ArthurGreen nie intersuje sie dh ale z tego co kumpel mi mowil co smiga to na zawodach i wg widac coraz wiecej IH, dodal tez ze to za sprawa Hilla...;d
haha zajebisty motyw z tą zrywką w locie koszulki łe, a Iron Horse faktycznie, powiedziałbym że dzięki Hillowi zaczął sie rozwijać i sprzedawać coraz więcej rowerów, ale czy na zawodach jest u nas tego zatrzęsienie? nie
No wlasnie u nas nie bardzo. Podobno w stanach rzeczywiscie tak jest, zwłaszcza, ze kompletne biki tam w bardzo dobrych cenach mozna mieć. U nas nie ma dystry, a polacy boja sie kupowaz za granica bo tam zyja niedzwiedzie, wróżki i potwory.
Szczerze to w PL przez cały sezon moze widzialem 4 irony.
A zatrzesienie to glorek i v10tek jest. U nas sie sprzedaje to na co sa najlepsze ceny. Reszta schodzi na drugi plan.
Tak się składa że mam jednego SGS...wersje z Cienką dolną rurka...
myślę że tylko waga w niej jest zła... bo za niedługo zrobię porządek i suport będzie po ludzku Każda firma jakoś zaczyna...
IH teraz jest dobra firma...ale czy ostatnim czasem nie straciła czołowego zawodnika i inżyniera?? moze da sobie rade...a Hill jak to zawodnik...chce tylko wygrywać
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6438250
Wszystko na sprzedaż
Noldorek SGSy poźniejsze były projektowane przy wspołpracy z DW, wczesniejsze byly slabo zaprojektowane. Do tego IH przez długo była firma w stanach kojażoną troche jak kross w PL. - Sprzedawali sprzet do marketów sportowych i dopiero z poczatkiem współpracy z DW podniosła sie jakosc projektów. Tyle, ze z Dave nie był projektantem IH. Wspopracował przy projektowaniu niektórych ram ale nigdy w firmie bezposrednio zatrudniony nie był. Po prostu udzielił patentu na zawieszenie i przy projektach pomagał (które swoja drogą nie zmieniły sie przez do teraz).
Inna sprawa, ze plotki mówia ze wszyscy wykwalifikowni ludzie z Irona juz uciekli i sensownych projektantów w firmie juz podobno nie ma. No ale moze zatrudnili nowych. Kto wie.
Artur nie przestał bo głownym sponsorem teamu jest Monster. IH to tylko ramy dla teamu. Dokładali sie do tego finansowo ale trzon zespołu to jednak monster, który biorac pod uwage budżet jaki ta firma wykłada na sporty ekstremalne ma pewnie duzo głebsza kieszen niz dowolna firma rowerowa.