Argumenty dla rodziców :|

Banananan
Posty: 255
Rejestracja: 16.05.2004 17:10:06
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Banananan »

A u mnie było tak: na rowerze jeżdżę od osmiu lat, na tym samym rowerze, matka wiedziała co na nim robię, że skaczę itd. i nic nie mówiła. Teraz jak dostałem całkowitej zajawki na bika (tak gdzieś od kwietnia) postanowiłem kupić sobie nowy rower, najpierw była to wymiana ramy, mostkka, kiery, pedałów, korby, suportu, ale w czerwcu stwierdziłem, że lepiej kupić BMXa (więcej wytrzyma od MTB, poza tym tańszy w utrzymaniu :P). Mamę od dawna karmiłem Extreme Channel, ostatnio zacząłem też ściągać filmy rowerowe, czasami jak weszła do pokoju, jak akurat oglądałem to zobaczyła różne akcje. :)
Zbierałem kasą na rower pracując w domu (remont balkonu, malowanie framug) oraz dostając ją w prezencie od rodziny na imieniny itp. święta (akurat tak się złożyło, że od maja do września jest ich dużo i dotyczą one również mnie :P). Uzbierałem pewną ilość kasy a mama zgodziła się dołożyć resztę oraz dać pieniądze na ochraniacze, rękawiczki i kask,ponieważ bez tego by mnie nie puściła. No i teraz mam rower oraz cały strój i jeżdże na BMXie. Pokazałem jej hopki, spodobała jej się miejscówka i w ogóle to co robimy z kumplami. Przynajmniej mam rozrywkę inną niż siedzenie przed kompem albo łażenie po osiedlu i napierdalanie się...
To tyle. :)
wd40
Posty: 1738
Rejestracja: 19.04.2004 14:34:49
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: wd40 »

hmm u mnie jest cos takiego, ze rodzice mi rowniez wszystko sponsoruja. Przed rowerem praktycznie nie interesowalem sie zadnym sportem, probowalem taekwon do, koszykowke i w tym pierwszym to nie mam serca do walki a w drugim nie cierpie gier druzynowych. No i tak siedzialem przed kompem, az w koncu zlapalem zajawke po tym jak kuzyn po dlugiej nieobecnosci przyszedl do mnie no i sie zarazilem. Od poczatku chcialem "zjezdzac", ale ogladajac Krankedy i Disordery stwierdzilem, ze DH to nie na moja psychike, wiec kupilem rowerek do XC. Troche pojezdzilem, ale rowerek okazal sie delikatniejszy od tego jak go stosowalem, wiec kupilem to co mam na zdjeciu. Jesli chodzi o sponsorowanie, to rodzice tez chca mi dolozyc (sporo) na rower, jesli bede mial srednia 4.0, wiec juz teraz sie staram :) Wszystko zalezy od tego jak sie ucze (bo jestem cholernie leniwy) no i rodzice sie ciesza, ze znalazlem sobie jakies zajecie i wspolny jezyk z wieloma ludzmi, ktorzy rowniez jezdza na rowerze :)
evilbiker
Posty: 617
Rejestracja: 02.05.2004 12:48:30
Lokalizacja: Łódź :D
Kontakt:

Post autor: evilbiker »

hyhy no to kup rower jak masz kase wtedy chyba Ci go nie wyrzucą nie ?!
http://tiny.pl/1h2
just fuck it.
pasqd
Posty: 753
Rejestracja: 18.04.2004 23:19:18
Lokalizacja: nie miasto tylko WOLNA GMINA ursynów
Kontakt:

Post autor: pasqd »

Sam sobie zarabiam na rower a rodzina akceptuje moj sport. Czasami (urodziny czy inne swieta) dostane troche kasy, ale gros czesci kupuje za wlasne, czesto wypruwajac sobie flaki w robocie;)

W sumie jak patrze czasem na moj rower, to dochodze do wniosku, ze chyba przesiade sie na bmxa... Ciagle klopoty z suportem, ustawieniem tylnego kola, smarowanie amorka, regulacja hampla itp... Kurwicy mozna dostac. A taki bmx jest wzglednie tani i dosyc pancerny...
www.mushroomhead.prv.pl
.::GG[4839750]::.
Krzywy
Posty: 6655
Rejestracja: 19.04.2004 15:58:45
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Krzywy »

gezz pasqd juz wyobrazam sobie Ciebie na ixie ... looz ;D

e tam. twoj bike jezdzi nie ma co sie denerwowac :P
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
elMo
Posty: 772
Rejestracja: 27.06.2004 18:26:05
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: elMo »

Ja uprosiłem starego i wziąłem na raty. Czasem ze starym pracuje i wyliczyłem, że w miesiącu 170 zł mi sie uda zarobić. Stary sie zgodził. Ale teraz się dostałem do dobrej szkoły i stary powiedział, że w zwiazku z tym on będzie płacił raty na rower :) A stara? Dowiedziała się o rowerze jak go odebrałem :) Troche sie pruła , zę nie bede mial jak spłacac. A obrażenia? Nie pasowało jej tylko to, że z jakieś hopy źle zlece i rozwale taki drogi rower :| O mnie w ogóle zero zmartwienia :) Tylko ostatnio coś roboty nie mam i ledwo uzibierałem na gripy... :| Ale popieram żeby powiedzieć że lepiej żebym jeździł na bike'u niż kręcił się po osiedlach i ćpał...
PzDr
http://www.pinkbike.com/photo/944642/

oneeighties!
adm
Posty: 124
Rejestracja: 02.05.2004 18:15:09
Lokalizacja: Krakoof
Kontakt:

Post autor: adm »

Chyba źle rozumiecie topik... tu nie chodzi o kasę!
Czy "nie" jest właściwą odpowiedzią na TO pytanie?
Krzywy
Posty: 6655
Rejestracja: 19.04.2004 15:58:45
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Krzywy »

dla wiekoszsci ludzi kasajest problemem w sprawach ze starymi ;) a ty jak masz kaske to kupuj i wsadzaj do pokoju i powiedz ze twoje i nie moga ci zabrac!
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
cosin
Posty: 444
Rejestracja: 18.04.2004 23:20:13
Lokalizacja: Kluczbork/Warszawa
Kontakt:

Post autor: cosin »

ja tam problemów z rodzicami nie mam. czasem jak mi do czegos brakuje to nawet sami dołożą ale na 95% części sam zapracowałem. i jestem z tego dumny, że sam potrafiłem zarobić na bika.
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=454947
equilibrium
Posty: 30
Rejestracja: 06.08.2004 20:25:31
Kontakt:

Post autor: equilibrium »

Ja sobie najpierw kilka miechów zbierałem kase...Później zrobiem kosztorys w excelu ile ja mam ile oni mają dopłacic z wykresami... To dobra mam już swojega dragstara :D Później kumpel nakręcił mnie jak latam na hopkach... pokazuje starej... "czekaj" wraca do pokoju z kasą i mówi "jedź kup sobie kask ochraniacze i co tam jeszcze do ochrony..." Lajcik. Pewnego dnia stary wbija do pokoju i się pyta czy nie chce jakiejś skoczni czy trasy (chodziło mu o nortshora). Teraz zupełny luz tylko się pluja o to ze rower stoi w przedpokoju...
adi
Posty: 473
Rejestracja: 04.05.2004 07:44:26
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: adi »

wszystko fajnie jak ma sie spoko starych a ne skączonych buców tak jak ja, kase mają bo teraz bratu kupili nowy komputer bo powiedział im że jest mu potrzeaby " do robienia zadan na studiach" a ja zawsze gówno kasy widze itd.... na rower zawsze musze zbierąc każde 10 gr i dopiero cvoś kupywać to że zmieniłem rame dowiedzieli sie jak zauważyli żźe jest inna w rowerze ( jakieś 1,5 tygodnia po czasie) i tak jest z większościa cżęści ale i to wielkie darcie ryja że na rower wydaje i że kiedyś sobie tak coś żrtobiże już sie nie podnose itd ..... durne gadanie...... chyba im na tym zalerzy..... a jak widzą że coś przy rowerze robie ( reguluje hample,przeżutka ) to też zaraz darcie ryja że co ja z tym rowerem robie że ciągle jest coś zniszczone,połamane ,,, czy regulacja hamulców oznacza to że są rozwalnowe połamane wysadzone w kosmos @!@!!!?
Dunadan
Posty: 128
Rejestracja: 17.08.2004 22:01:38
Lokalizacja: Z nienacka (GLIWICE)
Kontakt:

Post autor: Dunadan »

ja najpier a bylo to w marcu zaczelem blagac starych o bika to oni ze jak poprawie ocenki to bedzie ok zapieprzalem i juz mial byc przyszedl ojciec do sklepu i sie zdziwil bo rok temu chcialem bika za 1200 a teraz za 2200?? ale ok powiedzaieli ze bedzie po wywiadowce byla wywiadowka ale dalej byly za slabe potem przyszly argumenty kolegow ze kazdy ma nowy bike co prawda nie do skakania ale tylko ja chce skakac az w koncu starsza byla u nauczycielki zobaczyla jakie mi ocenki wychodza i dostalem bika
racja - piny nie wybaczaja co chwila 12 nowych dziur
Brynów Team
Posty: 327
Rejestracja: 26.04.2004 10:36:14
Lokalizacja: Brynów
Kontakt:

Post autor: Brynów Team »

popierdolone texty naszych starych... mialem to samo... ale jezdze dalej a kazda gleba mnie motywuje do ostrzejszej jazdy
R_O_S_A
Posty: 997
Rejestracja: 26.04.2004 18:14:50
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Post autor: R_O_S_A »

Ja tam nie mam az takiego problemu z rodzicami! W wiekszosci jak cos chce to musze sam se kupic ale trakie pierdulki jak lapmpka, linki itp, itd to mi kupuja lub czasem jak juz na cos dlugo zbieram to ojciec mi dozuci!!!! Ja tam rower dostalem po roku proszenia ale i tak musialo sie to wkoncu stac bo ojciec ma kompletna zajawke na punkcie rowerq (teraz sobie nawet kupil azona)! Teraz kupuje mojego wymazonego DJ3 na ktorego zbieram juz bardzooooo dluugo ale dj jest nowy i na 2004 roku!!:D:D:D:D Juz sie nie umiem doczekac!!!
Acha ojciec powiedzial ze jezeli teraz bede mial srednia powyzej 4.0 i dostane sie do dobrego liceum to mi TOSIE kupia (przynajniej on wie jak mnie zmotywowac do nauki :)
http://www.pinkbike.com/photo/2232705/ some new stuff
8!k3r
Posty: 2117
Rejestracja: 18.04.2004 23:08:33
Lokalizacja: Warszawa -> Bemowo
Kontakt:

Post autor: 8!k3r »

a mi dolozyli dziadkowie 250 na juniora :)i rodzice 500 reszte sam naruchalem
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=359651
wd40
Posty: 1738
Rejestracja: 19.04.2004 14:34:49
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: wd40 »

heh to jest zajebisty sposob aby motywowac do nauki!!! Mam to samo- poprzeczka wysoko, bo mam sie podniesc ze srednia o 0.8 stopnia, a rodzice wiedza jaki ze mnie len!!!
dualboy
Posty: 1750
Rejestracja: 23.04.2004 13:30:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: dualboy »

mi wystarczy średnia 2.0 byle bym zdał w jebanej węgierskiej szkole
i jush mam co chce
A tam
Domestos_WC
Posty: 536
Rejestracja: 20.04.2004 15:21:34
Lokalizacja: z brzucha mamy
Kontakt:

Post autor: Domestos_WC »

yyy... a ja w tamtym roku mialem 4,75 dwa lata temu 5.0 i rodzice mowia e=ze mogloby byc lepiej :DDDDDDD
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=273562 sprzedam na czesci pisac :* :D
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości