dzis cos stalo sie z moja regulacja skoku w amorze. nawet ja przesuwam pokretlo zeby zmienic skok na 100mm to caly czas jest 150 - cos nie zalapuje. zawsze jezdze na 110. tu moje pytanie:
czy bardziej oplaca sie ewentualna naprawa regulacji czy wlozenie krotkich sprezyn?
pewnie wyrobiły ci sie te bolczyki od regulacji, ktore przy zmianie wysuwaja się, i zablokowują się w sprężynie. mam to samo. nie wiem czy oplaca sie cos z tym robic, ja zaczalem jezdzic na 150mm i tez daje rady ;]
dwa skarby razem http://img105.imageshack.us/my.php?image=dsc00032qu9.jpg
odkręć korek od zmiany skoku, następnie pokręć śrubą ( obojętnie w prawo lub w lewo) co chwile wciskaj amora i sprawdzaj czy już działa !! wtedy wsadź korek, skręć i jazda !!
pewnie przy serwisowaniu przekręciłeś ten pręt, gdzie są te blaszki od zmiany skoku i one nie wchodzą w otwory.
Mi tez zepsuła sie blokada skoku tylko "na szczecie" amor zostal na 110mm skoku ale i tak chce zmienjszyc skok na okolo 80mm wiec nie zamiezam tego naprawiac:P
<smok> pisze:odkręć korek od zmiany skoku, następnie pokręć śrubą ( obojętnie w prawo lub w lewo) co chwile wciskaj amora i sprawdzaj czy już działa !! wtedy wsadź korek, skręć i jazda !!
Dobrze <smok> pisze , spróbuj powinno pomóc , wydawanie kasy na sprężyny jest bezsensu , poza tym ciekawe gdzie kupisz sprężyny(pozytywna plus tak mega długa negatywna) do goleni 32 a skoku 80 mm.
To juz lepiej zmień widelec.
ravf/g3r