Mój pierwszy raz.
Jak tak czytam wasze posty to sie zastanawiam jakie wy macie oceny z j. polskiego hm??
Bledow to robicie w pizdu gdyby modzi dawali ostrzezenia za kazdego byka to na forum zostaloby tylko kilka osob.
Postarajcie sie czasem cos poprawnie napisac, sprawdzcie pod koniec co napisaliscie albo poprostu powtorzcie klase!!!!!
Bledow to robicie w pizdu gdyby modzi dawali ostrzezenia za kazdego byka to na forum zostaloby tylko kilka osob.
Postarajcie sie czasem cos poprawnie napisac, sprawdzcie pod koniec co napisaliscie albo poprostu powtorzcie klase!!!!!

kategoria zależy od albo od wieku, albo od tego jaki masz rower (sztywny/full) albo od tego czy masz licencje, ale troche to się różni na poszczególnych cyklach imprez. Na trasie zawsze trzeba potrenowac jesli chce sie oejchac jak najlepiej bo jej znajomośc to powowa sukcesu, ale wątpie zeby pojechał gdzies kilka dni przed zawodami, bo te zwykle są w weekendy, a na tygodniu to i wyciągi nie chodza no i zwykle są koło 150km od miejsca zamieszkania (tak na złość...) rady? nie sraj w gacie, nie musisz wygrac odrazu, pojedz tak zeby nie być z siebie niezadowolonym ze mogłes cos zrobić lepiej, nie zalicz gleby i oddychaj. odwiedz klopa przed startem...trasy to inna sprawa, bankowo nie są to takie na któych do tej pory jezdizłeś (chyab że byłes juz gdzies w Szczyrku czy Myślenicach czy jeszcze gdzieś) i skopia Ci dupe równo, rąk nie będziesz czuł no ale za to jaka jazda jest hehe ;d
http://dhcyc.pinkbike.com
I małe sprostowanie, Dh-ziom nigdy nie ma tak że najlepsi przyjezdzają w dzień zawodów zjadą dwa razy i wygrywają, kim sie nie ejst jak sie walczy o miejsce przyjezdza sie przed zawodami albo i jezdzi na trase wczesniej jeszcze.
W Szczyrku dało sie ominąć chopy.
Jak sie ma strach przed chopami to raczej nie ma sie szans na dobry czas, ale lepiej ominąć niż się wyrypać. na zawody nie jedzie sie uczyc jazdy od podstaw tlyko trzeba juz cos potrafić zeby sie rozwijac własnie tam. Jak raz glebnąłes i teraz juz nie ma bata zeby latac to masz nie tą psychike...
W Szczyrku dało sie ominąć chopy.
Jak sie ma strach przed chopami to raczej nie ma sie szans na dobry czas, ale lepiej ominąć niż się wyrypać. na zawody nie jedzie sie uczyc jazdy od podstaw tlyko trzeba juz cos potrafić zeby sie rozwijac własnie tam. Jak raz glebnąłes i teraz juz nie ma bata zeby latac to masz nie tą psychike...
http://dhcyc.pinkbike.com
-
- moderator
- Posty: 2872
- Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
- Lokalizacja: Canada
- Kontakt:
Zgadza się, też mam troche zjebaną psychike jesli chodzi o hopy ale z dziurą , zawsze mi sie wydaje ze walne nie dolota i wpadne do srodkadhcyc pisze:ale lepiej ominąć niż się wyrypać


A jeszcze jedno

jak sa 2 przejazdy, to na 1 staram sie przejechac tak spokojnie, plynnie a na 2 full ***** no i oczywiscie drugi przejazd zawsze mi wypada gorzej bo jakas gleba sie znajdzie czy cos :P
W Kielcach mieliśmy nie tak dawno zawody offowe, było troche osób z krk, wawy, była git, mogłeś wpaść... każdy ma swój sposób na radzenie sobie z czyms, ja jeszcze nie jebnąłem w zasadzie porządnie na żadnej dużej chopie, ale jak na zawodach sie spotyka takie po 10m lotu z trudnym najazdem dziwnym kątem czy lądowaniem to trzeba nadrabiac u siebie i latać rzeczy jeszcze wieksze. jezdzij, skacz co sie da, ale zeby to nie było byle gówno, tlyko cos co przysporzy ci trudnosc na początku, utrudniaj trasy. To nie trasa ma Cie zaskoczyc tlyko Ty ją...babolfr zabawa napewno się liczy, ale nie można na okrągło startować zeby było tylko fajnie, bo zapierda**** też jest fajne i zawsze można jechać szybciej, trzeba tlyko chciec i swiadomie do tego dążyć, a z tego co widac po filmach z zawodów to czasami idzie się pociąć. Ludzie chyba zabardzo biorą sobie do serca 'dla funu', aż zygam tym, wezta sie za siebie i zamiast przejezdzac tą samą trase sto razy tak samo tak samo hamując jadąc tymi samymi liniami spróbujcie znaleśc nowe szybsze, odkryć ameryke ze czasami lepeij nie depac w hample, tylko delikatnie kontrować samym tyłem, tak sie włąsnie dokonuje tego całego progressu
http://dhcyc.pinkbike.com
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
-
- moderator
- Posty: 2872
- Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
- Lokalizacja: Canada
- Kontakt:
-
- Posty: 1952
- Rejestracja: 04.10.2006 21:33:47
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
mi się bardzo podoba Stożek w Wiśle. Właśnie on jest min. w Contescie . Ogólnie trasa naprawdę super, wyjebisty gap w środku trasy , tyle że trasa dość niebezpieczna bo jest dużo drzew,korzni , kamieni a prędkości w niektórych miejscach są naprawdę spore. Właśnie tam były moje pierwsze zawody... było nawet spoko i nienajgorzej w wynikach.
GG:13430637
http://weeze.pl/ [S] mostek Straitline 2010 28mm
http://weeze.pl/ [S] mostek Straitline 2010 28mm
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości