66vf 2006 vs domain 318 coil

[believer]

Witam.
Waham się miedzy kupnem właśnie 66vf 2006 170mm a domaina 318 coil 180mm.
Oczywiście używki z tym,że domain pół roku i jest na gwarancji,ale akurat ma na minus to,że ma ryski na lewej goleni oraz brakuje mu pokrętła regulacji tłumienia,(tego u dołu),nie podlega to gwarancji,koszt pokrętła 50zł,ale bez pokrętła też można regulować,poza tym dolne golenie i korona ładne, cena w granicach 1050zł.

66vf 2006,stan prawie ideał,cena między 1000-1100zł.

Co o tym sądzicie?
W ogóle co myślicie,który z amorków będzie lepiej pracował w fr i dh?


z gory thx,pozdro

[Nerwus]

Powiem Ci, że ciężka sprawa, 66 na pewno są wytrzymalsze, domain jakiś taki torche lichy się wydaje, zresztą jest lżejszy o jakieś 400g.
Jednak praca chyba lepsza w domainie. (nie miałem doczynienia z 66vf, osobiście mam 66rc2x. z domainem też miałem trochę do czynienia może nie wiele ale zawsze.)

Weź pod uwagę przy kupnie stan obu amorków i ich wytrzymałość (w końcu do FR a tam się katuje takie rzeczy). I nie jestem pewien czy Domain 318 ze skokiem 180mm nie jest w opcji tylko z rurą 1.5". Jeśli się myle to niech ktoś to sprostuje.

Oczywiście to tylko moje skromne zdanie na ten temat. A za speca sie nie uważam.

[Spaced]

Nerwus wytrzymałosc domainów bardzo chwalona jest za wielka wodą. Do tego podobno sa mocno sztywne bo konstrukcja jest mocno nie rockshockowa. A co do lichosci to to jest 35mm golenie wiec niewielka róznica wzgledem 66.

Ja bym brał domaina bo lepsza praca, a na rozwalenie szanse minimalne. A tłumik MC swoje robi i jest zdecydowanie bardziej rozwiniety od SSV i pochodnych.

[piotrex]

mam w domu domaina 318 i powiem Ci Nerwus ze wcale zle przy (ex) moich 66 nie wypadal.Ma grube golenie i budzaca zaufanie konstrukcje,a ze sterowka 1,5cala podejrzewam ze sztywnoscia przewyzsza 66.
pozdro

[Hemp]

Domain 318 na bank bedzie lepiej pracowal niz 66vf bo jest to niajnizsza wersja szostek, mam domaina 302 i jest fajny i jezdzilem na 66vf i mnie nie przekonal jesli masz do wyboru 318 to bierz RS'a napewno bedziesz zadowolony jak dla mnie super amor :]

[Nerwus]

W takim razie przepraszam, że wprowadziłem w błąd. :P

[vallser]

tez bym był za domainem,jak tu kolega napisał za granica bardzo chwala te amory

[SegatiV]

Domain rulez kumpel ma (najwyższy model ale nie orientuje sie w tym) i chodzi bosko, konstrukcja mocna i ta os.... mmmmm miod w 20sec wymieniasz kolo z łatka itd

Zeby nie zakładac nowego tematu:
Da sie cos zrobic z 66 '05 popekanymi na koronie? Nie wyrzucac czy cos ;] chodzi o wymiane, i za ile i gdzie mozna dostac cos takiego ?

[believer]

tylko wlasnie z tym domainem jest kłopot,tak jak już pisałem,że nie ma pokrętła regulacji i ma ryski na lewej goleni,a 66vf jest prawie ideał i w dodatku mógłbym go odebrać osobiście.No i właśnie nie wiem co zrobić heh,też sam sądziłem,że domain może być lepszy od vf,ale troche mnie wkurzają te ryski i brak pokrętła,a powiedzcie mi,jak myślicie czy między tymi amorkami będzie jakaś kolosalna różnica?A jak to jest z regulacjami w vf-ie?wiem,że są chyba wewnętrzne.

Dodam,że ja jestem lekkim riderem i jakichś hardkorowych akcji nie robie.

dzięki

[SegatiV]

66 nie bierz one maja strasznie słabe korony kumpel ma w 3 miejscach pęknięta teraz zmienił na domeina i pokochał go, to nic nie niema tego pokrętła tak naprawdę to przecież zwykły imbus w bajer kolorku, a rysy jak nie są glebowe to niema problemu, no i gwara to chyba cale 1.5 roku.

[freed]

Pewnie,że domain. Motion Control to już naprawdę bardziej zawansowany system tłumienia niż prehistoryczne ssv.
Chociaż 66 nie chodzą źle. Pamiętaj,że serwis domaina przydało by się 2x w roku robić a 66 raz na rok. No i domain jak jest już do serwisu ma tendencje do mulenia. Sam mam pike-a z motion control i jest naprawdę zajebiście płynny i dosyć czuly. Zmieniam też na amora z motion control ; boxxera race 07

[believer]

nie no te rysy w sumie nie są takie straszne? http://images26.fotosik.pl/220/caeb70c010742484.jpg

[Jeorge]

No cóż kolego... wyręczyłem Cię:). Teraz masz bardzo prostą decyzję - domain jest nieaktualny.