Hmm... w sumie z moim n gage są narazie 3. Jakby były jakieś zawody czy zlot można by sobie pograć w wormsy czy w raymana:)))))))))))) A tak wracając do eryka r310s to wbijanie gwoździ, smarowanie masłem kromki chleba, a nawet zrzuty z pięter były mu niegroźne ze względu zastosowania w nim gore-texu i tytanowej ramy... !!RESPECT!!
Ja miałem Siemensa M65 - fajny telefonik (niestety sie zepsuł...;/) a teraz mam Eryka k300i narazie nic go nie rusza :P mam na mysli upadki itd. raz go nawet pies pogryzł i dalej działa, tylko ma mało pamięci... :D PZDR
oooo przypomniala mi sie wyjebana zecz w nowych nokiach : niacisnij i mow :D - podobno dziala jak lokitoki - mial ktos z tym stycznosc?? powie mi ktos czy da sie tego normalnie uzywac np na nartach albo na rowerze nieplacac za polaczenie ?
przez 3 lata mialem sagema myx5-2 :D kozak telefon :D rzucilem nim przez cale boisko (nie male) i nic mu nie bylo :P tylko guzikow szukalem jakies 2 godziny ;]
obecnie mam SE W810i wydaje sie byc konkrety ! ma wszystko co potrzebuje i wyglada na takiego co sporo wytrzyma
Ja mam Sony Ericssona W810i i jest to najlepszy telefon jaki kiedykolwiek miałem. Idealny dla człowieka o sportowym stylu zycia. Długo go nie zamienie na inny :P
a ja powróciłem do 6210 ze względu na baterię i prawie brak wrażliwości na upadki . W miejscu gdzie nie ma cywilizacji długo trzymająca bateria może uratować życie
power of diesel
http://pl.youtube.com/watch?v=0qIBHg8NSLY&feature=related