odnosnie lansu slow kilka
odnosnie lansu slow kilka
glownie do ludzi z krakowa: nie wiem czy wam sie nasralo w glowach czy jara was to jak ktos na was patrzy ale przestancie w koncu jezdzic grupami po 10 osob na rynek tylko po to zeby sie pokazac bo to juz zaczyna byc smieszne;/ nie bede tutaj komentowal kto co i jak ale zabawy w stylu wywracanie sie naraz na ziemie grupa kilku osob na srodku grodzkiej to lekkie przegiecie paly.jak sie tak cieszycie ze macie rowery to mozecie jezdzic w lesie a nie robic z siebie idio.tow na oczach calego miasta a tym samym wyrabiac ludziom opinie o WSZYSTKICH rowerzystach a nie tylko o was.szkoda mi na was slow naprawde dopoki tego sam nie zobaczylem to nie moglem uwierzyc ze mozna taki shit robic macie po 17 do 20 lat a robicie z siebie pieciolatkow...
wiesz co mnie boli?ze rower sie ********
Ja ostatnio zauwazylem taki niuans.. Jakby ktos chcial nauczyc sie jezdzic stojąc na ramie to najlepsze miejsce to jest plyta rynku kolo pomnika mickiewicza w godzinach szczytu; wiecie, nikt pod kolo sie nie pcha, cala masa miejsca. Nie bede mowil kto tam sobie tak majestatycznie smigał ostatnio :D za orkiestrą jakąś góralską na ktora sie gapiło 500 osob <lol2> na prawde żenująca sprawa.
dokładnie tak jak mówi prokop13 co cię to chłopie obchodzi? JEB to co oni robią, dzieje się jakaś krzywda?, więc o co chodzi? jak chcą to robić to niech to robia a ty nie musisz na to patrzeć i sie pultać o byle co. Nie zwracaj na to uwagi i będzię okej. Niektórym to sprawia przyjemność tobie akurat nie i w tym nie jest nic złego. Sam lubie sie tak czasami pobawić :D pozdro.
http://tiny.pl/4dnn _Shiva+Bitch
http://tiny.pl/l7k9 , http://tiny.pl/4dkg _w akcji
http://tiny.pl/l7k9 , http://tiny.pl/4dkg _w akcji
nie no brawa ... przecież takie zachowanie to masakra ... A czy nie mogą jechać do lasu i tego obić ??? NIE !!! oni muszą pokazać się na środeczku jacy oni dojeb***i. Jak napisał bodek ludzie patrząc na tych palantów robią sobie reputacje nie tylko o nich ale o wszystkich "młodych" riderach.....
Mleko a czy nie można bawić się w mieście trochę z kulturą ???
Mleko a czy nie można bawić się w mieście trochę z kulturą ???
Ja zawsze jak jestem w Krakowie to widzę jak rowerzyście jeżdżą po Rynku czy uliczkach w pełnym rynsztunku. Nie wiem skąd taka moda tam panuje.
Widok jest prześmieszny, jak ludzie smażą się na asfaltowych uliczkach przy 40 stopniowym upale a obok nich przejeżdża koleś w zbroi i integralu :D
Wiem, że to jakiś niewielki odsetek rowerzystów z Krakowa ma takie dziwne upodobania, ale niestety wszyscy z tego się śmieją.
Widok jest prześmieszny, jak ludzie smażą się na asfaltowych uliczkach przy 40 stopniowym upale a obok nich przejeżdża koleś w zbroi i integralu :D
Wiem, że to jakiś niewielki odsetek rowerzystów z Krakowa ma takie dziwne upodobania, ale niestety wszyscy z tego się śmieją.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: 14.04.2006 12:47:18
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
dobra to pominmy akcje z padaniem na rowerach na ziemie,bo chodzi mi o caloksztalt lansu.kiedys szedlem po rynku i typ jadac na whellie kolo empiku<oczywiscie to tez byl flashmob a nie lans;]> wpadl w dzieciaka na oko dwunastoletniego,potem jak zobaczyl ze dzieciak ma pol reki we krwi wsiadl na rower i odjechal.gratuluje podejscia i proponuje zaczac miedzy ludzmi robic manuale z zamknietymi oczami byle sie pokazac co to sie nie potrafi.a co do tego co robicie to zrozumcie ze ludzie nie wiedza co to jest flashmob a widza tylko jak to jedna pani idaca kolo mnie okreslila widzac co robicie ''co za dauny''... niewazne,fajnie ze przynajmniej wam sprawia to radosc;]
wiesz co mnie boli?ze rower sie ********
bodekno w tej sytuacji koleś ładnym jest debilem walnąc dziecko na rowerze i mu nie pomóc ;/ takiego to bym zaj.ebał bo to jest przesada juz ale to czy jeżdzą w zbroi po ulichac i czy upadaja to mnie nie obchodzi i nie zwracam na to uwagi nawet.
http://tiny.pl/4dnn _Shiva+Bitch
http://tiny.pl/l7k9 , http://tiny.pl/4dkg _w akcji
http://tiny.pl/l7k9 , http://tiny.pl/4dkg _w akcji
eee to nic u nas Bobas z Sanoka jedzie na przełożeniu 1:1 w kasku i goglach w godzinach szczytu przez miasto, oczywiscie w pełnym uzbrojeniu...(lans) potem na tylnim kole buja przez deptak .. jak juz sie popisze to wraca z powrotem juz bez kasku..:D i go wszyscy znają:D
http://www.pinkbike.com/photo/1465045/ hehe
mnie to tam w zasadzie gowno obchodzi kto jezdzi po rynku ale jak zobaczylem tego typa jak stoi na ramie to od razu sobie pomyslalem o jakims turyscie z aparatem co mu pod kolo wchodzi tylem. Potem ktos kogos potraci i jadac ulica ktos na mnie pokaze palcem i powie: TO ten. Taki sam rower. (wszyscy wiedza jak ludzie rozrozniaja nasze rowery). Apel z mojej strony: na rynku bez cudow ;)
hm.... ja też nie raz widzę w swoim mieście taką sytuację:
Ciśnie ziomek po chodniku ok(30km/h) i idzie sobie babcia... idzie idzie i nagle skręciła w prawo bo coś omijała... a ten na rowerze jak nie przyj***ł w tę babcię która upadła na ziemie jak ... jak szmata... tylko tyle dobrego że koleś nie uciekł tylko pomógł babci sie pozbierać... na szczęście nic jej się nie stało...
Jaki z tego morał ??? A no taki:
Jazda po chodniku jest zabroniona to już wiemy, ale ja i tak jestem zwolennikiem jazdy po chodniku niż po drodze, ponieważ mam stracha jak jedzie za mną tir na wąskiej drodze. I stawiam sobie pytanie: Przyj***e we mnie czy nie ???
Jeżeli ja jadę po chodniku staram się jechać bezpiecznie i powoli (tak jak by przewiduje zachowania ludzi) a tam gdzie sobie cisne to biorę straszną poprawkę na pieszych oraz na wyjazdy skąd mogą wyjechać auta ...
Ciśnie ziomek po chodniku ok(30km/h) i idzie sobie babcia... idzie idzie i nagle skręciła w prawo bo coś omijała... a ten na rowerze jak nie przyj***ł w tę babcię która upadła na ziemie jak ... jak szmata... tylko tyle dobrego że koleś nie uciekł tylko pomógł babci sie pozbierać... na szczęście nic jej się nie stało...
Jaki z tego morał ??? A no taki:
Jazda po chodniku jest zabroniona to już wiemy, ale ja i tak jestem zwolennikiem jazdy po chodniku niż po drodze, ponieważ mam stracha jak jedzie za mną tir na wąskiej drodze. I stawiam sobie pytanie: Przyj***e we mnie czy nie ???
Jeżeli ja jadę po chodniku staram się jechać bezpiecznie i powoli (tak jak by przewiduje zachowania ludzi) a tam gdzie sobie cisne to biorę straszną poprawkę na pieszych oraz na wyjazdy skąd mogą wyjechać auta ...
ludzie, co Wy myslicie ze jak ktos jedzie przez rynek w zbroi i kasku to specjalnie i tylko w tym celu z domu wyjechal???? czes ludzi jadac do lasu i innych miejscowek musi przejechac przez rynek, i co maja ze zbroja zrobic? do dupy wsadzic zeby nikt nie widzial?? nie mowie o sobie bo ja przez rynek przejezdzam zadko, tylko jak na dworzec jade z rowerem. ale bardzo duzo ludzi wraca badz jedzie przez rynek. bardziej bym sie denerwowal miejscowka na magdalence, gdyz to tam jest gniazdo lansu. pozdro.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość