Rowerzyści bez kasków bezpieczniejsi?
Rowerzyści bez kasków bezpieczniejsi?
na gazecie znalazlem, taki krotki choc ciekawy artykol. (Badanie Nauowca na temat kasków rowerowych) Sam uwazam, ze test ktory przeprowadzil jest dziwny i dotyczy tylko jazdy po ulicy bo na trasie kaski sa jak najbardziej potrzebne....
---------------
Rowerzyści jeżdżący w kaskach są bardziej narażeni na wypadki drogowe niż ci, którzy nie zabezpieczają swoich głów. Do takich wniosków doszedł brytyjski psycholog, doktor Ian Walker z uniwersytetu w Bath.
Doktor Walker zamontował w swoim rowerze czujnik odległości i badał jak blisko podjeżdżają do niego samochody. Robił to jeżdżąc i w kasku i bez. Test wykazał, że kierowcy podjeżdżają do niego średnio o 8,5 cm bliżej, gdy ma założony kask.
Zdaniem psychologa kierowcy mają mniejsze zaufanie do rowerzysty jadącego z gołą głową i zostawiają mu więcej miejsca na ewentualne manewry.
Podczas eksperymentów psycholog został dwukrotnie potrącony - przez ciężarówkę i autobus. W obu przypadkach miał na głowie kask.
Doktor Walker sugeruje jednocześnie, że kaski chronią rowerzystę tylko przy łagodnych kolizjach. "Są przydatne przy małych prędkościach, zdecydowanie służą dzieciom, ale to, czy dają faktyczne zabezpieczenie przy zderzeniu z samochodem, nie jest takie pewne".
Brytyjskie Towarzystwo Zapobiegania Wypadkom zaleca jednak zakładanie kasków przed każdą jazdą rowerem.
Doktor Walker zakładał też na głowę perukę z długimi włosami i udawał kobietę. Stwierdził, że kierowcy są szczególnie ostrożni wobec rowerzystek i zostawiają im średnio o 14 centymetrów odległości więcej niż mężczyznom.
Naukowiec chce wyjaśnić, czy jest to skutkiem braku zaufania czy też należy sądzić, że ponieważ kobiety rzadziej jeżdżą na rowerach niż mężczyźni kierowcy wyraźniej reagują na "niecodzienny" widok.
---------------
Rowerzyści jeżdżący w kaskach są bardziej narażeni na wypadki drogowe niż ci, którzy nie zabezpieczają swoich głów. Do takich wniosków doszedł brytyjski psycholog, doktor Ian Walker z uniwersytetu w Bath.
Doktor Walker zamontował w swoim rowerze czujnik odległości i badał jak blisko podjeżdżają do niego samochody. Robił to jeżdżąc i w kasku i bez. Test wykazał, że kierowcy podjeżdżają do niego średnio o 8,5 cm bliżej, gdy ma założony kask.
Zdaniem psychologa kierowcy mają mniejsze zaufanie do rowerzysty jadącego z gołą głową i zostawiają mu więcej miejsca na ewentualne manewry.
Podczas eksperymentów psycholog został dwukrotnie potrącony - przez ciężarówkę i autobus. W obu przypadkach miał na głowie kask.
Doktor Walker sugeruje jednocześnie, że kaski chronią rowerzystę tylko przy łagodnych kolizjach. "Są przydatne przy małych prędkościach, zdecydowanie służą dzieciom, ale to, czy dają faktyczne zabezpieczenie przy zderzeniu z samochodem, nie jest takie pewne".
Brytyjskie Towarzystwo Zapobiegania Wypadkom zaleca jednak zakładanie kasków przed każdą jazdą rowerem.
Doktor Walker zakładał też na głowę perukę z długimi włosami i udawał kobietę. Stwierdził, że kierowcy są szczególnie ostrożni wobec rowerzystek i zostawiają im średnio o 14 centymetrów odległości więcej niż mężczyznom.
Naukowiec chce wyjaśnić, czy jest to skutkiem braku zaufania czy też należy sądzić, że ponieważ kobiety rzadziej jeżdżą na rowerach niż mężczyźni kierowcy wyraźniej reagują na "niecodzienny" widok.
-
- Posty: 537
- Rejestracja: 03.02.2006 14:12:54
- Lokalizacja: Zamość
- Kontakt:
-
- Posty: 153
- Rejestracja: 05.09.2005 23:14:17
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 664
- Rejestracja: 24.12.2005 16:12:11
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
kask uratował mi życie , nigdy nie zapomne , mam full face'a i Faction'a .......... lecz do dirtu w czapeczce jeżdże bo jakoś lużniej , nie mogę jakoś pogodzić kasku ze sklejeniem jakiegoś słabego nawet triku , o full fac'e nawet nie wspomne bo na dircie jazda w nim to dla mnie masakra , może macie jakieś spostrzeżenia na ten temat , pozdRower
Dokladnie zgadzam sie z panem doktorem skonczylem psychol w Gdansku,mialem kiedys cos podobnego z zapinaniem pasow w samoch,czlowiek jezdzi szybciej w zapietych,niz bez,ma poczucie wiekszego bezpiecz i zaczyna popierdzielac,terzba brac pod uwage,ze napewno nie wszyscy.
http://img403.imageshack.us/my.php?image=img2147ue3.jpg
na pewno trzeba czasu zeby sie przyzwyczaic, ale pewnie tez duzo zalezy od kasku i w niektorych ff niektorym ludziom bedzie niewygodnie trzaskac dirt.Jozef pisze:kask uratował mi życie , nigdy nie zapomne , mam full face'a i Faction'a .......... lecz do dirtu w czapeczce jeżdże bo jakoś lużniej , nie mogę jakoś pogodzić kasku ze sklejeniem jakiegoś słabego nawet triku , o full fac'e nawet nie wspomne bo na dircie jazda w nim to dla mnie masakra , może macie jakieś spostrzeżenia na ten temat , pozdRower
ja jezdze w ff niektorzy sie dziwnie patrza ale to moje zeby i twarz, poza tym nie mam na operacje plastyczna :P
-
- Posty: 223
- Rejestracja: 26.02.2006 12:43:19
- Lokalizacja: Krosno/Krakow
- Kontakt:
ten doktor nie ma co robić w życiu, a jego uczelnia ma zbyt dużo kasy. Użytkownicy tego forum używają kasów aby chronić głowę podczas upadków, a nie potrąceń na drodze. Proponuję aby doktorek zrobił badania dotyczące jazdy bez kasku na motorze.
Zadowoleni klienci i dobre ceny ...
www.rowerowy.com
... na maile odpowiadamy zawsze
www.rowerowy.com
... na maile odpowiadamy zawsze
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 10.09.2006 09:05:21
- Kontakt:
-
- Posty: 1290
- Rejestracja: 02.01.2005 18:54:58
- Kontakt:
brolly3DOKTOREK MA RACJE ALE DOTYCZY TO TYLKO I WYŁACZNIE JAZDY PO DRODZE I POTRĄCEN PRZEZ SAMOCHOD
NIE DOTYCZY TO JAZDY NA DIRCIE CZY NA TRASIE BO TAM TRUDNO O POTRACENIE PRZEZ SAMOCHOD
A JAK SIE JEDZIE PO PROSTEJ DRODZE TO RZCEJ TRUDNO WYRYC GLEBE OD TAK A NA DIRCE TO JUZ STANDART
NIE DOTYCZY TO JAZDY NA DIRCIE CZY NA TRASIE BO TAM TRUDNO O POTRACENIE PRZEZ SAMOCHOD
A JAK SIE JEDZIE PO PROSTEJ DRODZE TO RZCEJ TRUDNO WYRYC GLEBE OD TAK A NA DIRCE TO JUZ STANDART
SPZREDAM STERY CHRS KINGA KOLOR CHROM UZYWANE CENA 300ZL GG4513876
Jak już napisałem na naszym forum mtb.kielce...
"Brałem ostatnio na fizyce prawo powszechnej grawitacji. Zgodnie z nim każde dwa ciała się przyciągają z jakąś tam siłą i to przyciąganie zależy od ich mas, więc koleś z hełmem na głowie ma mase większą niż bez niego czy w peruce. Proste :] :P "
A tak wogóle to noscie dzieci kaski bo mamy sie beda martwić, wy dopiero załapieci w szpitalu, albo i wogóle nie załapiecie...
"Brałem ostatnio na fizyce prawo powszechnej grawitacji. Zgodnie z nim każde dwa ciała się przyciągają z jakąś tam siłą i to przyciąganie zależy od ich mas, więc koleś z hełmem na głowie ma mase większą niż bez niego czy w peruce. Proste :] :P "
A tak wogóle to noscie dzieci kaski bo mamy sie beda martwić, wy dopiero załapieci w szpitalu, albo i wogóle nie załapiecie...
http://dhcyc.pinkbike.com
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość