ja kiedys malowalem ale poprostu nie wyjmowalem lozysk tylko zalepilem je tasma malarska i nozykiem do tapet ladnie i dokladnie odciolem dokola lozyska ...
kurde ja juz mam wyjete lozyska to dupa blada;/ tasmie malarskiej przy 200*c nic sie nie stanie? kurde musze miec to raczej trwale bo rama przed malowaniem bedzie kompana w jakis specjalnych srodkach...
No ale czemu nie pomalować tych gwintów? Farba się przeczepia dokładnie do miejsca i jej grubość jest dość mała..Jeżeli nie to np. sproboj wkręcić jakąś śrubkę od śbrodka, żeby na zewnątrz nie wystawała. Pokombinuj :P Nie wiem, ja fulla nie mam.
malowalem kiedys proszkowo sztywny widel, powiedzialem ze nie chce miec pomalowanych pivotow i sterowki. pan majster wzial tasme malarska (ta papierowa taka) i pooblepial. potem tylko dosc ciezko ta tasma zchodzi bo klej sie jakby przypieka, ale zedrzesz tasme, potem przelecisz jakims rozpuszczalnikiem i bedzie w porzadku.
jeśli rurę masz na "przewylot" tak jak np. główka ramy to weź pierwszą lepszą kartkę (może być A4 do drukarki) zrób z niej rurę i przetknij. Nie polecam oddawać ramy z nabitymi łożyskami do malowania proszkowego bo wysoka temperatura zniszczy uszczelnienia. pzdr
jak ja malowałem otowry różnego typu zamykałem elementami drewnianymi tylko by sie przydała jakaś maszyna do obróbki drewna ;d;d ale i talk możesz po swojemu coś wymyślić ... korki od butelek ... czy inne plastikowe badziewia musisz myśleć ino byle nie taśmą , itp