A więc sprawa polega na tym jeździmy w dircie i w streecie i co jedziemy na street od razu ludzie wyzywają, przeganiaja nas z miejscówek mówiąc te same zdania typu : " będziesz to malował ? " :P Lub chuliganie :P itp.
Jak jedziemy na dirt w lesie to znowu albo psują nam hopki albo wywalają jakieś śmieci. itd. Raz byliśmy na dirtach noo i akurat gadamy o tym i o owym nagle patrzymy jakiś stary koleś przyjechał sobie nie zwrócił na nas uwagi i zaczyna nam podp...(CENZURA)... piach. My do niego że to nasze i nie ma prawa i wtedy on powiedział coś przez co założyłem ten temat : " To nie jest wasz teren, nie będe zabierał jak wójt pozwoli... " Na razie nie składaliśmy żadnych papierów czy czegoś bo z tego co słyszałem należy być jakaś grupą osób ale jakaś która ma prawo głosu noo i złożyć wtedy pisma itd.
Głównie chodzi nam o to żeby wójt albo dał nam teren na dirty to my juz sobie poradzimy ale żeby nikt nie mógł tam rozwalać czy coś itd. Albo zbudował skate park lub dirt park. Zgode mieszkańców mamy powiemy im że chcemy zeby nas wójt zamknął w jednym miejscu nie bedziemy wtedy nic psuć czy coś więc powinni się zgodzić :P
Więc proszę o pomoc jak założyć taką grupę czy organizację i co robić żeby dał nam wolną rękę czy zbudował taki skatepark. PROSZĘ WAS POMÓŻCIE ROWEROWEMU BRATU
