Chondromalacja - chore stawy kolanowe !
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 20.12.2006 15:37:46
- Kontakt:
Chondromalacja - chore stawy kolanowe !
Witam,
pisze ten post jako przestroge i informacje o czychajacych na nas, bikerow chorbach stawow (glownie kolan).
Widzialem na dh-zonie temat o bolach kolan i o tym jakie profilaktycznie uzywacie leki, maści etc.
Sam dawniej używalem rozne suplementy bogate w glukozamine - ale do czasu.
Jakis miesiac temu przy solidnym treningu na silowni (nogi) zaczelo mnie bolec kolano. Dzien pozniej obudzilem sie z bólem jak bym dostał pałą jakąś po kolanie --> od razu na pogotowie, RTG, 4h czasu w plecy --> diagnoza: przeciazenie stawu, układ kostny bez urazow - czyli wszystko ok, tylko oslabienie i przeciazenie. Nie wzialem tego do siebie i uznalm ze pogotowie nie wystarczy - zwlaszcza, ze mialm znajomych co dzisiaj są 'kalekami' i po kazdym wysilku narzekaja na kolana - nie maja nawet 25lat.
Udalm sie do prywatnego lekarza i skieroal mnie na USG - badanie to wykazalo niejaką 'chondromalację 1st stopnia' (w skali 1 do 3). Czyli chorobą stawów, a głownie chrząstki - polega na rozmiekczaniu chrząstki która powinna byc twarda jak beton. Do tego stwierdzil tzw. 'cyste Beckera' - czyli torbiel w dole pod kolanowym. Za tydzien mam umowiona wizyte na badania i pewnie dostane skierowanie na operacje tej cysty, terapie kolana (pewnie drogie jak c*** zastrzyki) i przerwe w sporcie wyczynowym na conajmniej sezon.
Kolega ma to samo schorzenie ale 2nd stopnia - mial 2 lata z zycia wyjete na zastrzyki, fizoterapie, masaze, rehabilitacje blablabla (teraz ma 21 lat) - koszta kuracj; zastrzykow, rehabilitacji, lejarzy etc wyniosl go sumke na calkiem niezly rowrer do DH (jeden zastrzyk po 200zł x 24 + lekarze i terapeuci - sami policzice jaka suma;/.
Czytalem duzo na temat tej choroby i niestety jest nieuleczalna, a postepująca - tzn. nie ma na nią mocnych i nawet leczenie tylko ją 'usypia' - jak przerwiemy leczenie wraca spowrotem do ostrych bolow etc.
Ponoc chondromalacja dotyka przede wszystkim sportowcow --> biegaczy i kolaży;/ I nie jest to 'rzadka tropikalna' choroba, tylko niemal tak popularna jak rozne rodzaje raka choroba - niestety ludzie nie maja o niej pojecia i nie sa siadomi tego co naprawde sie dzieje z ich kolanami i uf ni reklamom kupują Artresan i inne polśrodki i smarują kolana masciami typu fastum itp."
Pisze ten temat zeby Was ostrzec abyście nie lekcewarzyli bolu kolan, bo jesli teraz zawalicie kolana to bedziecie mieli problemy az do grobu. U mnie chondromalacja zostala wykryta szybko i jest narazie w 1st stopniu i nie zamierzam sie poddac i za wszelka cene bede chcial ja zniwelowac. Ponoc przyczyna tez jest niewspolmierna sila miesnia czworogloego do miesnia dwuglowego - tzn. w wiekszosci przypadkow miesien dwuglowy jest za laby wobec czworoglowego i nastepuje nieswiadome przeciazenie stawu.
Mam nadzieje ze temat da Wam do myslenia i bedziecie czujni - bo to juz nie przelewki...
jezeli komus przeszkadza dlugosc postu, to przepraszam, pisze to jako apel do ludzi z podobnymi schorzeniami jak moje i wielu innych.
pozdrawiam,
bikeaction
pisze ten post jako przestroge i informacje o czychajacych na nas, bikerow chorbach stawow (glownie kolan).
Widzialem na dh-zonie temat o bolach kolan i o tym jakie profilaktycznie uzywacie leki, maści etc.
Sam dawniej używalem rozne suplementy bogate w glukozamine - ale do czasu.
Jakis miesiac temu przy solidnym treningu na silowni (nogi) zaczelo mnie bolec kolano. Dzien pozniej obudzilem sie z bólem jak bym dostał pałą jakąś po kolanie --> od razu na pogotowie, RTG, 4h czasu w plecy --> diagnoza: przeciazenie stawu, układ kostny bez urazow - czyli wszystko ok, tylko oslabienie i przeciazenie. Nie wzialem tego do siebie i uznalm ze pogotowie nie wystarczy - zwlaszcza, ze mialm znajomych co dzisiaj są 'kalekami' i po kazdym wysilku narzekaja na kolana - nie maja nawet 25lat.
Udalm sie do prywatnego lekarza i skieroal mnie na USG - badanie to wykazalo niejaką 'chondromalację 1st stopnia' (w skali 1 do 3). Czyli chorobą stawów, a głownie chrząstki - polega na rozmiekczaniu chrząstki która powinna byc twarda jak beton. Do tego stwierdzil tzw. 'cyste Beckera' - czyli torbiel w dole pod kolanowym. Za tydzien mam umowiona wizyte na badania i pewnie dostane skierowanie na operacje tej cysty, terapie kolana (pewnie drogie jak c*** zastrzyki) i przerwe w sporcie wyczynowym na conajmniej sezon.
Kolega ma to samo schorzenie ale 2nd stopnia - mial 2 lata z zycia wyjete na zastrzyki, fizoterapie, masaze, rehabilitacje blablabla (teraz ma 21 lat) - koszta kuracj; zastrzykow, rehabilitacji, lejarzy etc wyniosl go sumke na calkiem niezly rowrer do DH (jeden zastrzyk po 200zł x 24 + lekarze i terapeuci - sami policzice jaka suma;/.
Czytalem duzo na temat tej choroby i niestety jest nieuleczalna, a postepująca - tzn. nie ma na nią mocnych i nawet leczenie tylko ją 'usypia' - jak przerwiemy leczenie wraca spowrotem do ostrych bolow etc.
Ponoc chondromalacja dotyka przede wszystkim sportowcow --> biegaczy i kolaży;/ I nie jest to 'rzadka tropikalna' choroba, tylko niemal tak popularna jak rozne rodzaje raka choroba - niestety ludzie nie maja o niej pojecia i nie sa siadomi tego co naprawde sie dzieje z ich kolanami i uf ni reklamom kupują Artresan i inne polśrodki i smarują kolana masciami typu fastum itp."
Pisze ten temat zeby Was ostrzec abyście nie lekcewarzyli bolu kolan, bo jesli teraz zawalicie kolana to bedziecie mieli problemy az do grobu. U mnie chondromalacja zostala wykryta szybko i jest narazie w 1st stopniu i nie zamierzam sie poddac i za wszelka cene bede chcial ja zniwelowac. Ponoc przyczyna tez jest niewspolmierna sila miesnia czworogloego do miesnia dwuglowego - tzn. w wiekszosci przypadkow miesien dwuglowy jest za laby wobec czworoglowego i nastepuje nieswiadome przeciazenie stawu.
Mam nadzieje ze temat da Wam do myslenia i bedziecie czujni - bo to juz nie przelewki...
jezeli komus przeszkadza dlugosc postu, to przepraszam, pisze to jako apel do ludzi z podobnymi schorzeniami jak moje i wielu innych.
pozdrawiam,
bikeaction
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 20.12.2006 15:37:46
- Kontakt:
ciezko powiedziec dokladnie, nazytalem sie cala mase mądrych artykułów i jedni twierdzą ze 'może' mieć podłoze genetyczne, inni, ze to choroba nabyta porzez nieprawidlowe funkcjonowanie stawów np. przy nieprawidlowej diecie i sporadycznym ale ciezkim obciązeniu, inni ze z przeciazenia stawow w skutech sportow przy któryh stawy są powaznie obciazane - bieganie etc.
Znalazłem w necie forum biegaczy - ale nie moge go znowu odnaleźć. Sa tam tematy poswiecone tym chorobą i ludzie walczą z tym wlasnie poprzez wzmacnianie mięsni - ale bez presady - stopniowo z malym obciazeniem (przysiady odpadają). w wielu przypadkach nie obchodzi sie bez leczenia 'inwazyjnego' tj. otwarcia kolana i 'przeczyszczenia' chrząstki - ale to też tylko polsrodek, bo oczyscimy chrząstke, a choroba i tak po jakims czasie wroci do tego samego stadium;/
Choroba jest bardzo popularna z tego co sie dowiedzialem, ale wiedza lekarzy o niej jest jak z AIDS - wiedzą co jest wstepna przyczyna, wiedza jak niwelowac, ale nie wiedza jak wyleczyć;/
skanenie jestem kolażem XC ani biegaczem - jezdze przede wszystkim DH, a chorobe jak widać mam - wiec nie ma ogolnika, ze to dotyczy osob ktore obciazaja nogi jak crossowcy.
Poza tym skoro umiesnienie nogi powinno niwelowac chorobe i jej zapobiegac to wydaje mi sie ze crossowcy i biegacze byli by na ostatnim miejscu wsrod tych co moga na to polec - bo maja solidne umiesnione i wytrenowane nogi
Znalazłem w necie forum biegaczy - ale nie moge go znowu odnaleźć. Sa tam tematy poswiecone tym chorobą i ludzie walczą z tym wlasnie poprzez wzmacnianie mięsni - ale bez presady - stopniowo z malym obciazeniem (przysiady odpadają). w wielu przypadkach nie obchodzi sie bez leczenia 'inwazyjnego' tj. otwarcia kolana i 'przeczyszczenia' chrząstki - ale to też tylko polsrodek, bo oczyscimy chrząstke, a choroba i tak po jakims czasie wroci do tego samego stadium;/
Choroba jest bardzo popularna z tego co sie dowiedzialem, ale wiedza lekarzy o niej jest jak z AIDS - wiedzą co jest wstepna przyczyna, wiedza jak niwelowac, ale nie wiedza jak wyleczyć;/
skanenie jestem kolażem XC ani biegaczem - jezdze przede wszystkim DH, a chorobe jak widać mam - wiec nie ma ogolnika, ze to dotyczy osob ktore obciazaja nogi jak crossowcy.
Poza tym skoro umiesnienie nogi powinno niwelowac chorobe i jej zapobiegac to wydaje mi sie ze crossowcy i biegacze byli by na ostatnim miejscu wsrod tych co moga na to polec - bo maja solidne umiesnione i wytrenowane nogi
-
- Posty: 3826
- Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
- Kontakt:
pamietajcie, ze liczy sie tez suma mikrourazow (rolki, deska, chocby jazda po nierownej powierzchni) poza tym tez siedzaca praca (aczkolwiek nas to chyba jeszcze nie dotyczy)...
ja slyszalem, ze trzeba cwiczym miesien czworglowy, a nie dwuglowy... (od lekarza) ale moze to zalezy od umiesnienia nogi.
czy chondromalacja ma podloze genetyczne? w malym stopniu pewnie tak, jak wszystko zreszta... aczkolwiek nie jestem przekonany.
kolazom nie powinno to grozic. raczej powstanie podczas wstrzasow i duzego obciazenia na stawy, czyli wszelkie skoki/dropy itd.
ja slyszalem, ze trzeba cwiczym miesien czworglowy, a nie dwuglowy... (od lekarza) ale moze to zalezy od umiesnienia nogi.
czy chondromalacja ma podloze genetyczne? w malym stopniu pewnie tak, jak wszystko zreszta... aczkolwiek nie jestem przekonany.
kolazom nie powinno to grozic. raczej powstanie podczas wstrzasow i duzego obciazenia na stawy, czyli wszelkie skoki/dropy itd.
http://rehabilitacjadomowa.pl/artykul.php?a=10&l=3
kolejny artykuł, o tym, że chorboa jest uleczalna w dużym stopniu operacyjnie - 'rokowania dobre'.
Ale jak ktos mądrze skomentował text; "lekarze nie wiedzą jak to leczyć"...
nic to, ja jakos walcze z tym draństwem, ale czasem aż chce sie w łeb strzelić myslac, ze trzeba z tym żyć aż po grób...:|
kolejny artykuł, o tym, że chorboa jest uleczalna w dużym stopniu operacyjnie - 'rokowania dobre'.
Ale jak ktos mądrze skomentował text; "lekarze nie wiedzą jak to leczyć"...
nic to, ja jakos walcze z tym draństwem, ale czasem aż chce sie w łeb strzelić myslac, ze trzeba z tym żyć aż po grób...:|
www.feel-free.pl
Trzeba uważać na stawy od dziecka...i ich zabardzo nie przeciążać ja sie bardzo zdziwiłem jak ostatnio udałem sie do ortopedy z " blokiem kolana " oczywiscie mialem porobione wszystkie badania, prześwietlenia i jak ortopeda zaczął mi wymieniać co mi się dzieje ze lewym kolanem to powiedział ze takiego przypadku od 5 lat nie widział mianowicie: pęknieta łękotka, przesunięta rzepka, nierówno rozmieszczony płyn w kolanach, krzywe kłykcie, mocno zniszczona bieznia stawu" aż sam sie zdziwiłem, ze w ogóle chodze, teraz dostałem skierowanie na rezonans magnetyczny który ostatecznie ma rozwiać wszelkie wątpliwosci. Ogólnie mówiąc MASAKRA. Także jeżeli to możliwe to nie przeciążajcie kolan bo po dłuższym czasie są z nim same problemy. Pozdrawiam
http://www.pinkbike.com/photo/2138053/ - Ride !
ja bralem 2 lata artro stop (brak mazi stawowej) a kolana bolaly mnie tak ze byl dzien ze nie moglem z lozka wstac... U mnie to raczej od wzrostu i jazdy na rowerze. Narazie przeszlo chociaz kolana raz na jakis czas pobolewaja (np po nartach) A co do zastrzykow to sa BARDZO bolesne a ich cena to nie 200zl (chyba ze prywatnie) tylko bodajze 70... u mnie obylo sie bez nich Pozdrawiam
BikerJGmoj brat mial wlasnie za 200zł i to nie jest kwestia czy robisz to prywatnie czy nie - sam koszt leku w aptece wynosi ok. 250zł, moj brat naszczescie zalatwil z hurtowni - a i tak go to slono kosztowalo;/
a te za 70zł pewnie na dluzsza mete duzo nie daja. niestety w farmaji cena za jakos ma duze znaczenie... to juz nie jak w motoryzacji "kupisz Uaza zamiast Hummera i stwierdzisz "jedzie? jedzie! wiec po co przeplacac" - z medykamentami niestety tak juz nie jest...:|
a te za 70zł pewnie na dluzsza mete duzo nie daja. niestety w farmaji cena za jakos ma duze znaczenie... to juz nie jak w motoryzacji "kupisz Uaza zamiast Hummera i stwierdzisz "jedzie? jedzie! wiec po co przeplacac" - z medykamentami niestety tak juz nie jest...:|
www.feel-free.pl
Yasiu - jak możesz to napisz na PW do jakiego lekarza chodzisz, bo nie chce wydać kasy na wizytę która nic mi nie da, a chcę się przebadać (co prawda nic mnie nie boli, ale nigdy nie wiadomo...).
"Mam 18 lat i takze dotknela mnie ta choroba;/z tym ze nie wiem z jakiej przyczyny bo nie uprawiam zadnych sportow ktore moglyby to spowodowac."
Cytat z podanej stronki.
Możemy się jedynie pocieszać, że każdego to może spotkać...
"Mam 18 lat i takze dotknela mnie ta choroba;/z tym ze nie wiem z jakiej przyczyny bo nie uprawiam zadnych sportow ktore moglyby to spowodowac."
Cytat z podanej stronki.
Możemy się jedynie pocieszać, że każdego to może spotkać...
a ja z mojego doświedczenia powiem tak:
1) ingerencja operacyjna w kolana to ostateczność. . . nie zaleca sie kroić z byle głupiego powodu,
2) z cystą normalnie można życ i nie sprawia wiele problemow,
3) preparaty z glukozaminą daja rezultaty w schorzeniach zwyrodnieniowych, badź niewielkich uszkodzeniach chrząstki, jedynie nalezy odpowiednio sie skonsultować z lekażem jaki konkretny lek zaleca w konkretnym przypadku,
4) jak już jakaś operacja kolana, to nie dajcie sie kroić specjalista od wszystkiego i niczego zarazem . . .
pozdrawiam chore kolana ;)
1) ingerencja operacyjna w kolana to ostateczność. . . nie zaleca sie kroić z byle głupiego powodu,
2) z cystą normalnie można życ i nie sprawia wiele problemow,
3) preparaty z glukozaminą daja rezultaty w schorzeniach zwyrodnieniowych, badź niewielkich uszkodzeniach chrząstki, jedynie nalezy odpowiednio sie skonsultować z lekażem jaki konkretny lek zaleca w konkretnym przypadku,
4) jak już jakaś operacja kolana, to nie dajcie sie kroić specjalista od wszystkiego i niczego zarazem . . .
pozdrawiam chore kolana ;)
www.bike-camp.pl
http://www.pinkbike.com/photo/2591189/
http://www.pinkbike.com/photo/2591189/
-
- Posty: 136
- Rejestracja: 11.10.2004 19:10:50
- Kontakt:
Współczuje wam chłopaki niema co ;/ ja słyszałem że generalnie przyczyna choroby są duże siły jakie działaja na nogę kiedy się nią uderza o ziemię (zatem możliwe że faktycznie chodzi o stosunek tych dwóch mięśnie, kiedy jeden się bardziej rozbuduje a drugi nie)
Dotyczy ona biegaczy, rowerzystów ale przedewszystkim skateboardzistów i rollersaterów bo tam nie ma żadnej amortyzacji, moja rada dla rowerzystów których pobolewają kolana, nie kupujcie FastumJużnieBoli" tylko fulla, wtedy obciążenie idzie na zawieszeni a nie na kolana, ale na stawy itak trzeba uważać.
Dotyczy ona biegaczy, rowerzystów ale przedewszystkim skateboardzistów i rollersaterów bo tam nie ma żadnej amortyzacji, moja rada dla rowerzystów których pobolewają kolana, nie kupujcie FastumJużnieBoli" tylko fulla, wtedy obciążenie idzie na zawieszeni a nie na kolana, ale na stawy itak trzeba uważać.
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=22&t=74297
Mnie też czasem męczy ból kolan. Myślę jednak, że nie każdy, kogo bolą kolanka, ma chondromalacje:)
Oglądałem sobie zniszczone stawy kolanowe z każdej strony(prosekt), zazwyczaj uszkodzone były łąkotki, ale na powierzchni stawowej rzepki nigdy nie dostrzegłem jakiś zniekształceń, chropowatości czy innych patologii. Czyli raczej waszymi przyczyna są różne nadwyrężenia, naderwania i uderzenia/////
Oglądałem sobie zniszczone stawy kolanowe z każdej strony(prosekt), zazwyczaj uszkodzone były łąkotki, ale na powierzchni stawowej rzepki nigdy nie dostrzegłem jakiś zniekształceń, chropowatości czy innych patologii. Czyli raczej waszymi przyczyna są różne nadwyrężenia, naderwania i uderzenia/////
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości