Pierwszy Polski Dramtat Rowerowy :P CKR
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 08.01.2006 20:09:55
- Lokalizacja: Checiny
- Kontakt:
Wiecie co chłopaki, myślę że rozumiem sztukę, jako formę wyrazu swoich myśli, potrzeb, pragnień, uczuć czy przekonań. Ale zapytam was nie o to czy film był "fajny", czy miał dla was jakiś głębszą wartość ?
Sokoro ten film was rusza to napiszecie co was w nim rusza ? Bo ja wydaję się być zimnokrwistą bestią przy was wrażliwych istotkach.
Reasumując:
Oryginalnie (na swój sposób), ale bez przesadnego zachwytu. Może to sztuka wyższych lotów, a ja mam za małe skrzydełka :-)
Tak czy owak „Pozwólcie mi zrozumieć”, napiszcie czym dla was jest ten obraz, a może i ja to poczuje bo jak na razie to nie czuje za wiele.
Pozdro...
Sokoro ten film was rusza to napiszecie co was w nim rusza ? Bo ja wydaję się być zimnokrwistą bestią przy was wrażliwych istotkach.
Reasumując:
Oryginalnie (na swój sposób), ale bez przesadnego zachwytu. Może to sztuka wyższych lotów, a ja mam za małe skrzydełka :-)
Tak czy owak „Pozwólcie mi zrozumieć”, napiszcie czym dla was jest ten obraz, a może i ja to poczuje bo jak na razie to nie czuje za wiele.
Pozdro...
www.cykloza.pl
-
- Posty: 3826
- Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
- Kontakt:
te wzruszenia przypominaja mi troche wycinanie sobie na reku napisu "rower" czy "freeride".
albo "legia".
nie czuje milosci do roweru.
moze niektorzy kochaja sprzet faktycznie, ale predzej zakochal bym sie w pluszowym misiu, czy poduszce, na ktorej spalem 10000 razy, ktora jest bardziej zwiazana ze mna niz cokolwiek innego.
szczerze mowiac mnie to nie ruszylo, no ale ciekawy pomysl, trzeba przyznac.
troche za bardzo przekontrastowane kolory.
a ten utwor jest znany jak swiaaaat.
no to tak ogolnie, mogli byscie to poslac na konkurs filmow amatorskich, czy nawet poszukac na jakichs forach filmowych i pokazac go tam... dla samej przyjemnosci, bo pomysl jest naprawde oryginalny i kapitalny.
teraz zauwazylem jeszcze wyowiedz Xarda. ja uwazam, ze jak pokazesz komukolwiek, to to zrozumie. KAZDY to zrozumie. no chyba dzieci neo tylko nie.
i inne sufdupierdy.... ludzie dla ktorych fajny jest kolejny odcinek K jak Kaszanki z pania Scichapęk.
albo "legia".
nie czuje milosci do roweru.
moze niektorzy kochaja sprzet faktycznie, ale predzej zakochal bym sie w pluszowym misiu, czy poduszce, na ktorej spalem 10000 razy, ktora jest bardziej zwiazana ze mna niz cokolwiek innego.
szczerze mowiac mnie to nie ruszylo, no ale ciekawy pomysl, trzeba przyznac.
troche za bardzo przekontrastowane kolory.
a ten utwor jest znany jak swiaaaat.
no to tak ogolnie, mogli byscie to poslac na konkurs filmow amatorskich, czy nawet poszukac na jakichs forach filmowych i pokazac go tam... dla samej przyjemnosci, bo pomysl jest naprawde oryginalny i kapitalny.
teraz zauwazylem jeszcze wyowiedz Xarda. ja uwazam, ze jak pokazesz komukolwiek, to to zrozumie. KAZDY to zrozumie. no chyba dzieci neo tylko nie.
i inne sufdupierdy.... ludzie dla ktorych fajny jest kolejny odcinek K jak Kaszanki z pania Scichapęk.
-
- Posty: 218
- Rejestracja: 17.05.2006 07:48:30
- Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.
- Kontakt:
-
- Posty: 163
- Rejestracja: 23.09.2005 02:55:53
- Lokalizacja: wawa
- Kontakt:
Ja czuje cos do mojego sprzetu. Jak wsiadam na inny rower to niby tez moze i jest fajnie ale na moim czuje sie najlepiej. Dbam o niego jak o wlasna dziewczyne no moze z wyjatkiem chwil kiedy sam ratuje wlasna dupe a rower odsylam gdzies w drzewa.... ale robie to z koniecznosci i w ostatecznosci. Wiadomo nie jest to MILOSC ale pewnego rodzaju uczucie przywiazania do rzeczy ktora jest w sumie podczas jazdy mna, a na pewno na kazdym kroku mojego zycia sie pojawia.
Co sie stalo z tym freeridem.......
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość