóźny gość :P nawet miał megafooon :P hehe
WOJTUŚ - ten to jest dopiero niepozorny. Prawie wogole go nie ma :) ale na filmie pokazał ze na wiele go stac heheh
TEN 3CI :P - biegał z kamera i krecił jak mnie biją - nie lubie go ;)
Chłopaki wybiegli z Rotundy 10 min przed odjazdem pociągu hehe raczej nie zdazyli hihi
===================================
Byli tez inni gości :)
Np obecnana forum LYRA z Olkusza :) ale pan GARY sie nią ZAOPIEKOWAŁ .. oj zaopiekował :P
<lol>
================================
Wogole impreza była udana wg. mnie :)
Zachęcam do dyskusji i wypowaidania swoich opinii.
BTW. Poza kolesiem z poznania jeszcze Szczeki biegał z kamera i jakiś ktoś inny. Jakis pajac z duzym aparatem tez biegał i ciągle robił fotki, ale jego nei lubie bo pare razy mi nieźle fleszem w oczy jebnoł.
Śruba, Szczeki - udostępnicie video z tego fest ?? I dajcie ktoś znac jak będa gdzieś fotki do oglądniecia :)
Pozdrower i do zobaczenia za rok - oby było tak samo zajebiscie :)
no mogłobyć fajnie ... szkoda że nie mogłem jechać ... byłem w listopadzie na feście w wawie i tam było dwóch konferansjerów którzy nieźle nakręcali klimat, piwa było w bród ... tylko za mało filmów rowerowych było bo chyba tylko z 5/25 .... no i ludzie nawalili. No ale zobaczymy za rok ... będę tu i tam :D
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
szczegolne "pozdrower" motomousy :]
siemato tu al..
kazanie z a-mbony niższego rzedu kieruję na umysły, w których piwo, rowery zabawa i smiech pozytywnie ryją baniaki :]
odcinek pierwszy fest:
no organizacja z pupy, i to nie lekko a na Maxa,
Damage na umyśle zostawiają teksty ze BWC jest no naj.. :p ..ale ja i tak głosowałem na SWOJ film... ..
..lipa.. w wawce pchając PFC FEST, glosowałem na filmy rowerowy konkurencji i jeden wspinaczkowy,
W Kraku, za najlepszy uznawałem Rokona - którego klimat mnie wciaga za każdym razem jak oglądam, pyknąłem tez "głos za" dla Winceńczuka, za technike... czyli robienie HC na lajcie..
Szczerze uwazam ze Wojtuś Gola robi tam techniką trików kazdego ridera FR jaki był na feście. Ale nie mozna porownywac tylko rakiety dh Winceńczuka do naprawde dobrych trików Wojtka, kazdy drop jest u Wojtasa z trikiem, tejble, nohendery, łipy, kankany, podwojne noofuty, rozwijający sie superman i 360teczka na fullu to coś do czego Winceńczuk mnie nie przyzwyczaji... ..a po bułki to moge pędzić strażą pożarną.. rowerem nie musze sie tak spieszyc... ..no chyba ze po flaszczeke - to Winceńczuka posłał bym w każdej kryzysowej sytuacji :p
Z dupy w BWC jest muzyka ;p ..noz naczy nie jest taka zła, ale mogła by byclepsza...
W rakiecie DH przeszkadza mi wlepianie teledysku do filmu - zżynanie scenek nakręconych za grubą kase i ładowanie ich w swojąprodukcję jest dla mnie jako osoby starającej sie przede wszystkim TWORZYĆ nie kopiowac... tanim efektem, wygląda to to wlasnie dobrze - tak jak jest to w produkcjach komercyjnych, ale pokazuje jaki ograniczony umysł ma autor.
Pojade jeszcze rakite W. za fragmentaryczność, banalny street, - nie wazne chłopie co robisz - tylko jak to robisz... ..a tu nic nie pokazujesz..
.To czemu zagłosowałem na Winceńczuka w extreeem? ..proste - polamać sobie ciałko, mieć przerwe, trenowac - i powrócić... za 2gim razem jest jak to bywa znacznie trudniej, i za to ma moj głos i uznanie.
Takie były moje wybory z puli filmów jakie zostały po umyślnym zdyskfalifikowaniu naszego z wojtem BWC
siemato tu al..
kazanie z a-mbony niższego rzedu kieruję na umysły, w których piwo, rowery zabawa i smiech pozytywnie ryją baniaki :]
odcinek pierwszy fest:
no organizacja z pupy, i to nie lekko a na Maxa,
Damage na umyśle zostawiają teksty ze BWC jest no naj.. :p ..ale ja i tak głosowałem na SWOJ film... ..
..lipa.. w wawce pchając PFC FEST, glosowałem na filmy rowerowy konkurencji i jeden wspinaczkowy,
W Kraku, za najlepszy uznawałem Rokona - którego klimat mnie wciaga za każdym razem jak oglądam, pyknąłem tez "głos za" dla Winceńczuka, za technike... czyli robienie HC na lajcie..
Szczerze uwazam ze Wojtuś Gola robi tam techniką trików kazdego ridera FR jaki był na feście. Ale nie mozna porownywac tylko rakiety dh Winceńczuka do naprawde dobrych trików Wojtka, kazdy drop jest u Wojtasa z trikiem, tejble, nohendery, łipy, kankany, podwojne noofuty, rozwijający sie superman i 360teczka na fullu to coś do czego Winceńczuk mnie nie przyzwyczaji... ..a po bułki to moge pędzić strażą pożarną.. rowerem nie musze sie tak spieszyc... ..no chyba ze po flaszczeke - to Winceńczuka posłał bym w każdej kryzysowej sytuacji :p
Z dupy w BWC jest muzyka ;p ..noz naczy nie jest taka zła, ale mogła by byclepsza...
W rakiecie DH przeszkadza mi wlepianie teledysku do filmu - zżynanie scenek nakręconych za grubą kase i ładowanie ich w swojąprodukcję jest dla mnie jako osoby starającej sie przede wszystkim TWORZYĆ nie kopiowac... tanim efektem, wygląda to to wlasnie dobrze - tak jak jest to w produkcjach komercyjnych, ale pokazuje jaki ograniczony umysł ma autor.
Pojade jeszcze rakite W. za fragmentaryczność, banalny street, - nie wazne chłopie co robisz - tylko jak to robisz... ..a tu nic nie pokazujesz..
.To czemu zagłosowałem na Winceńczuka w extreeem? ..proste - polamać sobie ciałko, mieć przerwe, trenowac - i powrócić... za 2gim razem jest jak to bywa znacznie trudniej, i za to ma moj głos i uznanie.
Takie były moje wybory z puli filmów jakie zostały po umyślnym zdyskfalifikowaniu naszego z wojtem BWC
"dalej w tym samym tempie ma byc.. ej!"
odcinek drugi: POŚCIG
..a w ogole to koleś ktory leży połamany w szpitalu to na pewno na pocz Vinc? bo ja mam jakies omamy ze ten ze szpitala to ten ktory koło vinca stoi jak sie w te fatałaszki na podium przebiera po "naszej" prawej...
21:47 wyciągaliśmy kurtki z szatni, wojtas i sobek wybiegli przed lokal łapać tarife, a ja wyżebrałem w tym czasie ekstra kanał dostępowy do szatniarki i odzyskałem nasze bety,
taryfy to tam było NIET, ale poszczęściło nam się bo Hołowczyc za kierownicą i jego pilot Szumacher z ekipy rolkowej z jedego z filmów, zgodzili nas sie na PiKej Pi podżucić, Jak ziomsy wg wskazówek znajdziecie mnie na DH, to prosze o puszczenie kontaktu w celach dziękczynnych. Mozecie również wysłąc zdjęcia, postawimy je na ołtażyku i będziemy przy nich palic.. ..kadzidła.. ;]
W cholerXX nie za bardzo near dworca wyskoczyliśmy z auta jak brygada SWAT i przed oczami policji z kurtkami w ręku przy minus 8śmiu - przebiegliśmy szkiełom przed maską i blacik w Kraków Główny... sobek robił za CARL LUIS MOVEMENT CAMERA i z odmarznięta ręką ten sprint filmował.
21:57 dotarliśmy na PiKej Pi. Pociąg nam zwiał... zabrakło 2min. Ale w pewnym momencie pomiedzy Głownym a peronami nie mieliśmy juz siły biec, zimne powietrze łapczywie zaciągane aż kłuło w płuca.
No to my się spoźniliśmy 2 minuty...
Pkp stosując sieć wywiadowczą i specjalny taryfikator "jak zrobic pasangerowi na złość" - tom pierwszy wydanie 3cie - poprawione.
Pozbawiło nas pociągu o 22:45, następny transfer jechac miał o 3:07, no to ze zwieszonymi na kwintę, pomaszerowaliśmy coś na ciepło wszamać na miasto.
Autochtoni nas skierowali na Szewską - tam zjedliśmy spoko kebaja, a z szewskiej uderzaliśmy do kina, znaleźliśmy ARS, ale podobno w grodzie kraka w niedziele ostatnie seanse to sie zaczynają o 21:00 a my juz mielismy 23:00 wiec poszliśmy po prostu szukac ciepła GDZIEKOLWIEK...
C.D.N.N (ciąg dalsszy niestety nastąpi)
dopiero co wrocilismy, ide kimac...
..a w ogole to koleś ktory leży połamany w szpitalu to na pewno na pocz Vinc? bo ja mam jakies omamy ze ten ze szpitala to ten ktory koło vinca stoi jak sie w te fatałaszki na podium przebiera po "naszej" prawej...
21:47 wyciągaliśmy kurtki z szatni, wojtas i sobek wybiegli przed lokal łapać tarife, a ja wyżebrałem w tym czasie ekstra kanał dostępowy do szatniarki i odzyskałem nasze bety,
taryfy to tam było NIET, ale poszczęściło nam się bo Hołowczyc za kierownicą i jego pilot Szumacher z ekipy rolkowej z jedego z filmów, zgodzili nas sie na PiKej Pi podżucić, Jak ziomsy wg wskazówek znajdziecie mnie na DH, to prosze o puszczenie kontaktu w celach dziękczynnych. Mozecie również wysłąc zdjęcia, postawimy je na ołtażyku i będziemy przy nich palic.. ..kadzidła.. ;]
W cholerXX nie za bardzo near dworca wyskoczyliśmy z auta jak brygada SWAT i przed oczami policji z kurtkami w ręku przy minus 8śmiu - przebiegliśmy szkiełom przed maską i blacik w Kraków Główny... sobek robił za CARL LUIS MOVEMENT CAMERA i z odmarznięta ręką ten sprint filmował.
21:57 dotarliśmy na PiKej Pi. Pociąg nam zwiał... zabrakło 2min. Ale w pewnym momencie pomiedzy Głownym a peronami nie mieliśmy juz siły biec, zimne powietrze łapczywie zaciągane aż kłuło w płuca.
No to my się spoźniliśmy 2 minuty...
Pkp stosując sieć wywiadowczą i specjalny taryfikator "jak zrobic pasangerowi na złość" - tom pierwszy wydanie 3cie - poprawione.
Pozbawiło nas pociągu o 22:45, następny transfer jechac miał o 3:07, no to ze zwieszonymi na kwintę, pomaszerowaliśmy coś na ciepło wszamać na miasto.
Autochtoni nas skierowali na Szewską - tam zjedliśmy spoko kebaja, a z szewskiej uderzaliśmy do kina, znaleźliśmy ARS, ale podobno w grodzie kraka w niedziele ostatnie seanse to sie zaczynają o 21:00 a my juz mielismy 23:00 wiec poszliśmy po prostu szukac ciepła GDZIEKOLWIEK...
C.D.N.N (ciąg dalsszy niestety nastąpi)
dopiero co wrocilismy, ide kimac...
"dalej w tym samym tempie ma byc.. ej!"
Doczekaliśmy sie wkońcu Extreme III :)
Ubiegłoroczny festiwal był moim zdaniem bardziej udany.
Wiadomo z czasem zwiekszyla sie ilośc nadsyłanych prac i ich poziom, ale atmosfera festiwalu jakoś ucierpiała. Zrezygnowano min.z prowadzącego , który nadawał wszystkiemu tempa.
Nie wspomne już ze rok temu co szczęśliwsi mogli się załapac na szklaneczke wody ognistej rozdawanej za darmo wraz z Redbullem :) a atmosfera była na tyle rozgrzana że jak osły wydzieraliśmy sobie naklejki rzucane ze sceny hehe...sick
Odnośnie filmów to największym (jak dla mnie) nieporozumieniem było nie przyznanie głownej nagrody za najlepszy film "Ścianie" A.Wygony. Kilka osób zapomniało chyba ze jest to festiwal filmów extremalnych a nie tylko rowerowych...Jeśli chodzi o montaż,efekty i klimat to nie wiem czy był jakis film który mógłby z nim nawiązac walke.
Za najbadziej extremalny film nagroda poszła do Vincenta i jak to ktoś wyżej napisał "jego rakiety" No i chyba słusznie.
Dodając jeszcze to wielki pokłon dla Mullena którego próbke jazdy można bylo zobaczy w przerwie :) Oby każdy Exfest był lepszy od poprzedniego!..I jebac kolesia który pozbawił nas piwa!!
Ubiegłoroczny festiwal był moim zdaniem bardziej udany.
Wiadomo z czasem zwiekszyla sie ilośc nadsyłanych prac i ich poziom, ale atmosfera festiwalu jakoś ucierpiała. Zrezygnowano min.z prowadzącego , który nadawał wszystkiemu tempa.
Nie wspomne już ze rok temu co szczęśliwsi mogli się załapac na szklaneczke wody ognistej rozdawanej za darmo wraz z Redbullem :) a atmosfera była na tyle rozgrzana że jak osły wydzieraliśmy sobie naklejki rzucane ze sceny hehe...sick
Odnośnie filmów to największym (jak dla mnie) nieporozumieniem było nie przyznanie głownej nagrody za najlepszy film "Ścianie" A.Wygony. Kilka osób zapomniało chyba ze jest to festiwal filmów extremalnych a nie tylko rowerowych...Jeśli chodzi o montaż,efekty i klimat to nie wiem czy był jakis film który mógłby z nim nawiązac walke.
Za najbadziej extremalny film nagroda poszła do Vincenta i jak to ktoś wyżej napisał "jego rakiety" No i chyba słusznie.
Dodając jeszcze to wielki pokłon dla Mullena którego próbke jazdy można bylo zobaczy w przerwie :) Oby każdy Exfest był lepszy od poprzedniego!..I jebac kolesia który pozbawił nas piwa!!
http://www.pinkbike.com/photo/1822042/
aa to Wy sie obrzucaliscie papierkami...baaardzo nieladnie chlopcy,wstyd i sromota ;P.Ale mniejsza z tym-ogolnie fest moglby byc gdyby nie ten kretyn ktory rozwalil kibel i gdyby nie to ze niektore filmy zlewaly sie z innymi i za chu ja nie mozna bylo wyczaic cyz to nastepny film czy moze dalej ten sam?wg mnie jednym z najlepszych filmow byl ten narciarski z liskiem,ale za cholere nie wiedzialem jak sie nazywa i dlatego nie dostal on mojego glosu...a po za tym karty do glosowania byly nieczytelne,kazdy mogl ich wziac ile chcial..no i to generalnie bylo by na tyle :).
Aha Motomyszo-pomylilem sie chyba...tzn nie jestem pewien czy wypadkiem w kategorii najlepszy film Wild Emotions nie bylo 3,a na miejscu numer2 byla chyba jednak Sciana (gruuby film :)
Aha Motomyszo-pomylilem sie chyba...tzn nie jestem pewien czy wypadkiem w kategorii najlepszy film Wild Emotions nie bylo 3,a na miejscu numer2 byla chyba jednak Sciana (gruuby film :)
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Semrush [Bot] i 2 gości