Mycie roweru pod ciśnieniem?

BartoszBartosz
Posty: 8
Rejestracja: 11.06.2009 21:01:58
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Mycie roweru pod ciśnieniem?

Post autor: BartoszBartosz »

Siema,
Pytanie moje tyczy się mycia roweru wszelkimi urządzeniamu typu "Karcher", myjnia na stacji i wszystko co pod ciśnieniem wypluwa wodę. Czy mycie tzw. "mikro proszkiem" (na BP) nie uszkodzi roweru? Czy po takim myciu roweru nie trzeba czegoś tam uzupełniać w mechanice i smarować (oprócz łańcucha oczywiście)?
Fox 40
Posty: 128
Rejestracja: 26.08.2007 12:20:28
Lokalizacja: B-B
Kontakt:

Post autor: Fox 40 »

Może ci wyplukać smar ze sterów, zniszczyć wszelakie uszczelki jeśli masz duze ciśnienie. Kumplowi pozrywało naklejki z ramy i amortyzatora:P takze nie polecam mycia karcherem...
chelsea92
Posty: 113
Rejestracja: 13.06.2009 22:44:04
Lokalizacja: Sląsk
Kontakt:

Post autor: chelsea92 »

Po jakims czasie zejdzie anoda z amora !
BorekDH
Jactrans
Posty: 72
Rejestracja: 09.07.2007 21:55:46
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Jactrans »

Myje tak rower od jakiegos roku i nic mu nie jest. Po prostu nie myj ze zbyt malej odleglosci i bedzie ok
Bike [url]http://skroc.pl/norco[/url]
PinkBike [url]http://skroc.pl/pb[/url]
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Proszek wejdzie w reakcję z aluminium i przeżre na wylot... Ludzie, nie piszcie takich bzdur... Żadnej anody nie ruszy...

Oczywiście smar z łańcucha można spłukać, może też się woda pod ciśnieniem dostac do łożysk i takie gorsze jakościowo może szlag trafić.

Poza tym rower można spokojnie myć wężem ogrodowym, to nie jest samochód do który rutynowo jeździ 100 km/h i który ma duże płaskie powierzchnie, na których pozostaną zacieki wystarczy popryskać zwykłym wężem ogrodowym i po sprawie...
motomysz
moderator
Posty: 2254
Rejestracja: 29.04.2004 21:58:29
Kontakt:

Post autor: motomysz »

B.Z. dokładnie.

Dawniej myłem rower Kercherem, teraz myje z węża + szczota + wiadro z wodą i płynem. Nic sie nigdy złego nie stało. Trzeba tylko to robić z głową, nie walić wodą prosto w stery czy piasty, nie myć z odległości 2cm.... i tyle.
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

Apropos czyszczenia... jak sądzicie, warto kupować specyfiki typu Muc-off bike cleaner ? Naprawdę to coś daje, więcej niż woda z "ludwikiem" ?
http://brooce.pinkbike.com
Driver
Posty: 549
Rejestracja: 10.10.2005 19:08:46
Kontakt:

Post autor: Driver »

nie warto, bo drogie i szybko sie zuzyje. jesli juz chcesz cos kupowac to kup jakis szampon samochodowy, to Ci wyjdzie 3 razy taniej i starczy na 3 razy dluzej, bo taki szampon sie rozrabia z woda
Pure Freeride
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

Warto po umyciu myjką cisnieniową podlać wszystkie zwiasy , regulacje itp. Wd40 czy Brunoxem. Usunie wode i lekko naoliwi.
Nerwus
Posty: 347
Rejestracja: 17.11.2006 23:19:52
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Nerwus »

ravfr A później w czasie jazdy rower rozleci mi się na części pierwsze bo śruby się porozkręcają? :D Psikać WD40 po śrubach to zły pomysł, a po zawiasach jeszcze gorszy bo WD40 rozpuszcza smar i penetruje.
Fujibiker
Posty: 776
Rejestracja: 03.05.2006 20:40:49
Lokalizacja: Dębowiec
Kontakt:

Post autor: Fujibiker »

Ja tam też myję karcharem i nic się nie dzieje. Wszystko zależy jakie ciśnienie ma ten karcher oraz jaką końcówką to myjesz. Ja mam dwie: jedna normalna a druga wirnikowa czy jakoś tak. Ta druga jest bardzo mocna i nie zaleca się tym mycia np. samochodów bo może lakier zejść ale tą normalną jest git tylko nie myć ze zbyt bliskiej odległości a jak każdy wie karcher ma tylko ciśnienie krótko po wylocie a potem jest to już w zasadzie para. A po umyciu tak czy tak sie smaruje wszystko i sprawdza ;)
http://www.team.hadronsport.com/
SiCkMaN
Posty: 69
Rejestracja: 07.10.2008 16:04:37
Kontakt:

Post autor: SiCkMaN »

brooce pisze:warto kupować specyfiki typu Muc-off bike cleaner ? Naprawdę to coś daje, więcej niż woda z "ludwikiem" ?
w sumie zależy, to indywidualna sprawa - nie da się porównywac tych specyfików z wodą i ludwikiem bo to zupełnie inna półka.

np: muc -off miracle cośtam to specyfik który zamienia używany rower w nówkę i jeszcze ma składnik który odpycha bród ( po zasyfieniu wystarczy spłukać i jest cacy) widziałem tego działanie w kluszkowcach i naprawdę ogarnia.
cubone
Posty: 274
Rejestracja: 18.04.2007 19:54:10
Lokalizacja: Oświęcim
Kontakt:

Post autor: cubone »

brooce Miałem przyjemność używać specyfików muc-off. Jak masz pieniądze to się nie zastanawiaj. Po 5 minutach mycia rower był czysty jak po wyjechaniu ze sklepu :D
http://krissys.pinkbike.com
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

Nerwus pisze:A później w czasie jazdy rower rozleci mi się na części pierwsze bo śruby się porozkręcają? Psikać WD40 po śrubach to zły pomysł, a po zawiasach jeszcze gorszy bo WD40 rozpuszcza smar i penetruje.
buhahahahahahahahaah , no toś chłopie wymyślił :shock: .
WD40 to nie śkubokręt......
Blotolf
Posty: 237
Rejestracja: 15.08.2005 19:26:06
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Blotolf »

ravfr pisze:WD40 to nie śkubokręt......
Do smarowanie także nie jest.
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

ravfr napisał:
WD40 to nie śkubokręt......

Do smarowanie także nie jest.
Mądre to i sprawiedliwe , słuszne i zbawienne coś wyskrobał , tyle ,że nikt o smarowaniu przy pomocy WD40 tu nie pisze.
mike007
Posty: 167
Rejestracja: 15.06.2004 05:38:14
Kontakt:

Post autor: mike007 »

ja uzywam motorexa i powiem motorex jest rewelacyjny, nie ma porownania do zwyklego plynu do mycia naczyn. Te srodki rozpuszczaja wszystkie zacieki z oleju, smaru i blota.

Do tego jest to bardzo wydajne, dozer spryskujacy daje piane i zuzywa bardzo malo na jedno mycie. Wg mnie jedna butelka z dozerem starcza na kilkanascie myc, z tym ze nie trzeba za kazdym razem tym myc tylko jak bardzo brudny jest. do motorexa mozna pozniej dokupic osobno sam plyn w wiekszej butli i wychodzi wtedy juz bardzo tanio.

W prawdzie nie sa tanie, ale nie sa to pieniadze wyrzucone w bloto, efekt jest rewelacyjny, rower doczyszcza sie jakbys uzyl pasty lekkosciernej tylko nic nie sciera :)

Mycie bike'a z tym srodkiem to 15 min, a efekt jest taki ze jakbym chcial doczyscic tak rower tradycyjnie kilka godzin bym musial poswiecic a pewnie nie bylo by tak.
Nerwus
Posty: 347
Rejestracja: 17.11.2006 23:19:52
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Nerwus »


Mądre to i sprawiedliwe , słuszne i zbawienne coś wyskrobał , tyle ,że nikt o smarowaniu przy pomocy WD40 tu nie pisze.

Usunie wode i lekko naoliwi.


Faktycznie, nikt nie pisze... prócz Ciebie.
ravfr pisze:buhahahahahahahahaah , no toś chłopie wymyślił Shocked .
WD40 to nie śkubokręt......
Wystarczy przeczytać co jest napisane na puszce, że WD-40 nie powinno się stosować na śruby których nie chcesz odkręcać.

"Doskonale penetruje i poluzowuje zardzewiałe, skorodowane i zapieczone nakrętki, śruby... i inne złącza."
Wystarczy sobie wyobrazić więc jak poluzuje śruby które wcale nie są zapieczone ani skorodowane.
Na dodatek "rozpuszcza ślady ze smaru, smoły, gumy..." bardzo mądrze tak psikać tym w zawiasy w ramie. :lol:
Jaca
Posty: 2526
Rejestracja: 19.04.2004 08:16:22
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Jaca »

mike007 pisze:(..)ale nie sa to pieniadze wyrzucone w bloto(...)
w zasadzie to są, no może bardziej wylane, niż wyrzucone ;)



zawsze w ekstremalnych przypadkach (np gdy pedały już nie chciały się kręcić, bądź też mama nie chciała już mnie wpuścić do domu z brudnym rowerem), brałem 2zł i jechałem na smarta umyć sobie rower myjką ciśnieniową i jak do tej pory, nic mu nie było.

2 razy w życiu do mycia użyłem wiadra z wodą i płynem + szczoteczki do zębów, a potem węża ogrodowego do spłukania. Poza tym, że było to czasochłonne, efekt był zajebisty, jednak doszedłem do wniosku, że brudny rower lepiej wygląda ;d
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość