Mam malutki problemik... a dokładniej to mam do wyboru manitu sherman i rock shox pike... oby dwa amorki są w podobnej cenie ok. 1500 zł. jeżdżę w streecie, dircie, slop, dh, fr i wogole ;p;p najbardizje to dirt i street i dlatego te amorki maja regulacje mi porzebna ;p wiekszy styl itp. właśnie teraz mam trudny wybór ;/ estetycznie pike i sherman sa fajne ;p;p wiec mi zalezy tlyko na jakosci i komforcie jazdy
o manitou trzeba dbać, i nie pier****** mi tu k****, że tak nie jest, zapraszam z takim shermanem do nas na wyrobisko jak jest sucho, godzinka jazdy i już ma tyle syfu, że chodzi jakby chciał a nie mógł
Nie biez pika jest miekki jak smzata i wogole ten szybko zamykacz to jakas porazka latwo rozjebac go w streecie. biez shermana on sie nada do wszystkiego. Pike to ścierwo. P.S. o kazdego amora trzeba dbac.
Pozatym jak zmniejszysz skok w shermanie to sie utwardzi co jest bardzo dobre w streecei a jak zwiekszysz skok to zrobi sie miekki w sam raz na jakies male FR a pike jest caly czas tak samo miekki bo tam sie sprezyna nie utwardza tylko skraca.
Dedal dał mi marzenia, powiedział jutro będzie wiatr...
Dlatego ludzie wymyślili coś takiego jak różne twardości sprężyn. Ale widać nie wszyscy są w stanie na to wpaść.
Pike będzie na pewno lepiej pracował.
Pamiętaj że przy zmniejszonym skoku w shermanie nie bardzo możesz katować amora, bo zrypiesz regulacje skoku. i faktycznie o manitou trzeba dbać, czyścić golenie na postojach i używać brunoxa
Poza tym 1500 za shermana to b. dużo.
z tych dwóch to tylko shermana . CHesz street i dirt to dajesz may skok i amor jest dosc twardy. Przy wiekszym skoku staje sie miększy. Tez miałem taki tylemat jak ty i kupiłem shermana i nie załuje
Zalezy tez jaki pike i jaki sherman. Ale np. Domain nie byłby głupim wyjściem. Sherman to wiadomko 2005roczbnik najnowszy wiec technika troche poszła do przodu. Śmigałem na shermanie firefly u kumpla i byl bardzo spoko ale do RSa tez mam zaufanie bo sam argyle katuje a tez mailem brac domaina 318 przed argyle. I troche nie ten dzial tak wogole. Niech ktos przeniesie.
domain 318 były chyba najfajniejszy ale i najcięższy. Tłumik mc daje naprawdę super pracę i nie wymaga takiej troski jak manitou. Najlepiej jakbyś mógł pojeździć i na tym i na tym. refiko jeździłeś na pike'u??
Mawet tak jezdzilem. dobrgo slowa o nim nie moge powiedziec... na tą chwile moge polecic travisa...tylko najelepiej z tlumieniem intrinsic. super praca...calyyyym skokiem
travis bylby dobrym wyjsciem ale nie ma regulacji skoku i to jest jego ból,
co do tematu wolałbym shermana ale myśle że da rade znaleźć sporo taniej niz 1500. Sherman wytrzymalszy i ma bardziej streetową prace. A pike wiadomo jak to chodzi jak masełko i tak dziwnie jak na mój gust odbija. Ja wole prace tpc+ ale juz co kto lubi.
miałem pike;a i bardzo odpowiadał mi ten widelec. Teraz mam shermana, co prawda z spv i pod względem pracy niestety pike był lepszy. Do tego tak jak pisałem o manitou naprawdę trzeba dbać.
bierz pike. Ja miałem 409 i był na prawde okej. Problemów z nim nie miałem i chodził ładnie. A o shermana to tak jak piszą poprzednicy trzeba bardzo dbać, szczególnie o uszczelki.
A tak offtopując od tematu to w nazwie topicu masz napisane "Duży dylemat", a topic zaczynasz od słów "mam malutki problemik". Troche nie tak, nie sądzisz?
http://tiny.pl/4dnn _Shiva+Bitch
http://tiny.pl/l7k9 , http://tiny.pl/4dkg _w akcji
jak street i dirt to polecam shermana sam mialem i wypas amorek sztywny i wytrzymaly zwiekszysz skok i czlowieku mozesz malutkie fr/dh posmigac naprawde polecam super amorek tylko musisz co jakis czas wyczyscic lub popsikac brunoxem ale na street i dirt to jak znalazl naprawde polecam ale zastanow sie dobrze bo duzo cos za tego shermana 1500 zl
Części rowerowe na sell: smietana.dh@gmail.com Pisz czego szukasz :)