gangsta pisze:No no z takim podejściem to ja widzę, że nic innego tylko własny biznes musisz otwierać czym prędzej. Mr. Green
No stary tak się składa, ze jak dotąd moje biznesy mają się całkiem nieźle.
W swojej wypowiedzi nie reprezentowałem strony wyciągu, tylko stronę rowerzystów. Nie podoba mi się w Kasinie ? To kurwa nie jeżdżę w Kasinie a nie każe im budować trasy pod siebie... DOTARŁO ?? to teraz przełóż to sobie na wyciąg .... NIE PODOBA MI SIĘ KŁADZENIE FOLI pod dupę w Szczyrku gdy jestem brudny z błota ? To kurwa nie jeżdżę w Szczyrku tylko jadę sobie do Myślenic - tam nikt nie ma o to pretensji.
Steel2 pisze:Poszło by kilka pozwów o odszkodowanie np ramy za 10 tyś, to by się wyciąg migiem sam zmodernizował.
A w regulaminie obciągu jest napisane, "nie bierzemy odpowiedzialności za przewożony sprzęt sportowy".... "zakup biletu jest jednoznaczny z akceptacją regulaminu"....i byś sobie mógł pozywać.
Roman_Maxx pisze:Proste jak sprzęt za duże pieniądze będą mi kancerować w Myślenicach, to tak jak poprzednich latach - wolę wydać kasę w Spindlerowym Młynie itp.
No to wszystko przed Toba, bo w poprzednim sezonie widywałem Cię w Myślonach wraz ze Spacedem nader często.
----------------
No to może ja jeszcze raz napiszę co uważam, bo niektórzy nie zaczaili.
Owinięcie sobie ramy dętką kosztuje 8 zł. Stać was na rowery za 10 czy 20 tys zł. Stać Was na wycieczkę przez pół Polski do Myślenic. To czemu nie podjedziecie 30 km do Kasiny ? A może do Szczyrku ?
Owijanie krzesełek nie ma racji bytu. Zrobienie haków to jak wspomniał LOKO kwestia dopuszczeń do użytku itp.
Proszę aby każdy odpowiedział sobie szczerze na jedno pytanie:
Czy naklejenie kawałka dętki na ramę to dla mnie aż taka straszna ujma na honorze/ wadze/ lansie / portfelu ??
Naprawdę, cieszyłbym się gdyby na wyciągu w Myślenicach rower się nie obijał. Ale zdążyłem sie do tego przyzwyczaić i mnie to nie rusza. Dawno temu nakleiłem sobie kawałek dętki i mnie to nie rusza - nic a nic. Niech sobie kładą rower, niech nim rzucają ... mnie to nie dotyczy.
loko pisze:Wiem ze bylo duzo skarg na porysowane rowery i sam mam porysowane lagi od avalanchea przez takie niechlujstwo. Moze golenie mam sobie oklejic
No akurat o goleniach to pierwsze słyszę.... nigdy ani mi ani nikomu ze znajomych się to nie zdarzyło.