MaxDamageDA czy lepiej to trudno powiedziec, co to znaczy lepiej ?
66 jest fajny bo lekki i nie ogranicza w miescie. Da sie go dobrze ustawic olejem (vf), rc to juz wiadomo dziala jak osemki - jednym sie podoba, drugim nie.
Lepiej znaczy nie plywa tylko TLUMI, czuc to tlumienie. lapie pieknie dropy nie przenoszac tego na rece, zjezdza po schodach lapiac taki rytm ze nic nie telepie i nie nie stuka itd
wG mnie bitch + monster = kupa. Nijak rurki o malym przekroju maja sie do goleni wielkosci puszek po piwie. Wyglada to wg mnie dennie. Zdecydowanie lepiej wygladaloby to z Boxxerem, 888, nawet 66
BOV Pakuj Monstera nie ******* !! :) Ja tez sie bałem ze będzie cieżko i z dupy sie będzie jeździć bo tak naprawde kupiłem go z myślą o amortyzowanej ramie... Ale szczerze mówiąc jest zajebiscie !! Rower mam wywarzony bo kółka mam wcale nie takie lekkie i jest świetnie. Amor pracuje jak bajka, łyka po prostu wszystko, tłumi zajebiscie dropy. Kurwa nie zamieniłbym go na nic innego !! A co do setupu HardTail + Monster 2001/2001 to gorąco polecam. I teraz sam sie zastanawiam czy nie kupić morphina czy jakiegoś fulla bo coraz bardziej podoba mi sie jazda na HT z Monsterem :) Kocham go po prostu :D
Ja polecam monstera 2002,( najlepiej mojego :D )- tak na serio amor jest bardzo niski, ladnie chodzi i ciezko ko popsuc. Dla mnie niestety jest troche za niski i glownie dlatego bede go zmienial na cos innego. Co do wagi- da sie przyzwyczaic, latwiej w hardtailu niz w fullu :)