WILD EMOTIONS - vincent
-
- Posty: 3826
- Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
- Kontakt:
Film spodobał mi się odrazu, dzięki tej szybkiej jeździe jest bardzo dynamiczny a te wstawki teledysku to też dobry pomysł (ale to nic nowego:)). Tylko przerażają mnie te widoki ze szpitala. Może dopiero składam rower ale niedawno byłem świadkiem takiej gleby, na moje nieszczęście rodzice też się o tym dowiedzieli i nie są za bardzo zadowoleni z faktu, że składam taki rower (przepraszam za odbiegnięcie od tematu ale musiałem się komuś wyżalić :D)
hmmm ... zacznę od oceny ... 6/10 (z punktu widzenia streetowca ;) ), początek extra, sekcja zjazdowa jest wgniatająca, ale wstawki z teledysku to lipa na maxa, co studzi emocje. Dalej jest sekcja streetowa ( bo rozumiem że chyba taką miała być ), która nie zawiera niczego konkretnego i jak dla mnie jest zapychaczem ... tyle o części filmowej, teraz muzyka, dope zaraz z BWC mi się skojarzył, jako że dużo miałem do czynienia z tym filmem zanim jeszcze ujrzał światło dzienne i troszkę mi się to osłuchało ... ale agression to już przesada, jak słyszę tą muzykę zaraz mi się przypomina lenosky i to jak zajebiście jeździ, a tu ta sekcja "streetowa", mogliście wymyslić coś oryginalnego. Czekam na następne produkcje, powodzenia!
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
ktos kiedys pisal ze mozna miec swietne umiejetnosci, a film moze byc kupa. zgadzam sie z tym. co prawda gdybym ogladal pojedyncze kilkusekundowe kilpy to bym byl pod wrazeniem. caly film do mnie nie trafia. najbardziej podoba mi sie glleba w willingen i pierwsza piosenka. rzycze powodzenia i dalszych sukcesow.
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6080322
[quote="benq"[/quote]
Benqu, czytam te twoje posty - ty to jakiś mega guru masta blasta jesteś czy co, nie przyzna racji tylko sie bedzie kłócił :| ..lipa...
1) zielony ma racje ze Sesja street cienka, i jest nudna i żenująca, gość jeździ w dh/4x - to warto pokazać w filmie a te streetowe wjazdki... mogł sobie odpuscic bo obnizają film,
2) To co mi sie nie spodobało i pisałem w topicu do fextremalnych w krk, ujęcia za grubą kase na teledysk wkleił do filmu - wiec wyglada tak jak za grubą kasę - spoko.
3) muza - taka jest zasada ze utwor który był, nie pokazuje sie juz w innych produkcjach... chyba ze się sklei do tego lepiej coś niż tam gdzie to było pierwotnie...
a zbieznośc muzy w jednym momencie WE z BWC - przypadek - ale niezle nam kopary z wojtyłą opadły jak ten song usłyszeliśmy w kinie :p w krk
reasumując film za oryginalnośc 0/10
złożenie - fr 6/10 (minus 1 za przyspieszone ujecia)
złozenie "reszty" - 3 (poucinane piosenki, słaby kontakt filmu z muzą)
duża krecha za takie małe oszustwo - Vinc wiadomo miał wypadek, - ale sfilmowal w szpitalu jakiegos frajera - dał swoje zdjęcie rentgenowskie - porozmazywał obraz, kurde w kinie dałem sie nabrać ze to on tam leży, noi dlatego dostał odemnie głos "za extreme" - ze sie poskładal - popracował - i dalej w tym sporcie walczy o nagrody, a tu jak sie przyjżałem to wyszła pipka na jaw.. :/
Co do nagrody za naj extreme na filmie:
są osoby które słyszały taki dialog pomiędzy vincem a jedną firmą - gdy glosy były dopiero na początku zliczania...
"słuchaj to ty masz wygrac tę nagrdę - jeździsz w ogóle na snowboardzie?"
..po tym wszystkim (podkłądane ujęcia, lipa z wygraną, wlepki z teledysku w swoj film) całą charyzmatycznośc sportowca jaką miał Vinc w moich oczach stracił...
Jeździ - to on jak na polske moze dobrze, a poza tym mało ciekawa postać.
Film podtrzymuje ogolną opipnie słaby, extremy na śniegu niezłe.
Benqu, czytam te twoje posty - ty to jakiś mega guru masta blasta jesteś czy co, nie przyzna racji tylko sie bedzie kłócił :| ..lipa...
1) zielony ma racje ze Sesja street cienka, i jest nudna i żenująca, gość jeździ w dh/4x - to warto pokazać w filmie a te streetowe wjazdki... mogł sobie odpuscic bo obnizają film,
2) To co mi sie nie spodobało i pisałem w topicu do fextremalnych w krk, ujęcia za grubą kase na teledysk wkleił do filmu - wiec wyglada tak jak za grubą kasę - spoko.
3) muza - taka jest zasada ze utwor który był, nie pokazuje sie juz w innych produkcjach... chyba ze się sklei do tego lepiej coś niż tam gdzie to było pierwotnie...
a zbieznośc muzy w jednym momencie WE z BWC - przypadek - ale niezle nam kopary z wojtyłą opadły jak ten song usłyszeliśmy w kinie :p w krk
reasumując film za oryginalnośc 0/10
złożenie - fr 6/10 (minus 1 za przyspieszone ujecia)
złozenie "reszty" - 3 (poucinane piosenki, słaby kontakt filmu z muzą)
duża krecha za takie małe oszustwo - Vinc wiadomo miał wypadek, - ale sfilmowal w szpitalu jakiegos frajera - dał swoje zdjęcie rentgenowskie - porozmazywał obraz, kurde w kinie dałem sie nabrać ze to on tam leży, noi dlatego dostał odemnie głos "za extreme" - ze sie poskładal - popracował - i dalej w tym sporcie walczy o nagrody, a tu jak sie przyjżałem to wyszła pipka na jaw.. :/
Co do nagrody za naj extreme na filmie:
są osoby które słyszały taki dialog pomiędzy vincem a jedną firmą - gdy glosy były dopiero na początku zliczania...
"słuchaj to ty masz wygrac tę nagrdę - jeździsz w ogóle na snowboardzie?"
..po tym wszystkim (podkłądane ujęcia, lipa z wygraną, wlepki z teledysku w swoj film) całą charyzmatycznośc sportowca jaką miał Vinc w moich oczach stracił...
Jeździ - to on jak na polske moze dobrze, a poza tym mało ciekawa postać.
Film podtrzymuje ogolną opipnie słaby, extremy na śniegu niezłe.
"dalej w tym samym tempie ma byc.. ej!"
Miss mokrych majtek.. zapewne.
Na temat filmu juz sie wygadałem w postach o feście i tu,
Mówią że tylko krowa nei zmienia poglądów i mimo ze sam jestem ssakiem uznałem ze wypowiem sie w tej kwesti dlatego reszta zdania to wyjaśnienie - skąd mój stosunek zmienił się.
o filmie zdania nie zmieniłem,
zmieniłem zdanie o człowieku.
Vinc robił film, a treść mojej wypowiedzi co prawda w pełni nie pokrywa się, ale tez i zbytnio nie odbiega..
peace ruckus.
Kto bez winy niech pierwszy zajebie kamieniem w bananowca...
ziuuuuuuuuu!
Na temat filmu juz sie wygadałem w postach o feście i tu,
Mówią że tylko krowa nei zmienia poglądów i mimo ze sam jestem ssakiem uznałem ze wypowiem sie w tej kwesti dlatego reszta zdania to wyjaśnienie - skąd mój stosunek zmienił się.
o filmie zdania nie zmieniłem,
zmieniłem zdanie o człowieku.
Vinc robił film, a treść mojej wypowiedzi co prawda w pełni nie pokrywa się, ale tez i zbytnio nie odbiega..
peace ruckus.
Kto bez winy niech pierwszy zajebie kamieniem w bananowca...
ziuuuuuuuuu!
"dalej w tym samym tempie ma byc.. ej!"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości