TosaInu - opinie
-
- Posty: 1242
- Rejestracja: 24.04.2004 10:31:05
- Lokalizacja: kraków, gg:5687099
- Kontakt:
Witam!
Trochę odkurzyłem raczej temat.
Od wczoraj śmigam na Tośce. Docelowo jeszcze nie jest skończona, bo ma teraz RS Psylo walniętego na max skok, ale to i tak nie wystarcza (tak jak wcześniej pisano korby ciągną się po ziemi czasem :-)). Wahacz buja się na standardzie czyli Burnerze RC, który spoko chodzi, choć przysłano mi sprężynę 550lbs, która jak na moje oko jest zdeka za miękka (w zamówieniu zaznaczyłem, że ma być 650, ale jakbyście poznali sprawę realizowania mojego zamówienia to byście wcale się nie zdziwili dlaczego wziąłem z taką, a nie odsyłałem). Zeby było weselej do kompletu w naszej ekipie pojawił się Mastiff, tak więc mam pierwsze porównanie. Tosa chodzi nice. Bujanie odczuje ten, kto przesiada się ze sztywniaka, choć nie jest ono w jakimś tam stopniu mocno wyczuwalne (a może tylko się wydaje). Rowerek sam zachęca do zabawy. Chodzi miodzio, i tak też wygląda (mam grafitowy- wszyscy mówią, że jest *********). Co ciekawe rower jak na moje bez kłopotu będzie się nadawał na dłuższe wycieczki. Przy wyciągniętej sztycy mogę ustawić wyprostowane nogi na pedałach, i tu kolejna miła rzecz- na takim wysunięciu nie mam kłopotu z wysunięciem dupska za siodło. Na wcześniejszych maszynach musiałem albo mieć opuszczone siodło (niewyprostowane nogi), albo zapomnieć o dużych stromiznach. Za to Tosie duży plus. Kolejny plus to wykonanie ramy. To co obiecuje DC dostajemy, i nie ma tu żadnej ściemy. Gussety konkretne, wykonanie też. Jedyny kłopot to V-brake z tyłu, który działa pod skosem, choć koło jest na 100% dobrze zaplecione i wycentrowane, ale możliwe, że to się jeszcze ustawi, bo wczoraj po prostu chciałem sprawdzić szczeniaka, czy będzie z niego dobry pies!!!W porównaniu z Mastiffem Tosa wygląda "pancerniej", ale należy tu zauważyć, że wygląd nie jeździ. Mastiff chodzi spoko. Łyka wiele. Jest troszkę inna pozycja, ale możliwe, że jest to odczucie spowodowane wysunięciem siodła. Ogólnie rzecz biorąc psiaki z DC są NICE. Pozostaje nam co jedynie sumiennie wyprowadzać je na spacery!!!
Trochę odkurzyłem raczej temat.
Od wczoraj śmigam na Tośce. Docelowo jeszcze nie jest skończona, bo ma teraz RS Psylo walniętego na max skok, ale to i tak nie wystarcza (tak jak wcześniej pisano korby ciągną się po ziemi czasem :-)). Wahacz buja się na standardzie czyli Burnerze RC, który spoko chodzi, choć przysłano mi sprężynę 550lbs, która jak na moje oko jest zdeka za miękka (w zamówieniu zaznaczyłem, że ma być 650, ale jakbyście poznali sprawę realizowania mojego zamówienia to byście wcale się nie zdziwili dlaczego wziąłem z taką, a nie odsyłałem). Zeby było weselej do kompletu w naszej ekipie pojawił się Mastiff, tak więc mam pierwsze porównanie. Tosa chodzi nice. Bujanie odczuje ten, kto przesiada się ze sztywniaka, choć nie jest ono w jakimś tam stopniu mocno wyczuwalne (a może tylko się wydaje). Rowerek sam zachęca do zabawy. Chodzi miodzio, i tak też wygląda (mam grafitowy- wszyscy mówią, że jest *********). Co ciekawe rower jak na moje bez kłopotu będzie się nadawał na dłuższe wycieczki. Przy wyciągniętej sztycy mogę ustawić wyprostowane nogi na pedałach, i tu kolejna miła rzecz- na takim wysunięciu nie mam kłopotu z wysunięciem dupska za siodło. Na wcześniejszych maszynach musiałem albo mieć opuszczone siodło (niewyprostowane nogi), albo zapomnieć o dużych stromiznach. Za to Tosie duży plus. Kolejny plus to wykonanie ramy. To co obiecuje DC dostajemy, i nie ma tu żadnej ściemy. Gussety konkretne, wykonanie też. Jedyny kłopot to V-brake z tyłu, który działa pod skosem, choć koło jest na 100% dobrze zaplecione i wycentrowane, ale możliwe, że to się jeszcze ustawi, bo wczoraj po prostu chciałem sprawdzić szczeniaka, czy będzie z niego dobry pies!!!W porównaniu z Mastiffem Tosa wygląda "pancerniej", ale należy tu zauważyć, że wygląd nie jeździ. Mastiff chodzi spoko. Łyka wiele. Jest troszkę inna pozycja, ale możliwe, że jest to odczucie spowodowane wysunięciem siodła. Ogólnie rzecz biorąc psiaki z DC są NICE. Pozostaje nam co jedynie sumiennie wyprowadzać je na spacery!!!
FUNRIDER
przy 4-ro zawiasei jazda po plaskim terenie czy pod gore zalezy w 75% od dampera jakiego bedziesz mial- 4-ro zawiasy znane i cenione sa ogolnie za stabilna prace podczas pedalowania- lepszy jest chyba tylko system vpp santa-cruise- bardziej rozwojowy 4-ro zawias, polecam foxy z propedalem - dumperki nie do wyjebania
Local Swinga-Swinga
Co się tyczy podjazdów i jazdy na prostym to buja (przynajmniej pode mną, czyli około 70 kg., a sprzężyna seryjnie to 550 lbs). Trzeba będzie poeksperymentować z twardszą sprężynką. Co się tyczy VPP to kiedyś DC mówiło że Tosia ma ten system, ale teraz zmienili mu nazwę bo SC ma ją zastrzeżoną czy coś w tym stylu. Ogólnie patent wygląda bardzo podobnie jak w Santach (inaczej cięty, ale zasada działania niby taka sama). Jak będzie twardsza sprężyna to się przekonam jak to chodzi, a przede wszystkim czy buja. Co do ceny Śmierdziela Kony to mam nadzieję że to nie kant, bo jeżeli rzeczywiście jest w cenie podobnej do Tosy to widać idziemy w tym pięknym kraju ku lepszemu.
Ogólnie Tosia chodzi miodzio, pomimo faktu że jeszcze nie jest wykończona. Jest rowerkiem z charakterem i niezłym potencjałem. Jak ją zrobię do końca zacznie się prawdziwa zabawa, a nie tak jak teraz na pół gwizdka z przednim amorem. Swoją drogą ramka wymaga dużego amorka bo RS Psylo rozkręcony ma maxa powoduje zahaczanie korbą w trakcie jazdy, np. podczas podjeżdżania i zakręcania jednocześnie lub przy głębokim przechyleniu. Nic tylko czekać na nowy amor...
Ogólnie Tosia chodzi miodzio, pomimo faktu że jeszcze nie jest wykończona. Jest rowerkiem z charakterem i niezłym potencjałem. Jak ją zrobię do końca zacznie się prawdziwa zabawa, a nie tak jak teraz na pół gwizdka z przednim amorem. Swoją drogą ramka wymaga dużego amorka bo RS Psylo rozkręcony ma maxa powoduje zahaczanie korbą w trakcie jazdy, np. podczas podjeżdżania i zakręcania jednocześnie lub przy głębokim przechyleniu. Nic tylko czekać na nowy amor...
FUNRIDER
hej endrjuz a co masz z tylu za dumpera, ja mam vannille r z propedalem (model 2004) ale ugina sie jedynie jak na nia siadam (waze 68kg goly HEHE) a przy podjazdach wkurwia mnie jedynie drop off zachowuje sie jak pompka- tyl jest za... stabilny- standard to sprezyna 450 !!, jakie tosa ma wogule przelozenie skoku- stinky 2004 ma 3 do 1.18 dosyc male jak na 4-ro zawias- ciekawe czy ktos ma tose we wroclawiu- z checia bym wyprobowal
Local Swinga-Swinga
-
- Posty: 513
- Rejestracja: 18.04.2004 23:20:06
- Lokalizacja: Wszechswiat-->Ziemia-->Europa-->Polska-->Zabrze-->Makoszowy
- Kontakt:
Co do tosy to powiem tak ze tlumik (dokaldnie zbiornik wyrownawczy)...przy skoku maxymalnym czyli 160 i przy dobicu go do skraju wartosci uderza w rame !!!!!!!
To jest 100% Sprawdzone na modelu 18 calowym :]
Od taki maly blad :P... Ale komu by to przeszkadzalo :]
To jest 100% Sprawdzone na modelu 18 calowym :]
Od taki maly blad :P... Ale komu by to przeszkadzalo :]
www.lancomp.pl -> Wszystko do Komputera
Stinky truknij mi jak mam wyliczyć te przełożenia, to z chęcią to zrobię i walnę info w temacie. A co do sprężyny to mam 550 lbs i myślę o twardszej. Jednak co Vanilia to Vanilia- się wie! Gdzie tu porównywać Burnera do niej.
Co do zbiornika dampera to też miałem z kolesiami na początku takie obawy, ale jeszcze nic się takiego nie udało mi zrobić aby go dobić. Poeksperymentuję trochę (wykręcę sprężynę i zduszę go na maxa) w warsztacie jak tylko będzie na to czas.
Co do zbiornika dampera to też miałem z kolesiami na początku takie obawy, ale jeszcze nic się takiego nie udało mi zrobić aby go dobić. Poeksperymentuję trochę (wykręcę sprężynę i zduszę go na maxa) w warsztacie jak tylko będzie na to czas.
FUNRIDER
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość