Przesyłka z Usa do Polski
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 23.07.2007 09:01:19
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Przesyłka z Usa do Polski
Czy wie ktoś ile mniej więcej moze mnie wynieść przesyłka roweru z Usa do Polski??
Czy transport lotniczy jest dużo droższy??
Czy transport lotniczy jest dużo droższy??
witam, proponuje zaintereresować się firma która od lat zajmuje się przesyłkami z USA do PL. Często zdarza się iż paczki które wedrują drogo lotnicza omija cło ( celnicy to tez ludzie ). http://www.polamerusa.com/
Przytocze tutaj post użytkownika Kubaman z forum fotograficznego canon-board.info
Ja mam w tej materii nieco doświadczeń - cały mój sprzęt (oba aparaty i lensy) poza lampą i tamronem kupowałem w USA. Nie miałem najmniejszych problemów i opłacało się, a parodoksalnie jedyny wadliwy (troszkę) sprzęt to właśnie kupiony na Allegro tamron
Ale, aby to miało ręce i nogi trzeba się przygotować odpowiednio:
1) sprawdzić kursy walut, czasami naprawdę jest świetna okazja, czasami dużo mniejsza
2) sprawdzić oszczędność, bo jeśli sprzęt jest tani a zysk mały, to nie warto ryzykować
3) aby poprawnie odrobić pkt.nr 2 należy pamiętać, że do cen podawanych w USA należy obowiązkowo doliczyć:
a) podatek sales tax, jeśli kupujemy osobiście w sklepie lub wysyłkowo i jednocześnie sklep znajduje się w tym samym stanie co adres odbiorcy. Podatek ten jest różny dla każdego stanu i waha się od 0% do chyba 9% (w NY jest to 8,25%)
b) jeśli kupujemy wysyłkowo, wtedy doliczamy koszty transportu (zdecydowanie się różniące w niektórych sklepach).
c) jesli kupujemy wysyłkowo ALE adres odbiorcy jest w innym stanie niż adres sklepu (uwaga - często adres sklepu to adres siedziby głównej, gdy sklep ma wiele filii - trzeba to najpierw sprawdzić) to sales tax nie będzie naliczony przez sklep. Według ustawodastwa USA kupujący powinien sam zgłosić się do odpowiedniego urzędu i zapłacić ten podatek wg stawki dla stanu gdzie mieszka. Pomimo wielu opinii, fakty sa następujące:
* pomijając całą gadaninę o uczciwości obywatelskiej amerykanów, USA są krajem o najbardziej na świecie rozwiniętej sprzedaży wysyłkowej, i to jest jeden z dwóch najważniejszych powodów dlaczego tak właśnie jest - bo spora grupa ludzi nie zgłąsza się i nie płaci
** należy pamiętać, że parwo karne odnośnie oszustw podatkowych w USA jest niezwykle surowe. Trzeba to dokładnie samemu przemyśleć.
4) aby kupić wysyłkowo należy kupić z dostawą do USA. Większość sklepów odmówi dostawy poza USA podobnie będzie z kartami płatniczymi spoza USA. Dlatego należy mieć kogoś w stanach, kto jest tam zameldowny, ma kartę kredytową i jest gotów nam porzyczyć pieniądze (i ewentaulnie zaryzykować nipłacenie sales tax). Jeśli nawet jakiś sklep nam by to wysłał do Polski, to na cle doliczą nam 5% cła oraz 22% VAT dla każdego produktu, który na łącznej fakturze za produkt i transport ma kwotę większą niż 100 USD. Procenty te liczone są od tejże łącznej warości produktu i transportu widocznej na fakturze.
5) musisz więc mieć jeszcze kogoś, kto przewiezie w bagażu podręcznym zakupiony produkt.
6) cło i VAT mogą nam naliczyć również podczas wyrywkowej kontroli na lotnisku. Dlatego najlepiej jest produkt rozpakować i umieścić w bagażu podręcznym, a pudełka i rachunki albo wysłac przesyłką pocztową za kilka dolców, albo oddać do bagażu głównego komuś, kto jeszcze z nami podróżuje. Znam co prawda ludzi, którzy przewozili w głównym trzy body 20D i jedno 1Dmk2 i nikt ich o nic nie spytał, ale to już dla tych z mocnymi nerwami i ewentualnie przygotowanych na zwiększenie wydatków o 27%.
7) na sprzęt kupiony w USA nie ma gwarancji nigdzie indziej na świecie, tylko i wyłącznie w USA. Dlatego warto poczytać o usterkowości danego produktu zanim podejmie się pochopną decyzję. Wysyłanie paczki wartości 1000USD do stanów z ubezpieczeniem w dwie strony to koszy około 150 - 200$.
8 ) w sklepach w USA są dwa rodzaje gwarancji: USA oraz Grey Market. Pierwsza jest honorowna we wszystkich serwisach Canona na terenie USA, druga to gwarancja tylko i wyłącznie sklepu. W tym drugim przypadku to sklep a nie Canon importuje produkty z Japonii, dzięki czemu są one nieco tańsze, ale Casnon się broni odmawiając gwarancji w USA i sklep w przypadku reklamacji odsyła na swój koszt sprzęt do serwisu w Japonii. Warto sie zastanowić, czy jeśli juz i tak nie mamy gwrancji w Polsce nie wartooszczędzić wiećej i kupić Grey Market. Uwaga: sprzęt ten jest absolutnie nowy i legalny, warunki gwarancji to jedyna różnica. Zajrzyj też tutaj.
9) najlepiej, aby ososba która nam kupi sprzęt w USA znała się co nieco na fotografii i potrafiła ocenić stan produktu i jego sprawność. BTW, ja w ten sposób mogłem mieć 4 szuki 400/5.6 L w cenie jednej, ale pech to pech
10) pełną kontrolę masz, jeśli jedziesz sam i kupujesz w sklepie. Wiąże się to jednak z podniesiniem kosztów o sales tax, oraz wymogiem podróży do USA.
Ja łącznie na swoim sprzęcie oszczędziłem ponad 10k PLN. A nigdy tam nie byłem.
Cóż, to tyle, mam nadzieję, że nie będę miał teraz dodatkowej łatki przemytnika]
oraz post SimOn!-a odnośnie kwesti kuriera
Po kolei. Kupujemy w sklepie wysylkowym w USA aparat ( szklo, lampe, trampki czy co tam chcemy ), na stronie sklepu jako adres dostawy podajemy biuro obslugi klienta polameru ( jest ich kilka w stanach, czesto warto wybrac sklep w tym samym stanie co biuro polameru bo mozemy miec dzieki temu darmowa wysylke i '0' tax rate ) , potem piszemy maila do polameru (mozna tez zadzwonic, pozatym cala obsluga jest polskojezyczna co wielu osobom ulatwi zalatwienie formalnosci ) informujac ze idzie do nich przesylka, podajemy im adres w Polsce gdzie maja te paczke dostarczyc i dolaczamy wypleniona karte paczki (zawartosc i opis ze to "gift" a ze to jest polska fima to oni mase takich paczek z prezentami typu kawa i dzinsy do Polski wysylaja), wybieramy rodzaj przesylki ( lotnicza lub morska ), i czekamy az paczuszka przyjedzie do domu, tu placimy kurierowi POLAMERU za przesylke ( lub odbieramy i pacimy za paczke w siedzibie firmy w Wa-wie ) i juz .
Z tego co slyszalem metoda sprawdzona, i najtansza jezeli chodzi o przesylki do Polski. Ta metoda jest dobra dla ludzi nie majcych nikogo w USA.
Link do FAQ i innych informacji
Link do strony Polamer, Inc.
Zaznaczam ze informacje pochodza z przed okolo 2 lat, wiec nie wiem na ile sa aktualne, kto chce niech sprawdzi.
Przytocze tutaj post użytkownika Kubaman z forum fotograficznego canon-board.info
Ja mam w tej materii nieco doświadczeń - cały mój sprzęt (oba aparaty i lensy) poza lampą i tamronem kupowałem w USA. Nie miałem najmniejszych problemów i opłacało się, a parodoksalnie jedyny wadliwy (troszkę) sprzęt to właśnie kupiony na Allegro tamron
Ale, aby to miało ręce i nogi trzeba się przygotować odpowiednio:
1) sprawdzić kursy walut, czasami naprawdę jest świetna okazja, czasami dużo mniejsza
2) sprawdzić oszczędność, bo jeśli sprzęt jest tani a zysk mały, to nie warto ryzykować
3) aby poprawnie odrobić pkt.nr 2 należy pamiętać, że do cen podawanych w USA należy obowiązkowo doliczyć:
a) podatek sales tax, jeśli kupujemy osobiście w sklepie lub wysyłkowo i jednocześnie sklep znajduje się w tym samym stanie co adres odbiorcy. Podatek ten jest różny dla każdego stanu i waha się od 0% do chyba 9% (w NY jest to 8,25%)
b) jeśli kupujemy wysyłkowo, wtedy doliczamy koszty transportu (zdecydowanie się różniące w niektórych sklepach).
c) jesli kupujemy wysyłkowo ALE adres odbiorcy jest w innym stanie niż adres sklepu (uwaga - często adres sklepu to adres siedziby głównej, gdy sklep ma wiele filii - trzeba to najpierw sprawdzić) to sales tax nie będzie naliczony przez sklep. Według ustawodastwa USA kupujący powinien sam zgłosić się do odpowiedniego urzędu i zapłacić ten podatek wg stawki dla stanu gdzie mieszka. Pomimo wielu opinii, fakty sa następujące:
* pomijając całą gadaninę o uczciwości obywatelskiej amerykanów, USA są krajem o najbardziej na świecie rozwiniętej sprzedaży wysyłkowej, i to jest jeden z dwóch najważniejszych powodów dlaczego tak właśnie jest - bo spora grupa ludzi nie zgłąsza się i nie płaci
** należy pamiętać, że parwo karne odnośnie oszustw podatkowych w USA jest niezwykle surowe. Trzeba to dokładnie samemu przemyśleć.
4) aby kupić wysyłkowo należy kupić z dostawą do USA. Większość sklepów odmówi dostawy poza USA podobnie będzie z kartami płatniczymi spoza USA. Dlatego należy mieć kogoś w stanach, kto jest tam zameldowny, ma kartę kredytową i jest gotów nam porzyczyć pieniądze (i ewentaulnie zaryzykować nipłacenie sales tax). Jeśli nawet jakiś sklep nam by to wysłał do Polski, to na cle doliczą nam 5% cła oraz 22% VAT dla każdego produktu, który na łącznej fakturze za produkt i transport ma kwotę większą niż 100 USD. Procenty te liczone są od tejże łącznej warości produktu i transportu widocznej na fakturze.
5) musisz więc mieć jeszcze kogoś, kto przewiezie w bagażu podręcznym zakupiony produkt.
6) cło i VAT mogą nam naliczyć również podczas wyrywkowej kontroli na lotnisku. Dlatego najlepiej jest produkt rozpakować i umieścić w bagażu podręcznym, a pudełka i rachunki albo wysłac przesyłką pocztową za kilka dolców, albo oddać do bagażu głównego komuś, kto jeszcze z nami podróżuje. Znam co prawda ludzi, którzy przewozili w głównym trzy body 20D i jedno 1Dmk2 i nikt ich o nic nie spytał, ale to już dla tych z mocnymi nerwami i ewentualnie przygotowanych na zwiększenie wydatków o 27%.
7) na sprzęt kupiony w USA nie ma gwarancji nigdzie indziej na świecie, tylko i wyłącznie w USA. Dlatego warto poczytać o usterkowości danego produktu zanim podejmie się pochopną decyzję. Wysyłanie paczki wartości 1000USD do stanów z ubezpieczeniem w dwie strony to koszy około 150 - 200$.
8 ) w sklepach w USA są dwa rodzaje gwarancji: USA oraz Grey Market. Pierwsza jest honorowna we wszystkich serwisach Canona na terenie USA, druga to gwarancja tylko i wyłącznie sklepu. W tym drugim przypadku to sklep a nie Canon importuje produkty z Japonii, dzięki czemu są one nieco tańsze, ale Casnon się broni odmawiając gwarancji w USA i sklep w przypadku reklamacji odsyła na swój koszt sprzęt do serwisu w Japonii. Warto sie zastanowić, czy jeśli juz i tak nie mamy gwrancji w Polsce nie wartooszczędzić wiećej i kupić Grey Market. Uwaga: sprzęt ten jest absolutnie nowy i legalny, warunki gwarancji to jedyna różnica. Zajrzyj też tutaj.
9) najlepiej, aby ososba która nam kupi sprzęt w USA znała się co nieco na fotografii i potrafiła ocenić stan produktu i jego sprawność. BTW, ja w ten sposób mogłem mieć 4 szuki 400/5.6 L w cenie jednej, ale pech to pech
10) pełną kontrolę masz, jeśli jedziesz sam i kupujesz w sklepie. Wiąże się to jednak z podniesiniem kosztów o sales tax, oraz wymogiem podróży do USA.
Ja łącznie na swoim sprzęcie oszczędziłem ponad 10k PLN. A nigdy tam nie byłem.
Cóż, to tyle, mam nadzieję, że nie będę miał teraz dodatkowej łatki przemytnika]
oraz post SimOn!-a odnośnie kwesti kuriera
Po kolei. Kupujemy w sklepie wysylkowym w USA aparat ( szklo, lampe, trampki czy co tam chcemy ), na stronie sklepu jako adres dostawy podajemy biuro obslugi klienta polameru ( jest ich kilka w stanach, czesto warto wybrac sklep w tym samym stanie co biuro polameru bo mozemy miec dzieki temu darmowa wysylke i '0' tax rate ) , potem piszemy maila do polameru (mozna tez zadzwonic, pozatym cala obsluga jest polskojezyczna co wielu osobom ulatwi zalatwienie formalnosci ) informujac ze idzie do nich przesylka, podajemy im adres w Polsce gdzie maja te paczke dostarczyc i dolaczamy wypleniona karte paczki (zawartosc i opis ze to "gift" a ze to jest polska fima to oni mase takich paczek z prezentami typu kawa i dzinsy do Polski wysylaja), wybieramy rodzaj przesylki ( lotnicza lub morska ), i czekamy az paczuszka przyjedzie do domu, tu placimy kurierowi POLAMERU za przesylke ( lub odbieramy i pacimy za paczke w siedzibie firmy w Wa-wie ) i juz .
Z tego co slyszalem metoda sprawdzona, i najtansza jezeli chodzi o przesylki do Polski. Ta metoda jest dobra dla ludzi nie majcych nikogo w USA.
Link do FAQ i innych informacji
Link do strony Polamer, Inc.
Zaznaczam ze informacje pochodza z przed okolo 2 lat, wiec nie wiem na ile sa aktualne, kto chce niech sprawdzi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości