Uważajcie na niekompetentnych lekarzy!

Borek SC
Posty: 247
Rejestracja: 17.01.2006 22:17:44
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Uważajcie na niekompetentnych lekarzy!

Post autor: Borek SC »

Chciałbym sie podzielic swoim niedawnym doświadczeniem z polska "służbą zdrowia".

Otóz miesiac temu zlamalem lewy obojczyk z przemieszczeniem odlamow kostnych. Zaraz po wypadku kumpel zawiozl mnie na urazówke, zrobili mi RTG wsadzili w gips ósemkowy tlumaczac ze standardowe zlamanie i ze nikt mi nie bedzie tego operacyjnie składał i ze wogole obojczyki tak sie naprawia...Tydzien pozniej pojechalem na kontrole-kolejny RTG i...jak sam sie temu zdjeciu przyjzalem to mnie rece opadly-kosci zamiast przylegac do siebie koncami przylegaly bokiem skracajac cala kosc o dobre 2cm. No to pytam tego łajzy doktorka czy to aby na pewno jest dobrze (na poczatku grzecznie potem juz troche mniej) a on mi texty typu-"ze on tu pracuje ponad 30 lat i na peczki juz mial takich przypadkow" i wyslal mnie dodatkowo na konsultacjie na ortopedie. Konsultacja trwala 15sek a zgromadzeni tam "specjalisci" sprawiali wrazenie wkurzonych ze im przerwalem picie kawki-werdykt ten sam"wszystko w porzadku tak ma byc". Postanowilem dac im wiare i grzecznie odczekac 4 tyg do zdjecia gipsu...

Po zdjeciu gipsu i RTG doktorek stwierdzil ze musze jeszcze 2 tyg pochodzic w temblaku bo zrost nie jest idealny(niby jak ma byc jak kosci stykaja sie bokami?!)...W domu dokładnie wszystko wymacalem i po pierwsze kosc jest widocznie ktorsza a po drugie mam spora wystjaca gule.

Nastepnego dnia umowilem sie do prywatnego gabinetu ortopedycznego. lekarz stwierdzil ze mam to spieprzone i ze od razu trzeba bylo to zlozyc na drut i wtedy bylo by jak nówka sztuka. Co prawda da sie z tym zyc ale raz ze jest wada kosmetyczna a dwa ze jest ryzyko ze ta zdeformowana kosc bedzie kolidowala ze stawem barkowym przy niektorych ruchach:/ Teraz juz sie tego nie da odwrocic...a najbardziej wkurwiajace jest to ze dzieki prostej operacji moglem uniknac mniejszych lub wiekszych problemow na cale zycie.

W szpitalu zasada jest taka zeby jak najszybciej wypchnac za drzwi i miec wszystko w dupie a pacjent niech sie pozniej martwi. Moj przypadek to zaden w sumie dramat ale ten prywatny lekarz opowiadal o ludziach ktorzy stali sie kalekami po błednej diagnozie i leczeniu...

Jesli, odpukac, znowu cos zlamie pierwsze co zrobie zaraz po 1szej pomocy to udam sie na prywatna konsultacje zeby zadzialac poki jest na to czas. Poki sie nie zacznie zrastac mozna kombinowac roznymi sposobami, pozniej juz nie...I to jest moja rada dla wszystkich Braci Bikerow-nie przyjmujcie za pewnik tego co usiluja wam wcisnac w szpitalu, tym bardziej jesli sami czujecie ze cos jest nie tak, koniecznie zasiegnijcie opinii u innego niezaleznego zrodla bo moze unikniecie w ten sposob problemow

Pozdro i życze zeby nikt nie musial tego sprawdzac na wlasnej skorze
http://boreksc.pinkbike.com/album/old-photos/
gg:1310266
3,143k4r2
moderator
Posty: 1900
Rejestracja: 19.04.2004 07:13:39
Lokalizacja: DresoLandia
Kontakt:

Post autor: 3,143k4r2 »

Wspolczuje i dopisze swoja historie na temat niekompetencji lekarzy.

Mialem w 2001 roku fajta z dresami. Wlasciwie trudno bylo to nazwac typowymi dresami bo byli to raczej zadymiarze. Jak do mnie podeszli we 4 to juz widzialem ze jeden ma pokrwawione rece wiec wiedzialem ze nie bedzie to mila pogadanka. Nie chodzilo o kase o nic, po prostu chcieli komus wpierd... Skonczylo sie tym ze po wymianie ciosow nadal stalem na nogach ale mialem rozcieta skore pod okiem. Kolesie sobie odpuscili i poszli. Ludzie oczywiscie 0 reakcji a calosc odgrywala sie w samym centrum miasta o godz 16:45 w zime. I tutaj sie zaczelo:

Pojechalem na pogoowie gdzie koles sie pyta czy pilem alkohol bo jesli tak to znieczulenie nie bedzie dzialac. Powiedzialem ze wyplem z pol piwa pomimo ze wywalilem ze 2 lub 3. Polozyli mnie na stole przykryli twarz cerata i dali znieczulenie miejscowe i zaczeli szyc, Oczywiscie na ZYWCA, bo znieczulenie nie dzialalo. Czulem kazde wicie igly i przeciagniecie nitki ale pikus - trzeba byc twardym. Po zabiegu spisali zesnania itd i pytam sie kolesia czy bedzie robione jakies przeswietlenie bo zostalem uderzony kastetem w twarz. Koles spojzal na mnie , na twarz i haslo "Prosze Pana niech Pan nie przesdza to jest tylko drasniecie i rozciecie skory, zadnego RTG nie trzeba" Mysle no OK w koncu jest lekarzem wie co mowi.

Po 3-4 dniach kolezanka bedaca pielegniarka sciagnela mi szwy. Twarz oczywiscie byla ciut opuchnieta i nabrala ciekawych kolorkow. Musialem smarowac miejsce uderzenia i okolice mascia na opuchlizne itd. Minal jakis tydzien siedze sobie na brzegu wanny scieram wacikiem nasaczynym tonikiem ta masc z twarz i nagle wacik "wpadl" mi do oczodolu. OD razu zemdlalem ale obudzilem sie przy uderzeniu glowa o wanne. No i faktycznie okazalo sie ze mam dziure w dolnej kosci oczodolu. SZOK NA MAXA i zaczely sie akcje

Na 1szy ogien poszedl szpital na ul Kopcinskiego gdzie mielismy znajome pielegniarki. Zrobili mi przeswietlenie i okazalo sie ze faktycznie mam peknieta kosc oczodolu + ubytek w postaci luznej kosc (odlamala sie) CO ciekawsze kosc byla tak ustawiona ze byla kilka mm od nerwu oka . Podparcie sie , uderzenie czy cokowliek moglo doprowadzic do utraty wzroku. Wszystko bylo juz ustalone, operacja natepnego dnia, robia naciecie wkladaja kawalek tytanowej blaszki zaszywaja i jest COOL. Przyjezdzam nastepnego dnia i okazuje sie ze jestem nie w tej kasie chorych. Ze jestem w wojskowej (branzowej ) kasie a szpital nie ma takich zabiegow refundowanych bo nie maja podpisanej umowy. Po zbluznieniu wszystkich na okolo pojechalem na W.A.M (wojskowa akademia medyczna) i tam wyszlo co i jak

Wpada na WAM tam kazdy dzien dobry jak sie Pan czuje, kazdy wchodzi w dupe = Zupelne inne podejscie do klienta. Przez 2 dni robili mi przeswietlenia lacznie z tomografia glowy i co sie okazalo ? Ze to nie bylo zwykle rozciecie skory jak to powiedzial Pan z POGOTOWIA ani zwykle pekniecie kosci jak to powiedzial Pan ze SZPITALA NA KOPCINSKIIEGO A :
1. Rozciecie skory
2. Pekniecie kosci dolnej oczodolu w 2 miejscach z przemieszczeniem fragmentu i powstaniem odlamka
3. Pelniecie gornej szczeki
4. Uszkodzenie rzuchwy czego skutkiem jest moj zly zgryz
5. Uszkodzony nos
6. Uszkodzone zatoki

Operacja trwala 45 min i lekarze spisali sie super, jedyne co mi zostalo to mala blizna od rozciecia skory no i zly zgryz ktory zeby skorygowac potrzebna jest kolejna operacja ktora sobie juz odpuscilem.

Moral z tych historii jest taki zeby lepiej spytac sie 2 cz 3 lekarzy co sadza o danym urazie niz pozniej miec jakies komplikacje z tego powodu.
n0 ridE n0 fUN
ble
Posty: 1824
Rejestracja: 02.03.2006 12:39:32
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: ble »

no tak to juz jest w tym kraju a lekarze jescze podwyzek chca nie wiem a co:/

tak sie sklada ze tez zlamalem lewy obojczyk w 1/2 dlugosci z przemieszczeniem i skroceniem odlamow... no i w niedziele(23.04.06) sie zlamal we wtorek operacja jakies druty mi wsadili dzis bylem na kontroli wyjeli mi szwy lekarz powiedial zebym juz zacol reka ruszac i normalnie wzystko robic ble ble ble i ze druty mi wyjma pod koniec sierpnia:/;/:/ no i ja nie mam gipsu tylko taka opaske usztywniajaca staw barkowy czy cos... takie cos na rzepy ze sobie moga zdejmowac...
jak tam pryjechalem do nich to lekatrz mowil ze nie nastawi mi tego bo moze sie krzywo zrosnac i ze operacyjnie to zrobi.
no i tak:P
dhcyc
Posty: 6524
Rejestracja: 03.11.2004 23:14:55
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: dhcyc »

Uuuuu nic fajnego tak się dać jakimś ciulom zrobić. Za niekompetencje trzeba płacić. Nie wnikam czy robiliście coś w tej sprawie z lkearzami któzy żle zdiagnozowali, ale niewypadałoby tego tak zostawić :/
http://dhcyc.pinkbike.com
karol.fr
Posty: 769
Rejestracja: 19.04.2004 20:46:35
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Kraków
Kontakt:

Post autor: karol.fr »

ble to ze podwyzek chca to mnie nie dziwi . Lekarz to jest cholernie trudne robota i duzo pracy trzeba włozyc w to zeby nim zostac. Pomijam juz sprawy odpowiedzialności itd. A lekarz rodzinny z drugim stoponiem specjalizacji zarabia 1600 zł :| to jest smieszne. Prawda jest taka ze przykłady niekompetencji zdazaja sie i to wcale nie rzadko ale przeciez mozna dochodzic swoich racji przed sadem . Powiecie ze z lekarzem sie nie wygra . Nie prawda trzeba tylko sie faktycznie tym zająć. Popatrz ble studiujesz kilka lat łatwo nie jest , potem praktyki, praktyki , praktyki i cały czas nauka robisz kursy itd zeby zrobic specjalizacje pierwsza potem druga i masz 1600zł - nieporozumienie, tyle zarabie kierowca tira np. Sam miałem do czynienia z niekometencja lekarzy i to nie jeden raz. Nie mogłem przz to jeździc na rowerze dwa lata ale co do zarobkow to uwazam ze maja racje.
http://www.pinkbike.com/photo/6739274/
Kuba_Szczecin
Posty: 1553
Rejestracja: 18.02.2005 18:33:12
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Kuba_Szczecin »

Borek SC

wspolczuje...

Borek SC pisze:-kosci zamiast przylegac do siebie koncami przylegaly bokiem skracajac cala kosc o dobre 2cm.

przy drugim złamaniu też tak miałem załozyli mi gips i wysłali na prześwietlenie, wyszło na nim to co Ty mowisz... kości stykały sie bokami.
Lekarz powiedział że tak być nie może, że przez takie coś bede mial krotszy bark i przy jebnięciu moze mi wylatywac ze stawu czy coś takiego. Powiedział żebym przyjechał na drugi dzień a on skonsultuje całą sytuacje z ordynatorem.
Pojechałem, ordynator stwierdził że powinni mi zrobić operacyjnie. Decyzja należała do mnie , czy chce zostawić jak jest czy zrobić operacje i mieć wszystko ładnie równo.
Wybrałem operacje z czego jestem naprawde zadowolny
http://photo.pinkbike.com/photo/592/pbpic592501.jpg
kość zrosła sie równiutko.


podsumowując niestety ale Twoi lekarze spierdolili sprawe, i rozumiem Twoje zbulwersowanie tą sprawą.

pzdr
kyrys
Posty: 913
Rejestracja: 22.04.2005 14:52:12
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kyrys »

Było już stwierdzenie że polska to kraj absurdów.było już stwierdzenie że polska to kraj absurdów.


absurdów do co mnie to:
około 3-4tyg temu oczywiście na rowerku byłem, ale w akuratnej chwili siedziałem w krzakach maskując łopaty którymi sypaliśmy hopke, i obracam głowie a tu taka mała gałązka centralnie mi w rogówkę :/ wielce nie bolało ale sami wiecie jakie to jest uczucie jak cos wpadnie i nie chce wyjść. No nic przyłożyłem chusteczkę i idę do rowerka, ale nikt nie jechał do domu wiec se posiadłe z nimi i pogadam, (najlepsze jest to że co jakiś czas ból ustawał i mogłem dalej skakać :D ) w domu w końcu około 20 (4h po zdarzeniu) gdy nie ustawało drapanie, no to na pogotowie a tam dowiedziałem się że w Tarnowskich górach nie ma okulisty!!!!!!!!!Na ostrym dyżurze, „mówi to chirurg” który chyba czegoś się uczył o ludzkich oczach!!!!! A chirurg powtórzył chyba z 17 razy że on tego nie zobaczy bo nie ma przyrządu :| okulistycznego, (jes tam 3 pokoje dalej jak później byłem), dał mi kropelki i na 30 min przestao boleć,

Droga do Tych, kawałek trasy jest z Tarnowskich Gór, tam tylko posadziła mnie miła pani :D przy maszynie z okienkiem, spojrzała i od razu „eee w gałązkę się uderzyłeś” przejechała tylko wacikiem po rogówce i stwierdziła ze ciała obcego ni ma przypisała maść i kropelki no i po 2 dniach nie otwierania oczu :/ bo strasznie bolało (wiadomo jak się jedno oko rusza to i drógie tak samo a przy ruszaniu drażniło to nerw który został odkryty)


Zarosło się i tak żyję dalej,

Więc zawsze pytać 3 razy! Nie wstydzić się! Z resztą już to tutaj było mówione.
http://www.pinkbike.com/photo/1335585/
lizzard king
Posty: 3826
Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
Kontakt:

Post autor: lizzard king »

nie no chuje siedza w polskiej sluzbie zdrowia...

chuje(chóje, chooje, c h u j e ) i tyle.
czaju
Posty: 586
Rejestracja: 16.03.2006 22:49:41
Kontakt:

Post autor: czaju »

Borek SC za takie cos to odszkodowanie od lekarza albo szpitala takie ze sobie nowego bika kupisz, kurwa jakby mi tak lekarz zrobil.....
MadCow
Posty: 1671
Rejestracja: 13.06.2004 22:13:57
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: MadCow »

Nastepna akcja:

Kiedyś na obozie rowerowym zwichnąłem sobie łokieć. Pojechalem do szpitala, gdzie czekałem 4h na narkoze. Potem operacja, wszystko "ładnie" złożyli, do gipsu na 3 tyg, potem kontrole.

Po 3 tygodniach poszedlem na kontrole, popatrzylem wczesniej na zdjecie i widac bylo ze cos jest od kosci odłamane, jednak lekarz mowil ze wszystko jest w porzadku, to tylko jakas plamka na zdjeciu. Do kontroli za 2 tyg.

2 tygodnie pozniej ide do tego samego lekarza ktory po ogladnieciu i pomacaniu łokcia kieruje mnie na roentgena. Po ogladnieciu zdjecia mowi mi ze jednak cos sie ulamalo i zebym jechal do innego szpitala.

Pojechałem do Szpitala Uniwersyteckiego (Prokocim) do lekarza ktory kilka razy skladal moich kuzynów (dobry był/jest - nie wiem). Facet oglada foty i mowi ze gdybym przyjechal kilka tygodni wczesniej to wpakowałby druty i kłopotu by nie było.

A teraz nie moge do konca prostowac reki... co prawda juz sie przyzwyczailem ale...
Borek SC
Posty: 247
Rejestracja: 17.01.2006 22:17:44
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Post autor: Borek SC »

3,143k4r2 a probowales dochodzic swoich praw i odszkodowania na drodze sądowej? Bo ja mam taki zamiar i myśle ze sprawa jest jak najbardziej do wygrania i moge dostac pokazne odszkodowanie. W dupie mam te pieniadze ale jak juz nic nie da sie zrobic to chociaz to na otarcie lez...i jako przestroga dla takich ciulów ze nie sa zupelnie bezkarni. Wybadam sprawe jak i co i beda bulić lajzy!
http://boreksc.pinkbike.com/album/old-photos/
gg:1310266
lizzard king
Posty: 3826
Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
Kontakt:

Post autor: lizzard king »

Borek SC powodzenia ! z kutwami trzeba walczyc ;/
Dragon-kr
Posty: 970
Rejestracja: 02.04.2005 01:39:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Dragon-kr »

też to skądś znam......złamaniy lewy obojczyk...ląduje na pogotowiu w szpitalu Żeromskiego...zanim się kto kolwiek się mną zają minęło ze 3 godziny...potem RTG usztywniacz ósemkowy i wypad do domu...spoko se myślę...2 dni potem do kontroli już do swojego rejonowego lekarza.. mówi że wszystko jest OK i w gips ładować nie będą....po 9 miesiącach się okazało że obojczyk się wogóle się nie zrósł!!!od tamtej pory minęło 2 lata....przewinąłem się przez lekarzy z 2 szpitali aż wkońcu trafiłem do Wojskowego Szpitala.....skutkiem tego była operacja, zespolenie płytką,4 śrubami i przeszczepem kostnym z biodra.....od tego momentu pierdole i leczę się tylko w wojskowym szpitalu, inne mam gdzieś z taką opieką pacjentów
mdfkkkka
Posty: 523
Rejestracja: 29.11.2005 21:14:05
Lokalizacja: brudnych ulic
Kontakt:

Post autor: mdfkkkka »

1. Zlamany paluch-przejechanie sankami na ktorych siedzialem z kumplem swojego palca:P maly bylem, ale co tam, standart, do domu w biegu, z mama wyjazd na pogotowie, jak zwykle rozjebalem sie w dzien wolny-niedziela-lekarz dyzurny wyraznie nietrzezwy kazal isc do domu, bo to tylko paluszek i pewnie zaraz przejdzie, no to poszlismy do domu zachaczajac o komende, zglosic, ze lekarz dyzurny nietrzezwy, choc moi rodzice i ja raczej niemamy w zwyczaju kapowania itd. ale taki przypadek lepiej zglosic, to moglo zawazyc na zyciu innych ludzi, koles pracuje dalej, nawet na tvn w interwencji o tym bylo, bo to sie powtarza do tej pory. Palec bolal na nastepny dzien ostro, to wyjazd jeszcze raz do przychodni, tez wyjebali bez rtg, no to po paru dniach prywatnie, wyraznie pekniety paluch,i troche przemieszczone kosci, ale bez ponownego lamania nic sie juz niezrobi. Mam teraz jeden balec wyraznie grubszy i troche mniej sie zgina
2.lany poniedzialek, stroma gorka+rower, grzastkie podloze-piach, nachylrnie kolo 60* zjezdzam, jakies 2m przed koncem tuz pod powiezchnia galaz=gleba(otb) lece centralnie na leb, wiec rece prosto, zeby kregoslupa niezlamac, po glebie stracona przytomnosc na chwile, pozniej niemoglem wstac, bo bralo na wymiotyy:p lezalem z 15 minut zanim kumple zaniesli mnie do domu. Jazda na pogotowie, dyzurny pomacal nadgarstki, mowi z jednym nic niebedzie, drugi moze zwichniety, napewno nic niezlamane, niepekniete, bo bym niedal sie dotknac. Z bulem mam wiele do czynienia i juz mniej odczuwam, jeszcze jakis przeciwbulowy byl to niby jakbymmialo mocno bolec dotykanie lapy? Dal skierowanie do cchirurga i na rtg. mialem czekac 3 godziny na babke od rtg, ale dyzury pelnila znajoma, wiec znalismy procedury, dyzurny sie zdziwil, ze znamy zasady dyzurow, itp.obsluga rtg byla po 15 minutach. Zdjecie jednego nadgarstka, idziemy do chirurga, popatrzal na to z kawa w reku olal i kazal isc do domu,po przejrzeniu rtg wyraznie widacbylo pekniecia na wiekszosci kostek w nadgarstku, nastepny dzien wizyta u innego chirurga zakonczona dwomagipsami na dwa nadgarstki. Wielokrotne pekniecia kostek, peknieta "zielona galazka".
3. Rutynowa wizyta u lekarza pierwszego kontaktu, przy okazji mialem zapytac czy blizny=rozstepy na plecach sa normalne. Niestety za mojego lekarza bylo zastepstwo, pani dr po 60. uznala, ze blizny sa albo wynikiem samobiczowania, lub przemocy w domu, albo rzekomo "cos biore". Dalka skierowanie do psychiatry>warto dodac,e ow Pani doktor dzien przedtem wrocila z Egiptu i gadala, ze tez jest zmeczona, jak mowilem, ze mam zawroty glowy czesto. Poszedlem do swojego lekarza za kilka dni z tymi rozstepami, niewiedzial o co mi chodzi jak mu pokazywalem, bo to jest banalne, a myslaz, ze cos indywidualnego, rozstepy spowodowane byly szybkim rozwojem miesni plecow, barkow i szybkiego wzrostu, normalne w moim wieku.

Urzekly Was moje historie?
Ogolnie cala publiczna sluzba zdrowia w tym kraju graniczy z absurdem, potrafia wioecej zepsuc niz naprawic, moglbym jeszcze opisac moj przypadek dwukrotnego polamania kilku zeber, z ktorym tez nic niezrobiono i mam teraz wklesla klate:P
Ciekawe ile moglbym uzyskac za wyzadzone przez nich krzywdy na drodze sadowej, gdyby bylo mnie stac na dobrych prawnikow, i wiadomo: jakas rentka sie nalezy:P
Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane
marcinm
Posty: 211
Rejestracja: 12.01.2005 23:07:56
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: marcinm »

Mnie opieka zdrowotna dotknęła szczególnie mocno w kolano. Szkoda, że akurat w tak wrażliwe i nienaprawialne miejsce ;/ W każdym bądź razie efektem ostatecznym szybkiego i efektownego odsysania wisięku płynu surowiczego do stawu kolanowego nogi lewej jest to, iż przysiadów raczej nie robie. Chybaże na jednej nodze ...
<M|A|R|C|I|N>
Posty: 142
Rejestracja: 15.09.2004 21:10:00
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Post autor: <M|A|R|C|I|N> »

Jak przeczytałem dwie pierwsze historie to mnie ciarki przeszły reszty już nie czytałem. Współczucie.

Co prawda moje trzykrotne skręcenie kostki to nic w porównaniu z tym co pisze wyżej ale żeby prześwietlić kostke byłem przekierowywany od lekarza rodzinnego na pogotowie i z powrotem jeden odsyłał do drugiego zamiast dać normalnie skierowanie. I w końcu go nie dostałem. Poprostu wymacali czy nie mam pękniętej kości. Pozatym słyszałem od jednego doktorka że zanim pojedziesz na pogotowie musisz wezwać lekarza rodzinnego i dostać od niego skierowanie. Możesz się wykrwawiać ze złamanie otwartym a przepis jest przepisem. Lekarz rodzinny może se do trupa przyjechać i dać skierowanie chyba na sekcje zwłok albo do kostnicy.
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=572248
PlanetX
Posty: 464
Rejestracja: 03.10.2005 19:49:49
Kontakt:

Post autor: PlanetX »

Prawda jest taka,że wszędzie znajdą się ludzie mało rozgarnięci, którzy na medycyne dostali się raczej przypadkiem.A okaleczyć cię może nawet fryzjerka. Jeżeli chodzi o podwyżki,to całkowicie ich popieram. Medycyna to cholernie trudny kierunek a praca lekarza jakby nie patrzeć jest pracą fizyczną ( np. stać 8 godzin przy stole operacyjnym, nie wychodząc w ogóle z bloku operacyjnego) a do tego mocno stresującą, bo lekarz odpowiada przeciez za zycie drugiego człowieka. Wasze przypadki naprawdę były delikatnie to określając "pechowe".

PS. Myślę, że takie olewactwo u niektórych lekarzy jest motywowane właśnie niskimi zarobkami, no bo przepraszam, ale jeżeli człowiek który przyszywa odcięte kończyny ma robić za 2000 pln to nie jest to jednak na miejscu. Wystarczy spojrzeć na zarobki lekarzy choćby w Irlandii, tam jest jak być powinno... Smutne to.
http://www.pinkbike.com/photo/5067199/?s5 - 2010 season
.;michal;.
Posty: 152
Rejestracja: 11.10.2005 19:32:04
Lokalizacja: SIEDLCEpijana dzieln
Kontakt:

Post autor: .;michal;. »

Kiedyś bratu zajebalem siekierą (w twarz kilka szwów z 2 cm od oka ma do tej pory bliznę) nie pamiętam jak do tego doszło a on mi za to palec w drzwi od samochodu i je zamknął :) złamanie z przestawieniem do dziś mam palec lekko w prawą stronę wspaniała rodzina rodzina;P
PlanetX
Posty: 464
Rejestracja: 03.10.2005 19:49:49
Kontakt:

Post autor: PlanetX »

A co do procedur, to nie wina lekarzy. Wiadomo, że w sytuacjach krtycznych naprawdę zagrażających życiu można ją pominąć, ale gdyby robić to przy każdym "widzi mi się" pacjenta to lekrze pracowali by już chyba za 1000 pln.

<M|A|R|C|I|N> "Możesz się wykrwawiać ze złamaniem otwartym" ? Co ty pieprzysz ?! Jak mój koleś złamał nogę i miał właśnie złamanie otwarte to pogotowie zabrało go do szpitala bez chwili zwłoki i zbędnych pytań. Uroiłeś sobie cos.
http://www.pinkbike.com/photo/5067199/?s5 - 2010 season
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości