Samoobrona :)
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
CO DO NOŻY POWIEM TAK NIE TRZEBA ODRAZU DŹGAĆ MOŻNA ZADAWAĆ CIĘCIA SĄ MAŁO GROŹNE ALE NIZCĄ GNOJĄ PSYCHIKE I ZADAJĄ BÓL A POZA TYM MAM OJCA GLINIARZA. I WIEM CO TACY POTRAFIĄ ZROBIĆ ZAWZE LEPIEJ MIEĆ PRZY SOBIE KOSE ZWŁAZA JAK JEST ICH WIECEJ. I NIEKONIECZNIE MUSI UŻYWAĆ NOŻA, NIEKTÓRYM WYSTARZCY ŻE GO WIDZĄ I MAJĄ DOSYĆ. A JAK KTOŚ JUŻ SIE ZDECYDUJE NA NUŻ TO OSTRZEŻENIE NIE DAJCIE SE GO ODEBRAĆ;D
TU BYŁ ŁOWCA DRESÓW
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 21.07.2004 18:37:53
- Kontakt:
a ja proponuję jeździć ze ściągaczem od korby, jak jakiś podejdzie, to odkręcić śrubę i ściągnąć korbęz blatem. potem ewentualnie odkręcić rockring i tłuc drecha :P
po wyżyciu się wziąć nóż, zrobić cięcie na brzuchu, wyciągnąć kawałek jelita cienkiego i przywiązać do zderzaka fury. pojeździć sobie po mieście tak, by drech nadążał(nie chcemy przecież go zabić, tylko okaleczyć/wymęczyć), a na końcu odwiązać, wsadzić do bagażnika, zawieźć w miejsce z dużą ilościądrechów i tam go wyrzucić.
drugi sposób jest taki, że zamiast męczyć się z cięciami itd, po prostu ukrzyżować drecha na jakimśmoście, albo rynku miasta...:)
po wyżyciu się wziąć nóż, zrobić cięcie na brzuchu, wyciągnąć kawałek jelita cienkiego i przywiązać do zderzaka fury. pojeździć sobie po mieście tak, by drech nadążał(nie chcemy przecież go zabić, tylko okaleczyć/wymęczyć), a na końcu odwiązać, wsadzić do bagażnika, zawieźć w miejsce z dużą ilościądrechów i tam go wyrzucić.
drugi sposób jest taki, że zamiast męczyć się z cięciami itd, po prostu ukrzyżować drecha na jakimśmoście, albo rynku miasta...:)
a ja proponuję jeździć ze ściągaczem od korby, jak jakiś podejdzie, to odkręcić śrubę i ściągnąć korbę z blatem. potem ewentualnie odkręcić rockring i tłuc drecha :P
po wyżyciu się wziąć nóż, zrobić cięcie na brzuchu, wyciągnąć kawałek jelita cienkiego i przywiązać do zderzaka fury. pojeździć sobie po mieście tak, by drech nadążał(nie chcemy przecież go zabić, tylko okaleczyć/wymęczyć), a na końcu odwiązać, wsadzić do bagażnika, zawieźć w miejsce z dużą ilościądrechów i tam go wyrzucić.
drugi sposób jest taki, że zamiast męczyć się z cięciami itd, po prostu ukrzyżować drecha na jakimśmoście, albo rynku miasta...:)
po wyżyciu się wziąć nóż, zrobić cięcie na brzuchu, wyciągnąć kawałek jelita cienkiego i przywiązać do zderzaka fury. pojeździć sobie po mieście tak, by drech nadążał(nie chcemy przecież go zabić, tylko okaleczyć/wymęczyć), a na końcu odwiązać, wsadzić do bagażnika, zawieźć w miejsce z dużą ilościądrechów i tam go wyrzucić.
drugi sposób jest taki, że zamiast męczyć się z cięciami itd, po prostu ukrzyżować drecha na jakimśmoście, albo rynku miasta...:)
a ja proponuję jeździć ze ściągaczem od korby, jak jakiś podejdzie, to odkręcić śrubę i ściągnąć korbę z blatem. potem ewentualnie odkręcić rockring i tłuc drecha :P
po wyżyciu się wziąć nóż, zrobić cięcie na brzuchu, wyciągnąć kawałek jelita cienkiego i przywiązać do zderzaka fury. pojeździć sobie po mieście tak, by drech nadążał(nie chcemy przecież go zabić, tylko okaleczyć/wymęczyć), a na końcu odwiązać, wsadzić do bagażnika, zawieźć w miejsce z dużą ilościądrechów i tam go wyrzucić.
drugi sposób jest taki, że zamiast męczyć się z cięciami itd, po prostu ukrzyżować drecha na jakimśmoście, albo rynku miasta...:)
po wyżyciu się wziąć nóż, zrobić cięcie na brzuchu, wyciągnąć kawałek jelita cienkiego i przywiązać do zderzaka fury. pojeździć sobie po mieście tak, by drech nadążał(nie chcemy przecież go zabić, tylko okaleczyć/wymęczyć), a na końcu odwiązać, wsadzić do bagażnika, zawieźć w miejsce z dużą ilościądrechów i tam go wyrzucić.
drugi sposób jest taki, że zamiast męczyć się z cięciami itd, po prostu ukrzyżować drecha na jakimśmoście, albo rynku miasta...:)
a ja proponuję jeździć ze ściągaczem od korby, jak jakiś podejdzie, to odkręcić śrubę i ściągnąć korbę z blatem. potem ewentualnie odkręcić rockring i tłuc drecha :P
po wyżyciu się wziąć nóż, zrobić cięcie na brzuchu, wyciągnąć kawałek jelita cienkiego i przywiązać do zderzaka fury. pojeździć sobie po mieście tak, by drech nadążał(nie chcemy przecież go zabić, tylko okaleczyć/wymęczyć), a na końcu odwiązać, wsadzić do bagażnika, zawieźć w miejsce z dużą ilościądrechów i tam go wyrzucić.
drugi sposób jest taki, że zamiast męczyć się z cięciami itd, po prostu ukrzyżować drecha na jakimśmoście, albo rynku miasta...:)
po wyżyciu się wziąć nóż, zrobić cięcie na brzuchu, wyciągnąć kawałek jelita cienkiego i przywiązać do zderzaka fury. pojeździć sobie po mieście tak, by drech nadążał(nie chcemy przecież go zabić, tylko okaleczyć/wymęczyć), a na końcu odwiązać, wsadzić do bagażnika, zawieźć w miejsce z dużą ilościądrechów i tam go wyrzucić.
drugi sposób jest taki, że zamiast męczyć się z cięciami itd, po prostu ukrzyżować drecha na jakimśmoście, albo rynku miasta...:)
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 05.08.2004 21:55:46
- Lokalizacja: sucha beskidzka
- Kontakt:
podobny topic chyba juz byl wiec sie powtorze :P jesli nie umiecie sie poslugiwac dana bronia to lepiej jej nie uzywajcie ! druga sprawa to psychika, ciezko nie spanikowac w takich sytuacjach , najlepiej nie okazywac strachu, bojac sie dajesz im tylko pewnosc ! tak w ogole proponuje sie zapisac na cos skutecznego gdzie sie cwiczy walke w stojce oraz w parterze, nie da to pewnej skutecznosci ale zwiekszy wasze szanse wyjscia calo z takiej sytuacji, no i czlowiek bedzie sie wtedy mniej bal...
"My Bike is My Live" :P
podobny topic chyba juz byl wiec sie powtorze :P jesli nie umiecie sie poslugiwac dana bronia to lepiej jej nie uzywajcie ! druga sprawa to psychika, ciezko nie spanikowac w takich sytuacjach , najlepiej nie okazywac strachu, bojac sie dajesz im tylko pewnosc ! tak w ogole proponuje sie zapisac na cos skutecznego gdzie sie cwiczy walke w stojce oraz w parterze, nie da to pewnej skutecznosci ale zwiekszy wasze szanse wyjscia calo z takiej sytuacji, no i czlowiek bedzie sie wtedy mniej bal...
"My Bike is My Live" :P
podobny topic chyba juz byl wiec sie powtorze :P jesli nie umiecie sie poslugiwac dana bronia to lepiej jej nie uzywajcie ! druga sprawa to psychika, ciezko nie spanikowac w takich sytuacjach , najlepiej nie okazywac strachu, bojac sie dajesz im tylko pewnosc ! tak w ogole proponuje sie zapisac na cos skutecznego gdzie sie cwiczy walke w stojce oraz w parterze, nie da to pewnej skutecznosci ale zwiekszy wasze szanse wyjscia calo z takiej sytuacji, no i czlowiek bedzie sie wtedy mniej bal...
"My Bike is My Live" :P
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 2 gości