Lekka obrecz 26
Wsiądź sobie na rowerek treningowy z ciężkim kołem zamachowym.
np coś takiego: http://www.allegro.pl/item487766364_row ... _free.html
opory powietrza możesz pominąć bo jedziesz w miejscu :p ( wolałem Ci to na wszelki wypadek napisać ). Rozpędź się do 40 km/h.
A teraz weź kolarkę ustaw na rolkach treningowych i zrób to samo. A na koniec postaw górala na rolkach io kolejny raz powtórz doświadczenie.
I na koniec porównaj czasy i wysiłek jaki musiałeś włożyć. I to tyle na temat.
A kupując sprzęt markowy ( dobrych firm oczywiście a nie krzaków typu NS, Reborn itp ) tak naprawdę płacisz za większą pewność, że wytrzyma.
np coś takiego: http://www.allegro.pl/item487766364_row ... _free.html
opory powietrza możesz pominąć bo jedziesz w miejscu :p ( wolałem Ci to na wszelki wypadek napisać ). Rozpędź się do 40 km/h.
A teraz weź kolarkę ustaw na rolkach treningowych i zrób to samo. A na koniec postaw górala na rolkach io kolejny raz powtórz doświadczenie.
I na koniec porównaj czasy i wysiłek jaki musiałeś włożyć. I to tyle na temat.
A kupując sprzęt markowy ( dobrych firm oczywiście a nie krzaków typu NS, Reborn itp ) tak naprawdę płacisz za większą pewność, że wytrzyma.
uzurpator spoko, tłumacz mi jak przedszkolakowi;] Napisałem co sugeruje po doświadczeniach na różnych obręczach,a sprawę naświetliłem na przykładzie ex729 (którego nie uszkodziłem po paru sezonach) i DT SWISS e540 (ktorego też nie uszkodziłem po paru sezonach);] Więc generalnie nie wiem odnośnie czego Twoja wypowiedź "na logike";] \
"na logikę" z Twojej wypowiedzi rozumiem ze Mavic jest "markowy", a "DT SWISS" jest niemarkowy.
Więc albo źle zrozumiałeś moja wypowiedź która była tzw. "SUGESTIĄ" a nie 'POLEMIKĄ i rozkmink nad tym o jest lepsze a co gorsze:-)
peace & love.
"na logikę" z Twojej wypowiedzi rozumiem ze Mavic jest "markowy", a "DT SWISS" jest niemarkowy.
Więc albo źle zrozumiałeś moja wypowiedź która była tzw. "SUGESTIĄ" a nie 'POLEMIKĄ i rozkmink nad tym o jest lepsze a co gorsze:-)
peace & love.
Acidusss.
Jak już sprowadzasz do absurdu, to proponuję robić to z głową.
Uno - ciężar koła zamachowego w tym urządzeniu to 18kg. To jest versus 3kg w rowerze.
Due - przełożenie w rowerku do spininngu jest zwykle dość wysokie - 4:1, 5:1 (ja 'jeżdziłem' na bodajże 53/13).
Tre - ma regulację obciążenia właśnie dlatego, że rozbujać to do sporej prędkości bez tego jest dość łatwo.
Egzemplarz który męczyłem na zerowym obciążeniu bezproblemowo dało się bujnąc do kadencji 120+. To jest odpowiednik 400 obr/min koła co daje dla roweru szosowego jakieś 50/h. Zatrzymanie tego (miałem fixa) było dość upierdliwe ze względu na wysokie przełożenie, wymaga dość sporej siły. Nie oznacza, to energii...
I ta regulacja obciążenia jest tam po coś btw.
Swoją drogą fajnie się robi na czymś takim interwały - człowiek po 15 minutach spływa z maszynki
Co do drugiego przykładu.
Rolki są złym przykładem, gdyż efekty oporów toczenia opon są całkowice zasłonięte poprzez mikroskopijną średnicę rolki. Efekt taki sam jak jazda na wrotkach po żwirze,
yasiuu - spoko, zrozumiałem to tak, jakbys szukał obręczy
peace 
Jak już sprowadzasz do absurdu, to proponuję robić to z głową.
Uno - ciężar koła zamachowego w tym urządzeniu to 18kg. To jest versus 3kg w rowerze.
Due - przełożenie w rowerku do spininngu jest zwykle dość wysokie - 4:1, 5:1 (ja 'jeżdziłem' na bodajże 53/13).
Tre - ma regulację obciążenia właśnie dlatego, że rozbujać to do sporej prędkości bez tego jest dość łatwo.
Egzemplarz który męczyłem na zerowym obciążeniu bezproblemowo dało się bujnąc do kadencji 120+. To jest odpowiednik 400 obr/min koła co daje dla roweru szosowego jakieś 50/h. Zatrzymanie tego (miałem fixa) było dość upierdliwe ze względu na wysokie przełożenie, wymaga dość sporej siły. Nie oznacza, to energii...
I ta regulacja obciążenia jest tam po coś btw.
Swoją drogą fajnie się robi na czymś takim interwały - człowiek po 15 minutach spływa z maszynki

Co do drugiego przykładu.
Rolki są złym przykładem, gdyż efekty oporów toczenia opon są całkowice zasłonięte poprzez mikroskopijną średnicę rolki. Efekt taki sam jak jazda na wrotkach po żwirze,
yasiuu - spoko, zrozumiałem to tak, jakbys szukał obręczy


Blog: www.uzurpator.com.pl | Zębatki: www.trybo.pl
Stary jeżeli dla Ciebie duża siła w ruchu obrotowym nie oznacza energii to nie mamy o czym rozmawiać.
Dlaczego dostałeś taki przykład ? Proste. Skoro przy bardzo dużej różnicy w masie różnica jest łatwo wyczuwalna to znaczy, że przy mniejszej masie różnica też jest tyle, że mniejsza. Inteligentny choć w miarę człowiek by domyślił się, że chodzi o rozpędzenie na takich samych przełożeniach.
Ale pieprzy$$$$$ nigdy na rolkach nie jeździłeś i jedynie głupoty gadasz. Opory zasłonięte ? Daj już sobie spokój biedaku z fizyką bo to za dużo na Twój biedny mózg ( i naprawdę nie pisze tego złośliwie )
Dlaczego dostałeś taki przykład ? Proste. Skoro przy bardzo dużej różnicy w masie różnica jest łatwo wyczuwalna to znaczy, że przy mniejszej masie różnica też jest tyle, że mniejsza. Inteligentny choć w miarę człowiek by domyślił się, że chodzi o rozpędzenie na takich samych przełożeniach.
Ale pieprzy$$$$$ nigdy na rolkach nie jeździłeś i jedynie głupoty gadasz. Opory zasłonięte ? Daj już sobie spokój biedaku z fizyką bo to za dużo na Twój biedny mózg ( i naprawdę nie pisze tego złośliwie )
Aciduss - sory, ale sam się ocenzuruję teraz.
Przyłożenie siły nie oznacza wykonania pracy. W zatrzymanie 18 kg stali kręcącej się ze sporą prędkością potrzeba dużo siły, nie pracy,
Stosowne obliczenia w późniejszym terminie (poniedziałek, teraz jest późno, a jutro mam co robic)
Co do rolek - to rolka vs klockowana opona jest testem jak małe kółeczko radzi sobie z trudnym terenem. Pojeździj na rolkach po żwirze - ten sam problem.
I daj sobie spokój z obrażaniem mnie, na nikim nie robi to wrażenia, a sprowadza Cię do poziomu szczyla.
Przyłożenie siły nie oznacza wykonania pracy. W zatrzymanie 18 kg stali kręcącej się ze sporą prędkością potrzeba dużo siły, nie pracy,
Stosowne obliczenia w późniejszym terminie (poniedziałek, teraz jest późno, a jutro mam co robic)
Co do rolek - to rolka vs klockowana opona jest testem jak małe kółeczko radzi sobie z trudnym terenem. Pojeździj na rolkach po żwirze - ten sam problem.
I daj sobie spokój z obrażaniem mnie, na nikim nie robi to wrażenia, a sprowadza Cię do poziomu szczyla.
Blog: www.uzurpator.com.pl | Zębatki: www.trybo.pl
Dobrze jak jesteś aż tak bez wyobraźni to sobie na te rolki wstaw slicka 2.0- 2.50
Nie chce mi się tłumaczyć tak podstawowych pojęć jak wykonana praca w ruchu obrotowym. Doczytaj sobie. Twoje obliczenia jak na razie są całkowicie bez sensu przez błędne założenia.
Zrób to doświadczenie o jakim napisałem i szybko sam na sobie odczujesz, błędy w Twoich założeniach.
I nikt Cię obrazić nie próbuje, kolejna sprawa, której nie zrozumiałeś.
Nie chce mi się tłumaczyć tak podstawowych pojęć jak wykonana praca w ruchu obrotowym. Doczytaj sobie. Twoje obliczenia jak na razie są całkowicie bez sensu przez błędne założenia.
Zrób to doświadczenie o jakim napisałem i szybko sam na sobie odczujesz, błędy w Twoich założeniach.
I nikt Cię obrazić nie próbuje, kolejna sprawa, której nie zrozumiałeś.
-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
- Lokalizacja: Kasina Wielka
- Kontakt:
z ta tylko roznica ze energia kinetyczna 1kg masy w kolach jest praktycznie 2 razy wieksza niz 1kg masy rowerzystyuzurpator Mój wniosek: wpływ masy jako takiej jest i masa akurat w kołach nie różni się specjalnie od masy gdzie indziej
Stosujac twoje uproszczenia i tok myslenia to wyjezdzajac na szczyt gory i zjezdzajac z niej nie wykonujesz zadnej pracy... to dlaczego jestes zmeczony ?uzurpator Przyłożenie siły nie oznacza wykonania pracy. W zatrzymanie 18 kg stali kręcącej się ze sporą prędkością potrzeba dużo siły, nie pracy
pozdro
p.s. sorki ale musialem to skomentowac

viejo:
"nie różni się specjalnie" nie oznacza "nie różni się wogóle". Efekt straty 200 gramów, czyli różnicy którą się masturbujemy tutaj, to 20J w morzu ~5000. Mówimy tutaj o róznicy dwa rzędy wielkości większej. I to przy okazji w czynniku który nie jest głownym źródłem oporu ruchu.
Co do mojego uproszczenia.
Mamy dwóch rowerzystów - ważą z rowerami tyle samo, mają te same opony, jadą obok siebie z tą samą prędkością - mają wszystko tak samo (załózmy bliźniaków).
Jedyna różnica jest taka, że jeden jedzie pod górę na 32/21 a drugi na 22/21.
Który wykonuje większą pracę ( sensie fizycznym )? Który się bardziej męczy? Który ma wyższe tętno?
"nie różni się specjalnie" nie oznacza "nie różni się wogóle". Efekt straty 200 gramów, czyli różnicy którą się masturbujemy tutaj, to 20J w morzu ~5000. Mówimy tutaj o róznicy dwa rzędy wielkości większej. I to przy okazji w czynniku który nie jest głownym źródłem oporu ruchu.
Co do mojego uproszczenia.
Mamy dwóch rowerzystów - ważą z rowerami tyle samo, mają te same opony, jadą obok siebie z tą samą prędkością - mają wszystko tak samo (załózmy bliźniaków).
Jedyna różnica jest taka, że jeden jedzie pod górę na 32/21 a drugi na 22/21.
Który wykonuje większą pracę ( sensie fizycznym )? Który się bardziej męczy? Który ma wyższe tętno?
Blog: www.uzurpator.com.pl | Zębatki: www.trybo.pl
A co z 4x ?? tam największe znaczenie ma przyspieszenie i ciekawi mnie jaka różnica w przyspieszeniu będzie kiedy różnica wagi całych kol wynosi 300g ?? Wg mnie na tyle znacząca że może zaważyć o zajęciu pierwszego miejsca w profilu jeżeli zawodnicy dysponują podobnym poziomem, siłą i wystartują równo z bramki.
robertomt w 4X na bank zwłaszcza, ze topowe rowery teraz waża grosze. Chociaz swoja droga troche irytuje mnie fakt, ze 4x to teraz BMX na wiekszym torze i liczy sie głownie start. Powinni wprowadzic wiecej torów ala Vigo czy Val di sole, zeby to było MTB i jakos wyrózniało sie od BMX. Pomijam fakt, ze przy naszych lokalnych torach to nawet trasy 4x o mniejszym uterenowieniu jak maribor wygladaja jak himalaje.
uzurpator ty dalej liczysz układ fizyka z gimnazjum zakladajac, ze tak samo trudno jest unosic ciezar własnego ciała jak inne przedmioty.
Mam dla ciebie test. Idz na siłke, pójdz na suwnice i wrzuc mase swojego ciała. Zjedz na maksa w dół i spróbuj wypchnąc. Chyba wiecej energi w to włozysz niz w przysiad
uzurpator ty dalej liczysz układ fizyka z gimnazjum zakladajac, ze tak samo trudno jest unosic ciezar własnego ciała jak inne przedmioty.
Mam dla ciebie test. Idz na siłke, pójdz na suwnice i wrzuc mase swojego ciała. Zjedz na maksa w dół i spróbuj wypchnąc. Chyba wiecej energi w to włozysz niz w przysiad

Spaced - to co? Ciężar ciała jest jakoś inny? Unosi się siłą woli? Magicznie?
Na suwnicy (rozumiem - wyciskanie nogami) cisnę (dobra, cisnąłem) 260kg. Jak zapodam moje 95 (tzn - 20kg masa przyrządu, +40kg nóg + obciązniki) to mogę do upadłego te kilka kg wyciskac.
Przysiad jest jednym z trudniejszych cwiczen. Zrób ich 50 bardzo szybko a się zrzygasz z wysiłku.
Swoją drogą - wysiłek a praca to dwie raczej luźno powiązane rzeczy.
Na suwnicy (rozumiem - wyciskanie nogami) cisnę (dobra, cisnąłem) 260kg. Jak zapodam moje 95 (tzn - 20kg masa przyrządu, +40kg nóg + obciązniki) to mogę do upadłego te kilka kg wyciskac.
Przysiad jest jednym z trudniejszych cwiczen. Zrób ich 50 bardzo szybko a się zrzygasz z wysiłku.
Swoją drogą - wysiłek a praca to dwie raczej luźno powiązane rzeczy.
Blog: www.uzurpator.com.pl | Zębatki: www.trybo.pl
Nie zawsze liczy się tylko start jeżeli jedziesz z tylu a jesteś szybszy to dasz rade wyprzedzić w wielu miejscach na trasie, a co do Mariboru to chyba najbardziej uterenowiona trasa po jakiej jeździłem :] prawie dh. A właśnie val di sole jest bardziej lajtowa i ma chyba ze 3 razy mniejsze przewyższenie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość