Inne przykłady ... niestety przekonałem się, że młode pokolenie ( do którego sam należę, bo niedługo dopiero mi 19 lat stuknie ) ma wszystko i wszystkich w tyłku . W myślenicach miałem taką przygodę, że złapałem kapcia z tyłu, momentalnie ściągnęło mi gumę i dętka znalazła się w szprychach i pod kasetą ... Nie glebiłem, ale męczyłem się z 15 minut na uboczu trasy, nieco wkurzony, bo klucze miałem w samochodzie wyjątkowo ... Minęło mnie z 5-6 osób .. raczej nie starszych odemnie z tego co wnioskuję, po spotkaniu na parkingu ... Mieli daleko w d, co sie stalo... Po kilku minutach zatrzymał się przy mnie jeden człowiek ... na oko z 30 lat - Pytał się, co jest i czy potrzebuję jakiejś pomocy, czy glebiłem, czy co ...Pojechał dalej, bo nie był w stanie mi pomóc, poza tym, że się dołożył do wyciągania dętki ze szprych, bo się tak cholera wplątała ... zacząłem ładować ściułkę do opony, bo to stary i dobry patent ... Patrzę, a przedemną zatrzymuje się kilka osób ... też na oko starszych odemnie ... ( jak się potem okazało - Warszawska Cykloza ) ... To samo - czy pomóc, co i jak ze mną... Chcieli dać dętkę, pompkę , klucze ( choć nie mieli jak się okazało ) ... Strasznie miłe chłopy i postawa godna przyklasku ! Na dół wkońcu zjechałem z trawą w oponie, ale tak już też czekali na mnie zorganizowani w klucze i Oferowali pomoc ... Ludzie - Takie podejście i otwarcie, to ja rozumiem !
Co do zainteresowania ogólnego przez ludzi- Przypadek ze starszą babcią, nie jest jedyny

Pochwalenia też jest godna postawa ludzie jeżdżących w xc... jeden raz z takimi się spotykałem przypadkiem na dojazdach do miejscówek i nigdy ani ja, ani oni mi nie odmawiali pomocy . Pamiętam jak dziś, jak kilka miesięcy temu, w centrum miasta 3 ludziów z częstochowy, częstowało mojego kolegę dymaczką, bo nie mieliśmy ... Albo jak zerwałem łańcuch pod kopcem kościuszki w krk i jakiś miły człowiek dał mi skuwacz i jeszcze pomógł z zakuciem ... Zresztą ja też ratowałem w tym miejscu kiedyś innego fana 8kg maszynek z tego samego powodu - Facet miał do domu 40km i był tak wdzięczny, że chciał mnie i moich znajomych na browara zaprosić ...

Pozdro !