Argumenty dla rodziców :|
Argumenty dla rodziców :|
Mamy z kolegą problem....
Chcemy sobie kupić rowerki do skakania z prawdziwego zdarzenia (o ile to co planujemy jest z prawdziwego zdarzenia ;) ). Można powiedzieć, że mamy uzbieraną kaskę.
I tu pojawia się problem.
U każdego z nas jedno z rodziców ma cos przeciwko :/
Jesli mieliscie podobną sytuację to napiszcie jak z niej wybrnąć... Sami mamy z tym problem, i pomysły się skończyły :(
Chcemy sobie kupić rowerki do skakania z prawdziwego zdarzenia (o ile to co planujemy jest z prawdziwego zdarzenia ;) ). Można powiedzieć, że mamy uzbieraną kaskę.
I tu pojawia się problem.
U każdego z nas jedno z rodziców ma cos przeciwko :/
Jesli mieliscie podobną sytuację to napiszcie jak z niej wybrnąć... Sami mamy z tym problem, i pomysły się skończyły :(
Czy "nie" jest właściwą odpowiedzią na TO pytanie?
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 06.08.2004 20:25:31
- Kontakt:
ja miałem gorzej. starszych męczyłem o 1700 na dołożenie do bika i wygląda na to, że ich umęczyłem, bo coraz częściej mówią, że raczej się zgodzą ;]
ale nie przejmuj się to u nich normalne. jak złapałem zajawkę to oni koniecznie mnie chvieli na jakies zajęcia sportowe zapisać a ja że nic poza rowerem i najwidoczniej poskutkowało. pozostaje czekać aż nowy shred wejdzie na rynek. no i nie wiem czy to miało coś wspólnego, ale wyciągnąłem starego (jaki rym) na ME.
ale nie przejmuj się to u nich normalne. jak złapałem zajawkę to oni koniecznie mnie chvieli na jakies zajęcia sportowe zapisać a ja że nic poza rowerem i najwidoczniej poskutkowało. pozostaje czekać aż nowy shred wejdzie na rynek. no i nie wiem czy to miało coś wspólnego, ale wyciągnąłem starego (jaki rym) na ME.
|| www.villagerevolution.com || aka. kujon || dupa!
A więc...
Mój starszy mówi, że se cos zrobię, i że złodziej mi może zrobić cos oprócz ukradzenia.
Starsza kolegi uważa, że rower mu nie jest potrzebny, bo "ty przecież nie skaczesz" :).
Jego sytuacja mi się prostrza wydaje, bo poprostu mnie poprosi o potwierdzenie, że jednak skakał, dopóki bajka nie rozwalił :).
Mój starszy mówi, że se cos zrobię, i że złodziej mi może zrobić cos oprócz ukradzenia.
Starsza kolegi uważa, że rower mu nie jest potrzebny, bo "ty przecież nie skaczesz" :).
Jego sytuacja mi się prostrza wydaje, bo poprostu mnie poprosi o potwierdzenie, że jednak skakał, dopóki bajka nie rozwalił :).
Czy "nie" jest właściwą odpowiedzią na TO pytanie?
Moim zdaniem warto rodzicom pokazac zalety tego sportu, jak wspolna subkultura "rowerzystow", pokaz ile ludzi jezdzi i powiedz, ze upadki sie zdazaja, ale przy odrobinie rozsadku nic powaznego nie powinno sie stac, jazda dostarcza Ci wiele radosci i nie wyobrazasz sobie innego zajecia. Poza tym mozesz pokazac jakis film (ryzykowne) i powiedziec, ze Ci ludzie jezdza od x lat i to potrafia robic (nie pokazuje Bendera), a ty bedziesz z mniejszych rzeczy sie uczyl skakac i bedzie Ci to dawalo max satysfakcji.
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 29.06.2004 16:51:12
- Lokalizacja: Świdnica
- Kontakt:
-
- moderator
- Posty: 2111
- Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
- Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
- Kontakt:
hehe
ja nie mialem takiego problemu...spytalem starszej czy mi dorzuci kase na kupno nowego bika i rzucilem kwota(chcialem i kupilem a-gang'a p.m) i nie miala nic przeciwko...sama mi podsuwa pomysly na zarobienie kasy na nowy sprzet i sama pokazuje ciekawe dropy(moze nie wielkie ale tez nie male bo takie ponad 2.5m) jedyne co to prosi zebym przy niej nie skakal z tego:P a jak sie polamalem w warszawie i musiala przyjechac(powaznie zlamana reka wiec musiala wziasc rower i mi cos do zarcia przyniesc-4 dni w szpitalu) to stwierdzila ze nowe opony by mi sie przydaly i cos ze sterami sie jebie i spytala ile nowe kosztuja
kochana mamusia :):)
powiedz im ze nie bedziesz skakal z duzych rzeczy bo dopiero sie uczysz i ze jestes na tyle madry ze nie bedziesz nic robil na sile...moze zadziala
ja nie mialem takiego problemu...spytalem starszej czy mi dorzuci kase na kupno nowego bika i rzucilem kwota(chcialem i kupilem a-gang'a p.m) i nie miala nic przeciwko...sama mi podsuwa pomysly na zarobienie kasy na nowy sprzet i sama pokazuje ciekawe dropy(moze nie wielkie ale tez nie male bo takie ponad 2.5m) jedyne co to prosi zebym przy niej nie skakal z tego:P a jak sie polamalem w warszawie i musiala przyjechac(powaznie zlamana reka wiec musiala wziasc rower i mi cos do zarcia przyniesc-4 dni w szpitalu) to stwierdzila ze nowe opony by mi sie przydaly i cos ze sterami sie jebie i spytala ile nowe kosztuja
kochana mamusia :):)
powiedz im ze nie bedziesz skakal z duzych rzeczy bo dopiero sie uczysz i ze jestes na tyle madry ze nie bedziesz nic robil na sile...moze zadziala
jezeli masz kase na rower to mzoesz go kupic, ja nigdy od starych kasy nie biorę,jak sobie cos zarobie to dopiero wtedy kupuje cos do bika ale nigdy od starych zeby potem nie wypominali zeby nie mieli argumentow do zabrania mi roweru, ja na twoim miejscu spokojnie jeszcze raz bym przedyskutowal z rodzicami tą kwestie i wytłumaczyl co dla ciebie ten sport znaczy i jaka masz z tego frajde,a jak sie o ciebie boja to niech kupią ci kask, ja jak kupilem kask to sie juz nie przypierzaja i nic nie mowia o rowerku, powodzenia zycze!!!pozdro!!!
-
- Posty: 536
- Rejestracja: 20.04.2004 15:21:34
- Lokalizacja: z brzucha mamy
- Kontakt:
hehe... tez kiedys mialem taki problem :P jak uslyszeli ze na mojej krosowce zaliczam dropy 1,5 metra tylko :-/ gosc w rowerowym im mowil ze ja to tak jezdze i wogole ;D:D:D:D
najpierw byl argument ze to nie rower "do tego"... potem mi go... ZABRALI!!! przez tytdzien sie nie odzywalem az potem im przeszlo... dalej skakalem ale mniejsze dropy i zaliczalem nsy zeby nie psuc bika... potem doszly luzy w sterach zew mi widelec wypadl hahahaha :D:D:D:D wtedy mialem jazde w chacie ze se ryj zdarlem i tak zajezdzam bika... to im przyszedlem powiedzialem ze tutaj sa takie male rowerki i one sa tanie i wogole... spojrzeli: ooo, na tym juz mozna skakac... mozesz kupic, ale masz pieniadze? i zaczal sie wal zbierania, zapierdalalem jak dziki osiol ;/ potem blagalem ich przez 3 tyogdnie o 200 zl zeby mi dorzucili i jest rower w podpisie... tylko ze ten ma nowe korby (280 zl) nowy dysk (95 zl) ktory mi ufundowali za prace na woodsotcku, oprocz tego to pedaly, lancuch napinacze itp. ;)
ogolnie to sie przyzwyczaili do tego ze latam... starszego nawet to bawic zaczelo... gdzies od znajomej slyasz ze krecilismy film na hopach... to dobra, wpada do chaty i dawaj film :D:D:D:D dupne hopy, najwieksza miala 2 metry :-// ale mu sie podobalo :D:D:D w dodatku pokazywalem na nim dupe, udawalem ze pcham kolege (od tylca) :D:D:D:D i sie tylko smial... ogolnie to teeraz sa spoko, kiedys byli "uczuleni" na rower i byl dol... a TERAZ to nam starszy nawet mowil ze damy mu 20 zl to nam przywiezie piachu na hopy... szkoda tylko ze juz nikt na hpach nie lata :D:D:D:D
najpierw byl argument ze to nie rower "do tego"... potem mi go... ZABRALI!!! przez tytdzien sie nie odzywalem az potem im przeszlo... dalej skakalem ale mniejsze dropy i zaliczalem nsy zeby nie psuc bika... potem doszly luzy w sterach zew mi widelec wypadl hahahaha :D:D:D:D wtedy mialem jazde w chacie ze se ryj zdarlem i tak zajezdzam bika... to im przyszedlem powiedzialem ze tutaj sa takie male rowerki i one sa tanie i wogole... spojrzeli: ooo, na tym juz mozna skakac... mozesz kupic, ale masz pieniadze? i zaczal sie wal zbierania, zapierdalalem jak dziki osiol ;/ potem blagalem ich przez 3 tyogdnie o 200 zl zeby mi dorzucili i jest rower w podpisie... tylko ze ten ma nowe korby (280 zl) nowy dysk (95 zl) ktory mi ufundowali za prace na woodsotcku, oprocz tego to pedaly, lancuch napinacze itp. ;)
ogolnie to sie przyzwyczaili do tego ze latam... starszego nawet to bawic zaczelo... gdzies od znajomej slyasz ze krecilismy film na hopach... to dobra, wpada do chaty i dawaj film :D:D:D:D dupne hopy, najwieksza miala 2 metry :-// ale mu sie podobalo :D:D:D w dodatku pokazywalem na nim dupe, udawalem ze pcham kolege (od tylca) :D:D:D:D i sie tylko smial... ogolnie to teeraz sa spoko, kiedys byli "uczuleni" na rower i byl dol... a TERAZ to nam starszy nawet mowil ze damy mu 20 zl to nam przywiezie piachu na hopy... szkoda tylko ze juz nikt na hpach nie lata :D:D:D:D
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=273562 sprzedam na czesci pisac :* :D
boshe ja to miałem easy w porównaniu do was
u mnie to wyglądało tak :
najpierw zaczełem rozmawiać o biku że fajnie by było że nie uprawiam sportu oprócz Piłki ręcznej (Mistrz polski do lat 16 ale się nie chwale :D)
Itd
Potem zeszło na to że chce rower objaśniłem wszystkie typy rowerów cały sprzet pokazałem foty filmy itd bez podawania kwot
potem sami zrozumieli że chce taki rower i miałem zrobić kosztorys
no więc zrobiłem powiedzieli mi że moge wydać xxx na bika w tym dostaje to jako prezent za dobre wyniki w szkole za M Polski w PR i wogóle
Po zrobienu kosztorysu samego bika mój starszy zapytał się jak mam zamiar go składać i jak serwisować czyli dodatkowo wszystkie klucze
A potem mama powiedziała że musze mieć ochraniacze i Kask
No i się zaczeło płacili za wszystko tak jak miało być bez najmniejszego Problemu
Zresztą sami powiedzieli że rower ma być mało awaryjny i bezpieczny i mieć najlepsze hamulce i wytrzymale części
zresztą po złożeniu Mama sama sprawdziła jak działają hamulce które sama wybrała Magura Gustav M bo były najładniejsze a sam je chciałem :D
i wogóle sprawdziła czy wszystko jest oka
Tata sprawdzał część mechaniczną tzn wytrzymałość materiały łożyska
i wszystko ok
zresztą cokolwiek potrzebuje do bika i jest to uzasadnine to mi Kupują
tzn jeśli coś popsje złamie lub uszkodze
no i wszystko co jest związane z bezpieczeństwem mi kupują bez wzgledu na cene :P
więc diabeł tkwi w szczegółowych rozmowach
i Fajnych Rodzicach
Zresztą starszych wciągnełem w Bika
tzn starszy teraz jeździ na Specu epicu ta tania wersja na lx i xt
a mama na Konie Kula
The End
u mnie to wyglądało tak :
najpierw zaczełem rozmawiać o biku że fajnie by było że nie uprawiam sportu oprócz Piłki ręcznej (Mistrz polski do lat 16 ale się nie chwale :D)
Itd
Potem zeszło na to że chce rower objaśniłem wszystkie typy rowerów cały sprzet pokazałem foty filmy itd bez podawania kwot
potem sami zrozumieli że chce taki rower i miałem zrobić kosztorys
no więc zrobiłem powiedzieli mi że moge wydać xxx na bika w tym dostaje to jako prezent za dobre wyniki w szkole za M Polski w PR i wogóle
Po zrobienu kosztorysu samego bika mój starszy zapytał się jak mam zamiar go składać i jak serwisować czyli dodatkowo wszystkie klucze
A potem mama powiedziała że musze mieć ochraniacze i Kask
No i się zaczeło płacili za wszystko tak jak miało być bez najmniejszego Problemu
Zresztą sami powiedzieli że rower ma być mało awaryjny i bezpieczny i mieć najlepsze hamulce i wytrzymale części
zresztą po złożeniu Mama sama sprawdziła jak działają hamulce które sama wybrała Magura Gustav M bo były najładniejsze a sam je chciałem :D
i wogóle sprawdziła czy wszystko jest oka
Tata sprawdzał część mechaniczną tzn wytrzymałość materiały łożyska
i wszystko ok
zresztą cokolwiek potrzebuje do bika i jest to uzasadnine to mi Kupują
tzn jeśli coś popsje złamie lub uszkodze
no i wszystko co jest związane z bezpieczeństwem mi kupują bez wzgledu na cene :P
więc diabeł tkwi w szczegółowych rozmowach
i Fajnych Rodzicach
Zresztą starszych wciągnełem w Bika
tzn starszy teraz jeździ na Specu epicu ta tania wersja na lx i xt
a mama na Konie Kula
The End
A tam
boshe ja to miałem easy w porównaniu do was
u mnie to wyglądało tak :
najpierw zaczełem rozmawiać o biku że fajnie by było że nie uprawiam sportu oprócz Piłki ręcznej (Mistrz polski do lat 16 ale się nie chwale :D)
Itd
Potem zeszło na to że chce rower objaśniłem wszystkie typy rowerów cały sprzet pokazałem foty filmy itd bez podawania kwot
potem sami zrozumieli że chce taki rower i miałem zrobić kosztorys
no więc zrobiłem powiedzieli mi że moge wydać xxx na bika w tym dostaje to jako prezent za dobre wyniki w szkole za M Polski w PR i wogóle
Po zrobienu kosztorysu samego bika mój starszy zapytał się jak mam zamiar go składać i jak serwisować czyli dodatkowo wszystkie klucze
A potem mama powiedziała że musze mieć ochraniacze i Kask
No i się zaczeło płacili za wszystko tak jak miało być bez najmniejszego Problemu
Zresztą sami powiedzieli że rower ma być mało awaryjny i bezpieczny i mieć najlepsze hamulce i wytrzymale części
zresztą po złożeniu Mama sama sprawdziła jak działają hamulce które sama wybrała Magura Gustav M bo były najładniejsze a sam je chciałem :D
i wogóle sprawdziła czy wszystko jest oka
Tata sprawdzał część mechaniczną tzn wytrzymałość materiały łożyska
i wszystko ok
zresztą cokolwiek potrzebuje do bika i jest to uzasadnine to mi Kupują
tzn jeśli coś popsje złamie lub uszkodze
no i wszystko co jest związane z bezpieczeństwem mi kupują bez wzgledu na cene :P
więc diabeł tkwi w szczegółowych rozmowach
i Fajnych Rodzicach
Zresztą starszych wciągnełem w Bika
tzn starszy teraz jeździ na Specu epicu ta tania wersja na lx i xt
a mama na Konie Kula
The End
u mnie to wyglądało tak :
najpierw zaczełem rozmawiać o biku że fajnie by było że nie uprawiam sportu oprócz Piłki ręcznej (Mistrz polski do lat 16 ale się nie chwale :D)
Itd
Potem zeszło na to że chce rower objaśniłem wszystkie typy rowerów cały sprzet pokazałem foty filmy itd bez podawania kwot
potem sami zrozumieli że chce taki rower i miałem zrobić kosztorys
no więc zrobiłem powiedzieli mi że moge wydać xxx na bika w tym dostaje to jako prezent za dobre wyniki w szkole za M Polski w PR i wogóle
Po zrobienu kosztorysu samego bika mój starszy zapytał się jak mam zamiar go składać i jak serwisować czyli dodatkowo wszystkie klucze
A potem mama powiedziała że musze mieć ochraniacze i Kask
No i się zaczeło płacili za wszystko tak jak miało być bez najmniejszego Problemu
Zresztą sami powiedzieli że rower ma być mało awaryjny i bezpieczny i mieć najlepsze hamulce i wytrzymale części
zresztą po złożeniu Mama sama sprawdziła jak działają hamulce które sama wybrała Magura Gustav M bo były najładniejsze a sam je chciałem :D
i wogóle sprawdziła czy wszystko jest oka
Tata sprawdzał część mechaniczną tzn wytrzymałość materiały łożyska
i wszystko ok
zresztą cokolwiek potrzebuje do bika i jest to uzasadnine to mi Kupują
tzn jeśli coś popsje złamie lub uszkodze
no i wszystko co jest związane z bezpieczeństwem mi kupują bez wzgledu na cene :P
więc diabeł tkwi w szczegółowych rozmowach
i Fajnych Rodzicach
Zresztą starszych wciągnełem w Bika
tzn starszy teraz jeździ na Specu epicu ta tania wersja na lx i xt
a mama na Konie Kula
The End
A tam
-
- Posty: 509
- Rejestracja: 10.05.2004 16:18:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 28.08.2004 15:26:46
- Lokalizacja: z gestwiny lasu
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość