na pcozatku robienia niskich...moze byc trudniej przy leceniu na plecy bo jestes nizej i blizej ziemi. trzeba szybciej sie ratowac. hamulcowi bym nie ufal. zawsze zeskakuje. nigdy nie zglebilem na plecy.
a ja raz zglebiłem na plecy i niemiłe doświadczenie :D zawsze jeżdże z hamplem, manuala robie praktycznie gdzie moge ucze się oczywiście, robie sobie manka pod krawężnik, nieraz jak wyda to na jakieś schodki i już jest coś ;) może kiedyś przyjdzie czas że bez hampla będe trenował :)
Ja jak mialem hamulec to uzywalem go coraz mniej, coraz mniej, coraz mniej, az wkoncu sie wycwiczylo;p ale tak to wychyl sie nad tylnim kolem, rece proste i balansuj tylko nogami. na manku breakless wyjebalem tylko raz: nie na plecy^^. trening trening trening! pzdr;)