Bagażnik/uchwyt do kony
Bagażnik/uchwyt do kony
Witam,
jaki polecacie bagażnik/uchwyt do roweru kona stab 2007??
Może ktoś z was wozi taki rower na bagazniku dachowym ??
Jakie firmy polecacie i macie jakies złe wspomnienia z takim sposobem przewożenia roweru
Bagażnik ma być dachowy.
Dzieki za odp
ps. szukajka nie działa.
jaki polecacie bagażnik/uchwyt do roweru kona stab 2007??
Może ktoś z was wozi taki rower na bagazniku dachowym ??
Jakie firmy polecacie i macie jakies złe wspomnienia z takim sposobem przewożenia roweru
Bagażnik ma być dachowy.
Dzieki za odp
ps. szukajka nie działa.
wozilem swoj kazdy rower na dachu w tym stinky deluxe wiec podobna rama. pozniej jednak wolalem z tylu wozic na klapie. hmmm od czego by zaczac... na dachu po pierwsze: duze opory powietrza czyli wieksze zuzycie benzyny, conajmniej półtora litra benzyny wiecej na setke. jak jedziesz latem to rower masz caly uwalony w muchach i innym robactwie, czyscic sie pozniej tego nie chce zazwyczaj. opony tak jak napisal wojtasu sie nie mieszcza. no i masz ograniczona predkosc. jak ja jechalem na autostradzie 140kmh to juz mialem dusze na ramieniu ze zaraz cos sie rozjebie i rower poleci. jakie masz auto? sedan, hatchback? kombi? ja preferuje bagazniki na klape lub te na hak albo te jeszcze inaczej montowane z tylu. rower tak sie nie brudzi, mniejszy opor powietrza, mozesz szybciej jechac. gorzej bedzie jak ktos Ci wjedzie w tyl auta...
http://mrshaper.pinkbike.com/
jbl zamiast kupować bagażnik na dach, duuużo lepiej kupić na hak. Słyszałem opowieści o spadających rowerach z dachu, rysując , wybijając szyby w aucie
Najlepsze było jak słyszałem, że auto z rowerami na dachu zostawiło rowerki( dosyć dużo warte ) na wieździe do tunelu 
Już nie mówie, że opony się nie mieszczą, rowery całe brudne, więcej autko pali
Aha i jak masz kupować bagażniki to najlepiej z Thule sprawdzone itd.



Już nie mówie, że opony się nie mieszczą, rowery całe brudne, więcej autko pali
Aha i jak masz kupować bagażniki to najlepiej z Thule sprawdzone itd.
wojtasu link ktory dalem wyzej wlasnjie pokazuje taki bagaznik wlasnej roboty. Nie potrzeba zadnych atestow ani innych "duperelow", przynajmnieij dopoki nie bedziesz takcich bagaznikow wlasnej roboty chcial sprzedawac:)
ten ktory jest na zdjeciu "miesci", spokojnie 3 duze zjazdowki i nie ma zadnych problemow ze stabilnoscia rowerow ani obaw ze ktorys spadnie.
ten ktory jest na zdjeciu "miesci", spokojnie 3 duze zjazdowki i nie ma zadnych problemow ze stabilnoscia rowerow ani obaw ze ktorys spadnie.
http://alek.pinkbike.com/album/haldy-2008/
sag 30-35% wiec chyba OK :PSteel2 pisze:ale_fr > nie przeważa Ci tego Tico ? Jak bym się bał, że się wywróci
no zgadzam sie, moglaby sie przyczepic ale nigdy tego nie zrobila a troche juz przejezdzone jest z tym bagaznikiem.... napewno takie rozwiazanie jest dla naszych rowerow bezpieczniejszcze niz "standardowy bagaznik" dachowy.wojtasu pisze:alek_fr moim zdaniem Policja do Twojego bagażnika mogłaby sie przyczepic , ponieważ koła rowerów zasłaniają tylne swiatła
http://alek.pinkbike.com/album/haldy-2008/
ja jednak polecam kupic bagaznik "normalny". zrobisz wlasnej roboty i po chwili jazdy wszystko sie sypnie, stracisz rower, ktos bedzie mial uszkodzony samochod. policja sie przyczepi ze bagaznik byl zly, nie mial zadnej homologacji, ubezpieczyciel nie zaplaci ani grosza za naprawe uszkodzonego samochodu, wiec koszty w tym przypadku wygladaja tak: bagaznik dobry kosztuje okolo 700zl. jak komus uszkodzisz auto bo te rowery spadna i mu rozwala szybe, lampe czy cos innego typu karoseria to zaplacisz okolo 4 tysiecy zl za naprawe tamtego samochodu. oplaca sie ryzykowac? NIE ale rob jak chcesz. swoja droga to to tico z tym pseudo bagaznikiem wyglada poprostu komicznie, smialem sie dobre 10 minut
http://mrshaper.pinkbike.com/
konewka po pierwsze to nie moje Tico ani tez nie moj bagaznik. po drugie jka ktos ma kase to OK, ale niestety jest tak ze niektorym brakuje na czesci do bika a co dopiero na wydanie prawie tysiaka na bagaznik, tym bardizej szkoda tej kasy jesli za kilkadziesiat zlotych mozna sobie zrobic wlasny. To ze bedzie to wlasnej roboty nie znaczy ze jak to napisales: "...po chwili jazdy wszystko sie sypnie...". Jesli jest wszytko przemyslane i sprawdzone nie ma opcji ze cos sie "posypalo".
milo ze moglem Ci poprawic humorkonewka pisze:smialem sie dobre 10 minut
http://alek.pinkbike.com/album/haldy-2008/
powiedzmy sobie szczerze. wolalbym jednak wydac wiecej pieniedzy i miec wiecej pewnosci ze sie nic nie stanie. pisalem ze dobry bagaznik kosztuje 700zl. bagaznik mozesz miec juz za 115zl (poprzeczne uchwyty) rynny na rower kosztuja od 20zl. wychodzi 115 + 20 + 20 = 155zl. tak jak mowie, lepiej na czyms zaoszczedzic, wydac to 155 zl i kupic cos co jest przeznaczone do przewozu rowerow niz miec pozniej problem z policja. to jest tak samo jak przykladowe kupowanie swiatel xenonow do samochodu. na allegro kupisz uniwersalny zestaw xenonowy juz za 150zl. i tu masz to samo. zaoszczedziles. ale... miales wypadek, walnales w kogos. Ty masz skasowane auto i ten drugi gosc. policja stwierdzi ze masz zle swiatla, niezgodne z przepisami. ubezpieczyciel nic Ci nie wyplaci a Ty w zamian za to ze zaoszczedziles te 1000zl na oryginalnych xenonach zaplacisz teraz na przyklad 12 000zl za naprawe szkod w dwoch autach. nie mowie oczywiscie ze bagazniki musza miec w polsce jakies tam wymogi unii europejskiej ale jak sie wybierzesz za granice to watpie zebys daleko ujechal. naprawde, lepiej wydac czasem wiecej pieniedzy niz miec pozniej duzo wieksze problemy. jest takie powiedzenie: tylko rockefeller'a stac na kupowanie tandety
http://mrshaper.pinkbike.com/
alek_fr aż front poderwało do góry, spora dzwignia !!! 3 sztuki to 60kg więc naprawdę siła nie mała
pomysłowo ale jest spora szansa że wyrwiesz z rynienek z dachu mocowanie jak na wertepach podskakiwać zacznie ...no i faktycznie policja może mieć chęci na rozmowę o paragrafach. I tak jak ktoś napisał co będzie jak rowery spadną i uszkodzą inne auto albo przyczynia się do konkretnego wypadku z udziałem karetki !!! Brak homologacji to wielkie kłopoty !! warto pamiętać że samoróbki to zawsze ryzyko !! Kasa za bagar solidna ale starcza na lata i można spokojnie zapakować rowerki, spuszczasz powietrze i wchodzi w rynienki... znajomi pakują po 3 sztuki na tanie bagary i śmigają na relaksie...nigdy jeszcze nie spadł żaden rower
pomysłowy bagar ale ryzykowny,no i jeden mandat może kosztować 3/4 oryginału


pomysłowy bagar ale ryzykowny,no i jeden mandat może kosztować 3/4 oryginału

http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
schodek ma racje. powiem jeszcze tak, przeciez kupno bagaznika to nie jest jakis mega wydatek. taki bagaznik kupjesz na pare lat. ja mialem bagaznik na opla astre, astre kupilem w 2000 roku i do teraz smigalem z rowerem na dachu. bagaznik kupilem za jakies 500zl chyba. mam go do dzis. nigdy nie mialem zadnych problemow. bez problemu wchodzila norka atomik i moj giant dh, jeszcze dwa komplety opon na bloto sie miescily na bagazniku
http://mrshaper.pinkbike.com/
Schodek na zdjeciach tego nie widac dokladnie jak to jest wykonane, ale uwierzcie mi ze nie ma opcji zeby cokolwiek moglo zostac wyrwane czy rowery w jakis sposob moglby spasc. jedyna wada to taka ze na upartego policja moglaby sie przyczepic...
Zgadzam sie ze lepiej wydac troche kasy na pozadny bagaznik ale tak jak mowilem to jest koszt przynajmniej 700zl. Bagazniki o ktorych wspomina konewka (rynienki po 20zl) sa moze OK ale do przewozu "normalnych" rowerow. Nigdy bym do tego nie zapial mojego roweru ktory wazy prawie 30kg, pewnie na pierwszym zakrecie bym go zgubil...
Podsumowujac:
Orginalny bagaznik np: Thule to napewno dobra inwetstycja i jak kogos stac to nie ma nad czym sie zastanawiac. Bagaznik "homemade"? jesli brakuje funduszy na "orginal" to czemu nie, ale tylko jesli jest to dobrze przemyslane i wszystko dobrze zabezpieczone.
Wogole to kolega jbl chcial zeby mu polecic jakis dobry bagaznik a tu dyskusja sie przerodzila w homemade VS orginal :P
Nie wiem jaki masz samochod ale jak masz mozliwosc zamocowania roweru z tylu to polecam takie rozwiazanie( o plusach juz koledzy wyzej napisali)
Zgadzam sie ze lepiej wydac troche kasy na pozadny bagaznik ale tak jak mowilem to jest koszt przynajmniej 700zl. Bagazniki o ktorych wspomina konewka (rynienki po 20zl) sa moze OK ale do przewozu "normalnych" rowerow. Nigdy bym do tego nie zapial mojego roweru ktory wazy prawie 30kg, pewnie na pierwszym zakrecie bym go zgubil...
Podsumowujac:
Orginalny bagaznik np: Thule to napewno dobra inwetstycja i jak kogos stac to nie ma nad czym sie zastanawiac. Bagaznik "homemade"? jesli brakuje funduszy na "orginal" to czemu nie, ale tylko jesli jest to dobrze przemyslane i wszystko dobrze zabezpieczone.
Wogole to kolega jbl chcial zeby mu polecic jakis dobry bagaznik a tu dyskusja sie przerodzila w homemade VS orginal :P
Nie wiem jaki masz samochod ale jak masz mozliwosc zamocowania roweru z tylu to polecam takie rozwiazanie( o plusach juz koledzy wyzej napisali)
http://alek.pinkbike.com/album/haldy-2008/
tez prawda, im ciezszy rower tym lepszy trzeba miec uchwyt. ja mam poprzeczny bagaznik thule ale rynienki mam juz zwykle, w sensie od nowosci te same, wiadomo technika idzie do przodu wiec te co ja mam wlasnie, teraz kosztuja pewnie jakies 20zl, nowe. ale norke i gianta wozilem bezproblemowo, trzba bylo tylko nie szalec na dziurawej drodze pod sam wyciag na stozku ale zawsze bylo ok. nigdy zadnych zlych przezyc nie bylo. obydwa rowery waza jakies 36 kg
http://mrshaper.pinkbike.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość