[Kraków] artykuł o fr w gazeta.pl
[Kraków] artykuł o fr w gazeta.pl
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... werze.html
imho autor chyba nie probowal jezdzic skoro twierdzi ze do fr wystarczy miesiac rozgrzewki na "szybkich plaskich trasach" :P
imho autor chyba nie probowal jezdzic skoro twierdzi ze do fr wystarczy miesiac rozgrzewki na "szybkich plaskich trasach" :P
rzucając okiem na artykuł, dochodzę do wniosku, że jego autor przyjął za definicję freeride'u tą, która funkcjonowała jakieś 9-10 lat temu, a która obecnie ma etykietkę "enduro"
nie jest to na pewno artykuł skierowany do nas, a do zwykłych śmiertelników, jednak może mieć pozytywne skutki - znając jakiś sport nawet po łebkach, ludzie patrzą na maniaków, uprawiających go niemal wyczynowo, bardziej przychylnie
nie jest to na pewno artykuł skierowany do nas, a do zwykłych śmiertelników, jednak może mieć pozytywne skutki - znając jakiś sport nawet po łebkach, ludzie patrzą na maniaków, uprawiających go niemal wyczynowo, bardziej przychylnie
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 29.04.2007 14:47:37
- Lokalizacja: moje a w nim...
- Kontakt:
"Precyzyjnych wskazówek na ten temat udzieli każdy doradca w fachowym sklepie rowerowym."
Oj to się grubo myli koleś! Są i fachowe sklepy gdzie się specjalizują w xc albo szosie i co wtedy?! Niestety ten artykuł może wprowadzać takich "zwykłych śmiertelników" w błąd, a my jako ci "niezwykli śmiertelnicy" to już wiemy swoje. Podsumowując to artykuł dupa, aczkolwiek może to wpłynąć pozytywnie na "imidż" tego sportu.
Oj to się grubo myli koleś! Są i fachowe sklepy gdzie się specjalizują w xc albo szosie i co wtedy?! Niestety ten artykuł może wprowadzać takich "zwykłych śmiertelników" w błąd, a my jako ci "niezwykli śmiertelnicy" to już wiemy swoje. Podsumowując to artykuł dupa, aczkolwiek może to wpłynąć pozytywnie na "imidż" tego sportu.
http://www.pinkbike.com/photo/6610569/
http://www.flickr.com/photos/marekufnal/
http://www.flickr.com/photos/marekufnal/
mnie martwi to stwierdzenie:
"...Właśnie tam, w okolicach Wroniego Dołu, znajduje się również tor downhillowy. Przejazd po nim może dać naprawdę dużo satysfakcji."
tylko czekać na ludzi, którzy po przeczytaniu tego artykułu stwierdza ze to na pewno nie takie trudne i będą się rozdupcać w wolskim.
"...Właśnie tam, w okolicach Wroniego Dołu, znajduje się również tor downhillowy. Przejazd po nim może dać naprawdę dużo satysfakcji."
tylko czekać na ludzi, którzy po przeczytaniu tego artykułu stwierdza ze to na pewno nie takie trudne i będą się rozdupcać w wolskim.
http://sloniu.pinkbike.com/
gnojki jak gnojki, zjedzie, lekko sie wytlucze i go nie widac a jak cos to jeszcze jako taki refleks ma,
ja sie bardziej obawiam pieszych zwlaszcza w okolicach trasy z bandami na lopacie, jakis tydzien temu w weekend:
- rodzinka z dziecmi spacerujaca sobie jakby nigdy nic po bandach i na ladowaniu hopy nad bandami,
- koles siedzacy sobie pod hopka nieco dalej
niestety nie do wszystkich dociera ze to nie jest szlak i tu sie raczej nie chodzi, a jak komus sie krzywda stanie to oczywiscie winny rowerzysta
ja sie bardziej obawiam pieszych zwlaszcza w okolicach trasy z bandami na lopacie, jakis tydzien temu w weekend:
- rodzinka z dziecmi spacerujaca sobie jakby nigdy nic po bandach i na ladowaniu hopy nad bandami,
- koles siedzacy sobie pod hopka nieco dalej
niestety nie do wszystkich dociera ze to nie jest szlak i tu sie raczej nie chodzi, a jak komus sie krzywda stanie to oczywiscie winny rowerzysta
cepa mozesz sie przejechac na takim podejsciu bo te gnojki czasem po 10-12 lat potrafia miec i sa na prawde głupie. Dzieciuch ci sie wyłozy za zakretem, wjedziesz w niego i bedzie spina. Pomijam fakt, ze widzialem juz dzieciaki na makrokeszach gdzie na kazdym zakrecie im sie nózka otwierala czy takiego co przed najazdem na hope sie wyłozył i złamał reke. Traficie na dzieciaka z ustawionym i nerwowym rodzicem i ryzykujecie eksmisje z miejscówki.
to jest po prostu mega... Czyli zjazdówka to nie MTB...Góral typu MTB zasadniczo różni się od ekstremalnych zjazdówek.
Z drugiej strony czego tu oczekiwać od dziennikarza. U nas tacy robia za autorytety a tak naprawdę nie są w stanie ogarnąć wszystkich tematów o jakich gadają/piszą, a ramówkę/szpalty wypełnic trzeba.
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 29.04.2007 14:47:37
- Lokalizacja: moje a w nim...
- Kontakt:
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 29.04.2007 14:47:37
- Lokalizacja: moje a w nim...
- Kontakt:
...Co nie zmienia faktu, że problemy są (zgadzam się, znacznie mniejsza skala, ale są) i oczywiście ryzyko, że coś się stanie. Problemy zwalcza się jak chwasty, trzeba "wyrwać" z korzeniami bo inaczej się go nie pozbędziesz. Niestety realia na to nie pozwalają...
Uprzedzając ripostę: tak, zdaję sobie sprawę, że jest to walka z wiatrakami, bo i miejscówki nielegalne itd, więc nie pozostaje nic innego jak być ostrożnym i dla tych z nerwami walczyć o legalizację miejscówki.
Może się doczekamy lepszych czasów.
Pozdrawiam
Uprzedzając ripostę: tak, zdaję sobie sprawę, że jest to walka z wiatrakami, bo i miejscówki nielegalne itd, więc nie pozostaje nic innego jak być ostrożnym i dla tych z nerwami walczyć o legalizację miejscówki.
Może się doczekamy lepszych czasów.
Pozdrawiam
http://www.pinkbike.com/photo/6610569/
http://www.flickr.com/photos/marekufnal/
http://www.flickr.com/photos/marekufnal/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość