Od sztywniaka czy od razu na full?
Nikom ja własnie stwierdziłem ze tak nie jest, do każdego rowery uczysz sie inaczej, im szybciej zacznie sie jeździć na fullu tym szybciej nauczysz sie wykorzystywać jego możliwości, a prawda jest taka ze ma fullu pokonujesz nierównosci zupełnie inaczej bo pomaga Ci zawieszenie. masz czas zeby dokręcić bo nie trzęsie całym rowerem na wszystkie strony
Emmm nie wiem jak Wy, ale dla mnie przyjemnoscia jest poczuc troche telepania na torze (gdybym chcial jezdzic na czas to bym smigal na szosowce), jezeli jestes poczatkujacy to pewnie nie jezdzisz po zaawansowanych trasach, takze sztywniak wystarczy, a nauczysz sie techniki szybciej.jendras33 pisze:no własnie, głównie zależy mi na przyjemności z jazdy.
napisałem?!
Pozdrawiam!!
Popieram Paula napisal dokladnie to co pisalem w kilku innych topicach. Sam ejzdzielm 2 lata na sztywniaku. Dosc szybko. Sporo osob zamna zostawalo... I co? I **** teraz mam fulla i kupa wszystkiego sie boje. Wszystko jakos tak z dupy. Bunny hopa robie 200% mniejszego niz robilem. Gdzie tu logika i to, ze przydaje sie skill z hardtaila? Naarazie jedyny plus jaki jest to to, ze naprawde zrobilo sie troche gladziej co nie znaczy, ze nie czuje dziurek ;]
Ssij pento
Im lepszy rower, tym wiecej daje mozliwosci.
Tu musze sie zgodzic, jednak potencjal roweru trzeba umiec wykorzystac, a nie zrobisz tego bez techniki czy doswiadczenia.
Jezdze na sztywniaku od ponad 3 lat, jednak jazda na zupelnie nie znanym mi fullu, normalne latanie na nim, nie sprawily mi zadnego problemu. Nie mowie tutaj o lataniu jak worek ziemniakow (tak mi sie przynajmniej wydaje - nie mi osadzac), tylko o w miare plynnej jezdzie bez niedolotow etc.
Nie ukrywam jednak ze zamierzam sie przesiasc na fulla, bo sztywniak jednak bardzo w niektorych momentach ogranicza - czasem poprostu czuje ze moglbym pojechac szybciej, czy skoczyc cos wiekszego, jednak sprzet mi na to nie pozwala (mam wyobraznie i w wieku 30 lat nie chce jezdzic na wozku przez skakanie mega dropow na sztywniaku).
Tu musze sie zgodzic, jednak potencjal roweru trzeba umiec wykorzystac, a nie zrobisz tego bez techniki czy doswiadczenia.
Jezdze na sztywniaku od ponad 3 lat, jednak jazda na zupelnie nie znanym mi fullu, normalne latanie na nim, nie sprawily mi zadnego problemu. Nie mowie tutaj o lataniu jak worek ziemniakow (tak mi sie przynajmniej wydaje - nie mi osadzac), tylko o w miare plynnej jezdzie bez niedolotow etc.
Nie ukrywam jednak ze zamierzam sie przesiasc na fulla, bo sztywniak jednak bardzo w niektorych momentach ogranicza - czasem poprostu czuje ze moglbym pojechac szybciej, czy skoczyc cos wiekszego, jednak sprzet mi na to nie pozwala (mam wyobraznie i w wieku 30 lat nie chce jezdzic na wozku przez skakanie mega dropow na sztywniaku).
Ej ludzie co wy pieprzycie o technice jedyne czego można nauczyć sie na sztywniaku to tricków i tu nikt niezaprzeczy sztywniak jest lzejszy latwiej nim machnąc i lepsze wybicie.Ale techniki jazdy trzeba sie uczyc na kazdym nowym rowerze nawet zmieniajac sztywniaka na sztywniak z troche inna geometria trzeba sie przyzwyczaic ja mam swojego dziadowskiego fr1 z drop offem triple no i na seryjnym damperze i jak kumpel dal mi sie przejechac na swoim sprzeciwie norco + boxxer to ciagle niedoloty szły bo niemoglem go wogole wyczuć inna masa zupenie inna praca zawieszenia. A pozatym czasem przyzwyczajenie ze sztywniaka moze nawet przeszkadzac bo np na szybkich ciasnych zakretach sztywniak zachowoje sie zupelnie inaczej niz full.
Dzieki za uwage i przepraszam za beledy itp ale musialem szybko pisac
Dzieki za uwage i przepraszam za beledy itp ale musialem szybko pisac
A tak z odwalaniem na czyimś, rowerze którego się nie zna geometrii, pare lat temu przypłaciłem obojczykiem :D.
200% prawdą jest, że większość rzeczy sztywniakowych, nie wiele na fullu się przydaje, najbradziej te nieszczęsne lądowanie na tył(kolega, tak załatwił, legende fr w krótkim czasie), przy zmianie sztywniak-full, trzeba troche czasu, by odwalać tak samo, a potem robić więcej, full baaardzo zwiększa komfort jazdy, można wszędzie dokręcać tam, gdzie na sztywniaku się nie dało, ale ciężej, się na nim jeździ bo to pompuje, platforma dużo daje, ale nie tyle co sztywniak hehe.
Także uważam, że najlepiej się nauczy techniki, pracy rąk, nóg, na zwykłym sztywniaku z jakimś amorkiem.
200% prawdą jest, że większość rzeczy sztywniakowych, nie wiele na fullu się przydaje, najbradziej te nieszczęsne lądowanie na tył(kolega, tak załatwił, legende fr w krótkim czasie), przy zmianie sztywniak-full, trzeba troche czasu, by odwalać tak samo, a potem robić więcej, full baaardzo zwiększa komfort jazdy, można wszędzie dokręcać tam, gdzie na sztywniaku się nie dało, ale ciężej, się na nim jeździ bo to pompuje, platforma dużo daje, ale nie tyle co sztywniak hehe.
Także uważam, że najlepiej się nauczy techniki, pracy rąk, nóg, na zwykłym sztywniaku z jakimś amorkiem.
Wiesz co mnie boli? Że rower się pierdoli!
Bo przy Signie nie ma czegoś takiego jak praca zawieszenia, jest ugięcie :)Darnok pisze:ja mam swojego dziadowskiego fr1 z drop offem triple no i na seryjnym damperze i jak kumpel dal mi sie przejechac na swoim sprzeciwie norco + boxxer to ciagle niedoloty szły bo niemoglem go wogole wyczuć inna masa zupenie inna praca zawieszenia.
powracając do tematu
nie tyle zaczynam, tylko mam mozliwość zmiany roweru i kiedy myślę, że FR2 jest w moim zasięgu a mam kupić sztywniaka, bo tak to mnie troszkę to martwi. Ja chcę przede wszystkim mieć dobry rower do szybkiej jazdy w terenie, czasem poskakać, ale też jeździć normalnie. Dirt/street mnie praktycznie nie interesuje, dirt to jeżli to tylko w terenie, czyli na torach. Niestety, taki jestem, ze zajmuje się tym, co mnie najbardziej interesuje. Tak więc, czy FR2 bedzie dobrym wyborem, czy mam się borykać na sztywniaku?
nie tyle zaczynam, tylko mam mozliwość zmiany roweru i kiedy myślę, że FR2 jest w moim zasięgu a mam kupić sztywniaka, bo tak to mnie troszkę to martwi. Ja chcę przede wszystkim mieć dobry rower do szybkiej jazdy w terenie, czasem poskakać, ale też jeździć normalnie. Dirt/street mnie praktycznie nie interesuje, dirt to jeżli to tylko w terenie, czyli na torach. Niestety, taki jestem, ze zajmuje się tym, co mnie najbardziej interesuje. Tak więc, czy FR2 bedzie dobrym wyborem, czy mam się borykać na sztywniaku?
ja chcem freeride :)
Mialem sztywniaka , polamalem i kupilem fulla... I znowu chce sztywniaka, full okazal sie dla mnie bezsensowny, bo na miescie nie moge sobie tak posmigac jak na sztywniaku, uważam ze na poczatek lepiej sztywniaka, bo wyrobisz sobie technike , ale nie jazdy ale ratowania sie z opresji ( niedoloty, drzewa, kamienie, nauczysz sie zbierac muldy i male uskoki )
Paul ma racje, na fulu trzeba sie uczyc jazdy od nowa ale nie do konca, zawsze ten instynkt zeskakiwania z roweru, dociażania tyłu pozostaje... Przynajmniej na jakis czas, na fullu troche inaczej sie zbiera bandy, muldy , korzenie i itp )
Ogolnie uwazam ze sztywniak na poczatek to lepsze rozwiazanie, zawsze mozesz zmienic ramke, a stara sprzedac.
Pzdr.
Paul ma racje, na fulu trzeba sie uczyc jazdy od nowa ale nie do konca, zawsze ten instynkt zeskakiwania z roweru, dociażania tyłu pozostaje... Przynajmniej na jakis czas, na fullu troche inaczej sie zbiera bandy, muldy , korzenie i itp )
Ogolnie uwazam ze sztywniak na poczatek to lepsze rozwiazanie, zawsze mozesz zmienic ramke, a stara sprzedac.
Pzdr.
...Jak zaczniesz od w pełni sztywnego roweru ( bez amora ) to nauczysz się czystej techniki!!! Mały błąd i czujesz go w łapach....Pogadaj z BmXami....jak ktoś pitoli że na Fullu nauczysz się więcej to znaczy że sam słabo ciska...
...ktoś kto ma solidną technikę wyniesioną ze sztywnego roweru w górach potrafi być szybszy od fuli...Jeśli ktos twierdzi że na fulu uczysz się szybciej to KŁAMIE.Jak masz pod dupą 200mm i lecisz po kamolach to nawet nie wiesz po czym jedziesz....ale wydaje Ci się że taki zawodowy jesteś....pracuje za Ciebie zawieszenie...dopiero jak nauczysz sie śmigac na sztywnym będziesz w stanie wykorzystać w pełni fulla...
...jeśli ktoś się rok uczu jazdy na fullu to słąbo rozkinia !!! Jest różnica między rowerami ale można ją zniwelować w kilka tygodni...pod warunkiem że umiesz śmigac na sztywnym :))) Najwięcej uczą BMX i TRIAL ( w pełni sztywne bajki )
POzdro i wytrwałości w nauce :)) a od KROSSA to chłopie z daleka się trzymaj....kup lepiej jakąś ramkę markowa :))
...ktoś kto ma solidną technikę wyniesioną ze sztywnego roweru w górach potrafi być szybszy od fuli...Jeśli ktos twierdzi że na fulu uczysz się szybciej to KŁAMIE.Jak masz pod dupą 200mm i lecisz po kamolach to nawet nie wiesz po czym jedziesz....ale wydaje Ci się że taki zawodowy jesteś....pracuje za Ciebie zawieszenie...dopiero jak nauczysz sie śmigac na sztywnym będziesz w stanie wykorzystać w pełni fulla...
...jeśli ktoś się rok uczu jazdy na fullu to słąbo rozkinia !!! Jest różnica między rowerami ale można ją zniwelować w kilka tygodni...pod warunkiem że umiesz śmigac na sztywnym :))) Najwięcej uczą BMX i TRIAL ( w pełni sztywne bajki )
POzdro i wytrwałości w nauce :)) a od KROSSA to chłopie z daleka się trzymaj....kup lepiej jakąś ramkę markowa :))
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Moim zdaniem każdy rower jest inny czy to full czy sztywniak i tak trzeba uczyc sie jezdzic od nowa :] to tak jak z dziewczynami zadna nie jest taka sama moga byc tylko podobne :p
Co do tego co powiedzial Schodek 200 mm jest po to zeby wlasnie mozna byla zapylac po tych kamulcach a jak masz sztywniaka to technika polega na tym zeby te kamulce ominac:p
Pozdro;]
Co do tego co powiedzial Schodek 200 mm jest po to zeby wlasnie mozna byla zapylac po tych kamulcach a jak masz sztywniaka to technika polega na tym zeby te kamulce ominac:p
Pozdro;]
Nie no generalnei wszyscy macie jakies dziwne podejscia. Liczy sie fun. Wiec jak wieksza frajde masz z fulla biez fulla. Ja osobiscie sprzedaje fulla (gianta ac) i kupuje sztywniaka. Bo nie pasuje do mojego stylu jazdy. Choc juz odzyskalem poziom ze sztywniaka. Co do jazdy po dziurach... przesadzeniem jest to, ze jedziesz i nic nie czujesz. Jezdzilem na wielu fullach zanim zlozylem swojego. I przez pierwsze kilka godzic czujesz ze nie czujesz pozniej wszystko wraca do normy i dalej trzesie Ci dupa, a roznice czujesz jak wsiadasz na sztywniaka. Po drugie na fullu mozna sie wiecej nauczyc bo mzoesz wiecej latac dalej szybciej bo troche lyknie zawieche i sie nie wyjebiesz. Wiec tak naprawde moim zdaniem to jest jeden **** od czego zaczniesz. Byle bys zaczol.
Ssij pento
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości