ubezpieczajcie sie porzadnie...
ubezpieczajcie sie porzadnie...
hmmm... wiec glowne haslo to tak jak w temacie.
Kumpel pocalowal drzewko - zlamany obojczyk 7% - 350zl - zwala na maxa
a dzisiaj przyszla do mnie korespondencja z biura i co sie okazalo ? rowniez 7% i rowniez 350zl (jak za jakiejs komuny) z tym ze w moim przypadku to zerwanie wiazadel krzyzowych, krwiak w kolanie, oderwana i polamana lakotka i do tego hondromolacja rzepki - leczenie operacyjne a wczesniej 4 tygle z gipsem na nodze.
BANDA ZLODZIEJI !!
Kumpel pocalowal drzewko - zlamany obojczyk 7% - 350zl - zwala na maxa
a dzisiaj przyszla do mnie korespondencja z biura i co sie okazalo ? rowniez 7% i rowniez 350zl (jak za jakiejs komuny) z tym ze w moim przypadku to zerwanie wiazadel krzyzowych, krwiak w kolanie, oderwana i polamana lakotka i do tego hondromolacja rzepki - leczenie operacyjne a wczesniej 4 tygle z gipsem na nodze.
BANDA ZLODZIEJI !!
jesli ubezpieczony jesteś ze szkoły to sie nie dziw, wszystko zalezy jaki wariant wybierze sobie twoja szkoła (zazwyczaj biorą kase na niby od nieszczęśliwych wypadków i odpowiedzialności cywilnej) a naprawde kupują najtańsze ubezpiecznenie nie pokrywające nawet kosztów leczenia i na najniższą sume ubezpiecznia, ja za skręconą lea kostke i naderwane wiązadła dostałem 1000zł, fajnie co nie, wolał bym nie dotac tych pieniędzy,rehabilitacja trwała prawie 2 lat w tym czasie chodziłem ciągle na fizykoterapie(lasery,magnertonik,diadynamik,interdym,masarz wirowy) :/
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 04.05.2004 18:27:50
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
szczerze powiem to słabe te wasze ubezpieczenia. Rok temu mialem powazna glebe i ??zwichniety/skrecony/naderwany?? [cos takiego] obojczyk. w kazdym badz razie nie polamany. 3 tygodnie w gipsie, juz jest zajebiscie sprawny. a odszkodowanie w wysokosci 1000 zł :D:D:D.
Ubezpieczeny byłem w euro26. Jest to karta studencka zniżkowa, ma tez ubezpieczenie NW na cały świat. Kosztuje jakies 60 zł za rok. Warto to sobie wziac, szczegolnie jak sie jezdzi za granice. ubezpieczenie jak widzicie zajebiste. To było jednak rok temu, nie wiem jak teraz warunki ale pewnie na gorsze sie nie zmieniły. Odradzam PZU, bo to złodzieje!
Ubezpieczeny byłem w euro26. Jest to karta studencka zniżkowa, ma tez ubezpieczenie NW na cały świat. Kosztuje jakies 60 zł za rok. Warto to sobie wziac, szczegolnie jak sie jezdzi za granice. ubezpieczenie jak widzicie zajebiste. To było jednak rok temu, nie wiem jak teraz warunki ale pewnie na gorsze sie nie zmieniły. Odradzam PZU, bo to złodzieje!
...::: ziz iz wird :::...
no wlasnie karta euro26 student sport kosztuje 80 zl i ona ubezpiecza od sportow extremalnych.w umowie nie pisze ze jazde na rowerze tez gdy napisalem czy extremalna jazde na rowerze gorskim tez obejmuje babka spytala sie o co dokladnie mi chodzi a jak jej wytlumaczylme to mi szmata nie powiedziala.moze ktos z was ja ma i cos mi powie na ten temat ?
ja do swojej malej listy moge dorzucic jeszcze zanik miesnia czteroglowego :) a wszystko przez lekarzy... mialem ich trzech... pierwszy skul mnie w gips na 4 tygle (wtedy miesien zanikl) nastepny (lekarz sportowy) stwierdzil ze mialem gips za dlugo i powinienem wypier**lic kule i chodzic normalnie - tego samego dnia znowu mi sie noga w kolanie na bok zgiela - trzeci z kolei stwierdzil ze i gips i cala reszta pierdzielenia mogla mi tylko pogorszyc po czym radosnie stwierdzil ze trza operowac - WIELKIE DZIEKI dla niego za to, bo gdyby nie on to bylbym sobie kaleka :D
juz Ci mówie. ja na tą karte sport bym się nie zdecydował:
1. gdy sie rozwaliłem, łamałem prawo bo jechalem chodnikiem, bez oswietlenia ze sluchawkami w uszach a i tak odszkodowanie dostałem. napisalem ze jechalem ulica i wyjechal koles na innym rowerze ale zwiał. Miałem swiadka, oczywiscie wirtualnego [bo który kolega nie pomoze by wyludzic troche kaski z towarzystwa ubezpieczeniowego ktore i tak przycina jak moze]. Moze sie to tylko skomplikowac w przypadku przyjazdu policji na miejsce zdarzenia. Wiec, nie radze wzywac, tylko od razu do lekarza, chyba ze browarek jesce od chodzi [czego nie polecam bo mozna zabic nie tylko siebie]
2. to sie tez tyczy punktu pierwszego, zawsze mozesz powiedziec ze jechales i sie poslizgnales, ktos wyjechal i musiales hamowac, takie tam bajeczki. Nikt nie musi wiedziec ze sie polamales na hopkach. a nawet jak trzeba wzywac karetke, czego nikomu nie zycze, to nikt ci nie udowodni ze polamales sie wykonujac sporty ekstremalne. Karta sport to raczej dla zawodowców ktorzy łamią sie startujac na zawodach, tak mi sie wydaje.
Mam zwykła euro26 i to wystarcza, a pewnie wcale kasy wiecej z kartą sport nie dostaniesz.
Wniosek taki: bierzcie nie pytajcie sie tam babek bo one zwykle nic nie wiedza, bo nie sa przedstawicielem ubezpieczyciela, tylko zwykle biura turystycznego, gdzie tą karte mozna kupić. Olejcie je sobie. w kazdym badz razie odszkodowania dają słodkie. aha, a u mnie uszkodzenia zdrowia czy cos takiego bylo chyba 3-4 %
A na komisji, jak sprawdzaja stan zdrowia po rehabilitacji macie mowic ze boli caly czas, jak zmienia sie pogoda to wtedy nawet bardzo, czasem ruszac nie mozecie, i w ogóle nie jest tak sprawna jak przed wypadkiem. Jednym słowem: SCIEMNIAC, tylko nie przesadzcie bo jak lekarz który was tam bada sie wkurwi to da najnizszy stopien uszkodzenia zdrowia da :]
1. gdy sie rozwaliłem, łamałem prawo bo jechalem chodnikiem, bez oswietlenia ze sluchawkami w uszach a i tak odszkodowanie dostałem. napisalem ze jechalem ulica i wyjechal koles na innym rowerze ale zwiał. Miałem swiadka, oczywiscie wirtualnego [bo który kolega nie pomoze by wyludzic troche kaski z towarzystwa ubezpieczeniowego ktore i tak przycina jak moze]. Moze sie to tylko skomplikowac w przypadku przyjazdu policji na miejsce zdarzenia. Wiec, nie radze wzywac, tylko od razu do lekarza, chyba ze browarek jesce od chodzi [czego nie polecam bo mozna zabic nie tylko siebie]
2. to sie tez tyczy punktu pierwszego, zawsze mozesz powiedziec ze jechales i sie poslizgnales, ktos wyjechal i musiales hamowac, takie tam bajeczki. Nikt nie musi wiedziec ze sie polamales na hopkach. a nawet jak trzeba wzywac karetke, czego nikomu nie zycze, to nikt ci nie udowodni ze polamales sie wykonujac sporty ekstremalne. Karta sport to raczej dla zawodowców ktorzy łamią sie startujac na zawodach, tak mi sie wydaje.
Mam zwykła euro26 i to wystarcza, a pewnie wcale kasy wiecej z kartą sport nie dostaniesz.
Wniosek taki: bierzcie nie pytajcie sie tam babek bo one zwykle nic nie wiedza, bo nie sa przedstawicielem ubezpieczyciela, tylko zwykle biura turystycznego, gdzie tą karte mozna kupić. Olejcie je sobie. w kazdym badz razie odszkodowania dają słodkie. aha, a u mnie uszkodzenia zdrowia czy cos takiego bylo chyba 3-4 %
A na komisji, jak sprawdzaja stan zdrowia po rehabilitacji macie mowic ze boli caly czas, jak zmienia sie pogoda to wtedy nawet bardzo, czasem ruszac nie mozecie, i w ogóle nie jest tak sprawna jak przed wypadkiem. Jednym słowem: SCIEMNIAC, tylko nie przesadzcie bo jak lekarz który was tam bada sie wkurwi to da najnizszy stopien uszkodzenia zdrowia da :]
...::: ziz iz wird :::...
Stinky, to słabo się opłaca. Ubezpieczenie w euro26 kosztuje jak mówiłem 60 zł i też jest na 150 lub nawet 200 tys. NW na rower nie ma co sie chwalic, bo w euro26 tez to obowiązuje.
Inaczej z OC, przyda sie jesli wpierdolisz sie na kogos z własnej winy i poszkodowany bedzie chcial z Ciebie za to scisnac kase, jesli cos mu zrobisz oczywiscie. Podobnie jak rowerem zniszczysz komus np auto.
...::: deltaHL is dead :::...
Inaczej z OC, przyda sie jesli wpierdolisz sie na kogos z własnej winy i poszkodowany bedzie chcial z Ciebie za to scisnac kase, jesli cos mu zrobisz oczywiscie. Podobnie jak rowerem zniszczysz komus np auto.
...::: deltaHL is dead :::...
...::: ziz iz wird :::...
-
- Posty: 902
- Rejestracja: 10.06.2004 20:06:34
- Lokalizacja: zajebiste, duże, ciekawe, moje:)
- Kontakt:
[quote="cuba"]Stinky, to słabo się opłaca. Ubezpieczenie w euro26 kosztuje jak mówiłem 60 zł i też jest na 150 lub nawet 200 tys.[/quote]
mozesz cos wiecej napisac o tym ubezpieczeniu? albo czy moglbys dac link?
bo trudno mi w to uwierzyc, ze za 60zl ma sie takie zajebiste ubezpieczenie, a jesli masz racje to sie tam ubezpiecze;]
mozesz cos wiecej napisac o tym ubezpieczeniu? albo czy moglbys dac link?
bo trudno mi w to uwierzyc, ze za 60zl ma sie takie zajebiste ubezpieczenie, a jesli masz racje to sie tam ubezpiecze;]
http://allegro.pl/show_item.php?item=40319121 licytować;) 1000$ ma być:D
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Semrush [Bot] i 1 gość