i wypierdzielilem :/ x 2 :(
no to ja miałem wałek w zeszły czwartek Boże wogóle zaczeło sie od tego że mi penkła manetka gripshift przy tym dupsie do regulacji więc zaczołem zawzięcie szukać ale komplet w twomarku kosztował 59 zeta (miałem ino 50) ale znalazł sie sklep w którym kosztowały 39 więc zakup natychmiastowu oczywiście sam se załorzyłem był git na next day na bika pociskam z qmplem pod górke z 30 ścigamy sie już sie na stojaco rozpędzam i jeb nagle mi jęka ujechała manetka sie rozjebała:/ i gleba na ryj przez 10 dni gips (na szczęście ino skręcenie) a teraz sam se zdiołem gip to mnie zaś jakieś ****** chobóbsko wzieło i siedze w domu z katarem i kaszlem:[
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 19.04.2004 14:44:22
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
ja w sobote wyjechałem sobie wieczorkiem (a byłem na fzie)
na miasto pojeżdzć nie miałem zamiary ostro jeżdzić(więc niebrałem kasku) pośmigałem troche spotkałem jakiś kumpli to coś wypiliśmy jeszcze,pogadaliśmy i pojechałem...
...na drugi dzię obudziłem się a ty zakrwawiona poduszka i poplamiona pościel poszłem do lustra a tu cała broda zapuchnięta i od dolnej wargi w duł zerwana skura obrzydliwie wygląda...
niememam kliszy bo chciałem zdjęcie na pinka wrzucić
na miasto pojeżdzć nie miałem zamiary ostro jeżdzić(więc niebrałem kasku) pośmigałem troche spotkałem jakiś kumpli to coś wypiliśmy jeszcze,pogadaliśmy i pojechałem...
...na drugi dzię obudziłem się a ty zakrwawiona poduszka i poplamiona pościel poszłem do lustra a tu cała broda zapuchnięta i od dolnej wargi w duł zerwana skura obrzydliwie wygląda...
niememam kliszy bo chciałem zdjęcie na pinka wrzucić
Memento Mori
Hehe:P
To ja sie zareklamuje ze swoja gleba:P [ moze jakis sponsor mnie wezmie do krecenia filmu:P]
Kumple usypali nowa hoope, uradowany ze jest z czego skakac , wjechalem na gorke po rozped , cyk myk jak to powiada wiedzmin,
zaczynak sie rozpedzac, no ale czuje ze to nie wystarczy:D, no ale nic jedziemy dalej, najezdzam na najazd caly happy ze wreszcie sobie skocze, a tu zonk... Niedolot, ale to nic wbjam sie w anythoope, i tak zostaje... i nagle zaczynam powoli poddawac sie sile grawitacji... najpierw dupa potem caly ja razem z bikem wpadamy do dziury wykopanej miedzy hoopa...zanim sie wygrzebalem , caly sie ujebalem i wogle:P moze nie byl to hartkorrr, ale fajne to uczucie tak spadac z anty hoopy po niedolocie:P
To ja sie zareklamuje ze swoja gleba:P [ moze jakis sponsor mnie wezmie do krecenia filmu:P]
Kumple usypali nowa hoope, uradowany ze jest z czego skakac , wjechalem na gorke po rozped , cyk myk jak to powiada wiedzmin,
zaczynak sie rozpedzac, no ale czuje ze to nie wystarczy:D, no ale nic jedziemy dalej, najezdzam na najazd caly happy ze wreszcie sobie skocze, a tu zonk... Niedolot, ale to nic wbjam sie w anythoope, i tak zostaje... i nagle zaczynam powoli poddawac sie sile grawitacji... najpierw dupa potem caly ja razem z bikem wpadamy do dziury wykopanej miedzy hoopa...zanim sie wygrzebalem , caly sie ujebalem i wogle:P moze nie byl to hartkorrr, ale fajne to uczucie tak spadac z anty hoopy po niedolocie:P
no i ****
to se pojezdzilem
wlasnie wrocilem ze szpitala bo sobie stluklem lokiec dzis wieczorem spadajac z malego murka. w sumie to nie boli, ale doktór powiedzial, ze mam sobie dac spokoj z rowerem na min 2 tygodnie...
a tu fotki mojego nowego zajebistego lokcia
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=199725
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=199720
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=199721
p.s. a dzis cudem wlecialem na 90cm, kompel walnal fotke i...
... i jej nie zapisal
to se pojezdzilem
wlasnie wrocilem ze szpitala bo sobie stluklem lokiec dzis wieczorem spadajac z malego murka. w sumie to nie boli, ale doktór powiedzial, ze mam sobie dac spokoj z rowerem na min 2 tygodnie...
a tu fotki mojego nowego zajebistego lokcia
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=199725
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=199720
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=199721
p.s. a dzis cudem wlecialem na 90cm, kompel walnal fotke i...
... i jej nie zapisal
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 29.04.2004 22:08:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
i wypierdzieliłem :/ x2 :(
Ja miałem wypadek w ten piątek. za szybko najechałem na hopkę i przeleciałem daleko za lądowanie. Rower w jakis magiczny sposób przechylił sie w powietrzu w przód czego efektem było lądownie na twarzy. Ponieważ nie miałem na sobie kasku straciłem przytomność, miałem wstrząs mózgu, całą lewą strone twrzy zdartą z naskórka, pokruszone 5 zębów i byłem bliski złamania kręgosłupa (miałem dużo szczęścia). Wszystko zakończyło się przyjazdem pogotowia i pobytem w szpitalu. Pamiętajcie noście kaski bo życie ma się tylko jedno!!!!
"The rulez are made to be broken"
Wypadek wydaje mi sie zze ja to dopiero mialem .. na nosie 45 szwów hehe chyba dosyc duzo :> niedawno terz wyjebalem na chopie i to samo co Pan <psych> bez kasy, wstrzas mózgu a także utrata przytomnosci .. ale smigam dalej bo mi jakos mało .. nie wypadków lecz jazdy :)
każda pogoda jest dobra na rower ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości